Artykuł

Izabella Anna Zaremba

Izabella Anna Zaremba

Tajemnice dobrej rozmowy


    Choć jako ludzie jesteśmy obdarzeni darem mowy i umiejętnością porozumiewania się, nie zawsze umiemy to robić

Z rozmawianiem jest tak jak w piosence śpiewanej przez Jerzego Sthura: „śpiewać każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej”. Każdy z nas zapewne doświadczył, jak różne mogą być rozmowy. Po niektórych z nich czujemy się lepsi, mądrzejsi, piękniejsi, aktywniejsi, naładowani dobrą energią, po innych znudzeni, osłabieni, pomniejszeni, jałowi.Niestety, choć jako ludzie jesteśmy obdarzeni darem mowy i umiejętnością porozumiewania się, nie zawsze umiemy to robić.

Wiele rozmów jest tylko wymianą informacji: “wrócę później”, “wyrzuć śmieci”, “ścisz telewizor”, “odrób lekcję”, “kup pieczywo”, “wyjdź wreszcie z tej łazienki”, “załóż sweter” i tak oczywiście można by w nieskończoność, ale nawet jeśli druga strona coś odpowiada – trudno nazwać to rozmową. Jakąś formą rozmowy jest rytualna wymiana uprzejmości i nowinek typu “co słychać”, a także plotkowanie, marudzenie i narzekanie. Nawet jeśli jesteśmy pozornie ożywieni w tym typie rozmowy, to rezultatem takich banalnych konwersacji jest zazwyczaj znudzenie, rozdrażnienie, irytacja.

Banalne konwersacje są najczęściej po to, aby zagłuszyć własny niepokój, podtrzymać byle jaki kontakt z innymi ludźmi, a najczęściej pozory takiego kontaktu. Tego typu rozmowy służą temu, by nie mówić nic istotnego. Takimi właśnie rozmowami zapełnione są programy telewizyjne typu “Bar” czy “Big Brother” lub inne w tym stylu, a także, niestety, domy czy miejsca pracy.

Formę rozmów o tak zwanych poważnych sprawach, traktowaną jako niebanalny rodzaj konwersacji nazywamy dyskusją. I chociaż naiwnie niemal zawsze oczekujemy by miała ona konstruktywny charakter, bardzo rzadko udaje się to nam w praktyce osiągnąć.

Na szczęście istnieje jeszcze trzeci typ rozmów, w niektórych kręgach społecznych prawie nieznany, który nazywa się dialogiem. Dialog można by określić najkrócej jako porozumienie się ludzi autentycznie słuchających z ludźmi autentycznie mówiącymi.

Dialog jest w swej istocie wspólnym poszukiwaniem pełniejszego rozumienia. Zmierza do wzbogacenia możliwości i pogłębia więzi między rozmawiającymi. Dialog jest współpracą. Dyskusja jest rywalizacją, gdyż uczestnicy przeciwstawiają sobie rację i argumenty, by wykazać, że druga strona jest w błędzie. Celem dyskusji jest wygrana jednej ze stron. Podczas dialogu jeden słucha drugiego, aby zrozumieć i próbować osiągnąć porozumienie. Tymczasem podczas dyskusji jeden słucha drugiego by wyłapać słabe punkty i przeciwstawić im własne racje.

Ważne jest, że dialog wyzwala refleksję nad własnym stanowiskiem, a dyskusja wyzwala przede wszystkim krytykę argumentów przeciwnika. Piękne jest to, że dialog wspiera postawę otwartego umysłu i gotowość przyznania, że jest się w błędzie, a nawet gotowość do zmiany stanowiska. Dyskusja wspiera postawę zamkniętego umysłu.

Dialog zachęca, by na pewien czas “zawiesić” własne przekonania, dyskusja każe w nie twardo wierzyć. W dialogu szukamy zgodności, w dyskusji różnic. W dyskusji często lekceważy się innych, ośmiesza, krytykuje, ocenia. Dialog natomiast zakłada, że wiele osób ma dostęp do różnych fragmentów wiedzy i doświadczenia.

Oczywiście trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie bez tych wszystkich form słownego komunikowania się między ludźmi. Potrzebne są rozmowy banalne, potrzebne są dyskusje, potrzebny jest dialog. Problem polega na tym, w jakich proporcjach wykorzystujemy te wszystkie formy werbalnej komunikacji. Osobiście uważam, że życie, które toczy się, przy akompaniamencie tylko banalnej konwersacji jest nietwórcze, smutne, powiem więcej, szkodliwe dla ciała i psychiki. Życie w ogniu nieustających polemik jest dobre dla fazy ugruntowania przekonań i poglądów i umiejętności bronienia ich. Bez przejścia przez fazę dyskusji w jakimś okresie życia trudno przejść do prawdziwego dialogu.

A dialog jest dojrzałością. Umiejętnością rozumienia, że choć umiemy odpowiedzieć sobie na pewne pytania, niektóre z nich zawsze będą rzeczywistością otwartą, która domaga się stałego i wnikliwego pogłębiania i prób rozumienia. A także, że świat ludzki jest światem relacji, związków z innymi, co nadaje naszemu życiu znaczenie i sens.



Opublikowano: 2004-10-10



Oceń artykuł:


Skomentuj artykuł
Zobacz komentarze do tego artykułu