Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Geneza i terapia homoseksualizmu

Autor: liwia   Data: 2008-01-14, 18:11:35               

Drogi Panie Doktorze!

Pańskie kompetencje widocznie nie są na tyle właściwe, skoro nie godzący agresywnie w homoseksualistów artykuł traktuje pan z oburzeniem wysnuwając jakieś niedorzeczne groźby. Tak, oczywiście, wszyscy wiemy,że homoseksualizm około 20 lat temu zniknął z oficjalnej listy WHO ale pańskie argumenty są conajmniej wykluczające się wzajemnie. Poza tym wyraźnie widać,że pan najwyraźniej nie radzi sobie sam ze sobą - wynika z tego agresywne podejście do rzeczowych kontrargumentów jednego z użytkowników forum - mianowicie pan go obraża, mimo,że pana osobiście nikt nie obraził, nie wyzwał ani nie sugerował panu zmiany orientacji! Cóż za rażący brak tolerancji u osoby, która tej tolerancji wymaga od innych. Nie wiem jakim to powodem do domu może byc homoseksualizm, chyba w takim razie należałoby byc dumnym z kataru czy heteroseksualizmu, a nigdy nie słyszałam takiej opinii. Podstawowy błąd o homoseksualistów - ich homoseksualizm przysłania im cały świat, nie widzą w sobie na pierwszym miejscu człowieka, tylko na pierwszym miejscu geja. Widać pan nie czuję się aż tak dobrze, nie pogodził się ze soba na tyle, by móc po prostu żyć w Polsce. Ostracyzm o którym pan mówi wcale nie jest aż taki powszechny, a zmiany dokonują się bardzo szybko co można zauważyc chociażby na podstawie wyników badań socjologicznych i psychologicznych. Zastanawiam się czy zgodnie z prawdą tytułuje się pan doktorem. Nie podaje pan również nazwiska, czyzby pan się wstydził?Łatwo jest wypowiadać się anonimowo. Problem w tym,żeby ludziom dać wolny wybór, a nie decydować za wszystkich. Twierdzi pan,że "żaden" gej nie czuje się chory, a tutaj pana zdziwię, bo wielu właśnie tak się czuje i mówi o tym głośno! I nieważne czy jest to kwestia nieakceptowania siebie czy zaburzenie. Byc może ktoś nie potrafi tego zaakceptować, tak jak niektórzy nie potrafią zaakceptowac tragedii jakie wydarzyły się w ich życiu i trafiają z problemem do psychologa lub psychiatry. Przypominam o niezbędnym szacunku do każdego i tolerancji względem cudzych opinii. Pozdrawiam.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku