Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Refleksje po lekturze książki

Autor: Twardek   Data: 2018-11-23, 15:20:51               

Zmusza środowisko do popracowania nad samym sobą. Jako osoba z zewnątrz nie jest uwikłany w układy, nie obchodzi go, że ktoś go może na obiad nie zaprosi. Cała tea sprawa stała się głośna i teraz nie ma wyjścia. Trzeba chociażby pisac takie recenzje jak ta i uczestniczyć w dyskusji.

Wcześniej było to nie możliwe i myślę, że przyczyny świetnie widać po twoich wpisach. Szufladkujesz Witkowskiego i książkę tak jak ci wygodniej. Gdyby nie rozgłos tej książki, to jak zmusił by do dyskusji i refleksji takie osoby jak ty. Zarzucasz wiarę w "terapia nie działa" ale nikt nigdzie tak w tej ksiązce nie pisze. Sama też nie zauważasz, że wyznajesz wiarę, tylko że w drugą stronę.

Jeszcze co do tekstu, że ktoś z zaburzeniami osobowości może musiec być w terapii całe życie. Przecież to psychiatria uznała, że terapia standardowa jest nieskuteczna. Z tego powodu stworzono ośrodki w których leczy się ludzi stacjonarnie. To jest twardy fakt. Terapia standardowa nie przynosi efektów w takich przypadkach, a Pan Włodkowic pisze, że człowiek może być zmuszony do bycia w takowej całe życie. To jeśli człowiek byłby powiedzmy w niej 20 lat, nie pomogłaby i teraz przeczytał by, że tacy ludzie są leczeni w ośrodkach...to miałby prawo być pokrzywdzony? A przecież Pan Włodkowic jest osobą obeznaną i musi chyba wiedzieć, że ciężkie przypadki "nie muszą" być całe życie w terapii, tylko idą do ośrodka.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku