Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Zwiazek z wdowa (28)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1198)
- Buu jakie to smutne , przepraszam (2)
- Trauma córki (2)
- na rozdrożu ... (11)
- Wazny temat dla mnie (12)
- Kursy/ terapie "Doktor miłość " (10)
- Dziwne zachowanie matki. (2)
- Renta/zasiłek a depresja (2)
- Wampir energetyczny w pracy (23)
- Ciąża córki (8)
- Przerwana ciąża (2)
- Powracająca przeszłość (8)
- Przestałam kochać męża? (54)
- Znudzenie w związku (29)
- Jak walczyć z problemami, niepowodzeni... (7)
- Zmiana terapeuty (3)
- Proszę o poradę... (2)
- Czy każdy tak ma (4)
- Psychoterapeuta mężczyzna dla kobiety (2)
Reklamy
Forum dyskusyjne
- Autor: Bastia12 Data: 2024-03-25, 18:02:24 Odpowiedz
scmarcin, mowi sie, ze jak sie nie chce stracic humoru to nalezy wylaczyc wiadomosci ;)
Twoj sasiad to jak jak ten telewizor ze zlymi wiadomosciami.
Sugestia jest potezna sila. Trzeba miec troche wywalone (dystans), a swiat bedzie przyjazniejszy ;)) - Autor: scmarcin Data: 2024-03-21, 09:42:45 Odpowiedz
Od kilku lat (jeszcze przed pandemią) pracuję zdalnie z komputerem gdyż lubiłem niezależność w sensie praca na leżąco z laptopem przed tv czy na swoim podwórku. Pracowalem w pociągach, u znajomych w autobusie. Jestem z tej pracy zadowolony, z płacy też nie są to kokosy ale na opłaty, jedzenie starcza.
Kilka lat boli mnie głowa w tym migreny co jakiś czas, 3 lata temu okazało się że mam torbiel na płacie mózgowym i oponiaka. Nie da się o tym nie myśleć ale mimo to nie zaniedbywałem kontaktów towarzyskich.
Mam sąsiada w moim wieku, ma ChAD i jest alkoholikiem i od roku czasu jak wyjdę na podwórku czy robię coś przy naszym współnym płocie zagaduje mnie, często atakuje mnie swoimi problemami a ja już nie raz kazałem mu spier... bo nie mogę wciąż słuchać jego fantastycznych opowiadań jakie to życie bez sensu, oglądanie tv bez sensu jeżdzenie na wycieczki na które od zawsze lubiłem jeździć to bezsens pracowanie bezsensu i ogólnie życie bez sensu.
Tłumaczę człowieku ja też mam problemy mam oponiaka mam inne schorzenia oraz problemy to ten zaczyna gadać a czasami pisać mi smsmy o jakiś koncach świata że nic nie trwa wiecznie. Chyba nie ma już żadnych znajomych że się na mnie uwział
Przez swoje problemy zdrowotne i jego gadanie widzę że coś dziwnego dzieje się ze mną a mianowicie więcej siedzę w domu mnieej gdzieś wyjeżdżam na wycieczki czy do znajomych do których lubiłem jeździć. Gadamy przez telefon to śmieję się żartuję, nie zauważyłem u siebie bym miał jakieś nerwy czy zmiany nastroju a mimo to, widzę że dziwnie się zachowuje że nie wychodzę jak wcześniej na imprezy w moim mieście czy do kina, czy ogólnie na spacery po mieście do parku, nawet ciężej mi załatwiać jakieś sprawy. włączyły się we mnie jakieś blokady. Nie wiem dlaczego kto jest winien czy dolegliwości z głową czy sąsiad który wiecznie truje o jakiś głupotach.