Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Czym jest wybaczanie?

Autor: Dzika   Data: 2016-04-17, 16:53:31               

chellunia
Też dobrze piszesz. I tak od myśli i serca - nieraz brakuje mi w domu Twoich argumentów :)

Nie jestem zdecydowaną pacyfistką. Dlatego uważam, że przeciwstawienie się to jednak dowód naszej niezgody na zło. I "postawienie elektrycznego pastucha przed ludzkim wilkiem" nieraz jest konieczne. Ale jedynie wtedy, gdy zło się dzieje. Tak społeczeństwa ustaliły, że niektóre czyny zasługują na karę i uchwaliły sążniste kodeksy. Ale podobnie jak w prawie - tak i w życiu kara ma sens jedynie wtedy gdy jest niezwłoczna. Potem to jest już jedynie odwetem i w zasadzie niczego nie załatwia. Dlatego ustalono okres przedawnienia - ustanie karalności.
To jest stanowisko humanitarne, ludzkie. I potrafimy się z tym pogodzić. Jednak dla siebie nie ustalamy okresu przedawnienia.
A "Kto żywi urazę, sam się zatruwa" Max Scheler
I zatruwamy się tak często przez całe życie. Aby pod koniec i tak nie mieć z tego żadnej satysfakcji. Dla kogo to robimy? Przecież nie dla siebie.
I może mają rację ci, którzy piszą, że tam po drugiej stronie te nasze cierpienia nie mają żadnego znaczenia. Że cierpiąc tu na Ziemi nie wcale nie uzyskamy większej szansy na życie w bezgranicznej miłości. Że Stwórca wcale nie żąda od nas cierpienia, ale zrozumienia i starania się o życie szczęśliwe.
I gdy tam się kiedyś spotkasz z własnym ojcem wszystko będzie zrozumiałe.
Pozdrawiam

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku