Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (72)
- bolesne rozstanie, trudno uwierzyc, ch... (10)
- Kto jeszcze tutaj zagląda? (12)
- Uzależnienia behawioralne - uzależnien... (2)
- Lewo lub prawo - decyzja do dziś (65)
- Stara miłość nie rdzewieje? (38)
- Coś z Nietzschego (295)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1421)
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (89)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (42)
- Kiedy warto jest iść na diagnozę psych... (1)
- Problem w malzenstwie (9)
- Zapytanie do Panów (4)
- Niefajni specjaliści (44)
- Magda odezwij się! (15)
- Potrzebuje pomocy w wypełnieniu ankiet... (1)
- Psychoza czy narkotyki? (2)
- Czy to jest prawdziwa miłość? (4)
- Miłość i strach? (33)
- Zazdrosc meza (51)
Reklamy
Forum dyskusyjne
RE: Tommy TD
Autor: TresDiscret Data: 2024-03-16, 07:02:07Oczywiście, że masz rację. Nie wiem, w czym konkretnie, ale niemożliwe, byś jej nie miała :D
Niepotrzebnie stresujesz się tym błędem. Mój mózg przeczytał to tak, jak powinno być. Nawet gdybym błąd zauważyła, domyśliłabym się, o co chodziło i co było przyczyną jego powstania. Perfekcjonizm to zbędne cholerstwo mocno utrudniające życie. Wiem coś o tym ;)
Dlaczego polecenie dania do przeczytania postu jakiejś przyjaciółce jest głupie i bezczelne? :)
Nie wydaje mi się, by ktokolwiek, oczywiście łączenie z tobą, zdecydowałby się na to. Z paru powodów. Między innymi dlatego, że, choć bliskim mówimy wiele na swój temat, nigdy nie mówimy wszystkiego. Sama nie wymagam od innych, by pokazywali swoje forumowe flirty mężom czy żonom. Proszę więc nie wymagać ode mnie czegoś podobnego.
Mimo prowokacji, nie zamierzam się tu rozbebeszać, żebyś się w moich wnętrznościach babrała. Mogę jedynie napisać, że wielu ludzi, których znam, dość szybko zauważa moje zaniżone poczucie wartości i w przeciwieństwie do ciebie, raczej nie usiłują obniżyć go jeszcze bardziej :))
Co do rzeczonego i rzuconego z nieco przymrużonym okiem orła - najpierw należałoby ustalić, kim on jest, kogo miałam na myśli, by odnośnie niego dowodzić czegokolwiek. Na to nie wpadłaś, prosta kobito. Z góry jednak uprzedzam, że doszłam do wniosku, iż udowadniać niczego, nikomu nie muszę. Ani zaspokajać niczyjej ciekawości. Nie tutaj:)
Sprowokowałaś.
Pogadałaś sobie.
Wystarczy.
- RE: Tommy TD - TresDiscret, 2024-03-16, 07:02:07