Artykuł

Aneta Kowalczyk

Dojrzałość szkolna dzieci sześcioletnich w opinii nauczycieli


Na wstępie niniejszego artykułu należy przybliżyć teoretyczny obraz dotyczący zagadnienia dojrzałości szkolnej. Zagadnienie dojrzałości szkolnej mianowicie wydaje się szczególnie istotne w ostatnim czasie. Dzieje się tak ze względu na zmiany w systemie oświaty, zgodnie z którymi od 2012 roku dzieci sześcioletnie obowiązkowo, nie jak dotąd siedmioletnie, rozpoczną edukację w szkole podstawowej.

A. Kopik stwierdza, że moment rozpoczęcia nauki jest jednym z przełomowych w życiu każdego dziecka [1]. Ta sama autorka przekonuje, iż "właściwe określenie poziomu rozwoju dziecka (poziom aktualny i sfera najbliższego rozwoju) oraz stopnia gotowości do podjęcia nauki jest warunkiem prawidłowego funkcjonowania dziecka w roli ucznia" [2].

Zgodnie z encyklopedyczną definicją dojrzałość szkolna jest to "poziom rozwoju fizycznego, intelektualnego i społecznego dziecka, umożliwiający mu udział w życiu szkolnym, opanowanie wiadomości, umiejętności i nawyków określonych programem nauczania I klasy" [3]. Jak podaje publikacja "Doradca nauczyciela sześciolatków": "Gotowość szkolna jest pojęciem związanym z rozwojem dziecka. Kryteria gotowości szkolnej są jednak pochodną systemu edukacji, wymagań nauczyciela i oczekiwań rodziców" [4].

Według Barbary Wilgockiej-Okoń dojrzałość szkolna jak i gotowość szkolna, a także przygotowanie do szkoły są pojęciami używanymi raczej zamiennie w Polsce i innych krajach. A przyczyną różnicowania tych pojęć jej zdaniem mogą być "rozumienie istoty i mechanizmów procesu dojrzewania, jak również roli uczenia się w procesie rozwojowym" [5].

Jak zaznacza L. Marszałek współcześnie coraz powszechniejsze staje się pojęcie "gotowości uczenia się", na którą składa się: rozwój słowno-pojęciowy (RSP), rozwój percepcyjny (RPM) oraz rozwój społeczno- emocjonalny (RSE) [6].

W literaturze możemy spotkać wiele metod, które służą zbadaniu dojrzałości szkolnej u dzieci. W diagnozie dojrzałości szkolnej można wyróżnić wiele etapów i odpowiadające im szczegółowe kryteria diagnostyczne. Są to następujące etapy:
  • ogólna rozmowa z dzieckiem,
  • ocena sprawności manualnej,
  • ocena orientacji przestrzennej,

  • ocena percepcji wzrokowej,
  • ocena percepcji słuchowej,
  • ocena rozwoju mowy i myślenia,
  • ocena elementarnych pojęć matematycznych,
  • ocena wiadomości podstawowych,
  • ocena cech osobowościowych-dojrzałości emocjonalnej i społecznej jako warunku przystosowania do wymagań szkoły,
  • ocena warunków środowiskowych dziecka [7].

Gotowość szkolna dzieci jest określana przez funkcjonowanie dzieci w kilku aspektach takich jak: sfera intelektualna, fizyczna, społeczno-emocjonalna. Według M. Białej "aby dziecko mogło z sukcesem wypełniać swoje szkolne obowiązki, konieczne jest, aby osiągnęło dojrzałość intelektualną, emocjonalną, społeczną i fizyczną" [8]. Podobnie sfery dojrzałości szkolnej są określone w pracy zbiorowej pod redakcją J. Karczewskiej i M. Kwaśniewskiej zatytułowanej: "Dziecko sześcioletnie w szkole" [9].

O sferze fizycznej mówi w artykule zatytułowanym: "Dojrzałość dzieci sześcioletnich w zakresie rozwoju fizycznego" A. Jopkiewicz, autor podkreślił, że właśnie rozwój fizyczny jest fundamentalną oznaką ogólnego rozwoju [10].

W tym przypadku sfery intelektualnej nacisk kładziemy na osiągnięcia edukacyjne dziecka w sferze umiejętności takich jak: czytanie, pisanie, mówienie, słuchanie, liczenie, rozumienie, czy po prostu pozyskiwanie informacji, a ponadto w sferze rozwoju własnych zainteresowań i uzdolnień dziecka. W pracy pod redakcją J. Karczewskiej i M. Kwaśniewskiej określona jest mianem dojrzałości "w zakresie rozwoju poznawczego" [11].

