Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Kto jeszcze tutaj zagląda? (12)
- Uzależnienia behawioralne - uzależnien... (2)
- Lewo lub prawo - decyzja do dziś (65)
- Stara miłość nie rdzewieje? (38)
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (68)
- Coś z Nietzschego (295)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1421)
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (89)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (42)
- Kiedy warto jest iść na diagnozę psych... (1)
- Problem w malzenstwie (9)
- Zapytanie do Panów (4)
- Niefajni specjaliści (44)
- Magda odezwij się! (15)
- Potrzebuje pomocy w wypełnieniu ankiet... (1)
- Psychoza czy narkotyki? (2)
- Czy to jest prawdziwa miłość? (4)
- Miłość i strach? (33)
- Zazdrosc meza (51)
- Stracona nadzieja, zawód, długi, hazar... (7)
Reklamy
Forum dyskusyjne
RE: zerwana więź i ból
Autor: mrrru Data: 2025-04-09, 10:43:37Wyobraź sobie, że w takiej/tej relacji to ona zaczyna się zachowywać w sposób Ci nie odpowiadający. Albo zaczynasz się czuć relacją przytłoczona. Albo wykorzystywana. Utrzymywałabyś ją na siłę?
Zmieniają się warunki, zmieniają priorytety, zmieniają się ludzie - zakładanie, że coś jest stałe i dane na zawsze prowadzi do rozczarowań, bo jedyną stałą rzeczą na tym świecie jest jego nieustanna zmienność.
I nawet, jak ktoś mówi, że "zawsze" to jest to tylko to, co mu się wydaje w danym momencie.
Oczywiście, jest też szansa, że tak mówi, bo myśli, że tak wypada albo widzi w tym jakieś swoje korzyści, albo wręcz manipuluje. Ale trzymajmy się pozytywnego scenariusza, w którym szczerze mówi to, co myśli. Czyli, co się mu wydaje. A rzeczywistość idzie swoją drogą...
Niezależnie od przyczyn - nie szukaj w tym swojej winy. Bądź wdzięczna za lata wsparcia i przyjaźni i życz dobrze osobie, która wiele dla Ciebie zrobiła. A że teraz Ci brakuje tego? Może to okazja do zmiany, poszukania czegoś/kogoś nowego, lub refleksji nad swoimi chceniami?
Zmiany zwykle prowadzą do nowych jakości, często przewyższających te poprzednie.
- RE: zerwana więź i ból - mrrru, 2025-04-09, 10:43:37