Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Czy psycholog moze stwioerdzic jak sta... (1)
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (142)
- Co kochani u was nowego? (7)
- Leki antydepresyjne (3)
- Czy łuszczyca to tylko choroba? Moje d... (5)
- Co tu chodzi? (46)
- Czuję się zdradzona – rodzice sz... (3)
- Chwila dla siebie (41)
- Poczucie wartości (30)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1457)
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (97)
- Odrzucenie jak z tym zyc (4)
- Nie wiem co zrobić z sobą (6)
- Brak relacji damsko-meskich po 30stce (1)
- Ośmieszanie w Internecie - udział rodz... (8)
- Boję się, że choroba przekreśli moje m... (2)
- Poczucie odrzucenia przez rodziców (9)
- Tęsknię za uznaniem i wsparciem (1)
- Szukam wsparcia (1)
- Mimo kwalifikacji nie mogę znaleźć pra... (1)
Reklamy
Forum dyskusyjne
RE: Lewo lub prawo - decyzja do dziś
Autor: jakubKos Data: 2025-04-28, 18:57:53Co do pierwszego to może trochę zgoda. Co do reszty, to są to imaginacje. To ja przez pierwsze 3,5 roku kompletnie jej się podporządkowywałem , gdy chciała, żeby odpisywać do 15 minut, gdy na wyjściach firmowych dzwoniła do mnie 15 razy jak nie odpisałem godzine. Tak samo, jak wyjdę z znajomymi i nie odpisuje jej 2h, to zaraz do wszystkich pisze. A to tylko szczyt góry, więc prosze, nie insynuuj rzeczy, które nie mają miejsca.
Ja chce sobą rządzić. Mówię, że wychodzę na sport, chce popracować wieczorem, wychodzę do chłpaków na piwko i pogadać, ale na początku tygodnia pytam jej najpierw: Kiedy chcesz się spotkać, kiedy ci pasuje? I dopiero układam plan sobie na tydzień.
Natomiast z mojej strony do niej: Chcesz iść na imprezę z koleżankami (nowymi, ale też z poprzendiej pracy) to idź, tylko dawaj mi znać co godzinę, dwie, że jesteś bezpieczna. Byliśmy umówieni w tamtym tygodniu, dzwoni do mnie półtorej godziny przed spotkaniem i mówi, że koleżanki zaprosiły ją na schodki nad wisłę i pójdzie, mówię okej, nie ma sprawy ja sobie popracuje. Potem upiła się za bardzo, koleżanki zadzwoniły o północy to pojechałem, potem odwiozłem do mieszkania i nocowałem z nią. Chce iść na sport, potrzebuje czasu dla siebie, dla mnie to wszystko okej. Nie kłóce się, nie wypominam niczego, ufam jej. Ale nie dostaje tego samego w drugą stronę niestety
- RE: Lewo lub prawo - decyzja do dziś - jakubKos, 2025-04-28, 18:57:53
- RE: Lewo lub prawo - decyzja do dziś - gregx, 2025-06-07, 19:33:05