Forum dyskusyjne

RE: Zmęczona w związku

Autor: RubasznyBuzdygan   Data: 2023-06-05, 23:05:30               

Witam.

Przewertowałem Twoje wypowiedzi i stwierdzam, że wszystko z Wami jest raczej OK. To co przeżywasz to po prostu pewien etap bycia w związku, który następuje po zauroczeniu, gdy przychodzi proza życia.

Stwierdzam, że atuty dla których wybrałaś tego a nie innego partnera to atrakcyjność fizyczna, dojrzałość emocjonalna, większe doświadczenie i prawdopodobnie zasobniejszy portfel. Różnica 7 lat pozwala z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że te aspekty nie były Ci obojętne przy zawieraniu znajomości.

Niestety jak w każdym normalny związku, od kuchni wkrada się nuda. Okres demo kiedy udawaliście przed sobą bóstwa z panteonu atrakcyjności minął i to co na początku rajcowało, nie jest już takim silnym bodźcem. Starszy, przystojny facet, to dostęp do ciekawszych rozmów, bo z doświadczoną osobą, miał więcej czasu na zebranie majątku no i suma sumarum można się pochwalić ciachem przed koleżankami.

Pech chciał, że niedostatki zdrowia o których wspominasz powodują, że partner nie jest skłonny podejmować aktywności na których Ci zależy. Pytanie przy okazji, czy zależy Ci na nich bo to realizuje Twój styl bycia czy też pozwala dobrze pozycjonować się w oczach znajomych - wiesz been there done that.

To nie jest krytyka, lecz chłodna ocena na podstawie tego co piszesz.

Żeby poprzeć moje słowa i nie skupiać się na nieprzyjemnym opisie przejdę do konkretu. Stara prawda mówi, że kręcą nas cechy których nie mamy ale łączą podobieństwa. To co on ma i czego pożądasz nie przejdzie na Ciebie - mówię tu o cechach charakteru. Zawsze pozostanie w sferze oczekiwań. To co Was cementuje to podobieństwa.

Albo znajdziesz te podobieństwa i skupisz się na organizowaniu życia wokół nich albo będziecie się szarpać, aż do momentu gdy ktoś klepnie trzy razy w podłogę. Potrzeby wycieczek i aktywności fizycznej, której on nie może teraz zaspokajać razem z Tobą możesz próbować ogarnąć w gronie przyjaciół, oczywiście konsultując to z partnerem, aby ten miał szansę zrozumieć intencje.

Tak czy inaczej czeka Was rozmowa i to pewnie nie jedna. Ale należy ją poprowadzić w sprzyjających warunkach. Chodzi o to aby każde z Was było maksymalnie skupione na drugiej połówce w rozmowie a nie zajęty pracą czy telefonem.

Zbliża się długi weekend. Wierzący czy nie - whatever - jest szansa na wyjazd i ustalenie wspólnego pomysłu na przyszłość.

Dajcie sobie szansę i czas.

Niech Moc będzie z Wami. Raportuj jak poszło. W razie pytań jesteśmy.


R.B.



Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku