Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Kto jeszcze tutaj zagląda? (12)
- Uzależnienia behawioralne - uzależnien... (2)
- Lewo lub prawo - decyzja do dziś (65)
- Stara miłość nie rdzewieje? (38)
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (68)
- Coś z Nietzschego (295)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1421)
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (89)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (42)
- Kiedy warto jest iść na diagnozę psych... (1)
- Problem w malzenstwie (9)
- Zapytanie do Panów (4)
- Niefajni specjaliści (44)
- Magda odezwij się! (15)
- Potrzebuje pomocy w wypełnieniu ankiet... (1)
- Psychoza czy narkotyki? (2)
- Czy to jest prawdziwa miłość? (4)
- Miłość i strach? (33)
- Zazdrosc meza (51)
- Stracona nadzieja, zawód, długi, hazar... (7)
Reklamy
Forum dyskusyjne
RE: Leniwy, bierny mąż. fatim fatim
Autor: Calmi Data: 2025-01-16, 15:11:57"Powoli "zakochuję się" w Twoim sensownym pisaniu. Kiedyś pisałeś inaczej, ale to co teraz od pewnego czasu piszesz jest ok. Jest dojrzałe i dziękuję Ci, że dzięki temu, że tak logicznie piszesz to ja mogę częściej tutaj być. Dla mojej przyjemności czytania chociażby Ciebie fatim. Pozdrawiam. -:(P.S. już umiem nie! reagować na pewne osoby, na pewno domyślasz się o kim piszę_myślę."
heheheh Rzeczywiście "NIE" zareagowałaś ;)))))))))
Noo ciekawe ,czy Fatim się domyśli kogo też zwazeliniały nadworny krawiec tego forum miał na myśli ???
"Miło",że o mnie myślisz ;)))
ale
"Ty też widzę, że potrafisz sobie z Nimi radzić. Gratuluję. Pozdrawiam i przepraszam Autorkę wątku, że tak dużo do Ciebie u niej piszę. Ale to ważne jest..."
Ważne dla kogo ?
Lizu, lizu doopci , a nóż się uda cudzymi rączkami wroga pokonać i wbić go prosto w serce, co ??? ;))))
Fatum twoje manipulacje są tyle naiwne, co śmieszne oraz obnażające twoje ukryte intencje ... jak goły tyłek i zdezawuowane nowe szaty króla i nie łudź się ,że byle dzieciak tego nie zauważy, nie mówiąc o Fatimie on już przejrzał ciebie sto lat temu ;)))))))
- RE: Leniwy, bierny mąż. fatim fatim - Calmi, 2025-01-16, 15:11:57