Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Czym jest wybaczanie?

Autor: pasjaaa   Data: 2016-04-18, 21:38:38               

Viola,
w moim odczuciu Tobie asertywności nie brakuje, głupia nie jesteś, a i świadoma pewnych kwestii.
Więc w czym rzecz?
Moim zdaniem zżera Ciebie strach przed ewentualnym poczuciem winy na wypadek gdyby stało się cos strasznego, moze nieodwracalnego z matką i przyszłoby Ci żyć pod ciężarem winy. Koniec końcem boisz sie o siebie i swój stan jak Ty będziesz w takich okolicznościach z obciążeniem żyć?
Tobie sie wydaje, że jesteś w stanie pewne kwestie przewidzieć i im zapobiec. Tobie prawdopodobnie wydaje się, że pod Twoim wprawnym okiem, wyczuciem sytuacji i nastrojów matki jesteś w stanie zapanować nad "złym losem" i dośc szybko i sprawnie reagować.
A to nie tak.
To czego sie obawiasz (ataki padaczki, próby samobójcze) mogą sie wydarzyć i przy Tobie i pod Twoją najlepszą opieką i po decyzjach, które na pierwszy rzut oka wydaja sie dobre, a ostateczny ich efekt nie taki jak zakładasz.
Tak tu myslę o mojej nieżyjącej matce i sobie. Mojej zapobiegliwości. Chciałam dobrze, chciałam uniknąć najgorszego stąd szpital i koniec.
Kto wie co by było gdybym zostawiła tak jak jest.
Ludzie z tym żyją.
A to co Fatum ostatnio napisała weź pod uwagę.
Wiem bo mam jeszcze ojca. On wie, że jestem ale doświadczył, że pewnych jego gierek nie trawię i wręcz przynoszą odwrotny skutek - wyłapuję i mówię mu o nich wprost. Okazuje wtedy jak bardzo cierpi ale koniec końcem jest to metoda skuteczna. Zapewniam. Pewnych jednak rzeczy już nie zmienię, a żal za pewne rzeczy i jego decyzje, a właściwie ich brak i zrzucanie odpowiedzialności na mnie mam.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku