coś jest nie tak Forum dyskusyjne - Psychologia.net.pl

Forum dyskusyjne

RE: Po raz pierwszy: 2 ścieżki

Autor: mimbla1   Data: 2025-05-19, 19:37:56               

Pisałaś, że jesteś DDA, no to posnuję refleksję mocno ogólną, po schematach.
W domach rodzinnych DDA jest bardzo różnie, ale jedno jest wspólne - problem. Przy DDA problem z piciem, w różnych wariantach. Wokół tego picia obraca się cale rodzinne życie. Czyli - jest stały temat, stały problem, stałe kłopoty, kryzysy przeplatane okresami względnego spokoju i w tle takie "gdyby nie pił/a to by było normalnie" czyli jakaś tam nadzieja. W takim czymś DDA dorasta i to jest dla DDA swoista norma życia rodzinnego i bliskich relacji.
T teraz jak dziecko wychodzi z rodzinnego domu rzecz jasna chce inaczej żyć, ale ...ale bardzo często podświadomie wiąże się z kimś, kto gwarantuje podobny układ czyli stale problemy, zażegnywanie kryzysów, codzienne napięcie...emocjonalny rollercoaster mniejszy lub większy, klimaty znane z dzieciństwa. Bo w takiej atmosferze DDA umie funkcjonować, paskudne to,ale znane.
Tak żyłaś ze swoim obecnym partnerem, przez cały związek do momentu, gdy on wziął sam siebie za fraki, poszedł na terapię i się zmienił. Efekt - taki partner nie generujący problemów do rozwiązywania stał się...żałosny, nudny, męczący i jakiś taki słaby... Codziennej adrenaliny ci brakuje. To taki jeden z aspektów twojej sytuacji. Nagle nie musisz walczyć. Wbrew pozorom taki spadek adrenaliny może dawać uczucie zmęczenia.

Pan z internetu...po pierwsze to jest on bardziej twoim wyobrażeniem niż realnym człowiekiem. Ja bym na twoim miejscu choć raz bym się spotkała z nim w realu. Możliwe, ze zwyczajnie cała iluzja by prysła, możliwe że nie. Póki co uczuciem darzysz byt wirtualny.
Po drugie - pan zachował się mądrze - może coś wyczuł, może ma jakieś doświadczenia własne - wycofał się ale nie zniknął totalnie, najwyraźniej bo nie chce być użyty jako swoiste narzędzie do zerwania z obecnym partnerem, opcja "najpierw zakończ poprzedni związek, a potem jestem chętny do zacieśniania znajomości", dla ciebie może niewygodna, ale w sumie tak by było uczciwie. To pan ma na plus, jako potencjalny przyszły partner. Tu, punktowo, postąpił i mądrze i dojrzale.

Przerwa w obecnym związku...całkiem to racjonalne. Zwłaszcza, ze atmosfera się robi napięta, a partner ewidentnie odlatuje w rejony niefajne, jakby panika? Skoro już teraz "zaczynasz się bać" to obawiam się dalej będzie gorzej, szantaże emocjonalne i inne takie w tle majaczą... O partnerze obecnym piszesz, że "musiałabym go eksmitować" czyli co, mieszkacie w twoim mieszkaniu?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku