Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (74)
- Relacja - moja "nadinterpretacja"? zdr... (2)
- Kiedy warto jest iść na diagnozę psych... (2)
- MOS Łomianki (1)
- bolesne rozstanie, trudno uwierzyc, ch... (23)
- Kto jeszcze tutaj zagląda? (13)
- Uzależnienia behawioralne - uzależnien... (2)
- Lewo lub prawo - decyzja do dziś (65)
- Stara miłość nie rdzewieje? (38)
- Coś z Nietzschego (295)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1421)
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (89)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (42)
- Problem w malzenstwie (9)
- Zapytanie do Panów (4)
- Niefajni specjaliści (44)
- Magda odezwij się! (15)
- Potrzebuje pomocy w wypełnieniu ankiet... (1)
- Psychoza czy narkotyki? (2)
- Czy to jest prawdziwa miłość? (4)
Reklamy
Forum dyskusyjne
- Autor: Maciek198302 Data: 2024-11-03, 01:12:43 Odpowiedz
Witajcie. Od prawie 2 lat spotykam się z M. Której maz zmarl prawie 3 lata temu. Ma 2 córki, ja dzieci nie mam. Mieszkamy razem ,
W jej domu , mamy wspólne konto i razem prowadzimy gospodarstwo domowe. Uklada się uważam że dobrze , ale mamy pewne zgrzyty , wynikające z sytuacji , które są dla mnie trudne. Mianowicie : jeździmy dosyć często na wycieczki , ale na fejsiku nigdy nie wstawi naszego zdjęcia. Z każdej robi foto relacje ona z dziećmi, ale ja zawsze jestem pomijany. Nie jestem fanem zdjęć, ale zle mi z tym , poniewaz ma sporo wspólnych zdjęć z mężem. Mowilem ze sie z tym zle czuje , ale stwierdzila , ze nie jest na 100 procent pewna naszego zwiazku i by musiala pozniej kasowac. Podobnie w domu w którym mieszkamy. Naszego nie powiesi , za to jej mąż wisi prawie w każdym pomieszczeniu. Jak jest proszona na obiad do rodziny meza , to wiadomym jest, że jadą same. Dziś rano dowiedziałem się, że na ferie wylatują na tydzien za granicę, do rodziny jej męża i oczywiście mnie nie brała pod uwagę. Stwierdziła że chce pielęgnować kontakty z rodziną meza i powinienem to akceptować. Zaakceptowałem jej decyzje , ale nie czuje się z tym dobrze. - Autor: Bastia12 Data: 2024-11-03, 10:26:56 Odpowiedz
Moze wyprowadz sie do czasu az bedzie pewna na 100% ?
Nie czujesz sie pelnowartosciowym mezczyzna, a wiec to nie ma sensu.
- Autor: Wdowa2022 Data: 2024-11-06, 23:54:00 Odpowiedz
Na 100% będę pewna mężczyzny który będzie rozwiązywał problemy, a nie pakował manatki , wynajmował mieszkanie i prosił o zwrot pieniędzy za każdym razem kiedy dojdzie do sprzeczki.
Na 100% będę kiedy będę wiedziała, że cokolwiek się zadzieje jesteśmy w tym razem, to jest definicja związku dla mnie. - Autor: fatum Data: 2024-11-03, 15:40:57 Odpowiedz
Mam 3pytania. 1= ile pieniędzy Twoich wpływa na Wasze wspólne konto? 2= córki tej Kobiety w jakim są wieku? 3= czy Ty masz swój komputer?
- Autor: Maciek198302 Data: 2024-11-03, 15:52:25 Odpowiedz
Wpłacam co miesiąc na wydatki 3500 , M. Wpłaca 3000 . Do tego wpłaciłem na konto 80k zł i założyliśmy lokate.
10 i 15 lat. Mam 2 komputery , ale nie w domu - Autor: fatum Data: 2024-11-03, 20:19:06 Odpowiedz
Właśnie powinieneś mieć też w domu. Masz zdjęcia, to sam wrzucasz je na fejsika. Czy Ty w ogóle na wycieczkach robisz zdjęcia?! Kto odbiera kasę za dzieci?
- Autor: Wdowa2022 Data: 2024-11-06, 23:48:49 Odpowiedz
Twój laptop leży nadal w salonie kłamczuszku 😜
- Autor: Tommy Data: 2024-11-05, 12:17:57 Odpowiedz
Maciek
Nie daj sie wciagnac w jakies teorie o pieniadzach.Tu mowimy o uczuciach I o traktowaniu Ciebie.
Zycie wdowy,Czy wdowca to jest zycie,ktore przerwala tragedia.Do czasu tej tragedii byl maz,byla zona i byla rodzina.Jesli czujesz sie jak opisales,to mamy tutaj oszustwo emocjonalne,ktore musi byc zakonczone,albo wyjasnione.To jest w jakims sensie mobbing.Kim jestes w takim razie,skoro nie jestes na zdjeciach,skoro nie Cie w planach wakacyjnych,skoro wrecz ocierasz sie o zdjecia zmarlego meza wiszace na scianach?
Obudz sie bracie! - Autor: Maciek198302 Data: 2024-11-06, 15:23:55 Odpowiedz
Dziś się rozstaliśmy. Ja niestety tego nie udzwignalem. Chciałem byśmy poszli do psychologa szukać ratunku , ale M. Stwierdziła że to tylko ja mam problem i że powinienem iść sam. Faktycznie , stałem się osoba toksyczna , czepialska. Wiecznie byłem zamyślony I miałem problemy ze spaniem. Czułem że mnie przytłacza to wszystko. Mężczyzna w domu powinien czuc sie jak 100% mężczyzna, natomiast mi do tego bardzo dużo brakowało. Niestety straciłem osoby które kocham i uważam za moją najbliższą rodzinę. Teraz czas skupić się na sobie i odbudować. Dziękuję za pomoc
- Autor: fatum Data: 2024-11-06, 17:04:56 Odpowiedz
A spotkasz się z psychologiem? A napiszesz,czy psycholog był Tobie pomocny? Powodzenia Ci życzę. Napisz jeszcze.-:)
- Autor: Wdowa2022 Data: 2024-11-06, 23:28:09 Odpowiedz
Bardzo niesprawiedliwym jest oceniać czyjeś życie znając tylko jeden punkt widzenia . Tak prawdą jest ,że Maciek był bardzo zaangażowany , pomocny i kochający. Prawdą jest że dzieliliśmy koszta na połowę i nigdy nie czułam, że pieniądze są jakimś powodem do nieporozumień. Robiliśmy sobie prezenty, wspólnie wyjedzalismy .... jednak tak zdjęcia stały się powodem naszego rozstania. Nie , nigdy nie planowałam wakacji bez niego , moje córki które Maćka uwielbiają poprosiły mnie o wyjazd do sióstr taty , wszystkie mieszkają w Irlandii więc pytając Maćka co o tym myśli, bez problemu uznał że jest z tym ok , zabukowalam dla nas bilety . Nie prawdą jest ,że dbam o kontakt z rodziną męża dla swojego komfortu ale dla moich dzieci , które tego kontaktu potrzebują. Mają tam jedyną babcie i kuzynostwo. I nie prawdą jest, że Maciek ociera się o zdjęcia mojego męża tylko ojca dwóch dziewczynek które straciły kochanego tatę w czasie covidu. Przepraszam tu wszystkich komentujących i Ciebie Maćku, że wraz z otwarciem Ci drzwi do mojego domu , serca i moich córek nie kazałam im uznać, że mojego i ich życia do 2022 nie było.
A tak serio nikt , nie ma prawa zmuszać nikogo do ograniczania kontaktów dzieci i co za tym idzie mi z ludźmi którzy byli że mną w najtrudniejszym momencie naszego życia.
Maciek wiedział w jaką sytuację wchodzi , wie ile rzeczy przepracowałam i jak bardzo jestem mu wdzięczna za wszystko co dla nas zrobił.
Popełnił straszny błąd- zamiast zadzwonić do mnie kiedy był w pracy i napisał ten post, napisał tutaj i kiedy wrócił do domu obrażony, położył się obok mnie stać żeby o 5 rano poinformować mnie że jeśli wywołam nasze wspólne zdjęcia to je wyrzuci i wyszedł z domu pogniewany, przysięgam nie rozumiałam powodu .
Zawsze warto obejrzeć medal z dwóch stron.
Pozdrawiam - Autor: Bastia12 Data: 2024-11-06, 23:51:47 Odpowiedz
Wdowa2022, fakt jest, ze jestes jeszcze nie gotowa na nowy zwiazek. Przeciez mozna utworzyc maly kacik pamieci dla dzieci. Nikt nie kaze Tobie wymazac przeszlosci, bo kazdy z nas ma jakas przeszlosc. Chodzi o to, zeby przeszlosc pozostawic tam gdzie jej miejsce.
