Porady psychologiczne

Czy leki antydepresyjne uzależniają?

Moja mama po śmierci taty popadła w depresję. Lekarz psychiatra przepisał jej antydepresanty. Trochę czytałam na temat takich leków i boję się, że mama się uzależni. Czy może tak się stać? Zastanawiam się, jakie jest ryzyko uzależnienia od leków antydepresyjnych. Czy po odstawieniu leków depresja może wrócić i to w silniejszej postaci? Czy takie leki niszczą wątrobę i nerki? Jak długo trzeba je brać?

odpowiada dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra

Bardzo wielu pacjentów oraz ich bliscy pytają mnie, czy leki przeciwko depresji uzależniają. Obawiają się, czy ich odstawienie nie będzie się wiązać z tym, że nie będą w stanie wyjść z domu, pójść do pracy. Czasem mają wyobrażenie o tym, że bez leków będą funkcjonować jak narkoman na głodzie. Tymczasem przy przyjmowaniu antydepresantów nie występują zjawiska charakterystyczne dla uzależnień, takie jak: głód substancji, upośledzenie kontroli jej przyjmowania, koncentracja życia wokół przyjmowania substancji, czy przyjmowanie jej pomimo oczywistej wiedzy o jej szkodliwości dla zdrowia przyjmującego.

Trzeba jednak zaznaczyć, że przyjmowanie leku przeciwdepresyjnego powinno zaczynać się stopniowo (od małych dawek), jak również powoli należy je odstawiać (stopniowo zmniejszając przyjmowane dawki). Nagłe odstawienie antydepresantów może bowiem spowodować nieprzyjemne objawy odstawienne. Ponadto zdarza się, że przedwczesne odstawienie leków antydepresyjnych (z reguły bez konsultacji z lekarzem) prowadzi do nawrotu depresji - co niektóre osoby błędnie interpretują jako dowód uzależnienia od leków.

Antydepresanty zapobiegają myślom samobójczym, działają przeciwdepresyjnie i przeciwlękowo. Bez nich leczenie depresji w wielu przypadkach jest wręcz niemożliwe.

Leczenie pierwszego epizodu depresji trwa pół roku, zapobieganie nawrotom 2 lata. Tak dzieje się w większości przypadków. Są jednak osoby przewlekle chore, u których występują nawroty i konieczne jest branie leków przez dłuższy czas. Jeśli po trzech nieudanych próbach odstawienia leków dochodzi do nawrotu choroby, leki trzeba brać do końca życia.

Jeśli chodzi o działania niepożądane, to bardzo rzadko się zdarza, by pacjent z powodu leków antydepresyjnych miał podwyższone próby wątrobowe. W czasie ich przyjmowania konieczna jest kontrola stanu zdrowia pacjenta co pół roku i w tym czasie porównywane są parametry z początku leczenia. Powikłania występują bardzo rzadko. Z reguły pacjenci dobrze tolerują leki przeciwdepresyjne.

Niektórzy obawiają się, że z powodu leków gwałtownie przytyją. Są leki, które mogą podnosić poziom prolaktyny, ale są takie, które w ogóle nie wpływają na gospodarkę hormonalną. Wpływ na wzrost wagi pacjenta też jest różny, jedni chudną, drudzy trochę tyją. Dlatego zasadą jest takie dobranie leków przez lekarza psychiatrę, które nie powodują otyłości.

Co istotne, leki antydepresyjne najczęściej stosuje się razem z psychoterapią. Farmaceutyki dają ulgę w cierpieniu i działają szybciej niż psychoterapia. Efekty odczuwane są zazwyczaj już po 2 tygodniach.

Antydepresanty przepisuje się pacjentom w czasie depresji umiarkowanej, ciężkiej i lekkiej. Można je też podawać w zaburzeniach adaptacyjnych. Lekarz zawsze wybiera się taki potencjał leku przeciwdepresyjnego, który wpływa korzystnie na cały organizm.

Z kolei psychoterapia w nurcie behawioralno-poznawczym uczy chorych, jak mogą zmienić sposób myślenia o sobie, a także o innych oraz jak stawić czoła wielu przeciwnościom.






Inne porady