Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Kto jeszcze tutaj zagląda? (12)
- Uzależnienia behawioralne - uzależnien... (2)
- Lewo lub prawo - decyzja do dziś (65)
- Stara miłość nie rdzewieje? (38)
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (68)
- Coś z Nietzschego (295)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1421)
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (89)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (42)
- Kiedy warto jest iść na diagnozę psych... (1)
- Problem w malzenstwie (9)
- Zapytanie do Panów (4)
- Niefajni specjaliści (44)
- Magda odezwij się! (15)
- Potrzebuje pomocy w wypełnieniu ankiet... (1)
- Psychoza czy narkotyki? (2)
- Czy to jest prawdziwa miłość? (4)
- Miłość i strach? (33)
- Zazdrosc meza (51)
- Stracona nadzieja, zawód, długi, hazar... (7)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
RE: Ciało obce, czyli psycholog w szkole
Autor: polaczek Data: 2005-12-12, 20:33:01dziękuję za ten tekścik - trafiłem na niego szukając jakis informacji, dotyczących standardów psych. szkolnego, gdyż moje p. dyraektor twierdząc że nic nie robię w szkole (siedzę całymi godzinami sam na sam zamknięty z uczniem w gabinecie pielęgniarki, zarządała ode mnie spisu tych standardów wraz ze sposobami, które jej pozwolą sprawdzić czy ja je realizuje (jakieś arkusze ocen np.). W końcu to faktycznie chaos - tutaj jakaś diagnoza, tam rodzic, zastępstwo oraz wypełnianie i sporządzanie tysięcy papierów, list i tak dalej. No icałe grono pedagogiczne twierdzi że żaden pożytek z psychologa, no bo chłopak klnie do nauczycielki na lekcji, ona go wysyła do psychologa, a ten wraca i klnie dalej - po prostu psycholog jest nieskuteczny.
Odpowiedz- RE: Ciało obce, czyli psycholog w szkole - polaczek, 2005-12-12, 20:33:01
- RE: Ciało obce, czyli psycholog w szkole - filip, 2007-03-28, 16:21:39