- Autor: Wdowa2022 Data: 2024-11-07, 00:02:05 Odpowiedz
W moim przekonaniu chodzi o to żeby uszanowac przeszłości drugiej osoby i iść z nią przez życie tworząc z nią przyszłość.
Prowadziliśmy zgodne życie, kochaliśmy się pewnie tak pozostanie. Maciek był w moim domu Kochany , szanowany i zaopiekiwany w każdej sytuacji.
Pewnie popełniłam masę błędów ale to nie jest miejsce na roztrzygania problemów w związku. Do tego siada się przy stole i rozmawia .
To moje zdanie . - Autor: Bastia12 Data: 2024-11-07, 00:13:05 Odpowiedz
To nie ma sensu. Mezczyzna chce miec kobiete tylko dla siebie. Przeszlosc trzeba zamknac, zeby byc otwartym na nowe.
Innej drogi nie ma, to takie stanie na rozdrozu.
- Autor: Bastia12 Data: 2024-11-07, 00:19:38 Odpowiedz
Skoro nie jestes pewna na 100% to tez nie ma sensu. Zaufanie to podstawa zwiazku.
- Autor: Wdowa2022 Data: 2024-11-07, 00:20:24 Odpowiedz
Być może tak jest .
Dlatego Maciek jest już singlem ,a ja będę sobie żyła że swoim statusem "wdowy".
Oby wszyscy odnaleźli szczęście bo każdy na nie zasługuje :) - Autor: Bastia12 Data: 2024-11-07, 00:24:35 Odpowiedz
Zycze Wam szczescia. Upartosc jest raczej wada ;)
Dlaczego ludzie boja sie psychologow jak diabel swieconej wody? Jakby byla big love to byscie pedem lecieli po pomoc :) - Autor: Wdowa2022 Data: 2024-11-07, 00:30:23 Odpowiedz
To prawda, należy takie i wszystkie inne rzeczy rozwiązywać na bieżąco. Ale być może ten wątek będzie lekcją i radą dla innych.
Wszystkiego dobrego :) - Autor: Tommy Data: 2024-11-07, 08:57:43 Odpowiedz
Wdowa
Sam jestem wdowcem z nastoletnim synem.Oczywiscie,ze nie mozna udawac,ze przed smiercia zycie nie istnialo.Ale nie mozna byc tak zaborczym,zeby ciagnac dwie sroki za ogon.Albo dojrzewasz do sytuacji,ze z nowym mezczyzna budujesz cos nowego,albo zostajesz w przeszlosci.
Powiem z mojego doswiadczenia.Do bycia w nowym zwiazku jeszcze nie dojrzalem,ale wiem ze jak dojrzeje,to calkowicie.Nowy partner,Czy partnerka nie moze byc tylko czastkowo wciagnieta w Twoje zycie.Mysle,ze tym najbardziej ranisz Macka.
Moze dajcie sobie czas,dystans I spokojnie poukladajcie zycie.Maciek czuje sie zle,dlatego napisal.Nic w tym zlego. - Autor: Wdowa2022 Data: 2024-11-07, 09:23:57 Odpowiedz
Nie mam poczucia zupełnie ciągnięcia dwóch srok za ogon bo tamto życie jest przeszłością wiec tu mie ma już czego ciągnąć :)... Ale masz rację poczucie życia z osobą która mocno trzyma się się jakiś schematów i ma jakiegoś rodzaju bariery jest bardzo trudne . Maciek dzielnie dawał radę być może powinnam bardziej to docenić.
Dziękuję:).
- Autor: Tommy Data: 2024-11-07, 10:37:53 Odpowiedz
To nie jest koniec swiata.Uczucie jest,Ty jestes chetna do zmian.Maciek chyba tez.
Rozmowa,zrozumienie I zycie toczy sie dalej:) - Autor: Cap45 Data: 2025-03-10, 16:25:46 Odpowiedz
Tez tak uważam. Jak sie przeszłości mocno nie zamknie to za duże ryzyko dla nowego związku.
- Autor: mika1610 Data: 2025-04-01, 13:04:14 Odpowiedz
Hmmmmmm................ jestem w związku z wdowcem, właśnie obchodził 16 rocznicę śmierci żony, a ja czuję jakbym żyła w trójkącie. Rozumiem wielki smutek i żal rozumiem wielką miłość, ale nawet nie domyślacie się bądź nie chcecie się domyślać jak to jest żyć w cieniu tych Waszych wielkich emocji. To nie pomaga niestety w budowaniu relacji. My budowaliśmy 14 lat i chyba jesteśmy na poczatku końca :(.
Nie przepracowana trauma odciska się na wszystkich i wszystkim dookoła Was-wdów/wdowców. Przepraszam, że tak uogólniam, ale ja tak się czuję w swoim związku. - Autor: fatum Data: 2025-04-01, 13:41:03 Odpowiedz
Dziś można kłamać. Polecam. To oczyszcza cokolwiek to oznacza_znaczy. -:)
- Autor: fatum Data: 2024-11-07, 14:07:23 Odpowiedz
Ale mądra Kobieta jest z Ciebie Kobieto. Uwielbiam wpisy mądrych Kobiet. No,tak mam. Moim zdaniem, to i Ty i on macie rację. Po prostu na terapii to wyjdzie jak grzyb po deszczu. Od siebie dodam, że na terapii dowiesz się sporo rzeczy o sobie samej. Niekoniecznie to będą tylko głaski. Nie!będą. Wiem o tym, bo Twój przypadek jest klasyczny, bo oboje macie problemy z komunikacją. Oboje je macie. Na moje oko, to możecie po terapii być wspaniałą parą, wspaniałym związkiem ludzi kochających się. Wy się zwyczajnie kochacie. Życzę Wam powodzenia. Napiszcie jeszcze. Oboje.Razem. Trzymam kciuki. Pozdrawiam serdecznie.
- Autor: Cap45 Data: 2025-03-10, 16:24:11 Odpowiedz
Ciężki temat. Dzieci z poprzedniego związku i konieczność "konkurowania" z poprzednikiem i ojcem tych dzieci. Mam trochę podobna sytuację ale bez dzieci z poprzedniego związku. U mnie sytuacja trwa dużo dłużej i nadal nie mogę sobie z nią poradzić. Często mam wrażenie, że konkuruję z poprzednikiem. Nie chce mi się czegoś zrobić ale robię, bo zapewne poprzednik by to zrobil i tak w kółko. Żona mówi, że mam obsesję (takie słowo klucz) i że wciąż próbuje złapać przysłowiowego króliczka... Pogoń za statusem, szacunkiem, stanowiskiem, coraz lepszymi autami, domem itp.
Chciałoby się być dla kogoś tym jedynym a nie jednym z nawet dwóch. Może mam za duże oczekiwania, może mam problem z własna niską oceną, a może żona nie pomaga mi w utwierdzenia, że jestem tym "jedynym"...?
Życzę powodzenia w życiu, aczkowiek temat jest dość trudny i nie każdy ma taką "tolerancję" na wejście w taki związek. Ja - niestety - takiej wymaganej odwagi bym raczej nie miał... - Autor: fatum Data: 2025-03-11, 22:05:12 Odpowiedz
Załóż swój wątek i pewnie znajdą się chętni do rozmowy z Tobą. Pozdrawiam. P.S. polecam nicki: fatim, Tommy, TresDiscret,Magdasienudzii, mimbla1, Bastia12, mrrru,.... więcej nicków na tą chwilę nie pamiętam.-:) Powodzenia.
- Autor: mika1610 Data: 2025-04-01, 12:16:14 Odpowiedz
A może warto było to powiedzieć dużo wcześniej Maćkowi?
- Autor: fatum Data: 2024-11-05, 12:23:22 Odpowiedz
herbownik od moderacji
Autor: mimbla1 Data: 2023-10-02, 11:46:55
@herbownik
Przykro mi, ale Twój wpis musiał wylecieć z uwagi na załączonego linka. Technicznie nie mogę usunąć części postu, albo całość zostaje albo wylatuje.
Nasze forum nie jest działem ogłoszeń ani miejscem, gdzie się niskim kosztem zdobywa czytelników bloga.
Zapraszamy do rozmowy, bez linków :)
Odpowiedz - Autor: Maciek198302 Data: 2024-11-06, 23:20:29 Odpowiedz
Czy mogę prosić o usunięcie tego tematu
- Autor: fatum Data: 2024-11-07, 13:56:19 Odpowiedz
Regulamin Forum. 2.Zamieszczając wpis na Forum, Użytkownik wyraża zgodę na jego bezterminową publikację. Użytkownik Forum nie może potem żądać usunięcia własnego wpisu. Zalecamy ostrożność w podawaniu na Forum bliższych danych osobowych, pozwalających zidentyfikować autora bardzo osobistej wypowiedzi.
- Autor: DieselSiostra Data: 2024-11-08, 15:57:54 Odpowiedz
RE: Zwiazek z wdowa
Autor: Wdowa2022 Data: 2024-11-06, 23:28:09
"Popełnił straszny błąd- zamiast zadzwonić do mnie kiedy był w pracy i napisał ten post"
Napisał ten post, bo pewnie miał potrzebę wyżalenia się przed kimś, niekoniecznie za Twoją wiedzą i kontrolą. Ot prawo człowieka do intymności. Pisał o swoich odczuciach, nie oceniał Ciebie, nie deprecjonował. Grzebiesz byłemu już partnerowi po zawartości komputera, pakujesz się do dyskusji, żeby go deprecjonować, manipulujesz swoim wdowieństwem, stosujesz emocjonalny szantaż.
Rozumiem chłopa, że czuł się z tym źle. Ja też bym się tak czuła. - Autor: fatum Data: 2024-11-08, 23:45:50 Odpowiedz
SD pewnie mimbla1 wywali, ale i tak napiszę. Potem przeniosę do mnie. SD czemu Ty taka wredna jesteś do_dla Kobiet? Pamiętam, że byłaś kiedyś zradzona i do dziś się mścisz na Kobietach? Jest to chore. Naprawdę chore.
- Autor: Bastia12 Data: 2024-11-10, 19:23:39 Odpowiedz
fatum, fajnie sie podpisalas w ostatnim poscie ;))
DS ma racje, ale Ty widzisz wrednosc gdzie jej nie ma.
Zastanow sie dlaczego.
Prawda w oczy kole? ;)
- Autor: fatum Data: 2024-11-12, 15:29:20 Odpowiedz
Sobie to pytanie zadaj. I jeszcze zapytaj siebie, czy lubisz ludzi? Wątpię!
- Autor: Bastia12 Data: 2024-11-12, 19:44:32 Odpowiedz
No nie, w kochaniu ludzi Tobie do piet nie dorastam :)
Tylko dziwne jest, ze ludziom Twoje kochanie to bokiem wychodzi ;) - Autor: DieselSiostra Data: 2024-11-13, 18:23:47 Odpowiedz
Bastia,
ładnie i trafnie napisane. Tak kocha ludzi, że im grube szpile wbija, gdy tylko może. Dlaczego? Z nudów. Tak sądzę. - Autor: fatum Data: 2025-03-15, 00:41:23 Odpowiedz
DS jesteś Inteligentna. P.S. załóż swój wątek.Ludzie chętnie poczytają Twoje ładne i trafne pisanie. Pozdrawiam nocną porą.-:)
- Autor: Jurek11 Data: 2025-03-14, 22:42:34 Odpowiedz
Wg Mnie powodów może być kilka. Wydaje mi się, że niektóre z nich jesteś w stanie od razu wykluczyć. Jednym z powodów może być nieszczerość w stosunku do Ciebie i wykorzystywanie Cię finansowo. Drugi powód, to może być poczucie wstydu, które ma w stosunku do rodziny jej zmarłego męża. Żyjemy w społeczeństwie, gdzie szczególnie kobiety są krytykowane za wchodzenie w związek, po śmierci męża, szczególnie w dojrzalszym wieku. Trzecia opcja, moim zdaniem najbardziej prawdopodobna brzmi tak, że związała się z mężczyzną, bo brakowało jej tego co dawał jej mąż,- poczucie bezpieczeństwa, poczucie bycia kochaną. Problem może polegać na tym, że równie dobrze zamiast Ciebie te potrzeby mogły spełnić kto inny. To znaczy, że chciała znaleźć jak najszybciej kogoś, kto to zrobi, nawet nie angażując się emocjonalnie w związek. Ale co najważniejsze, według mnie nie możesz akceptować faktu, że mówisz swojej drugiej połówce o tym, że Cie to boli, a ona nie próbuje tego zmienić, nie potrafiąc wytłumaczyć ci jaki jest prawdziwy powód, bo te które ci podała nie są prawdziwe. Musicie stawiać na szczerość, bo w innym wypadku nie będziecie szczęśliwi.
- Autor: adammazow Data: 2025-05-09, 11:31:25 Odpowiedz
Miałem podobnie z moją eks. Ale finalnie czas te proporcje zmienił. Teraz jest już dobrze.
Daj jej czas. To nie Twoja wina, tylko jej niezakończonej do końca relacji z mężem.
Bądź cierpliwy.