Z kolei w diagnozie rozwoju społeczno-emocjonalnego dziecka badacz skupia się na jego zachowaniu i emocjach, które dziecko ujawnia zarówno w stosunku do swojej własnej osoby, jaki i innych osób - w tym rówieśników jak i osób dorosłych, a ponadto do świata przyrody i wytworów kultury. Nieodłącznym warunkiem rozwoju emocjonalnego są zmiany zachodzące w układzie nerwowym, następujące między 5 a 7 rokiem życia [12].

Na podstawie publikacji "Sześciolatki w Polsce", opublikowanej na stronach MEN, można stwierdzić, że z badań gotowości szkolnej małych dzieci w niej zawartych wynika wyraźnie, że ponad 90 procent badanych 6-latków, jeszcze zanim rozpocznie tzw. "zerówkę", charakteryzuje się w stopniu dobrym lub wysokim dojrzałością szkolną. Ponadto wiadomo, iż w końcowej fazie rocznego przygotowania przedszkolnego znikają dysproporcje pomiędzy dziećmi z zerówek szkolnych i przedszkolnych [13].

Badania prowadzone przeze mnie, skłaniają jednak do mniej optymistycznego spojrzenia na zmianę systemu oświaty, zgodnie z którą 6-latki staną się uczniami klas pierwszych szkół podstawowych. Badania te obejmowały różne metody badawcze, lecz w głównej mierze obejmowały sondaż diagnostyczny. Przeprowadzony on został z użyciem techniki jaką jest ankieta, która została przeprowadzona wśród 35 nauczycieli nauczania wczesnoszkolnego.

Analiza wyników tych badań pozwoliła na stwierdzenie, iż blisko 83% ankietowanych nie zgadza się ze zmianą systemu oświaty, zgodnie z którą uczniami klas pierwszych mają stać się sześciolatki, a nie jak było to do tej pory - siedmiolatki. Ponadto przeszło 94% badanych nauczycieli stwierdziło, że polskie szkoły nie są dostatecznie dostosowane do wymogów młodszych dzieci.

Nauczyciele zostali także zapytani, czy zgodnie z ich doświadczeniem dzieci sześcioletnie w klasie pierwszej przejawiały niedojrzałość w którejkolwiek z następujących sfer: intelektualnej, fizycznej, emocjonalnej, społecznej. Na to pytanie największa część badanych stwierdziła, że zgodnie z ich doświadczeniem dzieci te często przejawiały niedojrzałość w którejkolwiek z następujących sfer: intelektualnej, fizycznej, emocjonalnej, społecznej. Do tego zdania przychyliło się 77% badanych. Przy tym osoby stwierdzające, że taka sytuacja nie miała nigdy miejsca to niespełna 6%.

Nauczyciele w znacznej większości stwierdzili, że zaobserwowali różnice w funkcjonowaniu dzieci sześcioletnich i ich siedmioletnich kolegów. Tą znaczącą większość stanowiło prawie 83% ankietowanych.

Kolejne pytanie miało za zadanie stwierdzenie, czy zdaniem nauczycieli przedszkole sprzyja rozwojowi intelektualnemu, społeczno-emocjonalnemu i fizycznemu dziecka. Pytanie to nie przysporzyło najmniejszego problemu w interpretacji. Mianowicie odpowiedź na nie była jednogłośna - wszyscy ankietowani byli zgodni co do tego, iż przedszkole sprzyja rozwojowi dzieci we wszystkich sferach.

Z tym pytaniem wiązało się kolejne, w którym chciałam uzyskać informacje, na temat tego czy dziecko, które ukończyło przedszkole jest lepiej przygotowane do nauki szkolnej niż dziecko uczęszczające do klasy "0" szkoły podstawowej. Najwięcej - bo blisko 43% ankietowanych stwierdziło, że dziecko, które ukończyło przedszkole nie jest lepiej przygotowane do nauki szkolnej niż dziecko uczęszczające do klasy "0" szkoły podstawowej. Drugą pod względem częstości wyboru okazała się odpowiedź, mówiąca, że to czy dziecko uczęszczało do przedszkola, czy do klasy "0" szkoły podstawowej nie ma większego znaczenia dla jego przygotowania do nauki szkolnej. Odpowiedź tą wskazało mianowicie ok. 29% ankietowanych. Najmniej popularną odpowiedzią okazała się odpowiedź, zgodnie z którą dziecko, które ukończyło przedszkole jest lepiej przygotowane do nauki szkolnej niż dziecko uczęszczające do klasy "0" szkoły podstawowej. Odpowiedź ta wśród wszystkich pozostałych stanowi jedynie niespełna 3%.

Pytałam także, jakiej płci dzieci, według nauczycieli częściej jako sześciolatki charakteryzują się dojrzałością szkolną. W pytaniu tym największą popularnością cieszyła się odpowiedź, wskazująca na to, iż płeć nie jest czynnikiem różnicującym osiąganie dojrzałości szkolnej przez sześciolatków. Tak właśnie stwierdziło dokładnie 60% badanych. Natomiast przeszło 34% wybrało odpowiedź, iż częściej wśród sześciolatków to dziewczynki przejawiają dojrzałość szkolną.

Ankieta niniejsza miała za zadanie również pomóc w ustaleniu, czy według posiadanej przez nauczycieli wiedzy rodzice, którzy w ostatnich latach posłali swoje sześcioletnie dzieci do klasy pierwszej szkoły podstawowej, przy podejmowaniu decyzji o tym zasięgali porad poradni psychologiczno-pedagogicznej. Najwyższą wartość równą ok. 31% osiągnęły 2 odpowiedzi. Pierwsza z nich oznacza, że jak wynika z wiedzy badanych nauczycieli w niewielu przypadkach rodzice dzieci, którzy w ostatnich latach posłali swoje sześcioletnie dzieci do klasy I szkoły podstawowej, przy podejmowaniu decyzji o tym zasięgnęli rady poradni psychologiczno-pedagogicznej. Z kolei drugą, równie popularną, jak poprzednia, odpowiedzią jest odpowiedź wyrażająca stwierdzenie, że dany nauczyciel nie posiada wiedzy na temat tego, czy rodzice posyłając sześciolatka do klasy I szkoły podstawowej korzystali z opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej, czy też nie.

W ostatnim pytaniu zapytałam nauczycieli, czy uważają, że odpowiednie działania pedagogiczne są w stanie wspomóc kształtowanie się dojrzałości szkolnej dziecka. Ponad 94% ankietowanych było zgodnych w odpowiedzi. Mianowicie znacząca większość zgodziła się z faktem, iż odpowiednie działania pedagogiczne są w stanie wspomóc kształtowanie się dojrzałości szkolnej dziecka.

Uwzględniając znaczenie zmiennych niezależnych, biorąc pod uwagę miejsce zamieszkania ankietowanych, należy zwrócić uwagę na to, że częściej mieszkańcy terenów wiejskich są zdecydowanie przeciwni zmianie systemu oświatowego. Przy tym w przypadku sześciu pytań na dziewięć, które znajduje się w ankiecie, mieszkańcy wsi wykazali się 100% jednomyślnością. Oni jednomyślnie orzekli, iż nie zgadzają się ze zmianą systemu oświaty, że polskie szkoły podstawowe nie są dostatecznie gotowe, by przyjąć młodszych uczniów do klas I. Stwierdzili jednogłośnie także, że zgodnie z ich doświadczeniem dzieci sześcioletnie w klasie pierwszej często przejawiały niedojrzałość w którejkolwiek ze sfer rozwoju, a ponadto zawsze widzieli różnice w funkcjonowaniu sześciolatków i siedmiolatków w klasie I. Również pytania o pozytywny wpływ przedszkola na rozwój dziecka i pozytywny wpływ odpowiednich działań pedagogicznych na kształtowanie dojrzałości szkolnej, spotkały się z ich jednogłośną pozytywną odpowiedzią. Największa część mieszkańców miast także jest przeciwna zmianie systemu oświaty, jednakże ogólnie to właśnie wśród tej grupy znajdują się jednostkowi optymiści, którzy z nieco większą nadzieją patrzą na te innowacje w systemie oświaty.

Biorąc pod uwagę wiek respondentów najbardziej negatywnie odnosili się do zmiany nauczyciele z przedziału wiekowego obejmującego ankietowanych od 36 do 45 lat. Przy tym w przypadku pytania o opinię na temat reformy brak aprobaty dla niej zadeklarowała taka sama część z grupy w wieku od 25 do 35 lat - 83,33%. Z kolei grupa, w wieku od 46 do 55 lat, w większej części niż ta z przedziału między 36 a 45 lat stwierdziła, że zaobserwowała różnicę w funkcjonowaniu dzieci sześcioletnich i ich siedmioletnich kolegów z klasy, a taka sama ich część jak w grupie pomiędzy 36 a 45 rokiem życia (100%), stwierdziła, że polskie szkoły podstawowe nie są dostatecznie dostosowane do wymogów młodszych dzieci. Podobnie przekłada się to na zróżnicowanie odpowiedzi według stażu pracy. Jednakże w tym przypadku osoby z największym doświadczeniem są najbardziej sceptyczne w stosunku do reformy.

Na zakończenie trafne wydaje się zdanie J. Karczewskiej i M. Kwaśniewskiej, które podkreślają, iż pomimo tego, że rok w życiu dorosłego człowieka wydaje się nie mieć wielkiego znaczenia, to w obecnej sytuacji dzieci sześcioletnich, które mają udać się do szkoły jest on czymś niezwykle istotnym. Wymienione zostały we wspomnianym wprowadzeniu powody, potwierdzające tak dużą wagę tego zmiany wieku rozpoczęcia obowiązku szkolnego, a mianowicie:
  1. "Dziecko sześcioletnie, pomimo, że będzie uczniem szkoły podstawowej, pozostaje wciąż, zdaniem psychologów i pedagogów, we wcześniejszym (przedszkolnym!) stadium rozwoju (...),
  2. Podstawową formą aktywności dziecka w tym okresie jest zabawa. Istnieje więc niebezpieczeństwo niezaspokojenia jego naturalnej potrzeby bawienia się, gdy w klasie I zostaną przyjęte metody i formy pracy przeznaczone dla wieku wczesnoszkolnego" [14].



    Autorka jest absolwentką studiów I stopnia Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, kierunku pedagogika, o specjalizacji rewalidacja z edukacją przedszkolną oraz wczesnoszkolną.



Bibliografia


  • Bajcar E. A., Bąbel P., Dojrzałość dzieci sześcioletnich w zakresie rozwoju poznawczego, (w:) Dziecko sześcioletnie w szkole, pod red. J. Karczewskiej, M. Kwaśniewskiej, Kielce 2009, s.46.
  • Biała M., Przedszkolaki: co każdy rodzic i nauczyciel wiedzieć powinien, Warszawa 2008, s.117..
  • Fydrychowicz A., Koźniewska E., Mateuszewski A., Zwierzyńska E., Skala gotowości szkolnej, (w:) Doradca Nauczyciela Sześciolatków, Warszawa 2006, s. 5.
  • Jarosz E., Wysocka E., Diagnoza psychopedagogiczna. Podstawowe problemy i rozwiązania, Warszawa 2006, s. 198.
  • Jopkiewicz A., Dojrzałość dzieci sześcioletnich w zakresie rozwoju fizycznego, (w:) Dziecko sześcioletnie w szkole, pod red. J. Karczewskiej, M. Kwaśniewskiej, Kielce 2009, s.28-64.
  • Kurtek P., Dojrzałość dzieci sześcioletnich w zakresie rozwoju społeczno-emocjonalnego, (w:) Dziecko sześcioletnie w szkole, pod red. J. Karczewskiej, M. Kwaśniewskiej, Kielce 2009, s.57.
  • Marszałek L., Wiek przedszkolny, rozwój i zaburzenia, Warszawa 2008, s.189.
  • Sześciolatki gotowe do szkoły - wyniki ogólnopolskiego badania, Departament Komunikacji Społecznej Ministerstwo Edukacji Narodowej - http://www.kuratorium.szczecin.pl/attachments/600_Szesciolatki_gotowe_do_szkoly-wyniki_ogolnopolskiego_badania.pdf
  • Wilgocka-Okoń B., Gotowość szkolna dzieci sześcioletnich, Warszawa 2003, s.10.
  • Wysocka E., Dojrzałość szkolna, (w:) Encyklopedia XXI wieku, pod red. T. Pilcha, t.1, Warszawa 2003, s.722-723.



Sonda

Czy jesteś za obniżeniem wieku obowiązku szkolnego?



Opublikowano: 2011-09-01



Oceń artykuł:


Skomentuj artykuł
Zobacz komentarze do tego artykułu