Forum dyskusyjne

RE: Co ze mną nie tak

Autor: RubasznyBuzdygan   Data: 2023-05-01, 09:55:41               

Jakby to powiedzieć... na wszystko sobie odpisałaś.

Skoro powiedział Ci, że go za bardzo dominujesz to znaczy, że za bardzo dominujesz. Ludzie mają swoje uczucia. Najwyraźniej za bardzo dawałaś mu do zrozumienia, że jest gorszy od Ciebie i źle się z tym czuł. A tak pewnie było, bo sama piszesz o podziwie, podkreślasz swoją ambicję i jej brak u niego. Brak swobody i możliwości podejmowania autonomicznych decyzji też nie pomaga.

No i po czasie chłop miał dosyć.

Na pocieszenie powiem, że jesteś dość świadoma, bo potrafiłaś wypisać te elementy, które nie sprzyjały relacji. To już połowa sukcesu, druga połowa to zaakceptowanie sytuacji i praca nad sobą. Nie mówię, że teraz trzeba iść do zakonu. Mam na myśli zwrócenie uwagi na te elementy samej siebie i praca nad tym, aby nie powodowały takie destrukcji w związku.

Dla pocieszenia powiem, że często jest to proces, czyli praca na całe życie. :-) Niemniej, od czego są nawyki. Wprowadzanie dobrych nawyków pomaga być lepszym człowiekiem.

Gdy będziesz emocjonalnie gotowa, dobrym rozwiązaniem będzie outcome do tego typa i przyznanie się do błędów. Zwyczajne poproszenie o przebaczenie krzywd/win jak zwał. Chodzi o to by pokazać mu, że też jesteś człowiekiem z uczuciami a nie boskim posągiem na akropolu. Człowieka łatwiej się kocha niż kawałek marmuru.

Zrób tak, bez płaszczenia się, ale z widoczną skruchą. Poczekaj na reakcję, jeśli to było coś poważnego, to wróci albo przynajmniej nie będziecie wrogami.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku