Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (134)
- Czy łuszczyca to tylko choroba? Moje d... (5)
- Co kochani u was nowego? (6)
- Co tu chodzi? (46)
- Czuję się zdradzona – rodzice sz... (3)
- Chwila dla siebie (41)
- Poczucie wartości (30)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1457)
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (97)
- Odrzucenie jak z tym zyc (4)
- Nie wiem co zrobić z sobą (6)
- Leki antydepresyjne (2)
- Brak relacji damsko-meskich po 30stce (1)
- Ośmieszanie w Internecie - udział rodz... (8)
- Boję się, że choroba przekreśli moje m... (2)
- Poczucie odrzucenia przez rodziców (9)
- Tęsknię za uznaniem i wsparciem (1)
- Szukam wsparcia (1)
- Mimo kwalifikacji nie mogę znaleźć pra... (1)
- Boję się prosić o pomoc, boję się ocen... (1)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
RE: Zobaczyć mobbera i... nie umrzeć. Nowe podejście do mobbingu.
Autor: violla Data: 2008-06-03, 18:03:22Ja sie uwolniłam od mobbera....zmieniajac pracę. może to nie sposób ale wygrać z nim nie miałam szans. To nawet potwierdzili w stowarzyszeniu, gdzie szukałam pomocy. Nie było szans bo to gruba ryba, która ma w rodzinie gliniarzy, prokuratora i sędziego. Ja jedna szara mysz, która za sobą nie ma nikogo, nie miałaby szans na wygraną. Zresztą byłam już w takim stanie psychicznym, że nie miałabym siły walczyć.
Odpowiedz- Zobaczyć mobbera i... nie umrzeć. Nowe podejście do mobbingu. - jutine79, 2006-10-09, 14:43:35
- RE: Zobaczyć mobbera i... nie umrzeć. Nowe podejście do mobbingu. - m.w., 2008-06-03, 15:55:34
- RE: Zobaczyć mobbera i... nie umrzeć. Nowe podejście do mobbingu. - violla, 2008-06-03, 18:03:22