Forum dyskusyjne

RE: Wszechobecna agresja

Autor: APatia   Data: 2021-03-17, 22:55:13               

11223344

Jeszcze powiem tylko, że w moim życiu więcej było facetów niż kobiet. Wychowałam się z dwoma kuzynami. Kończyłam budownictwo więc przez studia też więcej miałam kontaktów z facetami niż z kobietami.
Potem praca. We wszystkich poza jedną byłam jedyną kobietą w ekipie. W jednej był koszmar...dlaczego? Bo moim kierownikiem była kobieta. Która mobbingowała nie tylko mnie. Więc niedługo tam zabawiłam.

Ale mi to nie przeszkadza. Ja się dużo lepiej dogaduję z facetami niż kobietami. Koledzy i tak mi mówią, że jestem 'swój chłop' ;p Także, facetów się w życiu naoglądałam, nasłuchałam, wiem jak funkcjonują. Jednak ciągle pamiętam, że ja facetem nie jestem ;p a między nami są gigantyczne różnice: fizyczne i psychiczne.

I tak jak ciebie mierzi gadanie bab, że faceci myślą, że jak kobieta zła to ma okres.
Tak samo mnie irytuje, jak faceci właśnie tak myślą...ba nawet mówią to na głos.
Albo gdy traktują mnie niepoważnie, bo - jak to, kobieta w budownictwie? Kobieta inżynier? Nie daj boże to jeszcze zacznie myśleć!
Czasami odnoszę wrażenie, że faceci w pewnym momencie rozwoju się zatrzymali, a kobiety zaczęły mieć większe ambicje niż bycie kurą domową. I co najgorsze dla facetów, uświadomili sobie, że kobiety nie są wcale gorsze w tym co oni robili do tej pory.
Oczywiście nie mówię tu o wszystkich. Niektórzy nie czują się zagrożeni bo są prawdziwymi facetami znającymi swoją wartość.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku