Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Wydajemisie (46)
- Dlaczego lubisz mimblę1? Tylko szczer... (36)
- Nowy temat do dyskusji, zapraszam wszy... (21)
- Boje sie (3)
- Asystent zdrowienia (6)
- Czy mozliwa jest harmonia na forum? (198)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (916)
- Nieudane relacje partnerskie (12)
- Psychoterapia online na NFZ (2)
- Relacja z dziewczyną (12)
- Fajny ksiądz (17)
- Osobowość borderline i jej re... (46)
- Dziwne wewnętrzne blokady (2)
- Brak pracy, depresja, zniechęcenie (11)
- Czekać czy dać sobie spokój? (8)
- Zrażony do badań (1)
- Szpital, w którym jest psychoterapia z... (4)
- Kobieta po rozwodzie wiąże się z kobie... (2)
- Pokusa żeby nagrywać spotkania online... (2)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (155)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Zazdrosc i ewolucja
Autor: platon Data: 2007-01-18, 10:41:16 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułWszystko fajnie, tylko jak odroznic zaborczosc od zdrowej zazdrosci? A moze sie nie da? Gdzies czytalem, ze badania dowodza, ze kobiety zazdrosne (pewnie zazdrosne o kazda inna kobiete w polu wiedzenia swojego partnera) maja trwalsze zwiazki niz kobiety tolerancyjne (co oczywiscie nie znaczy - szczesliwsze, bo to moze byc trwale pieklo). Czyzbysmy znow staneli przed paradoksem znanym chocby z tworczosci Fromma - to, co korzystne ewolucyjnie, nie jest korzystne z punktu widzenia szczescia jednsotek? Zwiazki trwale sa oparte na przemocy (zaborczosci), a zwiazki szczesliwe (tolerancyjne) sa nietrwale?
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: kamal Data: 2007-01-19, 12:01:16 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułHej.Przeczytalam ten artykul,bardzo ciekawy i...okazuje sie,ze jestem zaborcza kobieta.
Myslalam wczesniej,ze jestem tylko zazdrosna o mojego partnera,ale tak nie jest.Kurcze berdzo chcialabym to zmienic,nie ranic go,zeby nie czul sie jak na smyczy,ale jak ja mam to zrobic?
Tlumic w sobie zaborczosc nie wchodzi w gre,bo predzej czy pozniej wybuchne...
Uswiadamiam sobie powoli co bylo powodem wielu spiec w moim zwiazku.
U mnie sie to przjawia tym,ze chce go miec wylacznie dla siebie,czuje sie ciagle zaniedbywana przez niego(dlugo jest poza domem)
Nie chce byc wredna partnerka,ale mam pewne potrzeby,oczekiwania i chyba moj partner powinien w jakims stopniu je spelniac,czy tak?
Ponoc zaborczosc wynika z niskiej samooceny,nie wierzymy w uczucie partnera itp
Ja mam z tym problem(kiedys tu pisalam o tym)
Staram sie lubic siebie,robic co lubie nawet sama,ale teraz mam kolejny problem-zaborczosc.
Jak mam ja tlumic w sobie?
Ja juz nie wiem co mam robic,mam metlik w glowie...RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: platon Data: 2007-01-19, 13:41:20 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułNie ma bladego pojecia, jak to sie zmienia. Moze autorki artykulu maja jakies pomysly. Wiem natomiast, ze jestem Wodnikiem, i ze im bardziej kobieta chce mnie kontrolowac, tym bardziej mam ochote ja zdradzic. Moze zapytaj swojego faceta, jak on znosi Twoja zaborczosc. I zapytaj go, co by chcial z nia zrobic. Bo moze byc np. tak, ze jego to podnieca - i wsz zwaizek bedzie ciagla walka: Ty go chcesz zgarnac, a on sie bedzie wyzwalal. To moze dostrczyc duzo radosci. A moze pogódz sie z tym, ze jestes zaborcza - i czerp podniecenie z tego, ze on Ci sie wymyka. W koncu zycie wcale nie musi byc oparte na harmonii. Pamietam taka sztuke w teatrze TV z Janda, w ktorej odkryla, ze lubi, jak jej partner ja zdradza, bo to ja szalenie podnieca. Wiec moze od tej strony...
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: kamal Data: 2007-01-19, 15:59:21 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułZaborczosc podniecajaca?W naszym przypadku to raczej na odwrot,z jednej strony dobrze bo ja wcale niechce walczyc,gonic go lub cos w tym stylu.
Nie wiem,moze da sie cos zrobic z tym...
Natomiast Ty piszesz,ze im bardziej kobieta zaborcza,tym bardziej chcesz ja zdradzic.
No i wlasnie to jest troche pokrecone,bo kobiety sa chyba takie wlasnie ze wzgledu na zdrade tzn w obawie,ze zostana zdradzone.Tak mi sie wydaje.
Czym wiecej dadza mu wolnosci,tym bardziej bedzie robil co chce np zdradzi.
Ja wcale niechce zawladnac moim partnerem,nie wiem czemu taka jestem.Tak jak juz mowilam czuje sie troche zaniedbana w tym zwiazku i niepewnie.
Dzieki za odzew,pozdrawiam.RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: ktosia Data: 2007-10-07, 22:18:53 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykuł"jeżeli mnie podejrzewasz..., jeżeli mi nie wierzysz..., jeżeli myślisz, że mógłbym..., jeżeli mogę..., to dlaczego nie..." i chyba tak to działa.... Jak mam być podejrzewany i oskarżany, to "niech choć mam za co..."
Zazdrość, zaborczość... to duży problem nie do rozwiązania przez jeden artykuł...
Pozdrawiam
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: balbina21 Data: 2007-10-06, 19:00:09 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułTeraz wlasnie sobie uswiadomilam ze jestem zaborcza i to choler.... ale nie wiem czy bede umiala sie z tego wyleczyc czy wogole mozna sie z tego wyleczyc?
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: covebo Data: 2007-10-06, 19:14:21 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułMusze przyznac ze nie mam zielonego pojecia co to zaborczosc.Nie wiem jak sie to odczuwa.Jedno jednak wiem, ze z kobieta zaborcza nie wytrzymalbym dlugo.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: baatka Data: 2007-10-06, 20:56:59 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułWydaje mnie sie ze "zdrowa zazdrosc" polega na ujawnieniu partnerowi swoich obaw, lekow. Opiera sie na szczerej rozmowie ktora prowadzi do jakiegos kompromisu. Osoba zaborcza nie uznaje kompromisu, nie ufa, wszystko sprawdza i kontroluje, awanturuje sie a nawet bywa agresywna. Co o tym sadzicie?
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: ala1975 Data: 2007-10-08, 15:50:50 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułJestem zazdrosna kobieta to pewne,ale zaborczą już chyba nie.Myślę,że jest wiele prawdy w tym co napisałeś ,że zazdrosne kobiety mają trwałe związki,a dzieje się tak,dlatego,że bardziej dbamy o nasze związki.Być może wynika to z niskiej samooceny,nie przeczę,ale jest to rywalizacja i chęć bycia tą najlepszą.Obawiam się o to,że jakaś kobieta może okazać się lepszą żoną,matką i kochanką i to mnie stymuluje do działania.Bardzo często słyszymy jak zdradzający mężowie opowiadają swoim kochankom,jakie wady mają ich żony,ja nie chcę mieć wad(nie ważne czy to jest metoda na bajerę).W moim przypadku musimy jeszcze wziąć pod uwagę,że jestem perfekcjonistką,nie ważne czy to w domu czy w pracy,wszystko co robie staram się robić najlepiej jak potrafię,sprawia mi to ogromną frajdę i to fakt-dowartościowuje mnie to.Z drugiej zaś strony,mąż powiedział mi kiedyś,że mężczyzna który ma w domu wszystko,nie ma czego szukać u innych kobiet.Może powiecie,że właśnie jestem zaborcza no i sie z wami nie zgodzę,bo owszem kontroluje to co sie dzieje w moim domu,ale tylko w domu,na tej wspólnej płaszczyźnie.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: lukas30 Data: 2008-02-25, 20:39:49 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułWitam!!!
Po tym artykule uważam że jestem zazdrosny o swoją żonę!!! Tylko mam pytanie do was czy mam powody do tego??
Chodzi mi o to że moja żona mnie zdradziła ze swoim niby przyjacielem, i chociaż mi to nie odpowiada to nadal się z nim spotyka!!! Mówi mi że nigdy już tego niezrobi!!
Ufam jej i bardzo ją kocham i dlatego jakoś przeboleje jej rozmowy i spotakania z nim!!
Ale on jest sam i według mnie każdą rzeczą którą robi stara się ją zdobyć!!
Czy mam prawo w tym wypadku być zazdrosny czy nie !!!
Proszę was o odpowiedź!!
Dzięki :(RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: misiula Data: 2008-02-26, 23:56:49 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułWitam,
moim zdaniem to masz pełne prawo czuc zazdrość bo tu coś nie gra, Twoja żona Cie zdradziła i dalej spotyka sie z tym facetem!! nie pozwól jej na to, bo to troche tak jakbyś akceptował jej zdrade, jeżeli ona Cie zdradziła ale żałuje i nadal jesteście razem to znaczy ze Cie kocha i chce być z tobą i że razem pokonaliście tą zdrade bo ona została a ty jej wybaczyłeś. kiedy zdradza kobieta to chodzi o coś więcej niż seks, może chciała sie poczuć atrakcyjna, albo nie czuje sie dowartosciowana w waszym związku i szukała oparcia... ze zdradą kobiety to skomplikowana sprawa, bo często jest tak że czegoś chcemy ale nie potrafimy tego powiedzieć tylko czekamy az sie domyślicie, im dłużej czekamy tym gorzej dla nas samych, ale jak znajdzie sie ktoś kto okaże nam swoje zainteresowanie, wysłucha to czujemy sie docenione i atrakcyjne. i własnie jeżeli oni sie spotykaja na pogaduszki to być może sytuacja sie powtórzyć, bo takie rozmowy prowadzą do zwierzeń, i oni staja sie sobie coraz bardziej blizsi. Z kobietami to jest tak, że jak są szczesliwe to paplaja jak najęte ale gdy jesteśmy złe/zranione to nnajczęściej sie nie odzywamy, troche za bardzo sie rozpisałam, ale chodzilo mi o to ze to ty powinienes być jej najbliższą osobą, oparciem, nie pozwól żeby ten facet zajął twoje miejsce.
pozdrawiamRE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: wink Data: 2008-02-27, 01:57:43 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułŚwięte słowa. Niestety mężczyźni bardzo płacą za swoją niedomyślność a wiem np po sobie, że ciężko jest mi mówić o swoich potrzebach, chciałabym, żeby facet się domyślił, zabiegał o mnie a nie świadomie udawał czy nieświadomie przez brak zainteresowania bagatelizował (częściej to drugie), że coś jest nietak.
W takich sytuacjach, chcę się dowartościować, podobać innym mężczyznom, trochę nawet kokietować ich aby udowodnić sobie, że wzbudzam jeszcze zainteresowanie wśród płci przeciwnej.
Pozdrawiam.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: Ania80 Data: 2010-06-16, 18:05:28 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułWitam!!!
Mysle ze to naturalne ze jestes zazdrosny o zonę!!
ja bym postawila warunki o ograniczenie kontaktow z tym mezczyzna!!
Oczywisci ze spokojem jej powiedz co czujesz, bo robienie klotni moze zle zadzialac.i moze spowodowac ze pojdzie do przyjaciela!.
Zycze powodzenia i pozdrawiam!RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: tebnine Data: 2008-02-27, 07:52:20 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułMoim zdaniem zazdrość jest -jak nflacja i bezrobocie- do pewnego pozimu wskazana, uzdrawia związek. Jeśli jej nie ma, nie jest dobrze......
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: problem Data: 2008-04-18, 20:05:09 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułZuza, przeczytaj ten artykul.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: tina1 Data: 2009-08-23, 10:04:45 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułTina. Ja straciłam najukochanszą osobę w mym życiu,radze sobie z tym czytając miedzy innymi takie artykuły,uświadamiam sobie wiele żeczy.Łapie mnie ogromny zal że niedwiedzałam portali tego typu podczas zwiasku,być może niebyło by dziś bólu dla wszystkich.Dziekuje memu kochanemu że otworzył mi oczy na dalszą drogę życia.Pozdrawiam wszystkich zagubionych w zaborczosci.Tina.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: kordygarda@onet.eu Data: 2009-08-23, 10:43:45 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułBardzo duży często spotykany problem w związkach, w życiu,
mający niestety tylko jedną przyczynę jest nią poczucie
własnej wartości, niska samoocena ,
to jest przyczyna .
Gdy mamy zaniżoną samoocene zawsze bedziemy czuć się
gorsi , niezdarni , brzydcy , niezaradni i czego by tu jeszcze nie znalazł .
KAŻDY , KAŻDA jest od nas lepsza , a my pogrążamy się w
tym sobie tyko znajomym sposobem ,
tylko tym się róznimy
od innych też tych gorszych też niedocenijących swoich
niezaprzeczalnych zalet , bo mimo wszystko każdy je ma tyle tylko ze gdzieś bardzo głęboko ukryte nawet dla nas samych
MÓwię też o sobie.....pozdrawiamRE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: impresja Data: 2009-11-15, 20:04:09 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułkordi,coś w tym jest co mówisz/piszesz.
Ale skoro w tytule jest "podniecające" słowo:ewolucja,to jestem już spokojna i Tobie tego samego życzę.
kordi
P.S.
rozmijamy się tak jakby-:).RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: matylda Data: 2009-11-23, 23:25:39 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułZwiazki trwale sa oparte na przemocy (zaborczosci), a zwiazki szczesliwe (tolerancyjne) sa nietrwale?
Bardzo ciekawa teza...
to by się nawet pokrywało z historiami moich znajomych - tam gdzie jest przesadna zaborczość tam też związki są zazwyczaj wierne...ale ja sama nie jestem pewna, czy bym taki chciała...RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: sokrates Data: 2010-03-18, 12:52:41 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułCzesc wszystkim.Dzisiaj odkrylem ta stronke, szukajac pewnego zrozumienia i "pomocy" w ulepszaniu mojego zwiazku z moja partnerka.Jestesmy razem dwa lata i od dwoch lat mieszkamy razem.Oglnie burzliwy zwiazek, dwa barany z roznym spojrzeniem na swiat, rozna filozofia zycia, ciagla walka kogo ma byc za wierzchu, kto ma racje.Oglnie ciezko czasami, ale z uporem i wytrwaloscia charakterow zawsze dochodzimy do zgody, pojednania-chyba dzieki temu jestesmy jeszcze razem.Choc to ja jestem osoba, ktora byla i jest najblizsza eksplozji i zerwania tego raz na zawsze, bo jak w wczesniejszych wypowiedziach, zaborczosc zabije wszystko i zlamie najsilniejsza psychike!Juz wczesniej slowo"zaborczsc" przechodzilo przez moje mysli ale nigdy nie zdawalem sobie z tego sprawy, ze jest to bardzo wielki problem!Po przeczytaniu kilku artykulow, nabraniu wiedzu ogolnej na ten temat, stwierdzam, ze moja dziewczyna jest zaborcza!!!!Nawet bardzo!!!To dlatego czuje sie jak w klatce przez caly czas.Przeciez osoba taka jak ja, ceniaca indiwidualnosc, skrawek przestrzeni tylko dla siebie, majaca zainteresowania-rozniace sie od zainteresowani partnerki, zyjaca aktywnie-dusza zywial, juz powinna dawno wyginac, w takim zwiazku, gdzie ktos prubuje swoja osoba zastapic te wszystkie pragnienia, ta nature "bycia soba, zedby byc szczesliwy", gdzie ktos prubuje miec kogos tylko na swoja wlasnosc, na kazde zawolanie!!!!!!!!!Chyba to jest moj najwiekszy problem.Jeszcze z nia o tym nie rozmawialem.Musze to rozwiazac, bo inaczej nigdy nie bede szczesliwy!Czekam na jakies odpowiedzi, z mila checia wymienie poglady w temacie. Dzieki, Slawek.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: adam48 Data: 2010-03-18, 13:36:43 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułPlatonie, dobrze, że jesteś !!!!!!!!!!
Może przybliżysz nam podwaliny swojej teorii powziętej ze zniszczenia Atlantydy ???????????
Dasz się skusić ?
Nie daj się prosić !RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: EsterDan Data: 2010-03-18, 21:25:27 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykuł
"Wszystko fajnie, tylko jak odroznic zaborczosc od zdrowej zazdrosci? A moze sie nie da? "
Zastanawia mnie czy w ogóle jest potrzebna zazdrość czy zaborczość w związku ?
Człowiek wewnętrznie odnaleziony cieszy się życiem, a nie tropieniem partnera.
Myślę, że to tak działa: osoby jakoś sobie bliskie na zasadzie naczyń połączonych tworzą i zarażają się swoistą schizą . Tworzą wariacki taniec zazdrości i zaborczości.
Czy nie wystarczy prawda , wolność i poznawanie siebie przez pryzmat swojej indywidualności ?
,, Zwiazki trwale sa oparte na przemocy (zaborczosci), a zwiazki szczesliwe (tolerancyjne) sa nietrwale?"
A to co znowu ? Chore urojenia.RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: FionaGirl Data: 2010-05-19, 00:25:20 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułDziękuję. Rewelacyjny artykuł, dzięki takim jak ten, poznałam cząstkę siebie, tę której nie znoszę... Teraz już wiem. I dziękuję.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: aniula1989 Data: 2010-07-22, 18:48:21 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułjak leczyć zaborczość, by ukochany mężczyzna nie odszedł na zawsze??
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: Madik2 Data: 2010-07-23, 09:28:32 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułWłaśnie uświadomiłam sobie, że tez jestem zaborcza może nie aż tak bardzo jak niektórzy tu piszą - ale niestety jestem. Tylko jak z tym walczyć? Kiedy ja naprawdę obawiam się, ze kiedyś znajdzie się ktoś lepszy, ładniejszy i mądrzejszy ode mnie, a mój partner powie żegnam.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: ona2013 Data: 2013-08-21, 10:12:57 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułDziś uświadomiłam sobie że ten problem dotyczy również mnie.
Jestem tego w pełni świadoma, wiem, że popełniam błędy i zrobie wszystko żeby z tym walczyć ale nie będzie to proste.
Kocham swojego partnera, na początku byłam zazdrosna o niego trochę, on o mnie też więc się rozumieliśmy tyle że on dojrzał do miłości i patrzy racjonalnie na świat a ja się w nim zgubiłam. Miłość okazała się dla mnie trudnym etapem w moim życiu. Moje myślenie od tamtej pory bardzo się zmieniło i zachowanie też. Staram się być jak najlepsza dla partnera ale to nie wystarczy. Zdaję sobie sprawę z tego, że przez moje humorki, żale odpycham go od siebie coraz bardziej. Moja zazdrość jest męcząca i nie mogę dopuścić żeby przerodziła się wielki problem, który zniszczy moje życie. Artykuł, który przeczytałam bardzo do mnie trafił. Zawsze kiedy znów powraca do mnie tajemnicze, wstrętne uczucie zazdrości i zaborczości, kiedy znów jestem nabuzowana emocjami, które prawie rozwalają mnie od środka, kiedy nasuwają mi się myśli żeby znowu powiedzieć coś głupiego, bo wiem że to jest głupie to powracam to tej strony, do tego artykułu i doznaje ukojenia, pocieszenia. Staram się panować nad swoimi chorymi emocjami.
Dziękuje za pomoc.RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: chellunia Data: 2013-08-21, 12:29:03 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułZwiazki trwale sa oparte na przemocy (zaborczosci), a zwiazki szczesliwe (tolerancyjne) sa nietrwale?
W moim przypadku tak własnie było.RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: ona2013 Data: 2013-08-21, 13:17:20 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułOpowiedz o tym , bardzo bym chciała wiedzieć coś więcej na ten temat bo jednak trudno mi uwierzyć do końca że tak jest. Gdyby tak było to wszyscy musieli by być o siebie zazdrośni i nie było by żadnych znajomości, przyjaźni...
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: chellunia Data: 2014-07-14, 13:10:38 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułOpowiedz o tym , bardzo bym chciała wiedzieć coś więcej na ten temat bo jednak trudno mi uwierzyć do końca że tak jest. Gdyby tak było to wszyscy musieli by być o siebie zazdrośni i nie było by żadnych znajomości, przyjaźni...
Na jednym z urlopów miałam "szczęście" poznać małżęństwo niezmiernie energetyczne.Takie włoskie małżęństwo.:):)
Zamieszanie jakie wówczas wywoływali burzyło spokój. Kobieta była zazdrosna,zaborcza i nie pozwalająca biedakowi złapać oddechu.
Niechby zatańczył z inną albo niechby powiedział coś miłego zaraz dyskredytowała.Gdy powiedziął dowcip-poprawiała.Gdy nie podbiegł do dziecka-dostawał ochran. Napatrzyłam się i powiedziałam sobie-NIGDY W ŻYCIU.Dzisiaj żałuję.
Na poczatku mojego małżęństwa było energrtycznie.No może nie do tego stopnia ale bywało. Mąż zazdrośnik. Mnie czasem też łapało. Ale obserwując tę parkę pomyślałam,kurcze my też tacy głupi?
Starałam się wynieśc z tego doswiadczenia lekcję i unikałam sytuacji takich sytuacji,w których mąż mógłby być zazdrosny.Czyli wyglądało to na sielankę,he,he
Nie wolno zię w zyciu zbytnio wycofać.Trochę zazdrości nie zawadzi.Partner powinien czuć,ze nam na mim zalezy. Może ja zachowywałam się tak jakby mi nie zalezało? A ja się tylko tego cyrku wstydziłam.Ale czego ja się nbie wstydziłam?
No to teraz finał:
Moje małżęństwo nie istnieje.Jej małżeństwo trwa.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: chellunia Data: 2014-07-14, 13:13:48 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułAle babaoli nastukałam.Przepraszam.To z pośpiechu.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: Magdallenabann Data: 2014-07-14, 13:24:25 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykuł"Jej małżeństwo trwa"
Wieczne pieklo, TRWA wiecznie:)))RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: chellunia Data: 2014-07-14, 13:36:22 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułNo tak Madziu.
Ale tam gdzieś wyżej było pytanie,które małżęństwa i dlaczego trwają dłużej. Energetyczne trwa wiecznie. Wojownicza żona trzyma łapę na wszystkim:):)
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: Magdallenabann Data: 2014-07-14, 13:41:54 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułNo tak....
W takim razie, ja nie kapuje defimicji "malzenstwo":)
Ja zawsze myslalam ze malzenstwo, to zwiazek DOBROWOLNY dwoch ludzi i oni sa ze soba dlatego ze jest im fajnie milo, przyjemnie i jak w niebie, ba siodmym niebie:)
A nie jak sobie pieklo tworza...:(RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: chellunia Data: 2014-07-14, 13:46:11 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułAle zołzie nikt piekła nie tworzy:)
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: Magdallenabann Data: 2014-07-14, 13:53:34 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułNo nie, bo one same sobie tworza:)
Ja bym mogla eseje pisac, jak kiedys szalalam z zazdrosci i zaborczosci...:(
Kiedys, juz po rozwodzie, mialam takiego "niespelnionego artyste" za przyjaciela i tak on mnie porwal laniem wody i bajkami, ze oszalalam i ...WSTYD sie przyznac;)
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: chellunia Data: 2014-07-14, 14:07:08 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułE! Nie tylko same sobie.Kochanemu inaczej też.
Podany przeze mnie przykład określa chyba ten powazniejszy przypadek, który różni się od zazdrości tym,że niczego nie daje w zamian, tylko bierze.
Ja nie wierzę,że tylko brałaś Magdaleno.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: Magdallenabann Data: 2014-07-14, 14:15:45 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułWidzisz Chello, ja wtedy pomylilam burze emocji z miloscia..
Wiec, to nie jest dobry przyklad.
pewnie dlatego bylam tez tak zazdrosna, bo "bralam" od niego te emocje garsciami, no niczym narkotyk.
I chytra na ten narkotyk bylam:)
Chcialam duzo, chcialam ekstremalnie i pewnie prowokowalam tez te ekstremalne burze emocji....
Wstyd mi to teraz napisac, ale ja z perspektywy czasu widze ze tylko bralam, bo sie bawilam tymi hormonami, ktore on uaktywnial u mnie...
I jak juz chyba znudzilam sie nim i jego laniem wody, to mnie juz tylko denerwowal...
Co ja mu dawalam?
A wiesz, chyba to samo co on mi:))RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: karolina333 Data: 2014-07-14, 14:46:35 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułWitam. Mam 23 lata, małe dziecko i jestem strasznie zaborcza i zazdrosna. Nie wiem dla czego ale wiem że nie chcę taka być!!! wcześniej miałam męża alkoholika, nic innego nie robił tylko chlał (jak to alkoholik, mało tego to mnie bił :( teraz mam chłopaka od dwóch lat i nie wiem co ze soba zrobić:( nie daję mu spotykać się z kolegami bo zaraz wydaję mi się że mnie zdradza..... Rozmawiałam z nim,a przy najmniej próbowałam ale do niego nic nie dociera. Mówię mu co czuje, dlaczego tak się dzieje, on twierdzi że to mój problem i on nie widzi w sobie niczego złego tylko we mnie. Mówi że mnie Kocha ja też go Kocham ale sama ze Sobą nie wytrzymuję
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: chellunia Data: 2014-07-14, 14:17:40 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułze oszalalam i ...WSTYD sie przyznac;)
Ale za to masz zdrowy dystans do otaczjącego Ciebie świata.
Posmakowałś zycia ze sztywnym docentem,szalonym artystą i ciepłym misiem.
Znasz blaski i cienie tych relacji.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: Magdallenabann Data: 2014-07-14, 14:23:58 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułI masz racje moze:)
Ale ile substancji strailam, ile wstydu sie najadlam, ile rzeczy bolalo.....
Mniemam ze "cieply mis" to Zbyszek:)
Nooooo, z pozoru tak, ale widzisz, on nie musial szalec zeby stac sie "posagowy" i taki NORMALNY.
Posiada cos z artysty a potrafi jak docent:)
Moze to ten "zloty srodeczek"...?
Boze, oby.....!RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: chellunia Data: 2014-07-14, 14:41:27 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykuł:):):):)
To w sumie fajnie.A umiałabyś docenić tego "Misia-hybrydę" co tak i "gra i liczy" wcześniej?
Jak mi się taki w młodości trafił,to myślałam,że wszyscy tak mają.A tu sie okazuje,że albo gra albo liczy...:( A takich hybrydowych jest mało.
No i powiem jak moja św.pamięci mateczka-"jeden był niepoważny a drugi za poważny". Nie trafiła na hybrydę.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: Magdallenabann Data: 2014-07-14, 19:26:22 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułChelo, dalas mi myslenice, na ktore oczywiscie mam duzo do powiedzenia...
Ale jutro;)RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: chellunia Data: 2014-07-14, 19:39:57 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułJuż nie mogę się doczekać.:):)
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: Magdallenabann Data: 2014-07-14, 20:01:14 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułNo to, podpowiem cos...;)
Ja po prostu nic nie wiem, ba nawet nie wiem czy Zbyszek rzeczywiscie jest taki "artysto-docent", moze mi sie tylko tak wydaje, bo jest mi zwyczajnie dobrze z nim.
Ot, nie musze szukac juz "narkotyku" dla emocji, ani nie musze sie martwic ze mamie nie spodoba sie ze nie robie tak jak "trzeba" w zyciu...
Nie odczuwam zadnej presji juz, czyli jestem ze Zbyszkiem calkowicie dobrowolnie, ot WOLNIE:))
Milosc to tak naprawde wolnosc, ale mam na mysli prawdziwa milosc, to co w nas anielska muzyczke gra......
Jak by mi kiedys z nim zle bylo to nie bede sie na nic ogladac, tylko powiem "dosc".....To znaczy bede sie ogladac tylko na siebie, w sumie juz to robie, bo Bog, los czy trz ten cudowny przypadek, ktory sprawil ze istniejemy, dal nam tylko i wylcznie nas samych, reszta to dodatki i jak sa to cieszymy sie szalenie i tanczymy tango do anielskiej muzyczki.
A jak odchodza, to muzyczka dalej gra......:))))
CDN......lape faze;)RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: ANITAR Data: 2014-07-14, 06:58:51 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułZdecydowanie jestem zaborcza i zazdrosna. Tyle, ze usprawiedliwiam sie ze mam ku temu powody. Moj maz uwielbia flirt, tak zreszta uwiodl mnie. Slyszalam kiedys ciekawa teze, ze to co skusilo Cie w Twoim partnerze, najczesciej jest przyczyna rozsatnia w pozniejszym okresie. No i coz stwierdzam, ze cos w tym jest. Urzekla mnie blyskotliowsc meza, nie sadzilam ze bedzie tak "blyszczal" caly czas, uwielbia prawic komplementy innym kobietom typu ze sa sliczne, kochane, zmiekcza ich imiona, nazywa sloneczkami... Dlatego tez nie wiem naprawde gdzie jest ta zdrowa granica zazdrosci, i czy moja zazdrosc przeszla juz w zaborczosc i probe utrzymania, bardzo szczeliwego na co dzien zwiazku...I gdzie jest zlota rada w takiej sytuacji? Ogluchnac i oslepnac na zachwanie meza i walczyc ze soba i swoimi uczuciami, wmawiajac sobie ze to nic takiego? A moze zgodnie z uwaga w artykule powinnam popracowac nad wlasna samoocena? Bardzo mile widziane meskie komentarze, probuje Was tak bardzo zrozumiec :)
RE: Zazdrosc i ewolucja ANITAR.....
Autor: fatum Data: 2014-07-14, 09:24:01 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułWyraznie widac, ze wiele sie jednak od mezunia nauczylas.,,Bardzo mile widziane meskie komentarze......).Dobra jestes jako rozgrywajaca.Pewnie mecz wczorajszy i wygrana Niemcow tak ciebie natchnely???:-);-).
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: antena12 Data: 2015-09-28, 23:35:24 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułjestem wlasnie na poczatku drogi z zaborczym partnerem...chce zapanowac nad moja przestrzenia.robi mi awantury o rozmowy z moja przyjaciolka,dodam,ze czasem piszemy smsy..wymusza na mnie obrazaniem sie,abym to jemu poswiecala maximum swojej uwagi...
postaram sie naswietlic mu,ze ma problem.
podziele sie z Wami,jak udalo mi sie wyjsc na prostą,lub nie...
trzymajcie kciuki
dziekuje za artykul,ktory otworzyl mi oczy
AnnaRE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: fatum Data: 2015-09-29, 11:13:15 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułTo brzmi zachecajaco.Dzialaj wiec i napisz.Od siebie powiem,ze juz mi przypadlas do gustu.:-).
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: dionizos Data: 2016-09-04, 00:05:01 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułOn ma rys narcystyczny więc długa droga przed Wami...w sensie On powinien bbbardzo nad tym pracować aby nie żądać bycia centrum wszechświata.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: dionizos Data: 2016-09-03, 23:57:11 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułZaborczość wynika w pewnym sensie z narcyzmu..zaburzeń narcystycznych. Jeśli druga osoba ma dopełniać naszą pustkę i nadawać nam kształt tzn. tożsamość to łatwo zrozumieć, że gdy ona oddaje się innym w radości my tracimy w tym część nas samych..naszą tożsamość. Sztywna ocena świata przez nasz chory pryzmat...czarno/białe. Albo jest na 100% albo wcale.
RE: Zazdrosc i ewolucja dionizos
Autor: fatum Data: 2016-09-04, 10:05:09 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułSugerujesz,że Ty chciałbyś(chciałabyś)męczyć się z narcyzem?Sorki,że o to pytam,ale to ciężkie klimaty (narcyz).Pozdrawiam.
RE: Zazdrosc i ewolucja
Autor: Summer Data: 2016-09-04, 10:41:24 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułBardzo interesujący wątek :-)
Moje obserwacje też się zgadzają z twierdzeniem, że zaborcze związki są trwałe. Ale to niekoniecznie musi oznaczać piekło. Mówię o parach które znam od dzieciństwa. Ci mężczyźni wychodzili codziennie rano do pracy i żony nie miały do tego świata dostępu. Nawet otaczały tę sferę życia męża szacunkiem, np. nie zadzwoniłyby nigdy do męża w czasie gdy on pracuje. Więc mężczyzna miał gdzie złapać oddech od zaborczości żony. Ale w domu, w niedzielę, na wczasach - te małżeństwa były cały czas razem, on już nigdzie bez niej nie wyszedł, miała go cały czas na oku :-)RE: Zazdrosc i ewolucja Summer
Autor: fatum Data: 2016-09-04, 11:40:37 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułTo musiało to jej znosić duuuuży ciężar.-:).Podziwiasz te pary,które znasz od swojego dzieciństwa?,czy raczej im współczujesz Summer?Pozdrawiam.
RE: Zazdrosc i ewolucja Summer
Autor: fatum Data: 2016-09-04, 11:47:55 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułZjadłam słówko "oko"(sorki).Miłej niedzieli.
RE: Zazdrosc i ewolucja Summer
Autor: Summer Data: 2016-09-04, 12:06:41 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułAni jedno ani drugie. Stwierdzam tylko, że tak było i że te pary się nie rozeszły.
RE: Zazdrosc i ewolucja Summer
Autor: fatum Data: 2016-09-04, 12:25:52 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułRozumiem.Sorki,że Ciebie zaczepiłam.To się już nie powtórzy chyba.-:).Pa.