Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

re

Autor: BylaNerwolkaa   Data: 2013-04-29, 11:19:46               

Wszystko ok, tak właśnie wygląda psychoterapia. To ty jesteś najważniejszą osobą przez 50 min więc mów o sobie, a terapeuta odzywa się niewiele, ale bardzo uważne słucha żeby zrozumieć w czym masz problem. Szukałaś poradnictwa? To nie psychoterapii ale porady psychologicznej potrzebujesz. To co innego.
Całą przestrzeń miedzy psychoterapeutą, a pacjentem zajmuje pacjent i jego problem, dlatego terapeuci tak mało mówią, a o sobie nie powiedzą nic. Tak to jest. ;)

Ostatnio zrobilo sie "gorzej", bo nie uslyszalam tego pytania tylko usiadlam na fotelu i czekam na reakcje terapeutki a ona po chwili do mnie: "bedziemy tak milczec?" Wydalo mi sie to niekutluralne! wrecz chamskie, choc kobieta jest ogolnie opanowana, spokojna i na pewne rzeczy jednak moja uwage zwrocila w trakcie terapii.

A musiałaś usłyszeć pytanie? Nie mogłaś zacząć rozmowy? Dlaczego? Takim problemem jest fakt, że ona nie zaczęła, nie skupiła się na zagadywaniu ciebie? To jest chamskie? Moja terapeutka w ogóle nic nie mówi oprócz dzień dobry i zamienia się w słuch. To ty nadajesz bieg temu co dzieje się w waszej relacji. Przychodzisz i mówisz o tym o czym chcesz, a jak chcesz milczeć to milczycie. Wspólne milczenie w psychoterapii też jest ważne. ;)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku