Gorące wiadomości

Dusza też choruje. Pięć kroków do zaakceptowania trądziku różowatego

Patrzą w lustro i nie podobają się sobie. Boją się opinii innych i często wycofują z relacji społecznych. Osoby cierpiące na trądzik różowaty każdego dnia stawiają czoła światu zewnętrznemu - nieczułemu, rygorystycznemu i nieprzewidywalnemu. Ekspert kampanii informacyjno-edukacyjnej "Róż się do lekarza" podkreśla: ważne, by w chorobie nauczyć się wzmacniać psychologicznie te obszary, na które ma się realny wpływ.

Trądzik różowaty to nie tylko choroba ciała, lecz także duszy. Dotyka najczęściej kobiety i silnie oddziałuje na psychikę pacjentek, co wynika z globalnego kultu bycia piękną i idealną. Potwierdza to badanie CBOS z 2017 roku, z którego wynika, że Polki są częściej nieusatysfakcjonowane swoim wyglądem niż Polacy (deklaruje to 25 procent naszych rodaczek). Kobiety także częściej (54 procent) niż mężczyźni (41 procent) pragną swój wygląd zmienić. W międzynarodowym badaniu amerykańskiego instytutu badawczego Edelman Intelligence z 2017 roku blisko 70 procent respondentek przyznało zaś, że odczuwa płynącą z mediów i reklamy presję, by sprostać nierealistycznym kanonom piękna.

- Na początku osoba cierpiąca na trądzik różowaty nie potrafi zaakceptować siebie jako chorej. Przy każdym spojrzeniu w lustro nie podoba się sobie, zaczyna myśleć o sobie negatywnie, co obniża jej samoocenę, To owocuje niechęcią do spotkań ze znajomymi i rodziną. Brak kontaktu z innymi przyczynia się do powstania uczucia osamotnienia, a w dłuższej perspektywie - do zamykania się w sobie. Efektem tego złożonego procesu alienacji mogą być zaburzenia lękowe czy depresja - mówi psycholog Anna Kędzierska, ekspert kampanii "Róż się do lekarza". - Chorej trudno jest zaakceptować nową siebie, szczególnie że dzisiejszy świat jest niezwykle wymagający pod względem wyglądu zewnętrznego oraz perfekcjonizmu - dodaje.

Jak pokazują badania opinii publicznej, Polacy stygmatyzują osoby cierpiące na trądzik różowaty. Aż 48 procent z nas zdecydowanie unikałoby kontaktu z osobą chorą, a 71 procent - z pacjentem w zaostrzonej fazie choroby.

- Negatywne nastawienie społeczne względem osób cierpiących na trądzik różowaty wynika z niskiej świadomości na temat tej przewlekłej choroby, a naturalne jest to, że obawiamy się tego, czego nie znamy lub nie rozumiemy. Według badania "Co Polacy wiedzą o trądziku różowatym?" blisko 80 procent Polaków ocenia swoją znajomość schorzenia jako słabą - komentuje psycholog. - Niestety nie mamy wpływu na reakcje czy myśli innych ludzi. Aby zapobiec pogorszeniu samopoczucia oraz stanu psychicznego, warto by pacjent zatroszczył się o obszary, na które ma wpływ - dobrze jest na przykład udać się na wizytę do lekarza dermatologa, aby uzyskać jak najszybszą diagnozę i rozpocząć leczenie, gdy okaże się ono potrzebne. Dermatolog zaleci również, aby zadbać o właściwą dietę czy pielęgnację skóry Te działania są pod naszą kontrolą i przynoszą wymierny efekt w radzeniu sobie z trądzikiem i jego psychologicznymi konsekwencjami. Podjęcie realnych działań ma tu kluczowe znaczenie, ponieważ tylko w ten sposób chory może budować swoje poczucie bezpieczeństwa w nowej sytuacji - wyjaśnia Kędzierska.

Podejmując codzienną walkę z psychologicznymi bolączkami trądziku różowatego, warto skorzystać z prostego narzędzia, jakim są koła wpływu. Pierwsze z nich - wewnętrzne - obejmuje to, na co pacjent ma wpływ (jego emocje, działania, relacje z bliskimi). Drugie natomiast - znajdujące się na zewnątrz - określa obszary świata zewnętrznego (reakcje innych ludzi, zdarzenia losowe), na które chory nie ma wpływu. Aby wzmocnić pierwsze, wewnętrzne koło, osoby z trądzikiem różowatym mogą podjąć poniższe kroki.

1. Wizyta u lekarza dermatologa
Podstawowym działaniem, gdy pojawiają się pierwsze objawy schorzenia, powinno być udanie się do lekarza dermatologa, który zdiagnozuje chorobę i wskaże odpowiednie leczenie. Wczesne rozpoczęcie terapii pozwala zmniejszyć lub usunąć istniejące objawy, a także zapobiec powstawaniu nowych zmian. Warto wybrać lekarza empatycznego, a jednocześnie takiego, który będzie motywować pacjenta do podjęcia, a następnie kontynuacji leczenia.

2. Akceptacja diagnozy i jej konsekwencji
Zaakceptowanie informacji o przewlekłej chorobie, jaką jest trądzik różowaty, nie jest łatwe. Fachowa pomoc lekarza dermatologa powinna pomóc zaznajomić się ze schorzeniem oraz konsekwencjami, jakie może przynieść leczenie. Modyfikacja sposobu codziennej pielęgnacji skóry czy żywienia będzie wyrazem troski o siebie i próbą zaakceptowania choroby przez pacjenta.

3. Nauka życia z ograniczeniami choroby przewlekłej
Codzienne życie z trądzikiem różowatym oznacza przede wszystkim ochronę skóry poprzez np.: unikanie promieni słonecznych, pamiętanie o filtrach UV w kremie, rozważną dietę wspierającą zwężanie naczyń krwionośnych (unikanie gorących i ostrych potraw, a także alkoholu) czy unikanie szkodliwego dla skóry pożywienia, jak sery, jaja, kiszonki i czekolada. Wyrobienie nowych nawyków to długi proces - warto sobie zatem dać czas na przystosowanie się do nowej sytuacji.

4. Zbudowanie poczucia wewnętrznej siły
Podstawowymi wartościami człowieka są jego zdolności, talenty i wiedza, a nie wygląd. Warto sobie o tym nieustannie przypominać i zaangażować najbliższych: rodzinę i przyjaciół. Taka grupa wsparcia pozwoli choremu na swobodę, która wspomoże leczenie schorzenia i zapobiegnie zamykaniu się pacjenta w świecie jego problemów, a także alienacji społecznej.

5. Pomoc psychoterapeutyczna
Pacjenci, którzy nie potrafią sobie poradzić z trądzikiem różowatym, mogą zawsze skorzystać z profesjonalnej pomocy psychologicznej. Spotkania z psychologiem pozwolą poznać mechanizmy, które skutkują pojawianiem się trudnych emocji takich jak smutek, złość czy strach. W procesie terapii można nauczyć się radzić sobie z nimi i z własnymi myślami, aby choroba nie miała negatywnego wpływu na nasze życie. Warto pamiętać, że wizyta u psychologa czy psychoterapeuty nie jest oznaką słabości. Wręcz przeciwnie! To dowód na odważne stawianie czoła przeciwnościom losu. Korzystanie z pomocy profesjonalisty jest oczywistą reakcją zawsze wtedy, gdy doświadczamy przerastających nas trudności. A psychologiczne konsekwencje trądziku różowatego do takiej kategorii należą.

"Róż się do lekarza" jest pierwszą ogólnopolską kampanią informacyjno-edukacyjną dotyczącą trądziku różowatego, zainicjowaną w 2018 roku. Jej celem jest zwiększenie świadomości na temat trądziku różowatego, zwrócenie uwagi na jego nieoczywiste objawy, a przede wszystkim zachęcenie Polaków do konsultacji z dermatologiem już w momencie wystąpienia pierwszych symptomów choroby. Kampania "Róż się do lekarza" została zorganizowana przez Instytut Komunikacji Zdrowotnej we współpracy z Polskim Towarzystwem Dermatologicznym, a wspierana jest przez firmę Galderma Polska.

Opublikowano: 2019-05-30

Źródło: Healthcare Practice


Zobacz więcej wiadomości



Żaden Czytelnik nie napisał jeszcze swojego komentarza. Napisz swój komentarz