Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (57)
- Zapytanie do Panów (4)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (23)
- Nowy wątek. (2)
- Czy to przemoc psychiczna? (35)
- Psychoza czy narkotyki? (3)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1414)
- Coś z Nietzschego (290)
- Wsparcie psychologiczne w wirtualnym ś... (3)
- Czy to jest prawdziwa miłość? (4)
- Niefajni specjaliści (43)
- Miłość i strach? (33)
- Zazdrosc meza (51)
- Stracona nadzieja, zawód, długi, hazar... (7)
- Zostawienie przez ukochanego (9)
- Praca w godzinach nocnych (9)
- Patologiczna rodzina (6)
- Bezsenność (6)
- Chorobliwie niska samoocena (8)
Reklamy
Forum dyskusyjne
- Autor: Tommy Data: 2025-04-21, 19:54:06 Odpowiedz
No prosze,dawnilo mnie tu nie bylo,myslalem,ze na zawsze a jestem z powrotem I to jeszcze z zapytaniem.
Kolega .Kilka miesiecy przed slubem.Wybranka madra,sliczna,dobra rodzina. Mieszkanie wlasnie urzadzane.Facet ma job wymagajacy dojazdu do obiektu,bo obiekt nie moze byc przetransportowany.Ostatni obiekt gdzies przy jakiejs wyspie,na ktorej byly tance tubylcow,podczas ktorych do nieprzytomnosci zakochal sie w dziewczynie.
Od tego czasu schudl 15 kg,jest w takiej rozsypce,ze nie wie co robic.Przychodzi do mnie,siada gdzies przy krzakach I otepialy pyta tommy co robic.Ja nie wiem.Slowo.Przyszla zona jest wspaniala,naprawde.Ale jak to nie ta?
Ja sie nie znam.Czy ktos ma pomysl?jaki wybor jest sluszny?zostawi to bedzie swinia.Ozeni sie to bedzie ciepial.
Ja jestem juz zmeczony,bo to trwa juz jakis czas.
Slowo daje,ze faceta karmie lyzka,zeby cos zjadl,ale pomyslu nie mam zadnego. - Autor: Ariam Data: 2025-04-21, 20:10:14 Odpowiedz
Zostawi, to będzie świnia. Ożeni się to będzie świnia i będzie cierpiał. Kolega powinien poczekać z decyzją o małżeństwie z kimkolwiek jakieś kilkanaście lat.
- Autor: mimbla1 Data: 2025-04-21, 21:05:48 Odpowiedz
Tommy, nie dwie miłości tylko zauroczenie kontra stabilny związek bez (już?) zbyt silnych emocji.
Zna ten kolega dziewczynę, którą tak się zauroczył? Toż on kocha swoje wyobrażenie o niej, nie realną kobietę najprawdopodobniej. Ona odwzajemnia czy on tak jednostronnie?
A ta co to ma brać ślub, narzeczona to chyba już przyzwyczajenie, presja, wygoda...czy to aby miłość? Obiektywnie wspaniała, ale dla niego, jak widać - nie. Już nie jest albo nigdy nie była.
Na pewno to się nie powinien żenić. Unieszczęśliwi i siebie i narzeczoną. To by było totalne świństwo. Oraz skrajna głupota.
Odczekać, poznać tamtą, cokolwiek byle nie ślub. To wymaga odwagi cywilnej, będzie totalne tsunami. Ale lepiej teraz tsunami niż wszystko złe, które zaistnieje jeśli się do ślubu zmusi. IMHO. - Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 10:00:20 Odpowiedz
Mimbla
Dzieki mimbla,troche mi sie teraz te puzzle poskladaly.
To znaczy,ze chyba zostal zaglaskany przez wybranke. On ma taki jakby dylemat z tym stalym,pewnym I poukladanym,co daje mu przyszla zona ,a tym beztroskim I wyluzowanym stylem tancerki .
Ja sobie uswiadomilem,ze jak ostatni tydzien sklejalem na jego oczach taka roztluczona waze I zrobilem syf na tarasie,to on caly czas pytal,czy ja to tak zostawie .Ja myslalem,ze ta waze ,a jemu chodzilo o ten syf.Bo u nich by tak nie zostalo.Pozamiatane,pomyte I poukladane.I to jest chyba ten problem wiesz.Otworzyl oczy I zobaczyl ze wszystko ma zaplanowane I tego nie chce.I tego nie umie rozwiazac.Cala rodzina stoi za tym,slub,mieszkanie,ok fajnie,ale facet zrealizowal I sie wystraszyl chyba.Co mu poradzic? - Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 10:04:42 Odpowiedz
Mimbla
Dziewczyna odzwzajemnia.Jakies wspolne wypady tam robili,dobrze sie czuli, wszystko Nylon spontaniczne.
Tutaj tez mu sie podoba,obiadek na stole,kobieta mila,ale jak mowi to nie to samo.moze kryzys?facet 40 letni,troche rozpieszczony. - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-22, 11:39:10 Odpowiedz
Tommy myślę, że on nie kocha swojej przewidywalnej, stabilnej kobiety.
Jest taka stara piosenka.
" Ty spokojna, ty oddana, opatrujesz moje rany i na całym bożym świecie nie ma drugiej takiej samej..."
Jednak w puencie tej piosenki jest presja na te przewidywalna kobiete ...
"Zrób coś szybko, bym nie zechciał znowu wrócić do niej"
Jak kogoś kochamy, to nikt nie jest w stanie zająć tego miejsca w sercu.
I nikt mu niestety nie pomoże.
On musi zdecydować sam, bo namiesza w życiu tych kobiet i w swoim.
Jak to mówią: ogon kotem kręci!
- Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 12:11:00 Odpowiedz
Lustereczko
Twierdzi,ze kocha,ale inaczej bo to jest juz dlugie I sprawdzone.Rozumiesz,obrazeczki na scianie powieszone,kolorki lamp I szafek sie zgadzaja,ale porywu brak.
Namieszane bedzie z kazda decyzja.Placz bedzie ogromny ,ale teraz tez jest cienko.
Mimbla
Jak wstrzasnac,jak facet siedzi I patrzy w jeden punkt I mamrocze co tu robic,co tu robic:)Ja nie mam glowy do takich spraw.My sie znamy troche czasu,dlugo studiowal,potem nabieral praktyki,kobiete poznal dawno temu.Jakos tak wszystko idealnie poszlo no I chyba za idealnie.
Jak myslisz,czy jak zaproponuje,zeby jechal do tancerki jeszcze raz I sie przekonal,czy to naprawde ta,to bedzie ok?czy to juz przegiecie?
Plakac I tak ktos bedzie.To juz murowane. - Autor: fatim Data: 2025-04-22, 12:18:19 Odpowiedz
Pozwolę sobie się wtrącić....i osobiście może znów zbyt duży szpagat zrobię...ale to nic nie da. Ta tancerka usposabia wg niego właśnie wolność i brak konieczności zaangażowania się....dlatego go tak ciągnie ;) nic nie da. Mam też dobrego kolege który wykazywał podobne zachowanie....kiedy po 2 zerwanych zaręczynach już go mocno cisnąłem aby się ogarnął i nie robił takiego chamstwa to zwyczajnie w końcu poszedłem w odstawkę ;)
- Autor: mimbla1 Data: 2025-04-22, 12:31:43 Odpowiedz
Tommy, kurczę - to twój kolega, nie mój. Nie rób za opiekuna i nie karm łyżeczką, siebie wymęczysz a jemu nie pomożesz.
Nie mam pojęcia, na ile się w to chcesz zaangażować.
Jak mamrocze "co tu robić" to można powiedzieć "zerwij zaręczyny" czyli odpowiedzieć na pytanie. - Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 12:51:30 Odpowiedz
Mimbla
Ty jestes madrzejsza!:)
Pomysl z zerwaniem zareczyn juz byl.Odpowiedz: nie no jak? Przeciez wszystko zorganizowane,ona mi nie wybaczy.
Ja chyba odczekam I rozwale z powrotem ta moja waze I bede sobie ja sklejal a on niech mamrocze I w koncu chyba cos wymamrocze.
Fatim ma racje,to jakas tesknota za wolnoscia ktora daje mu tancerka.
Ja jestem prostej konstrukcji,Po prostu chlop I dlatego pytam,bo sam nie umiem znalezc rozwiazania.
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-22, 12:41:50 Odpowiedz
To nie Ty musisz podjąć decyzję.
Nie na Tobie ciąży odpowiedzialność.
Sam musisz nabrać dystansu.
On musi wziąć na klatę. A jak nie wie, to znaczy, że nie kocha żadnej z nich!
Łatwo mi mówić? No już łatwiej.
Ale z boku to tak wygląda.
On dzisiaj zwyczajnie kalkuluje. Ciepla kobieta, dom, czy fajerwerki.
Osiołkowi w żłobie dano...
Nie, żebym nigdy nie była w życiu osiołkiem;)
- Autor: Bastia12 Data: 2025-04-22, 12:50:08 Odpowiedz
Tutaj nie ma co sie zastanawiac. Nie chcialabym miec za meza kogos wzdychajacego cale zycie do innej. Kobieta chce byc dla meza ta jedyna. W malzenstwie jak to w malzenstwie przyjda ciezsze czasy, a tu podstawy zwiazku nie ma.
On patrzy tylko na wlasny tylek ;)
- Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 13:06:07 Odpowiedz
Lustereczko
Wiem,ze on.Ale jakos ma sie ludzkie odruchy I chce sie pomoc.Fakt,ze Masz racje,ze musze nabrac dystansu, dzieki. - Autor: mimbla1 Data: 2025-04-22, 13:25:08 Odpowiedz
Ludzkie odruchy to ludzkie odruchy - nie ty jesteś tu od znajdywania rozwiązań, słusznie Lustereczko pisze - dystansu nabierz. Bo jeszcze może być tak, że popchniesz go do czegoś, on posłucha, a potem kto winny? Tommy winny.
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-22, 13:34:07 Odpowiedz
Tommy, Basti bardzo celnie określiła sytuację.
Ja też nie chciałabym, żeby ktoś był ze mną,bo nie na odwagi powiedzieć, że jest ktoś inny.
Jedne drzwi się zamykają a inne otwierają.
- Autor: mimbla1 Data: 2025-04-22, 13:53:13 Odpowiedz
Owszem, własny tyłek go obchodzi. Też bym nie chciała być z kimś, kto mnie przy ustalonej dacie ślubu zdradza.
- Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 13:53:24 Odpowiedz
Lustereczko
Tak,ale jedyne co moge tu zrozumiec,ze to nie tak latwo podjac decyzje.Serce zrobilo psikusa,rozum podpowiada to I to, Tommy naciska,tak trzeba,tak nie wypada.A cale zycie dwoch osob poprzewraca sie do gory nogami.Wiem,ze skurczybyk byl I tancerka sie zafascynowal,Wien ze rani I jak mimbla mowi jakby zdradzil,ale kurcze jakos mi glupio. - Autor: mimbla1 Data: 2025-04-22, 13:56:14 Odpowiedz
No niełatwo.
Ale rozum to podpowiada - nie żeń się. Rozum i uczciwość.
Czemu ci głupio, Tommy? - Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 14:03:40 Odpowiedz
Mimbla
Glupio mi,bo patrze na faceta,ktory walczy ze soba.
To nie tak,ze pojechal I wyrwal panienke I mu sie w glowie poprzewracalo.Twierdzi,ze siedzial,ogladal tance I cieplo mu sie zrobilo na duszy I chcialby tam siedziec w tej cieplocie caly czas.
No I przyjechal z tej cieploty I uswiadomil sobir,ze jest odpowiedzialny facet I nie moze tak Po prostu tego przekreslic.I mi jest glupio,bo ja na niego patrze I widze ten dylemat.I nie moge pomoc. - Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 14:14:15 Odpowiedz
Mimbla
No I jeszcze troche glupio,bo przyznam szczerze,ze mnie troche takie poukladane zycie by tez irytowalo.
My tam z synem bylismy u nich pare razy na obiedzie.Wszystko super,ladnie,czysciutko,smacznie.Ale raz jak wrocilismy do domu to mojemu synowi sie wyrwalo : tata choc narozwalamy I idziemy nad morze. Po tym morzu nie wyjelismy chyba trzy dni naczyn ze zmywarki.I to mam z tylu glowy.Rozumiesz? - Autor: mimbla1 Data: 2025-04-22, 14:57:14 Odpowiedz
Tommy, doskonale rozumiem, co masz na myśli. Przy pewnym poziomie uporządkowania i perfekcyjności w normalnym człowieku budzi się naturalny protest. Oczyma duszy widzę tą waszą wielce satysfakcjonującą zmywarkę :)
Jest możliwe, że ten kolega dał się zwabić w ładnie polukrowaną pułapkę. Presja pt. "już 40-ka, pora się ustatkować" na przykład. I to jego zakochanie to taki rozpaczliwy, czy ja wiem, podświadomy rzut na taśmę, żeby samego siebie powstrzymać ? Obiektywnie wszystko ok, a intuicja wrzeszczy "Nie rób tego!". Tak sobie spekuluję, ale jak by nie było wszystko mi wskazuje na to, ze on się żenić nie powinien. - Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 15:15:49 Odpowiedz
"tak sobie spekuluję, ale jak by nie było wszystko mi wskazuje na to, ze on się żenić nie powinien"
Tez to sobie teraz uswiadomilem.
Dzieki! - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-22, 16:37:06 Odpowiedz
Z drugiej strony, co złego w uporządkowanym domku? Byle nie do przesady,bo jest w tym też czasem drugie dno!
"Głupio mi"
No co Ty? Czujesz się jego ojcem?
Tak Ciebie tu powynauczam, a pamiętam, jak miałam jeszcze niedawno poważny dylemat.Wiem jak jest.
Bądź przy nim, wykarz "święta" cierpliwość,żeby wysłuchać ale niczego mu nie sugeruj.
Trochę się pogubił? A może odnalazł! Tylko on musi te sprzeczności rozstrzygnąć. - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-22, 16:40:12 Odpowiedz
Wykaż, wykaż, wykaż...
Wina słownika! Nie! To tym razem moja nieuwaga!!
Przepraszam za błąd krytyczny! - Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 16:54:07 Odpowiedz
Lustereczko
chyba sie odnalazl,faktycznie:)
Lepiej chyba teraz niz po slubie.
Wy kobiety to jakos takie rozumniejsze jestescie.Wiesz co mi sasiadka powiedziala teraz? Tommy a po co ty ta waze sklejasz? Kup nowa! Przysiegam,ze nie wpadlem na ten pomysl,caly czas kupowalem inny klej:) - Autor: mimbla1 Data: 2025-04-22, 17:17:19 Odpowiedz
Zdecydowanie lepiej teraz niż po ślubie.
Jakbyś od razu kupił nowa wazę to by kolega ci nie mógł przy sklejaniu towarzyszyć :) - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-22, 17:31:01 Odpowiedz
Tommy,swoje przeszłam, ale wiem napewno;
Jak nie jesteś pewny, nie zawracaj nikomu głowy. Nie baw sie innym człowiekiem, bo jak przyjdzie kiepski czas nie wytrzymasz.
Często słyszę, "no wy kobiety, to tylko o miłości"
Tak, bo to jedyny motywator.
Kto tego nie przeżył, ten nie wie. - Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 17:58:39 Odpowiedz
Bastia
Zalatwil sie tym jednym ruchem do konca zycia.Tragikomedia.
Lustereczko
Wlasnie nie chce chyba sie bawic tymi uczuciami I dlatego ten dylemat.To jest nowe,nie trwa wieki,chce rozwiazac.
Mimbla
No I prosze,teraz widzimy do czego sluza wazy:)I to sobie wyobraz podroba takiej z dynastii Ming :) ja historii nie znam,moze sama jej legenda ma znaczenie w tej sytuacji:) takie glebsze:) - Autor: Calmi Data: 2025-04-22, 18:42:30 Odpowiedz
Tommy
"Zalatwil sie tym jednym ruchem do konca zycia.Tragikomedia."
A czemu do końca życia ? No chyba ,że kredyt (?)
Ale bez przesady ,wszystko idzie załatwić, dzieci chyba na szczęście nie mają ? - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-22, 18:54:07 Odpowiedz
Calmi, mija czas i problem wydaje się "jakby wyolbrzymiony";
Ileż problemów urastalo do rangi tragedii a okazywało się tylko trudna sprawa, która ostatecznie zwyczajnie ostygła. - Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 18:54:11 Odpowiedz
Calmi
Z tego co wiem mieszkanie kupili.Job jest lukratywny,pieniedzy maximum.W Emiratach jak jestes z Europy,wyksztalcony to od razu stawki szybuja w gore I to do zawrotu glowy.
Podzial mieszkania zepchnalbym na dalszy plan,bo chyba im obojetne. Gorzej,jak to nazwalas z otoczka.Bo jest I to gruba.To jest wiesz takie troche glaskanie po glowce przez cala rodzine,ktore trwa latami.Jemu sie chyba to podobalo,ale moze na poczatku.Slub ma byc po lecie,w pazdzierniku chyba.Poza tym baniem sie konsekwencji,ze cala ta rodzina teraz na niego naskoczy,to chyba chodzi mu,zeby nie zranic przyszlej zony.Pewnie kocha.Ale Sam sie rozczarowal.Ja to widze,ze jest soba samym zaskoczony.Tak jakby sam sobie zrobil psikusa. - Autor: Calmi Data: 2025-04-22, 19:44:48 Odpowiedz
"Z tego co wiem mieszkanie kupili.Job jest lukratywny,pieniedzy maximum.W Emiratach jak jestes z Europy,wyksztalcony to od razu stawki szybuja w gore I to do zawrotu glowy.
Podzial mieszkania zepchnalbym na dalszy plan,bo chyba im obojetne. "
Jak mu obojetne to niech jej daruje to mieszkanie na otarcie łez, wtedy na pewno łatwiej mu wybaczy, ale na pewno nie tak od razu .
Aha powiedziałabym mu ,że im później powie tym gorzej będzie .
Kiedyś pisała tutaj sympatyczna dziewczyna ,którą facet rzucił tuz przed ślubem ,wtedy to dopiero jest masakra :O
Zaproszenia rozesłąne , wszystko zamówione i dopięte ,prezenty kupione i suknia , a tu narzeczony się rozmyślił w ostatniej chwili :((( - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-22, 19:52:30 Odpowiedz
A sympatyczna starsza Pani,która mąż porzucił dla młodszej po 33 latach wspólnego zycia?
Dzieci, dom, urażona duma, starzejaca sie twarz w lustereczku, brak nadziei na nowe, bo strach i brak zaufania?
Możemy tak stopniować we nieskończoność.
Każde przeżycie tego rodzaju pozostawia ślad na resztę życia.
- Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 20:02:47 Odpowiedz
Lustereczko
Badzmy tez ciut fair.To nie ciagnie sie latami,to jest swieza sprawa.Probujemy znalezc rozwiazanie.Stalo sie.Ma sie zastrzelic?nie ma idealow. - Autor: mimbla1 Data: 2025-04-22, 20:09:28 Odpowiedz
Nie ma ideałów, a mleko się rozlało. Narzeczeństwo to jednak nie 33 lata wspólnego życia. Innymi słowy nie ma co na koledze psów wieszać, tak moim skromnym zdaniem.
Pytanie sugerowane przez Calmi moim zdaniem trafione idealnie - czy gdyby nie konsekwencje to byś, kolego, stanął na tym ślubnym kobiercu czy jednak nie. Bo zdaje się że do tego da się problem "na teraz" sprowadzić. Coś na kształt "nie chcem, ale muszem".
- Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 20:13:44 Odpowiedz
Zapytam jutro,tez jestem ciekawy.
Teraz ruszam spac,bo zaczalem juz czytac po arabsku,od prawej do lewej strony:) - Autor: Calmi Data: 2025-04-23, 09:30:51 Odpowiedz
Tommy
"Badzmy tez ciut fair.To nie ciagnie sie latami,to jest swieza sprawa.Probujemy znalezc rozwiazanie.Stalo sie.Ma sie zastrzelic?nie ma idealow."
Tak jak idealnego rozwiązania NIE MA, trzeba facetem być i na klatę to wziąć tzn ponieść konsekwencję swoich zachowań. On piwa naważył, a wypić tego teraz nie chce :((( no chłopczyk) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 09:52:56 Odpowiedz
" On piwa naważył, a wypić tego teraz nie chce :((("
Ja tak "filozoficznie" jeszcze cos dodam.
Czy to on sam nawarzyl piwa?
Czy to nie jest tak, ze po prostu dostal pstryczka w nos od zycia, bo myslal ze trzyma lejce w rekach....
Rozumem, wola i uparciem, osiagniemy to i owo, ale do pelni szczescia potrzeba jeszcze wolnosci.
A to juz temat rzeka, a ja w pracy.
Kurka wodna, jak ja bym chciala juz nie pracowac:))) - Autor: Calmi Data: 2025-04-23, 10:29:16 Odpowiedz
Madzia
"Czy to on sam nawarzyl piwa?
Czy to nie jest tak, ze po prostu dostal pstryczka w nos od zycia, bo myslal ze trzyma lejce w rekach....Rozumem, wola i uparciem, osiagniemy to i owo, ale do pelni szczescia potrzeba jeszcze wolnosci."
No jasne można obarczyć odpowiedzialnością obie strony z tym ,że ta złota klatka jakby nie przeszkadzała koledze zanim tancerkę zaczął w tym tubylczym tańcu obracać, prawda ?
Tak czy siak, to kolega słowa danego nie chce dotrzymać i chciałby umowę zerwać, tak żeby jego "nie bolało".
Noo,ale cudów ni ma. - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 10:34:27 Odpowiedz
"Tak czy siak, to kolega słowa danego nie chce dotrzymać i chciałby umowę zerwać, tak żeby jego "nie bolało"."
Dokladnie.
Ale, dodam na jego usprawiedliwienie, ze pewnie tez nie chce zeby partnerke bolala.
I tu nie ma mocnych, bo i "otoczka" potrafi nas bezlitosnie stlamsic.
I tak sobie mysle, ze jednak wyzne jest "jak" sie odchodzi.
To mieszkanie, nooo na otacie lez, to takie "odkupienie";) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 10:37:11 Odpowiedz
A jeszcze cos.
Boimy sie zmian, bo ta pozorna stabilnosc, przy "odpowiedniej" partnerce, poukladane to i owo , daje nam zludne poczucie bezpieczenstwa.
Nooooo, strasznie zludne. - Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 19:00:33 Odpowiedz
Calmi
I tu jest pies pogrzebany.Nie ma dzieci,mieszkanko mozna pominac, Problem jest tylko powiedziec.
Zakochalem sie,odchodze.
Takie proste,ale jakie trudne. - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-22, 19:05:55 Odpowiedz
No cóż ...
W sumie znam bardzo podobny przypadek. Ale facet wrócił do rodziny.Tylko nie wiem na jak długo?
I zgadzam się z Bastia.Gdy facet wątpi, to ja nie wątpię. Nic z tego nie będzie!
- Autor: Calmi Data: 2025-04-22, 19:28:55 Odpowiedz
"W sumie znam bardzo podobny przypadek. Ale facet wrócił do rodziny. Tylko nie wiem na jak długo?"
ELO tu rodziny jeszcze nie ma, więc łatwiej powinno być, ale znając życie, tego typu facet zawsze będzie gonił ,za świeżym mięskiem .
Tak jak pisałaś ogon kotem rządzi ;)))
Ważne ,co łaczy go z tą narzeczoną ,czy przyjaźń ,wspólne pasje itd itp , czy tylko wygoda ,bo ma wysprzątane i nakryte .
Możliwe , że kiedyś zatęskni i pożałuje, jak znów motyle padną, ale najczęściej to jakaś nowa tancerka się zawsze trafi. - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-22, 19:40:13 Odpowiedz
Wiem Całus!
Dla mnie ważna jest cywilna odwaga No ale muszę przyznać, że do wszystkiego trzeba dorosnąć.
Pewnie, że rzeba się przed dziewczyna przyznac, ze wektor zmienił położenie.
Dziewczyna będzie cierpieć to jasne ale to jest jednak odważne, uczciwe przyznanie, że to koniec. Ale niektórzy są tchórzami.
Zachiowuja się jak małpy. Nowa gałąź łapią a stara trzymają! - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-22, 19:45:36 Odpowiedz
Sory za literówki.
Wzrok mi blednie, włos mi rzednie, wypadają zęby przednie;);)
Ale nigdy bym nie chciała być z osobą,która mnie oszukuje.
- Autor: Bastia12 Data: 2025-04-22, 17:16:16 Odpowiedz
"Z drugiej strony, co złego w uporządkowanym domku?"
Pod warunkiem, ze ona nie jest sama z tym porzadkowaniem.
Czesto jest tak, ze kobieta ma zajecie, a mezczyzna w tym czasie sie nudzi i szuka adrenalinki.
- Autor: Bastia12 Data: 2025-04-22, 17:21:01 Odpowiedz
Tommy, wydaje mi sie, ze obojetnie ktorej nie wybierze to zawsze w kryzysowej sytuacji bedzie myslal o tej drugiej.
- Autor: Bastia12 Data: 2025-04-22, 17:28:13 Odpowiedz
Jezeli ktos by mial wybor pomiedzy mna a inna, to niech wybiera inna. Niezdecydowanie swiadczy, ze to nie jest milosc na zaboj :)
- Autor: Calmi Data: 2025-04-22, 18:39:03 Odpowiedz
Basti
"Jezeli ktos by mial wybor pomiedzy mna a inna, to niech wybiera inna. Niezdecydowanie swiadczy, ze to nie jest milosc na zaboj :)"
A mi się wydaje, że on nie miałby takiego dylematu, gdyby nie ta cała otoczka.
I tu ciekawe czyje jest mieszkanie ,a może wynajęte ?
Jeśli nie, trzeba by dzielić lub wyprowadzać się ew wyrzucić narzeczoną ?
No i co na to rodzina i znajomi ?
Nie mówiąc, że narzeczona mu pewnie "nie wybaczy".
A co, on chciałby się z nią zaprzyjaźnić po czymś takim ?
Wyjść suchą stopą ?
Nie da się i im szybciej sobie to uzmysłowi tym lepiej.
Moim zdaniem on się zwyczajnie boi konsekwencji nie dotrzymania danego słowa .
Zadałbym mu jedno pytanie i zostawiła z nim , niech sam sobie odpowie :
Czy gdyby nie było żadnych konsekwencji tej decyzji, odszedł by od narzeczonej ?
PS
Wiadomo kiedy ten ślub ma się odbyć, jest już data ?
- Autor: Tommy Data: 2025-04-22, 10:07:49 Odpowiedz
Nie wiem,czemu Tam wskoczyl Nylon,ale o to chodzilo,ze bylo spontaniczne:)
- Autor: mimbla1 Data: 2025-04-22, 11:52:26 Odpowiedz
Tommy,
prostym żołnierskim słowem to ten twój kolega zdradza przed ślubem. W ten ślub najprawdopodobniej go wmanewrowano, bo pora się ustatkować itpd.
Nie zamierzam mu tu zaocznie psychoanalizy robić, ale po ludzku - nic dobrego się na kłamstwie nie zbuduje. Nie wiem, na ile jesteście zaprzyjaźnieni, ale przyjacielowi powiedziałabym jasno - nie żeń się. Nie teraz i nie z tą kobietą. Że siebie unieszczęśliwisz to twój problem, ale unieszczęśliwisz też ją, bo po ślubie też ją zdradzisz, prędzej czy później.
On zwyczajnie musi dokonać wyboru. Może zamiast go łyżeczką karmić ciut nim potrząśnij, tak z "męską siłą"?
No nie wiem, Ty wiesz lepiej.
- Autor: adammazow Data: 2025-05-09, 11:40:35 Odpowiedz
Jak nie wiesz co robić - to zaczekaj. Tak twierdzi stara prawda, z którą chyba nie sposób się nie zgodzić.
Zaczekać. To jedyne sensowne rozwiązanie w tej sytuacji. - Autor: fatum Data: 2025-04-21, 21:33:11 Odpowiedz
Ja bardzo chętnie pomogę,ale tylko Twojemu Koledze. Na myśli mam to,żeby ten Kolega ze swoim problemem zarejestrował się tutaj i wtedy mogę pomóc. Lubię pomagać i umiem to robić. Ty Tommy nie dasz mi odpowiedzi na moje ważne pytania,które zadam_zadać potrzebuję Twojemu Koledze. Mam sporą wiedzę w podobnych tematach. A ten przypadek jest dla mnie prosty i jednocześnie bardzo ciekawy. Złożyłam swoją, rozsądną propozycję. Teraz już decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie Tommy. Pozdrawiam i przy okazji życzę dobrych Świąt Wielkanocnych.
Dwie milosci dla Tommy i jego Przyjaciela......
Autor: fatum Data: 2025-04-22, 19:04:29 Odpowiedz"Jeśli masz już zaplanowany ślub i niedługo będziesz się żenił, a jednocześnie poznałeś inną osobę, to jest to trudna sytuacja. Musisz poważnie zastanowić się nad swoimi uczuciami i decyzją, która chcesz podjąć. Ważne jest, abyś skupił się na swoich uczuciach i przemyślał, czy naprawdę chcesz kontynuować ślub z obecną partnerką. Jeśli nie, to szukaj pomocy profesjonalistów, takich jak terapeutzy lub doradcy małżeńscy, którzy mogą pomóc Ci w podjęciu decyzji." Pozdrawiam. Powodzenia życzę.
- Autor: mrrru Data: 2025-04-22, 20:49:55 Odpowiedz
W Emiratach można mieć 2 żony? Tak dla kolegi pytam.
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-23, 01:13:39 Odpowiedz
No tak.Jest rozwiązanie!
- Autor: Calmi Data: 2025-04-23, 08:51:25 Odpowiedz
"W Emiratach można mieć 2 żony? Tak dla kolegi pytam."
;))))))))))))))))
Marzenia ...
Ale owszem można mieć nawet cztery ,tylko najpierw trzeba przejść na islam i zarabiać duuużo kasy, aby je muc utrzymać:)))
No i jak słusznie TD zauważyła, chętne trzeba by znaleźć . - Autor: fatum Data: 2025-04-23, 08:55:58 Odpowiedz
"Poprawną formą jest "móc". "Muc" nie jest słowem w języku polskim. "Móc" oznacza być w stanie coś zrobić, np. "Mogę to zrobić", jak pisze Ortograf."_________
- Autor: Calmi Data: 2025-04-23, 09:00:41 Odpowiedz
mócrzecz jasna, sorry zdarza sie ;)))
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 09:12:53 Odpowiedz
A ja, troche z innej perspektywy, rzuce na te "dwie milosci" mym trzecim okiem:))
Moze to cierpienie w krzakach, gdzie facet siedzi w pampersie i karmiony jest lyzeczka, to paniczny strach przed zmianami?
Wszystko jest "jak trzeba", ot partnerka "jak trzeba", pieniadze "jak trzeba" i dom "jak trzeba"...
Trawka przycieta tak na dwa cale, firaneczki w oknach i kwiatki na parapetach, tylko zlosliwe emocje, namalowaly nam ch.ja na elewacji.....
Frustracja to kijowy stan.
Mozna do za...nej smierci, sklejac waze, ale nie szkoda na to zycia?
Bo, opuscic kobiete w chorobie, z malym dzieckiem itp, to jest naprawde sku...stwo.
A to nie jest ten perypadek, tu jest wrecz odwrotnie, tu wrecz robisz przysluge wspanialej partnerce, gdy odwazysz sie na szczerosc.
Tylko, piszac szcerosc, nie mam na mysli detalow:)
Ale, lezac przy niej i marzyc o slodkioej tancerce, to jest mentalne sku...two....
Dlatego, jesli ja szanuje, chce sie zachowac jak facet z jajami, to niej odejdzie.
Wiem, wiem ...ta otoczka, ten strach przed zmianami...
No trudno, tu nie ma ze boli.
No a co do 4 zon, to no nie wiem nie wiem, bo to oznacze 4 tesciowe:))) - Autor: Calmi Data: 2025-04-23, 10:59:19 Odpowiedz
"Ale, dodam na jego usprawiedliwienie, ze pewnie tez nie chce zeby partnerke bolala."
"Ale, lezac przy niej i marzyc o slodkioej tancerce, to jest mentalne sku...two...."
Madziul wiesz dobrze, że nie można mieć ciastka i go zjeść równocześnie.
Najgorsze, że on przeciąga to ostre cięcie, a Mimbli jak na lekarstwo ;))))))))
- Autor: Tommy Data: 2025-04-23, 11:35:02 Odpowiedz
Mrru
Mozna.
Myslisz,ze to by bylo rozwiazanie?:))
Reka w gore kto ze zgromadzonych nie mial by dylematu w takiej sytuacji?
Albo inaczej jakby syn albo corka przyszli do Was z takim problemem.
Jak odpowiemy? Nie no wybrales to Masz.Siedz jak bylo postanowione.Czy raczej: sluchaj samego siebie I zdecyduj.
Albo moze: dziecko ale ty jestes swinia.
Ja tez lubie poosadzac,ale jak tak sie wgryzam w ta cala sytuacje,to juz mi to cienko wypada. - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 11:46:26 Odpowiedz
Tommy:
"Nie no wybrales to Masz.Siedz jak bylo postanowione.Czy raczej: sluchaj samego siebie I zdecyduj.
Albo moze: dziecko ale ty jestes swinia."
ZGLASZAM SPRZECIW
Tu nikt tak nie napisal.
Wrecz odwrotnie.
A co do sluchania samego siebie, to ok, przeciez my tak naprawde wiemy co dla nac dobre.
Przez ta "otoczke" przez to zludzenie trzymania Pana Boga za nogi, to cykamy sie dzialac;) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 11:49:28 Odpowiedz
"Jakie rozwiazanie?"
Dzialac z godnoscia i honorem.
Czlowiek z klasa, to nie ten co "skonczyl studia ciezkie itp", tylko ten co dziala zgodnie z czuciem i nie ma dysonansu tak wielkiego jak przepasc, do ktorej nie chce wpasc.
I kolo diabelskie:( RE: Dwie milosci ręka w górę...
Autor: fatum Data: 2025-04-23, 14:59:33 Odpowiedz"Reka w gore kto ze zgromadzonych nie mial by dylematu w takiej sytuacji?" Nieco już żyję na tym świecie i mówię tutaj i mówiłam, gdzie indziej,że warto listy pisać. Ta stara metoda sprawdza się i dlatego znów o niej piszę. Kolega Twój Tommy może list napisać i ująć w nim,że do ślubu nie dojdzie i napisać dlaczego i na pewno więcej można w liście napisać niż tak twarzą w twarz powiedzieć. Ja w życiu z tej metody korzystałam, inni też i skoro mi pomogła i innym też pomogła, to możliwe,że i Twojemu Koledze pomoże. Kiedyś takie urocze listy pisałam i sama też miłe listy otrzymywałam, a jeden list mam nadal zachowany. Się rozmarzyłam. Sorki.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 11:40:24 Odpowiedz
"Madziul wiesz dobrze, że nie można mieć ciastka i go zjeść równocześnie."
Tak.
Tylko, ja tam napisalam o duch roznych rzeczach.
Na jedna z nich nie mamy duzego wplywu, czyli zeby czegos nie czuc, nie myslec...
Nooo, nie pomysl teraz o rozowym sloniu;)
A na druga rzecz, czyli zeby odejsc w miare po ludzku i zminimalizowac bol roztania, to mamy wplyw.
Ciekawa jestem czy moj ex mial takie dylematy;)
Z perspektywy czasu, choc nie odszedl z klasa i z gardla mu wyrwalam rzeczy na "otarcie lez", to moge powiedziec ze CHMD:)))
Wazne bylo jak odchodzi, bo za to ze odszedl to moge teraz tylko dziekowac!
- Autor: Tommy Data: 2025-04-23, 11:41:27 Odpowiedz
Magda
Tak,siedzi w moich krzakach I mamrocze.Przewijamy mu pampersy ok karmimy lyzka ok
Ale do tego czasu odwalil cala robote perfekcyjnie.Studia cholernie ciezkie,wyjazdy,praktyki,forsa. No I usiadl I dopadlo go zupelnie cos innego. Walczy,bedzie przepraszal.Jakie rozwiazanie? - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 11:52:22 Odpowiedz
"Ale do tego czasu odwalil cala robote perfekcyjnie."
jak by tak perfekcyjnie robote odwalil, to by w tych krzakach nie siedzial...:(
Zapomnial o zmiennych w tym zyciowym rachunku, jakimi jest "czynnik ludtzki":( - Autor: Tommy Data: 2025-04-23, 11:56:46 Odpowiedz
Magda
Dwa tygodnie.Albo trzy.Tyle to trwa.
Ludzie czekaja latami.
A co mial na drugi dzien sie decydowac?
Kiedys wyjdzie z krzakow I bedzie ok
Na obrone mowie,ze nie many do czynienia z lowelasem,ktory piziu miziu tylko czeka na okazje,ale porzadnym facetem.
Ja bede czekal na porzadna decyzje. - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 12:05:17 Odpowiedz
"A co mial na drugi dzien sie decydowac?
Kiedys wyjdzie z krzakow I bedzie ok"
Tak sie teraz zastanawiam, czy ty czytasz wypowiedzi na forum:)
Kiedys czytalam jakies badania psychologa czy socjologa, ze przyjmujemy tylko te argumenty, ktore naszym tezom sa bliskie.
A inne odrzucamy, nawet jak sa bardziej logiczne.
Ma to jakas nazwe, no zabij mie nie pamietam.
Przeciez nikt tu nie pisal ze "jutro" albo "ze nigdy z krzakow nie wyjdzie" i ze stracony, ze juz po chlopie:))
Wyjdzie i nawet obojetnie jaka decyzje podejmie.
Nawet jak wolnascia za nie zaplaci;)
RE: Dwie milosci porządny facet................
Autor: fatum Data: 2025-04-23, 12:41:47 Odpowiedz"Ile facet potrzebuje czasu, żeby się zakochać?
Zakochujemy się w 1,5 sekundy
Profesor Stephanie Ortigue z Uniwersytetu Syracuse wykazała w badaniach, że zakochanie zajmuje nie więcej niż 1,5 sekundy. Tyle czasu potrzeba, aby feromony osoby, która nam się podoba, dotarły do naszego nosa i otarły się o narząd lemieszowo-nosowy".______________________- Autor: Calmi Data: 2025-04-23, 13:02:07 Odpowiedz
"Na obrone mowie,ze nie many do czynienia z lowelasem,ktory piziu miziu tylko czeka na okazje,ale porzadnym facetem.
Ja bede czekal na porzadna decyzje."
Ty możesz czekać, bo masz ten komfort.
A może wstawisz się w położenie niedoszłej żony ?
Potrafisz?
Jemu o jej dobro chodzi przecież !
Porządny chłop wg mnie to najpierw zamyka stare związki, zanim wejdzie do łóżka innej. - Autor: Tommy Data: 2025-04-23, 13:25:44 Odpowiedz
Calmi
Nie dorabiajmy historii
Zauroczyl sie ,do zadnego lozka nie wskoczyl
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 13:28:12 Odpowiedz
"Zauroczyl sie ,do zadnego lozka nie wskoczyl"
Ale, do serca, uczuc i emocji wskoczyl...
A to jeszcze gorsze, jak dla mnie.
I co gorsza, na to nie ma mocnych.
- Autor: Calmi Data: 2025-04-23, 13:37:06 Odpowiedz
"Ale, do serca, uczuc i emocji wskoczyl...
A to jeszcze gorsze, jak dla mnie.
I co gorsza, na to nie ma mocnych."
Dodajmy, że i jednej i drugiej wskoczył, ale Madziul to jest nasza dziewczyńska perspektywa, a odnoszę wrażenie ,że tu jakaś solidarność jąder się chłopcom włączyła . - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 13:56:35 Odpowiedz
"ale Madziul to jest nasza dziewczyńska perspektywa, a odnoszę wrażenie ,że tu jakaś solidarność jąder się chłopcom włączyła ."
Owszem:))
Jak, Tommy, opisywal "co by bylo gdybym", cialem byla przy Zbychu, a myslami przy wysportowanym Tommy z czarna czupryna.
To pomyslalam: "co on pitoli...".
Ale, nie chcialam wyjsc na sztywniaczke betonowa:))
Jesli juz bym myslami i emocjami, przy innym byla, to tez z innych powodow...
Blagam, uchowaj mnie Panie:)))
A jesli nie uchowa?
Az strach pomyslec, bo byloby mi nie tyle koni zal, ale przede wszystkim tego starego konia, co to mi ta herbatke robi, kocem przykrywa i siedzac na wersalce mowi:"kur..a, ale mamy burdel w domu":)))
A ja przytakuje.... - Autor: Tommy Data: 2025-04-23, 14:11:23 Odpowiedz
Magda
Tylko przyklad dawalem
Ze dziala w dwie strony.Akurat tutaj nabroil facet,ale przeciez odwrotnie tez bywa.
Jasne,ze jak jestes szczesliwa I wszystko jest ok to mowy nie ma,zebym Ci przy sniadaniu w myslach siedzial.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 14:32:57 Odpowiedz
Tommy:
"Jasne,ze jak jestes szczesliwa I wszystko jest ok to mowy nie ma,zebym Ci przy sniadaniu w myslach siedzial."
I dylemyt rozwiazany.
Gdyby, twoj kolegabyl szczesliwy i wszystko byloby u niego ok, to zadna tancerka by mu pilota w glowie nie zrobila....
Niby proste, a jednak obrosnieci jestesmy tymi "otoczkami" i strachem....
Tak jak Calmi, pisala.
Trzeba pokonac strach. - Autor: Tommy Data: 2025-04-23, 13:56:45 Odpowiedz
Calmi
Zadna solidarnosc.
Zycie.
Ustatkowany facet popelnil blad,wie o tym.
Szarga sie z uczuciami.
Trzymam sie wersji mimbli,ze nie powinien sie zenic.I chyba na tym poprzestane.
Kiedy z kim sie przespi,kogo zrani najmocniej nie Wiem.
Krzaki udostepniam.Nic wiecej nie moge zrobic.Ale dzieki za pomoc. - Autor: Calmi Data: 2025-04-23, 14:12:08 Odpowiedz
Tommy
"Trzymam sie wersji mimbli,ze nie powinien sie zenic"
A czy ktoś to neguje ?
Chyba wszystkie tak uważamy.
Problem w tym ,żeby kolega załatwił sprawę jak najszybciej ,zamiast bawić się uczuciami tych kobiet.
To on jest tu decyzyjny, nikt inny za niego tego nie zrobi.
No ale się boi przecież i w bezpiecznych krzakach się zaszył ...
Uniwersalna rada psychoterapeutyczna w takich sytuacjach :
Działaj mimo lęku.
Tak wyrasta się na człowieka . - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 14:22:17 Odpowiedz
Cos mi sie dziwnego stalo...
Przeszed mnie dreszcz, az wstyd sie przyznac.
Po tych slowach:
"Działaj mimo lęku.
Tak wyrasta się na człowieka "
A jak ktos nie potrafi.....?
Ktos utkal sobie zbroje rycerska z samych rzekomych zalet....
I gdy spadl na niego ten grom z jasnego nieba, to obes..l sobie ta zbroje rycerska.....
- Autor: Calmi Data: 2025-04-23, 14:30:02 Odpowiedz
"I gdy spadl na niego ten grom z jasnego nieba, to obes..l sobie ta zbroje rycerska....."
Heheh Madziul te Twoje porównania ;)))))))))))))))))))
Jak obes..lał to już sie nie da "odzobaczyć",a nawet odnozdrzyć się nie da ....
Smród już się za tym rycerstwem ciągnie przecież...
Im bardziej będzie odwlekał, tym większy strach w nim będzie narastał i tak zafajda wszystko ,aż się samo zacznie wylewać .
Jkiś termin na to medyczny przytaczałaś w innym wątku ,ale nie pomnam go :((( - Autor: Calmi Data: 2025-04-23, 14:34:49 Odpowiedz
Innymi słowy może zadziałać mimo i uratować resztki honoru lub czekać ,aż sprawy same się wyleją .
Tak czy siak smrodu nie uniknie ,ale to pisałam juz sto postów wcześniej i sama wymiękam już ;))))) - Autor: mimbla1 Data: 2025-04-23, 14:04:50 Odpowiedz
Aleście w międzyczasie naprodukowali...:)
Takie wskoczenie do uczuć i emocji to coś, na co mocnych nie ma, masz Magda rację.
Przypomniała mi się moja dawna przyjaciółka, która znalazła się (solidne lata temu, gdyśmy jeszcze były młode) w bardzo podobnej sytuacji do opisywanego kolegi. Tyle ze do ślubu było bliżej. Ślub się nie odbył, niedoszła panna młoda wywołała tsunami, przewaliło się, wszyscy przeżyli i per saldo wszystkim na dobre wyszło.
To nie jest sytuacja, w której się najpierw zamyka stare, potem zaczyna nowe, bardziej chyba sytuacja, w której to "stare" całkiem niespodziewanie dla samego siebie widzi się w innym świetle, jakby błyskawicą oświetlone. Błyskawicą całkiem nieplanowaną. Widzi i za nic się nie da od-zobaczyć.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 14:10:41 Odpowiedz
Mimbla:
"To nie jest sytuacja, w której się najpierw zamyka stare, potem zaczyna nowe, bardziej chyba sytuacja, w której to "stare" całkiem niespodziewanie dla samego siebie widzi się w innym świetle, jakby błyskawicą oświetlone. Błyskawicą całkiem nieplanowaną. Widzi i za nic się nie da od-zobaczyć."
Ladnie to opisalas:)
Tylko ze ten grom z jasnego nieba, ze tak to nazwe, nie trwa dwa tygodnie.
I wychodzi na to, ze nalezy zamknac stare i znow wracamy do poczatku....no bo jak to, przeciez wszystko jest takie akurat..
Nooooo akurat nie:))
- Autor: mimbla1 Data: 2025-04-23, 14:37:09 Odpowiedz
Magda, błyskawica to chwila, dwa tygodnie to skutek tego, że co się zobaczyło nie da się od-zobaczyć. :)
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 14:52:38 Odpowiedz
Mimbla:
"Magda, błyskawica to chwila, dwa tygodnie to skutek tego, że co się zobaczyło nie da się od-zobaczyć. :)"
No prawda.
Tak jak sie nie da odzobaczyc tego rycerza w obsr..j zbroji:)
Pewnie dlatego polecial w krzaki.....za pozno:)))
Dobra, zamykam sprzety, maluje usta szminko i lece do domu, bo jeszcze nadgodziny zrobie :))
P.S. Ja tu smiechy hi hi i chachy.....
Ale, zobaczcie jaka wladze maja emocje!
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 09:27:57 Odpowiedz
Tommy, on nie kocha tych kobiet.
Jednej już nie kocha, tylko czuje dyskomfort. No bo jak, tu stanąć twarzą wobec kobiety i jej wyznać, że ma wątpliwości.
A druga kobieta to właśnie jego wyobrażenie. Nie poznał jej na tyle dobrze, żeby mówić o miłości.
Niestety, musi się z tą decyzją zmierzyć. Odwołać ślub.
Nie niszczyć życia kobiety.
Ona będzie cierpieć.
Ale może za rok, może dwa, pójdzie dalej.Jest młoda kobieta. Moze znajdzie kogoś, kogo pokocha z wzajemnością.
Nie będzie dla niej to proste, bo zaufanie będzie już na całe życie ograniczone.
- Autor: Calmi Data: 2025-04-24, 09:39:40 Odpowiedz
ELO
"Tommy, on nie kocha tych kobiet."
Ale jest przekonany, że kocha . - Autor: mrrru Data: 2025-04-24, 09:49:17 Odpowiedz
Calmi, myślę, że może nie kocha tej poukładanej. Nie wiem, jak się poznali, może to ona zgarnęła "dobrą partię" i stworzyła związek według swoich przekonań.
A czy on ją rzeczywiście kochał, czy tylko mu się wydawało, bo było mu dobrze, wygodnie i właściwie to pewnie mógłby z nią tak do śmierci, gdyby nie ta błyskawica.
Teraz pewnie wydaje mu się, że kocha tancerkę, ale, gdyby tak z nią chwilę pobył dłużej, to by się okazało, że ona gotuje inaczej niż on lubi, albo mu skarpetek prać nie chce i wtedy dojdzie do wniosku, że jednak życie z tamtą było by lepsze... - Autor: Calmi Data: 2025-04-24, 10:00:49 Odpowiedz
"Teraz pewnie wydaje mu się, że kocha tancerkę, ale, gdyby tak z nią chwilę pobył dłużej, to by się okazało, że ona gotuje inaczej niż on lubi, albo mu skarpetek prać nie chce i wtedy dojdzie do wniosku, że jednak życie z tamtą było by lepsze..."
Mrru przerażasz mnie :O
Czy mężczyźni są tak skąpi, że mimo iż stać ich na kucharkę i sprzątaczkę, wybiorą darmoszkę, czy tak dziecinni, że nie umieją o siebie zadbać ??? - Autor: Calmi Data: 2025-04-24, 10:05:25 Odpowiedz
PS
Dla mnie problemem byłoby, czy z tym umięśnionym i opalonym Tommym , co to mi w głowie siedzi przy tym śniadaniu będę miała o czym porozmawiać . - Autor: mrrru Data: 2025-04-24, 10:14:47 Odpowiedz
Ja tam nie wiem, jacy są mężczyźni, podejrzewam, że po prostu wygodni, ale jak rozumiem, on jest przez poukładaną zaopiekowany. Taka może druga mamusia. Skoro dom jest zadbany, to podejrzewam, że facet też.
- Autor: Calmi Data: 2025-04-24, 10:22:16 Odpowiedz
Ja tam nie wiem, jacy są mężczyźni, podejrzewam, że po prostu...
każdy sądzi według siebie ;))) - Autor: mrrru Data: 2025-04-24, 16:27:34 Odpowiedz
Calmi,
"każdy sądzi według siebie"
Kibel musi być wygodny, nie? - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 11:08:50 Odpowiedz
Pewnie mrru, że życie nas sprawdzi.
Ja nigdy nie umiałam się zakochać od pierwszego wrzenia!:)
Musiałam poznac, oswoić się;);)
Ale to ja. Wiem, że ludzie są różni.
Współczuję kobiecie, bo przeżyłam podobne. Po prostu wiem, jakie to dla mnie było trudne.
Wiem, jak mną szarpały emocje i wiem ile czasu mi zajęło, żeby pójść dalej. Wiem, jak to wpłynęło na moje zaufanie do mężczyzn.
Nie rzucam kamulcem. Skupiam się nad losem kobiety.
Nie chciałabym żyć z człowiekiem, który idać po zapałki, zakocha sie w dziewczynie, którą mija na ulicy, bo go "Amor ustrzelił". A mówi, że mnie kocha;(
- Autor: mrrru Data: 2025-04-24, 11:56:39 Odpowiedz
Lustereczko, raczej nikt by nie chciał by partner sobie odleciał na emocjach. Ale też nigdy nie wiesz kiedy i kogo trafi. A czasem trafia, jak widać - i nie jest to akt woli.
A jak mówił szczerze, że kocha, bo tak mu się wtedy wydawało, a teraz mu się wydaje, że kocha tamtą?
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 12:45:48 Odpowiedz
Jak już mamy za sobą takie przeżycia i dystans, to możemy w jakiś sensowny sposób do tego podejść. W momencie, gdy się dowiadujemy,czujemy się fatalnie i czasem zachowujemy się jak"Kmicic w szale";):):)
Byłam oszukiwana. Ex przyjął strategie "zapierać sie,zapierać i jeszcze raz zapierać".
Nawet na sprawie rozwodowej mówił"proszę wysokiego sądu, ja żony nie opuściłem, ja zostałem z domu wyrzucony".
Mam też bezkompromisowy stosunek do zonatych Panów, którzy udają wolnych.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 14:31:04 Odpowiedz
Ciekawie sie rozmowa potoczyla.
Niestety, dzis w pracy, kazano mi pracowac:))
Wiec, do pozniej:))) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 15:45:09 Odpowiedz
Mrru:
"Teraz pewnie wydaje mu się, że kocha tancerkę, ale, gdyby tak z nią chwilę pobył dłużej, to by się okazało, że ona gotuje inaczej niż on lubi, albo mu skarpetek prać nie chce i wtedy dojdzie do wniosku, że jednak życie z tamtą było by lepsze..."
Mrru, co dzis z Toba?
Dzis przekrecasz wszystko;)
Kollega od Tommy, nie siedzi w krzakach i z rospaczy nie moze jesc i pic bo, ""dzis trudno o dobry personel".
On nie rozpacza, nooo chyba nie, ze trudno znajsc gosposie...
Ale, napewno znajdzie jakas, co mu ta z perfrkcyjnych zalet zbroje utkana, wypierze:))
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 16:13:17 Odpowiedz
Zeby nierobic takich bledow jak Mrru, przeczytalam dokladnie pierwszy wpis Tommy;)
"Ostatni obiekt gdzies przy jakiejs wyspie,na ktorej byly tance tubylcow,podczas ktorych do nieprzytomnosci zakochal sie w dziewczynie."
Wiecie co, ja mam wyobraznie neurotyczna, jako przykladna neurotyczka....
I ja tak czytam o tancach tubylcow, to oczami wyobrazni neurotycznej, widzie, jak nasz bohater zakochany, od tubylcow dostaje po zebach....
I pozniej, tubylcy tej tancerce zakladaja naszyjnik, zrobiony z zebow kolegi Toma:)))
Nieeee, nooo, jednak musze isc na terapie:)) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 16:22:31 Odpowiedz
Nie robic - ok, przepraszam.
Calmi:
"to już w ogóle "miłość "może się ulotnić jak kamfora ;)))"
No wlasnie.
Nakladamy tylko obowiazki na "milosc", a ze ma trwac wiecznie, a ze ma byc czysta itp itd
Zadnych praw?
A okrutna prawda jest taka, ze "milosc" ma prawo..wygasnac.
Moze nawet nie "milos c" co nasze oczekiwania, pragnienia i potrzeby, moga sie zmienic.
I nawet jak bedziemy te pragnienia nowe wypierac, to przy pierwszej leprzej niepogodzie, piorun strzeli nasze wysilki;)
Tu ma Mrru, racje.
To nie sprawa woli....
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 16:31:15 Odpowiedz
LEPSZEJ.
Robie kibel z ortografi:)) - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 16:43:20 Odpowiedz
Madzia
Nie idź na terapię!:)
Zniszczą Tobie wyobraźnię. Wyprostuja niemozebnie;(;(
Gdzie ja tyle ciekawych scenariuszy przeczytam. Naszyjnik z zębów kochasia:):)
No i nie wiem czego Wy się czepiacie tego" czysciutkiego mieszkanka"?
Zawsze miałam pełna chatę! O porządku śniłam;););)
A tak serio,serio,to w takim scenariuszu zawsze ważniejsze jest mieszkanko, niż mieszkający w nim człowiek.
Tommy,"jam ta siła, która dobra pragnąc, zło czyni"
Czyli ...dobrymi intencjami piekiełko wybrukowane"
Przyjaciel musi "siam".
Ty tylko przy nim bądź. Ale proszę, pupki mu nie wycieraj.
Ja słabiutka kobietka dałam radę On też da! Wyjdzie z tego silniejszy. No musisz wierzyć w przyjaciela!!!
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 16:50:24 Odpowiedz
".Codziennie po pracy ide nad morze,przeplywam zatoke perska po raz tysieczny wzdluz I wszerz I wracam,gotuje obiad,pomagam w zadaniach domowych syna.I tak w kolko."
COOOOO?????
Wzdluz i wszerz?????
Mentalnie?
Chello:
"Nie idź na terapię!:)"
Ale, mi sie milo zrobilo - DZIEKUJE:)) - Autor: Tommy Data: 2025-04-24, 16:56:16 Odpowiedz
Magda
A tam mentalnie.
Tyle tego plywania jest,ze juz nie Wiem jakie te ruchy w wodzie robic,wiec raz wzdluz raz wszerz.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 17:06:17 Odpowiedz
"Tyle tego plywania jest,ze juz nie Wiem jakie te ruchy w wodzie robic,wiec raz wzdluz raz wszerz."
Ale, ty wiesz jak duza jest ta zatoka?
Ale, ok jak tak piszesz...
Ja, jak bylam dziewczynka, to tata dawal mi w zeby splawik i musialam wyplynac na srodek jeziora i tam wypluc splawik....
Moj brat tez.
Do czasu....
Jak sie babcia o tym dowiedziala, to taka awanture zrobila ze hej:)
Pozniej to robilam "ale w tajemniecy"....
Kiedys dla zarto, moj brat mnie podtopil, no kur...a takie poczucie chumoru:(
I przez sen pozniej gadalam "nikt nie umie plywac" i sprawa sie rypla:)) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 18:08:15 Odpowiedz
Przeginam!
Napisalam humor przez "ch":)))
Az mi sie glupio zrobilo.
Tak sobie teraz "ogladalam" ta zatoke perska.
No, jesli Ty, Tommy, ja tak pare razy przeplywasz i to wzdluz i wszerz, to gratuluje, bo dokonujesz niemozliwego:))
- Autor: Tommy Data: 2025-04-24, 18:11:32 Odpowiedz
Magda
No prosze Cie
Przeciez tak sie mowi!
Zeby podkreslic cos,co jest nadmiernym wysilkiem ,albo waznosc czegos ludzie tak mowia,a to nie znaczy ze to sie dzieje doslownie:)
Litosci..:) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 18:21:06 Odpowiedz
Tommy:
"Zeby podkreslic cos,co jest nadmiernym wysilkiem ,albo waznosc czegos ludzie tak mowia,a to nie znaczy ze to sie dzieje doslownie:)"
No to, nie udalo sie Tobie przemycic "tego podkreslenia".
Ja sie ekstra pytalam czy mentalnie, przeplywasz ta zatoke?
Ale, ok moze nie mam polotu, nie wychwytuje aluzji....
Jesli tak, to mozemy sobie podac reke;)
Czy nadmiernym wysilkiem, rzeczywiscie minimalizujemy inne bolaczki?
Doraznie tak, ale te chroniczne bolaczki, raczej nie. - Autor: Tommy Data: 2025-04-24, 18:29:15 Odpowiedz
Magda
No bo ja mentalnie nie przeplywam.Ja przeplywam fizycznie.
A powiedzialem wszerz I wzdluz metafora dla podkreslenia,jaki to wyczyn:) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 18:33:31 Odpowiedz
Tommy:
"No bo ja mentalnie nie przeplywam.Ja przeplywam fizycznie."
Ok, poddaje sie.
To za wysoka matematyka, jak na moja glowe:)
Ja czasami w przerwie miedzy obiadem a kolacja, zdobywam mount everest, zeby zabic ochote na prawdziwe zycie;) - Autor: Tommy Data: 2025-04-24, 18:39:21 Odpowiedz
Magda
No I fajnie:)
Ja od razu zrozumialem:)
Koncze,bo oczy mnie bola! - Autor: TresDiscret Data: 2025-04-24, 17:19:53 Odpowiedz
A ja tak z ciekawości, bo nijak nie umiem sobie wyobrazić tego tubylczego tańca i, ilekroć próbuję, przychodzi mi do głowy coś w rodzaju hula. ;)
Czy kobieta jest zawodową tancerką, bo to z postu nie wynika, chyba że gdzieś później przeoczyłam. Pytam, bo bohaterów (kolegę i przyszłą żonę) przedstawiłeś tak, jakby związanie się z tańczącą miało oznaczać mezalians.:)) On poukładany, nadziany i zadbany, ona ładna mądra, dbająca i z dobrego domu...
Dlatego na podstawie tego przewidywałabym, że do ślubu jednak dojdzie, ale kontaktu z tancerką nie zerwie. Nie jestem jednak pewna czy to tego typu człowiek. Czy jednak potrafi zrezygnować z posiadania bądź zjedzenia ciastka ;)
Tak naprawdę nie lubię układać ludziom życie przez neta. Można sobie w temacie pogadać, ale chyba nie powinno się na podstawie opinii obcych osób wpływać na czyjeś decyzje. Tym bardziej, że sprawa przedstawiona jakby z trzeciej ręki i ciekawam trochę, jak by wyglądała ta sama opowieść pisana przez kolegę... :) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 17:30:20 Odpowiedz
TD:
"A ja tak z ciekawości, bo nijak nie umiem sobie wyobrazić tego tubylczego tańca i, ilekroć próbuję, przychodzi mi do głowy coś w rodzaju hula. ;)"
Ja raz "widze" takie afrykanskie, a raz haka:))
"przedstawiłeś tak, jakby związanie się z tańczącą miało oznaczać mezalians.:)) On poukładany, nadziany i zadbany, ona ładna mądra, dbająca i z dobrego domu...
Dlatego na podstawie tego przewidywałabym, że do ślubu jednak dojdzie, ale kontaktu z tancerką nie zerwie. "
Hmmmm...bardzo mozliwy scenariusz.
Bo, to tak jak juz pisalam, co "z tym fantem" sie zrobi, to sprawa charakteru.
- Autor: Tommy Data: 2025-04-24, 17:55:20 Odpowiedz
Tres Discret
Dzungla Amazonska
Sa organizowane wieczorki,przy ktorych miejscowe dziewczyny tancza dla turystow.Mieli zakonczona robote,pojechali na pare dni I sie stalo.Potem zaprosil dziewczyne na wycieczke.Rozmawiali,usmiechali sie,no I uswiadomil sobie peene rzeczy.
Ja tylko nazywam tancerka,nie chcialem tu uzywac imion Po prostu.Daleki jestem od oceniania ludzi po profesji ktora wykonuja. - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 18:15:39 Odpowiedz
Tommy:))))
Jeden wieczór. Rozmawiali, uśmiechali się...I sobie uświadomili, że cały ich świat został hen daleeeeko:):):)
Czemu ja tak nie potrafię?kaleczna jakaś jestem czy coś?
Czemu ja nie potrafię wybić zębów...zrobić naszyjnika i tańczyć dalej? - Autor: Tommy Data: 2025-04-24, 18:18:04 Odpowiedz
Lustereczko
No widzisz? Kazdy ma inaczej.Ja tez bym nie potrafil:) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 18:24:07 Odpowiedz
"Jeden wieczór. Rozmawiali, uśmiechali się...I sobie uświadomili, że cały ich świat został hen daleeeeko:):):)"
Szamani, koki dosypali do drinkow:)) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 18:26:52 Odpowiedz
"Szamani, koki dosypali do drinkow:))"
I moze ma facet teraz zjazd.
No co? Hipoteza:) - Autor: TresDiscret Data: 2025-04-24, 18:48:08 Odpowiedz
Tommy
Dzięki za doprecyzowanie.
"Daleki jestem od oceniania ludzi po profesji ktora wykonuja."
Super. Czyli to tylko wrażenie, jakie odniosłam.
Co do istoty problemu, to raczej nie pomogę. Nie umiem. Zresztą już wszystko, co ważne, zostało już chyba napisane.
W każdym razie wszystkim trojgu życzę jak najlepiej. - Autor: Tommy Data: 2025-04-24, 18:57:29 Odpowiedz
TD
Nie wiesz teraz,jak sie ciesze,ze to powiedzialas,ze zyczysz im jak najlepiej.
Bardzo Ci dziekuje.Jakos mi sie fajnie po tym wszystkim zrobilo.dzieki dzieki - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 16:59:05 Odpowiedz
Chello:
"A tak serio,serio,to w takim scenariuszu zawsze ważniejsze jest mieszkanko, niż mieszkający w nim człowiek."
Tak, ladnie to ujelas.
Bo, tak zwany "dobry dom" to ludzie tworza ten dom czy tam mieszkanie.
To nie sciany, mebloscianka i podloga....
Stworzyc dom, w ktorym chce sie zyc, wracac do niego, to nie szorowanie parkietu, to cieplo uczuc i zaufania.
- Autor: Tommy Data: 2025-04-24, 16:50:50 Odpowiedz
Lustereczko
Nie boj zaby,nic nie bede wycieral :)
Jeszcze ostatnie slowko,bo pisalas ze nie masz przyzwolenia dla zonatych facetow,ktorzy udaja wolnych.
Jako facet stanu wolnego mowie Ci,ze nie wyobrazasz sobie co wyprawiaja mezatki,ktore wbija sobie kogos w glowe..:) - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 17:52:30 Odpowiedz
Tommy,
często pisze o sobie. Nie dlatego, że uwielbiam się uzewnętrzniać na forum. Ale uwazam, że uczciwie jest powoływać się na własne doświadczenia a nie wymyślać bezedury.
Jak ktoś chce, to coś weźmie.
Piszesz o swoich doświadczeniach, ja o swoich.
Żadna kobieta się we mnie nie zakochała;););) - Autor: Tommy Data: 2025-04-24, 17:58:35 Odpowiedz
Lustereczko
To samo z tej strony
Zeby pokazac rownowage w temacie:) - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 18:07:01 Odpowiedz
Tommy.
Teraz pomyslmy co z tym Twoim kolega?
Czy od czasu Twojego pierwszego wpisu,kolega podjął jakaś decyzję?
- Autor: Tommy Data: 2025-04-24, 18:13:58 Odpowiedz
Lustereczko
No wczoraj bylismy na etapie,ze chcial sie wieszac.
Ale jestem jakos spokojny,bo slyszalem,ze samobojcy nigdy nie mowia,ze sie zabija. - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 18:57:41 Odpowiedz
Jak byłam u psychiatry, bo sen nie przychodził a na głowie miałam caly świat,to pierwsze pytanie;
- ma Pani myśli samobójcze?
- nie miałam, bo dzieci i matka liczyli na mnie.
Ale uważaj.Facet może być słaby. - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 19:08:34 Odpowiedz
"Ja od razu zrozumialem:)"
Noooo, ciekawe jak:)))
A w sumie, wcale nie ciekawe.
Jak sie tak ten watek poczyta, to raczej nikt tu "nie psioczl" na tych trzech bohaterow.
Ot, zycie:)
Raczej mozna byc przerazonym ta sytuacja ze jak to Chello napisala "Nie chciałabym żyć z człowiekiem, który idać po zapałki, zakocha sie w dziewczynie, którą mija na ulicy, bo go "Amor ustrzelił". A mówi, że mnie kocha;("
No nikt by nie chial, ale moze sie tez okazac ze to my staniemy sie tym czlowiekim, na ktorego spadnie ten grom z jasnego nieba.
Oby nie:))
A jesli juz, to trzeba odejs honorowo...
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 19:14:21 Odpowiedz
No właśnie Madziu.
Honorowo! - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 19:19:08 Odpowiedz
Madziu Ja się nie zapieram, bo człowieka może dopaść to, czego się zarzeka xaj żabka błotka.
RE: Dwie milosci chello masz rację............
Autor: fatum Data: 2025-04-25, 18:32:51 OdpowiedzFacet może być słaby. Pa.
RE: Dwie milosci jestem nauczona, że trzeba...
Autor: fatum Data: 2025-04-25, 18:03:13 OdpowiedzJestem wyedukowana,że jeśli ktoś wspomina,że chce się wieszać,to ma myśli samobójcze. Taką osobę należy bardzo pilnować i namówić na wizytę do psychiatry. P.S. Tommy poczytaj o myślach samobójczych i ogólnie o depresji,bo warto wiedzieć więcej niż mniej. Nigdy bym się nie! pocieszała takim gadaniem,że samobójcy nigdy nie mówią,że się zabiją. Doprawdy błąd logiczny się tutaj pojawił. Sorki. Nie! wolno lekceważyć słów, że ktoś się chce wieszać. To błąd logiczny jest. Sorki,ale to prawda. Chciałam gadać z Twoim Kolegą tutaj,ale wiesz jak jest. Pa.
- Autor: Tommy Data: 2025-04-24, 16:22:36 Odpowiedz
Lustereczko
No wlasnie.
Wlasne doswiadczenia,traumy,nieprzyjemnisci,rozczarowania buduja nas I nasze wyobrazenie o tym,jak powinno byc I nie byc.Ale to nie oznacza,ze to jest jedyna prawda.
Jakis czas temu na forum pojawil sie watek "zwiazek z wdowa". Bardzo emocjonalnie ten watek sledzilem,poniewaz dotyczy tak jakby mnie.Wdowa zwiazala sie nowym mezczyzna I ten mezczyzna opisal jak niesprawiedliwie sie czul w tym zwiazku,bo nie jest tak jakby pelnowsrtosciowym facetem w domu.Wszedzie wisza zdjecia zmarlego meza,wdowa ma duzo kontaktow z rodzina zmarlego meza.i tak dalej.
Sam jestem wdowcem,ktory ustalil sam ze soba,ze poki mysli o zonie,nie wiaze sie z nikim,zeby nikogo swoim cierpieniem nie obciazac.Za swoje postanowienie przyplacilem samotnoscia.Codziennie po pracy ide nad morze,przeplywam zatoke perska po raz tysieczny wzdluz I wszerz I wracam,gotuje obiad,pomagam w zadaniach domowych syna.I tak w kolko.
Przy watku zwiazek z wdowa przylapalem sie na potepianiu tej kobiety ze zepsula komus zycie,a nie byla gotowa.Nie dopuszczalem mysli,ze ktos moze inaczej.Z Kims sie zwiazac.A przeciez kazdy jest inny .Moze wdowa nie umiala byc sama?
To samo tutaj.
Czy to,ze Twoje doswiadczenia sa przykre nie sprawia,ze wykluczasz,ze ktos inny moze jednak bedzie delikatniejszy w tej nieszczesnej sytuacji ?moze ten facet naprawde utknal w martwym punkcie?
Tak sobie pomyslalem :) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 16:28:01 Odpowiedz
Tommy:
"utknal w martwym punkcie?"
Nawet napewno, mym zdaniem.
Utknal miedzy dialaniem woli, czyli ta proba ulozenie sobie "perfekcyjnie" zycia, ktora prawie sie udala a aktem serca i emocji.
Ale, co z tym zrobi, jak wyjdzie z tego, to juz sprawa charakteru. Dwie milosci teraz zauważyłam ten su.wpis.....
Autor: fatum Data: 2025-04-25, 17:42:23 OdpowiedzTommy,ale super napisałeś. Najbardziej mnie ujęło to: "Przy watku zwiazek z wdowa przylapalem sie na potepianiu tej kobiety ze zepsula komus zycie,a nie byla gotowa.Nie dopuszczalem mysli,ze ktos moze inaczej.Z Kims sie zwiazac.A przeciez kazdy jest inny .Moze wdowa nie umiala byc sama?" __________________________________________ Wniosek? Potrafisz siebie samego trafnie i psychologicznie analizować. Super sprawa. Lubię tego typu interpretacje i wnioskowanie. Jest celne! Bardzo._________
- Autor: Calmi Data: 2025-04-24, 09:34:55 Odpowiedz
"Ale, zobaczcie jaka wladze maja emocje!"
Madziul, to prawda mają, ale można je próbować poskromić (racjonalizować) tym bardziej jak zdasz sobie sprawę, że to procesy chemiczne głównie.
A jak jeszcze sobie uświadomisz, że tu się sprawdza i to dosłownie to powiedzonko, że mężczyźni są jak kible, albo zafajdani, albo zajęci ,albo ...
dwa w jednym ;)))))))))
to już w ogóle "miłość "może się ulotnić jak kamfora ;)))
PS
Muszę się jeszcze odnieść do formy listownego powiadomienia, bo moim zdaniem, to tyle tchórzliwa ,co nieelegancka forma zerwania, zwłaszcza tuż przed ślubem :(
A może smsem, co się będzie w listy bawił, albo pocztówką? Tak przy okazji jak będzie na jakimś wojażu z tancerką.
Ta niedoszła żona zasługuje na minimum szacunku , a nie żeby jej jeszcze na koniec fat-alną "formą" dokopać :(((
- Autor: fatum Data: 2025-04-24, 10:32:17 Odpowiedz
Miałam prawo pisać o liście,bo to są moje doświadczenia. Ty nie! możesz się dziwić,czy nie dziwić,bo to jest niewłaściwe. Mrrru wyraźnie pisał o doświadczeniach życiowych. Ja się wpisuję w to,co mrusiu pisał. Podałam swoje doświadczenie i innych,więc proszę nie! podważaj tego co z serca piszę, mówię. Chyba to Tommy podjąć ma decyzję, co i które treści poda Przyjacielowi. Wylać dziecko z kąpielą to szybko można. Kieruj się prawdą. Ja piszę prawdę. Ty mi nie! wierzysz,ale cóż. Tommy jest najważniejszy i jego Kolega. Calmi samo negowanie mojego pisania jest bez sensu. Tommy decyduje. Pa.
- Autor: mrrru Data: 2025-04-24, 09:39:38 Odpowiedz
Bardzo mi się podobał wpis na jakimś forum, gdzie kobieta napisała coś w tym stylu:
"Zawsze potępiałam kobiety, które w takiej sytuacji (coś tam) i byłam przekonana, że ja nigdy tak nie zrobię. Do czasu, aż przytrafiło się to mnie."
Taka drobna różnica pomiędzy teoretycznymi rozważaniami, a (niespodziewanym) doświadczeniem osobistym.
Tak jak pisze Mimbla - grom z jasnego nieba zmienia perspektywę i wcześniejsze wydajemisia nagle okazują się nieprawdziwe. W skrócie - "tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono".
A najśmieszniej jest, jak swoje wyznawane zasady trzeba zastosować do siebie. Zwłaszcza, jak te zasady pochodzą z zewnątrz, z wychowania, religii itp. - a nie z własnego doświadczenia, gdzie skutków przestrzegania tych zasad (bądź ich złamania) doświadczyliśmy.
Najwięcej grzeszników jest wśród katolików :-)
Z tym, że to nie do końca jest tak z tą Madziulkową zbroją, bo nasz umysł racjonalizuje nam nasze działania i użyje jakiegoś wirtualnego Brise czy innego odświeżacza. A jak przyschnie, to już nie śmierdzi. :-) Potem się pomaluje i git. Najwyżej inni się zbulwersują, że "taki porządny był, a tu coś takiego". - Autor: Calmi Data: 2025-04-24, 09:54:56 Odpowiedz
"A jak przyschnie, to już nie śmierdzi. :-) "
Taa, zwłaszcza jak jeszcze perfumą poleje ;)))
Oczywiście, że każdemu może się przytrafić i nawet nie mam wątpliwości, że do tego ślubu nie dojdzie.
No chyba ,że kandydat na męża będzie tak wystraszony reakcją "otoczki " i narzeczonej, że nie odważy się na zerwanie.
Nam nie chodzi o to żeby psy wieszać na rycerzu, ale chociaż , żeby załatwił sprawę jak człowiek i nie pogrążał i tak już trudnej sytuacji i zaangażowanych w nią ludzi.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 14:28:12 Odpowiedz
Mrru:
"Z tym, że to nie do końca jest tak z tą Madziulkową zbroją, bo nasz umysł racjonalizuje nam nasze działania i użyje jakiegoś wirtualnego Brise czy innego odświeżacza...."
A gdzie ja napisalam, ze ten "perfekcyjny" rycerz, bedzie w tym go..nie tak juz na wieki wiekow?
Nigdzie
Wrecz odwrotnie napisalam;)
"Tak jak pisze Mimbla - grom z jasnego nieba zmienia perspektywę i wcześniejsze wydajemisia nagle okazują się nieprawdziwe. W skrócie - "tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono"."
Nie tylko Mimbla, ja tez pisalam ze dostal od zycia pstryczka w nos....ze nagle sie dowiedzial ze mimo perfekcyjnej dziewczyny, perfekcyjnych pieniedzy i w ogole samych perfekcji ...cos tu nie gra w je3go zyciu.
Odezwaly sie wyparte pragniena, bo byly szalone a nie takie perfekcyjne....rozum odrzucil, a emocje schowaly "na pozniej"..?
Piorun strzelil, priorytety sie zatrzesly, nawierzch wyzlo to co bylo "na pozniej " schowane.....i troche popuscil w ta perfekcyjna zbroje;)
Nieznane budzi strach, wiec mozna czasami az sie obsr..c.
I zeby nie bylo, ze ja tylko tak z teorii pisze...
Nie raz nie dwa, obsr...m sobie pas cnoty:))) - Autor: Calmi Data: 2025-04-23, 13:31:13 Odpowiedz
"Nie dorabiajmy historii
Zauroczyl sie ,do zadnego lozka nie wskoczyl"
A Ty to wiesz na pewno ?
Twój kolega boi się "własnego cienia" jak to już ustaliliśmy wspólnie więc ...?
Wskoczył, nie wskoczył ,ale marzy o tym i z tancerką już się umawia na ciąg dalszy, nieprawdaż ?
To ja dorabiam historię ,czy raczej on ???
- Autor: Tommy Data: 2025-04-23, 12:00:12 Odpowiedz
Skoro przyszedl w moje krzaki,to znaczy tutaj szukal pomocy.
Mimbla ma racje,do slubu raczej niech nie startuje.To tez zamierzam dzisiaj powiedziec. - Autor: Calmi Data: 2025-04-23, 12:43:06 Odpowiedz
Madzia ,Tommy nie zrozumiał ,a może sam nie umie wyjść ze swojej roli ?
"Skoro przyszedl w moje krzaki,to znaczy tutaj szukal pomocy.
Mimbla ma racje,do slubu raczej niech nie startuje.To tez zamierzam dzisiaj powiedziec."
Tommy , Ty musisz wyjść z roli "dobrego tatusia".
Kolega to chyba dorosły chłop, a nie Twoje dziecko do karmienia i przewijania .
Doopke już podtarłeś i łezki też .
Może wystarczy tego niańczenia ?
Może robiąc to utwierdzasz go w przekonaniu ,że jest bezsilny, bezradny i sobie z tym nie poradzi. To jest raczej niedźwiedzia przysługa.
Jak chcesz żeby wydoroślał, to NIE MÓW MU CO MA ROBIĆ, a raczej naucz go odpowiedzialności.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 12:54:51 Odpowiedz
A moze kolega, powinnien dziekowac losowi, ze na drodze do oltarza. rozkoszna tancerka stanela?
Przecie, tu nie o tancerke chodzi;)
Raczej tu chodzi o niepewnosc ...
Przeciez wszystko jest perfekcyjne, perfekcyjna narzeczona, perfekcyjna praca, perfekcyjne miszkanie, ba smiem myslec ze perfekcyjnie czyste do tego stopnia ze perfekcyjna pani domu, po kontach by orgazmow dostawala:;))
A jednak czegos brakuje....albo ma sie tesknote, zeby poczuc wiatr we wlosach...zeby poczuc ta chuc nieczysta:)
"....tylko koni tylko koni zal"
I mamy zalamanie nerwowe gotowe.
"Może robiąc to utwierdzasz go w przekonaniu ,że jest bezsilny, bezradny i sobie z tym nie poradzi. To jest raczej niedźwiedzia przysługa."
Nikt za nikogo zycia nie przezyje....a dobrymi radamy, to wiadomo co..
Tu masz Calmi, racje. - Autor: Tommy Data: 2025-04-23, 12:56:20 Odpowiedz
Magda
Czytam,jasne,ze czytam:)
Nic tam nie wylawiam,sprawiedliwie patrze.
Nie chce oceniac.
Jak pisalem post to tez bylem zly,a teraz mniej.
Popatrz na wesolo:
Tommy zamaci Ci w glowie.Czarna czupryna I wysportowane cialo bedzie Ci sie pojawiac w glowie przez dwa tygodnie przy sniadaniu .
Zaczniesz watpic w sama siebie.Maz super, wszystko super,ale ten Tommy:)
Co zrobisz? - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 13:12:08 Odpowiedz
"Popatrz na wesolo:
Tommy zamaci Ci w glowie.Czarna czupryna I wysportowane cialo bedzie Ci sie pojawiac w glowie przez dwa tygodnie przy sniadaniu .
Zaczniesz watpic w sama siebie.Maz super, wszystko super,ale ten Tommy:)
Co zrobisz?"
I tu poruszyles cos niesamowitego.
Cos, co raczej sie mezczyznom przytrafia, ze tak seksistowsko napisze:))
No owszem, moze sie pojawic "na dwa tygodnie" takie cos, ale czy to doprowadziloby mnie do takiego letargu, zeby mnie kolezanka musiala lyzka karmic...?
Watpie, ale jesli tak, to bym chyba na terapie poszla:)
Albo, ptraktowala ten stan, jako sygnal ze nawet o tym nie wiem ze tak w ch.j nieszczesliwa jestem:))
Widzisz Tommy, ja dzieki Bogu lub Diablu, nie kumuluje emocji:)
Dla mnie "wszystko super", to nie perfekcyjny chlop, nie perfekcyjna chata....
To sa bonusy, cieszymy sie jak mamy i muzyczka anielska nam gra, ale jak nie mamy to tez muzyczka gra...
Przeciez uniesienia milosne, to nie tylko rozkoszne ciala tancerek czy Tommy....
To tez to, gdy partner nam poda herbate z cytryna, nakryje kocem jak usniemy ze zmeczenia na wersalce.....
Jak, mamy wspolnie wyje...ne czy podlogi lsnia:))
Choc, no wlasnie....
Czasami perfekcyjne zony, opuszczaja swych perfekcyjnych i nudnych do nudnosci mezow, dla jakiegos ladaca z gitara:))
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-23, 13:24:41 Odpowiedz
Przecie wchodzimy w zwiazki zeby nam bylo fajnie, milo, w miare bezpiecznie, lepiej i przede wszystkim DOBRZE.
I tu znow ta subiektywnosc...
Ja, bym zdechla przy perfekcjoniscie, czy jak sie to tam pisze, bo to wrecz neurotyzm.
A dwoch neurotykow, to Sajgon:)))
Chjic, w takim Sajgonie, to zadna tancerka nie mialaby szans:)
- Autor: Tommy Data: 2025-04-23, 13:27:39 Odpowiedz
Magda
Dzieki za odpowiedz(mrugam oczkiem:)
Wszystko jak widzisz zalezy od charakteru!
Milego - Autor: TresDiscret Data: 2025-04-23, 02:46:14 Odpowiedz
W tej sytuacji najlepiej obgadać sprawę z obiema paniami i razem znaleźć rozwiązanie. W końcu nie tylko facet powinien mieć tu coś do powiedzenia i kobiety też mogłyby mieć wybór.
Dwie milosci na wieczną pamiątkę dla_do Tommy..
Autor: fatum Data: 2025-04-24, 15:43:49 Odpowiedz"List jest skuteczną formą komunikacji, szczególnie w sytuacjach, gdy chcesz wyrazić swoje uczucia, myśli, a także gdy chcesz stworzyć trwały ślad w postaci pisemnej wiadomości. W odróżnieniu od rozmowy telefonicznej czy wiadomości elektronicznej, list pozwala na bardziej przemyślane i zindywidualizowane wyrażanie myśli.
Zalety pisania listów:
Większa kontrola nad słowami:
Pisząc list, masz czas na przemyślenie i sformułowanie swoich myśli w sposób, który najlepiej pasuje do sytuacji.
Bezpieczniejsza forma komunikacji:
List może być bardziej bezpieczną formą komunikacji niż rozmowa na żywo, zwłaszcza w trudnych sytuacjach.
Osobowość i emocje:
Ręcznie napisany list może być wyrazem Twojej osobowości i emocji.
Refleksja i kreatywność:
Pisanie listów pozwala na refleksję nad swoimi myśleniami i uczuciami, a także na eksperymentowanie z językiem.
Trwały ślad:
Listy można zachować jako pamiątkę, a po latach wracać do nich i przypominać sobie przeszłe wydarzenia." P.S. a teraz już zmykam. Powodzenia życzę Tobie i Twojemu Koledze/Przyjacielowi.- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 19:29:12 Odpowiedz
Możemałe zapytanie?
Wiecie jaki kolor ma adrenalina?
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 19:34:19 Odpowiedz
"Wiecie jaki kolor ma adrenalina?"
Pewnie to jakis kawal, ale mnie juz samo pytanie smieszy:))
Noooo, ja nie wiem! - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 19:36:03 Odpowiedz
Dowiedzialam sie, ze roztwor w strzykawce jest bezbarwny.
Ale, chyba nie o to chodzi:)
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 19:38:51 Odpowiedz
Dopiero na wysokości 1000 metrów, lecąc na lotni, dowiedział się jaki kolor ma adrenalina!:):):)
Także Panie i Panowie, ostrożnie z adrenalina!;);)
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 19:42:22 Odpowiedz
"Także Panie i Panowie, ostrożnie z adrenalina!;);)"
Nooooo:))
Ze ja na to nie wpadlam:))
Ale, dobrze ze to kawal byl, a nie jakies "wzdluz i wszerz" plywania pieskiem czy zabka:)) - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 21:26:19 Odpowiedz
Przyznam, że nie zawsze umiem prawidłowo interpretowac wasze porównania.
Uczę się.Czasem muszę dwa razy przeczytać.
Ale co mi tam... Dowcip o adrenalinie mnie bardzo rozśmieszył. - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 21:50:10 Odpowiedz
"Przyznam, że nie zawsze umiem prawidłowo interpretowac wasze porównania."
Ja, wysiadlam przy "metaforach" Tommy.
Nie wiem gdzie przenosnia, gdzie rzeczywiscie karmienie lyzeczka:)
Ale, ze mnie ktos zle rozumie, to sie dziwie.
Bo, ja raczej tak prosto z mostu:)
Tak czy owak, akcja dziala sie w dzungli, tencerke zabral kolega Tommy na wycieczke....
Pozniej w "pomietej bluzeczce" wracala?
Kolega co to wszystko mial w zyciu doprowadzone do perfekcji, doznal stanu euforii i na haju hormonalnym.....
Boi sie wrocic do tej perfekcyjnej stabilizacji....bo, jak raz poczujesz smak emocji, to pozniej moze byc tylko perfekcyjna nuda...
I byc tu madry i pisz wiersze.
Ja wierszy pisac nie umiem:))
Na tym watku, juz chyba wszysto zostalo napisane...
A pozniej przekrecone:))
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 21:57:04 Odpowiedz
"Boi sie wrocic do tej perfekcyjnej stabilizacji....bo, jak raz poczujesz smak emocji, to pozniej moze byc tylko perfekcyjna nuda..."
Ale, boi sie trz rzucic w fale emocji, bo jak fala opadnie to mozna se du..e tylko zmoczyc.....
Ryzyko:))
A moze ten kolega, to zwykly tchorz?
A nie romantyczny bohater i kochanek ....
Spekuluje.
Wolno mi:))
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 22:07:54 Odpowiedz
A ja, jednak uwazam, ze nie kazdy facet to kibel ufajdany:))
Podobno, ktos gdzies widzial, a niektorzy slyszeli....o facetach lojalnych, szlachetnych, co nawet jak nas rzucaja... to robia to z honorem i godnoscia.
Mialam napisac z galanteria, ale to przesada by byla:))
Nawet pozniej sie ich z usmiechem wspomina....no, ze to ten co myslalysmy ze umrzemy jak nas porzuci:)
Teraz to odlotowo napisalam:))
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-24, 22:23:48 Odpowiedz
A jak juz taka szczera do bolu jestem, to cos jeszcze dodam:)
Ja, w duzo rzeczy, co Tommy pisze nie bardzo wierze.
Co absolutnie nie oznacza ze Tommy klamie.
To TYLKO ja nie daje wiary.
Dlatego jak przeczytalam o tch przeplynieciach zatoki perskiej, to pomyslalam "teraz przesadzil":))
Pomyslalam i napisalam:))
I dowiedzialam sie ze jestem tepa blondyna:)))
I ja dalej nie wiem czy "karmienie lyzeczka" to jakas gleboka i szeroka, jak zatoka perska, metafora....Czy rzeczywiscie leci tam "za mamusie, za tatusia" :))
Trudno, musze zyc z tym....tak jak jedna tu z kalambura o MIniesterswie infrastruktury:)))) - Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 12:09:25 Odpowiedz
Magda
Za slownikiem jezyka polskiego,przyklad.
,,"Redakcja SdW ma jeszcze w swym gronie dwoje młodych dziennikarzy absolwentów polonistyki: red. Krystynę Stachowicz - zapaloną turystkę, która przemierzyła wzdłuż i wszerz ziemię polską, poznała niektóre szlaki turystyczne za granicą, zdobytym doświadczeniem dzieli się z czytelnikami na łamach naszego pisma i red. Andrzeja Bunna, lekkoatletę (skok o tyczce)."
Naprawde przemierzyla wzdluz I wszerz,czy jednak to jest cos,zeby podkreslic wielkosc czynu?
- Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 12:13:28 Odpowiedz
Magda
To nawet nie wszystko
Mozna za Wikislownik dodac wiecej
"Tytus przemierza świat wszerz i wzdłuż, wzwyż i wspak. składnia: uwagi: zobacz też: Indeks:Polski - Związki frazeologiczne." - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 13:23:14 Odpowiedz
Tommy:
"Mozna za Wikislownik dodac wiecej"
Ta, mozna! Wrecz trzeba...
Nooo, trzeba przeczytac te slowniki, dodatkowo ogladnac wszystkie odcinki "Seks w wielkim mieście"zeby...
Zeby zrozumiec grafomanskie opisy, osra...ego chlopa w krzakach:)))
Nooo, "chyba sie z krowa na leb zamieniles":)))
- Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 13:35:24 Odpowiedz
Nie ,nie zamienilem sie.
I to nie bylo o koledze,tylko o mnie.
Wiesz dlaczego,mimo ze trzy razy na mnie o to wzdluz I wszerz sie zalilas I nikt nie reagowal? Bo wiedza,ze nie mialas racji.
Wie bronie sie sam. - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-25, 13:39:06 Odpowiedz
Doprecyzuje Tommy.
O sobie piszesz? - Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 13:43:38 Odpowiedz
Lustereczko
Nie,to przeplyniecie bylo o mnie,a nie o koledze - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 13:52:03 Odpowiedz
"Nie,to przeplyniecie bylo o mnie,a nie o koledze"
??????????????
Wszystko co piszesz jest o Tobie.
Bo, wygladasz mi, ze jestes neurotycznym perfekcjionista z narcystycznymi zapedami.
To jest tylko moje zdanie.
Moze sie myle:)) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 13:56:42 Odpowiedz
Ale, zeby nie bylo.
Nie chce robic gownoburzy, wiec milkne.
Moje zdanie znasz.
Fantazuj dalej, bo nawet ciekawa dyskusja byla. - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 14:00:25 Odpowiedz
Cos mi sie zdaje ze spier...m watek:))
Przepraszam:)))
Rebusami mi tu bedzie gadal, do mnie "doktora nauk":))))) - Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 14:01:50 Odpowiedz
Sama sie czepialas to Ci wytlumaczylem.Nie mozesz miec ze wszystkim racji.Wystarczy powiedziec,ze nie znasz powiedzenia I tyle.
Nikt przy zdrowych zmyslach nie pomysli,ze zatoke perska mozna w sensie doslownym przeplynac wzdluz I wszerz.Dobrze,ze nie chwycilas sie tego,ze tysiac razy,bo musialbym sie tlumaczyc,czy liczylem czy aby tysiac.
Wiesz,mezczyzn z czarnymi wlosami,umiesnionych I dobrym zyciem jest pelno na tym swiecie.Tak samo,jak I wielu innych.Co nie znaczy,ze zawsze zycie mieli idealnie.
Cierpienie I bol tez dotyczy kazdego.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 14:07:11 Odpowiedz
Tommy:
"Wystarczy powiedziec,ze nie znasz powiedzenia I tyle."
Nie znalam, ale dzieki tobie juz znam.
Zadowolony:))))
Nie znalam tez co oznacza siedziec w krzakach, karmic lyzeczka....
Seks w wielkim miescie, jest mi obcy.
Ja pochodze z malej wegierskiej wsi, zabitej deskami:))
Tak fantazjowales w tym watku, nie tylko w tym, ze pomyslalam ze juz Ci calkiem rzeczywistos obca i w fantazji przeplywasz ta zatoke.:))
Fantazja jest od tego, zeby bawic sie na calego:)))
- Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 14:08:16 Odpowiedz
Sama nie wiesz jaka jestes teraz niesprawiedliwa.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 14:14:55 Odpowiedz
Zgadza sie, troche niesprawiedliwa jestem, bo sie troche wkurzylam:)
Ja, glupia, przyczepilam sie tego przeplyniecia zatoki perskiej....
Co madre nie bardzo bylo, ale od nadmiaru Twej fantazji odje..lo mi:))
Ale tu:
"Wiesz,mezczyzn z czarnymi wlosami,umiesnionych I dobrym zyciem jest pelno na tym swiecie.Tak samo,jak I wielu innych.Co nie znaczy,ze zawsze zycie mieli idealnie.
Cierpienie I bol tez dotyczy kazdego."
ZDECYDUJ SIE!!
Dobre zycie czy cierpienie?
W tym zdaniu to logika lezy i cierpi;)
No chyba ze masz inna definicje "dobrego zycia".... - Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 14:18:44 Odpowiedz
Mam dobre teraz.
Wczesniej tragiczne,z wiadomych powodow.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 14:26:03 Odpowiedz
I tu by sie przydalo, zebys poszedl w te krzaki i zapytal sie kolegii, jak on widzi "idealne zycie"...
Co jest dla niego "perfekcyjne i idealne zycie".
No tak, tam napisales o cierpieniu w czasie przeszlym...
Kolega ale, cierpi "tu i teraz"....
Tak czy siak, nie ma tak ze kogos tam przykrosci, cierpienie i inne tam nie bardzo fajne rzeczy, omina.
Wiec, juz z tego zalozenia, nigdy nie stwierdze ze ktos tam ma tylko rozami uslane zycie....
To jest oczywiste.
Dlatego, tak sie zawsze wzdrygalam, gdy czytalam o tym perfekcyjnym zyciu, wygladzi i i innych smochwalczych rzeczach.
- Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 14:31:20 Odpowiedz
W sumie to Ty tez mowilas o trudnym dziecinstwie.A teraz pare razy wrzucisz pare samochwalczych rzeczy I ja sie nie wzdrygam.Szanuje to.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 14:37:59 Odpowiedz
"W sumie to Ty tez mowilas o trudnym dziecinstwie.A teraz pare razy wrzucisz pare samochwalczych rzeczy I ja sie nie wzdrygam.Szanuje to."
Ja do tej pory cierpie z powodu dziecinstwa.
Moje glupie wybuchy, gdy czuje sie niezrozumiana, wczesniej paniczny lek przed opuszczeniem...
Duzo by pisac.
Ale, duzo tez przepracowalam a jeszcze wiecej sobie uswiadomilam.
A jesli sie czyms chcale, to to tylko na chwalenie sie wyglada:))
Bo, czy ja wiem czy ja mam sie czym chwalic?
Obecnie mam za co dziekowac, losowi, terapii, ewolucji czy biologii:))
Oj, bardzio jestem wdzieczna ze jest jak jest... - Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 14:39:14 Odpowiedz
Ja jestem zadowolony z wygladu I o tym mowie.
Ty mowisz o odchudzaniu I jedzeniu salaty.
Zawsze powtarzalem,ze Sport uwielbiam I duzo trenuje.czy to zle?
W sumie jak mowilas,ze chcesz zgubic brzuch,to chcialem zalaczyc linka z fajnymi cwiczeniami,zebys do lata ten brzuch zgubila.
Coz moge wiecej? - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 14:47:59 Odpowiedz
Tommy, teraz to mnie ujales:))
Ja sie tu zastanawiam, czym ja sie cwale....
A tu wychodzi na to ze tym ze jem salate:))
Tak, jestem dumna z siebie ze nie jem miesa i ze znow mam plaski brzuch i 126 sukienek w szafie:))
Mam dobrego, spokojnego i szlachetnego, mezczyzne przy sobie.....
Wszystko na pozor perfekt....
To czemu tak czesto budze sie z uczuciem beznadzieji...
Czemu czasami bez xanaksu nie dam rady funkcjionowac....
BO ZYCIE NIE JEST PERFEKT.....
Moze, odwali mi gdzies zobacze egzotycznego tancerza i obs...am sobie pas cnoty, bo przeciez teraz jest dobrze....Ale, z roznymi scenariuszami musimy sie liczyc i liczyc na to ze jednak nasze lepsze ja, nasza dusza...nie pozwoli nam destrukcyjnie dzialac... - Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 14:45:27 Odpowiedz
Nikt Ciebie nie opuszcza.Ja sie zdziwilem,ze nie zrozumialas mojego przeplyniecie wzdluz I wszerz I chcialem wytlumaczyc.Niejednokrotnie tutaj mowilem,ze jestem matol z polskiego a dzisiaj mialem okazje sie wykazac.Moze znowu sie chwalilem.Pewnie to tak wyglada.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 14:54:05 Odpowiedz
Tommy, PRZEPRASZAM.
"Niejednokrotnie tutaj mowilem,ze jestem matol z polskiego a dzisiaj mialem okazje sie wykazac.Moze znowu sie chwalilem.Pewnie to tak wyglada."
Glupio mi.
Widzisz, ja wiecznie krytykowane dziecko, mam bardzo ch.jowe ego...kruche:(
I poczulam sie znow jak mala Madzia, co znow dostala opie..dol za to ze zyje...
Znow jej "mama" powiedziala ze lepiej by bylo gdyby zdechla...
"czlowiek by poplakal i mial by spokoj" - tak mowila.
I ja plakalam ze mam nioe ma spokoju...
Nie adekwatnie zareagowalam....
Ciagle to robie. - Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 15:19:58 Odpowiedz
Madzia
"Nie adekwatnie zareagowalam....
Ciagle to robie."
Wiesz dobrze Pani doktor ,że nie ma ludzi co zawsze reagują perfekcyjnie i adekwatnie.
Dla mnie aktem odwagi jest przyznanie się do błędu.Każdy je robi,ale nie każdy umie się przyznać, nawet przed samym sobą, a co dopiero przed kimś innym .
"Znow jej "mama" powiedziala ze lepiej by bylo gdyby zdechla...
"czlowiek by poplakal i mial by spokoj" - tak mowila.
I ja plakalam ze mam nioe ma spokoju...
Madziul Kofany teraz to i ja się poryczałam :(((
Utul proszę te Maleńką Madziulkę, tak jak ja ją teraz przytulam, mocno ...
Tak bardzo się cieszę, że jesteś, że wzbogacasz życie tylu osób :))))
Przepraszam, wzruszyłąm się . - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 15:25:08 Odpowiedz
Calmi:
"Utul proszę te Maleńką Madziulkę, tak jak ja ją teraz przytulam, mocno ..."
Nooo i lza mi poleciala...
Nie przypuszczalam ze na tym watku akurat....sie rozrycze:((
Buziaki - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 15:27:51 Odpowiedz
"Tak bardzo się cieszę, że jesteś, że wzbogacasz życie tylu osób :))))"
I co ja mam teraz napisac.....
Dobrze ze sama tu siedze i nik nie widzi ze do monitora lzy wylewam:))
- Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 15:34:13 Odpowiedz
Nic nie nalezy przepraszac.
Pewnie przy gadaniu by lepiej wyszlo,a tu tylko pisanie.
Wiec dla uscislenia Magda: ide plywac w zatoce.W sumie 45 min plywania I 15 na plazy.
Czy teraz jest ok?:)
Milego weekendu! - Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 16:05:35 Odpowiedz
Tommy
"Wiec dla uscislenia Magda: ide plywac w zatoce.W sumie 45 min plywania I 15 na plazy.
Czy teraz jest ok?:)"
No to w sumie chyba przepłynąłeś może z raz w szerz i wzdłuż tę zatokę ? ;))))
Ale Madziul dobrze zauważył, że masz "coś" z perfekcjonisty.
Szkoda, że tu nie możesz wkleić foty,to bysmy te zapłakane oczętana chociaz cieszyły takim ciemnoskórym Adonisem vel Davidem ;))))
Chociaz tak po prawdzie to nie wiem ,czy wiecie ,że ten ostatni wcale perfekt nie jest ,bo się okazuje ,że Anioł mu celowo proporcje zaburzył;)))
A czemu? A dlatego, żeby maluczcy patrzący na rzeźbę od dołu widzieli prawidłowe proporcje.
Ech wszystko zależy od punktu widzenia ... - Autor: TresDiscret Data: 2025-04-25, 16:13:14 Odpowiedz
"ciemnoskórym Adonisem"
Ciemnowłosym. Już nie nadinterpretuj. ;) - Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 16:28:56 Odpowiedz
"ciemnoskórym Adonisem"
Ciemnowłosym. Już nie nadinterpretuj. ;)
Heheh
noo sorry niechcący Murzyna z Tommiego zrobiłam :OOO
A teraz jeszcze ta niepoprawność polityczna, ale to celowo, bo nie wiem dlaczego ludziom się nagle słowo Murzyn przestało podobać .Ja wiem ,że konotacje w trakcie użytkowania się zmieniły, no ale ....jakby to Madziul powiedział ;)))
mi "Murzynek Bambo" zawsze się będzie mile kojarzył i nic na to nie poradzę .
Tak jak np inwalida "nagle" przestał się podobać i wszedł niepełnosprawny . - Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 16:35:16 Odpowiedz
PS
TD
O Tommym miałam napisać opalony ,ale to też się może źle skojarzyć i mi ciemnoskóry wszyszedł :O ;)))) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 17:07:12 Odpowiedz
Tak z doskoku cos napisze, tak na pozor nie bardzo zwiazanego z tematem.
Ciekawe, co lub kto, moglby mi uaktawnic, jakies pragnienia, tesknoty czy namietnosci, schowanie gleboko w duszy?
Mam nadzieje ze nie mam tam takich rzeczy, no ale...diabel nie spi;)
Raczej ciemnowlosy Adonis nie.
To za malo, to namiastka...
Bardziej jakis bajerant, ale musial by miec dobra bajere, taka logiczna, zebym sie nie przypitolila ze "to nie jest mozliwe" :)
Moja najlepsza przyjaciolka ( nie uwiezycie, ale Persjanka:))), poleciala na bajere i galanterie kolegi Zbyszka....
Jak sie z nia wital, to tak nogami przytupywal, calowal w reke i mowil "slonce, uszanowanie".
Mowil jej "kocie" "kwiatuszku" i w ogole kawaler pelna geba:)
I jak ja z nia bylam na kawie, to on ja odbieral i tak jej kwiatuszkowal, kotkowal....
A ja w tym czasie dostalam sms, o tresci "bzdzagowka, co kupic, bo jestem w sklepie"....
Odpisalam co odpisac musialam ze.....gow..o:))))
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 17:16:11 Odpowiedz
nie uwieRZycie:))
Pamietam, jak wybuchla jakas tam dyskusja, czy Wszechswiat jest skonczony czy nie...
I Rufcia, dzwoni do mnie i mowi, ze jest nieskonczony, bo Robus jej powiedzial ze widzi to w jej oczach, nieskonczonosc!
I jaka miala radoche, jaka szczesliwa byla:))
I fajnie.
A to ci szuja:))
Pisalam teraz to, zeby ten SKANDALICZNY blad naprawic;) - Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 17:25:36 Odpowiedz
"I jak ja z nia bylam na kawie, to on ja odbieral i tak jej kwiatuszkowal, kotkowal....
A ja w tym czasie dostalam sms, o tresci "bzdzagowka, co kupic, bo jestem w sklepie"....
Odpisalam co odpisac musialam ze.....gow..o:))))"
Heheh no bywa :)))
Ale takie "obycie "i nadskakiwanie, bajerowanie, to też mogą być pozory, no nie ?
I nie koniecznie są najważniejsze.
Ja mam takiego podwykonawcę-absztyfikanta ,który inaczej do mnie nie powie jak "Aniołku" i nieba by mi przychylił ...
i co ???
No i nic mu nie pomoże, bo nie pykło i tyle :((( - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 17:35:17 Odpowiedz
Calmi:
"Ale takie "obycie "i nadskakiwanie, bajerowanie, to też mogą być pozory, no nie ?
I nie koniecznie są najważniejsze."
No pewnie!
To moze byc tylko tanic godowy :)
Mi chodzi o to, ze jakis tam bodziec moze nam uaktywnic, cos co "obudzi" cos w nas i przewroci nam zycie do gory nogami:)
Tu tancerka uaktywnila jakies pragnienia.....
Dlatego, dobrze sie przygladnac tym pragnieniom, zanim poleci sie na bajere czy rozkoszny taniec egzotycznej tancerki.
W nas jest "to cos" nie w bajerancie:)
Dobrzeby bylo wiedziec co sie chce:))
Tego bohater watka nie wie. - Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 17:54:43 Odpowiedz
"W nas jest "to cos" nie w bajerancie:)
Dobrzeby bylo wiedziec co sie chce:))
Tego bohater watka nie wie."
Nie wiem czy nie wie . A może chciałby dwa w jednym i poukładaną i spontaniczną tyle ,że te cechy akurat troszku się wykluczają .
Ale prawda , trzeba wiedzieć co się chce, ja wiem doskonale dlaczego nie "pykło" w tym przypadku i wiem czemu "pykło" w innym .
A Zbyszek też nie bez kozery w kategorii "zajęty" się znalazł ;))))
- Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 16:16:12 Odpowiedz
Calmi
Tak.To prawda.Staram sie byc perfekcyjny we wszystkim.
Zdrowym jedzeniu,sporcie,zdrowiu.
Nawet wiem dlaczego.
Nie chce umrzec jak zona.Robie to dla syna. - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 16:24:22 Odpowiedz
Noooo, macie prawo miec z mej osoby beke:))
No co tu duzo mowic, zasluzylam!
W pracy, szef na mnie wola "tlumnik", bo ja z takim samym odrealnieniem zafiksowalam sie ze rura wydechowa mi sie w elektryku urwala:)))
Tak to ona.....a wolali na nia Zatoka Perska....
:)) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 16:28:44 Odpowiedz
Calmi:
"Ale Madziul dobrze zauważył, że masz "coś" z perfekcjonisty."
Tak, tak mi sie wydaje.
Ale, ja juz wole sie nie upierac:))
Perfekcjonizm, bywa dokuczliwy.
Potrafi zafajdac zycie, a czesto mylony jest z zaleta....
- Autor: fatum Data: 2025-04-25, 16:35:38 Odpowiedz
Mam męża perfekcjonistę,więc ....))))). Dziękuję za współczucie. Ale cóż. Żyję. Nawet mam się dobrze.Pracę mąż wykonał i jest nieźle.Pa.
- Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 16:45:21 Odpowiedz
Nie ściemniaj .Jakby był perfekcjonistą, to by z toba nie był ;)))))))))
Widzę, że kompleksy zaś się jakieś pootwierały, bo perfekcyjny mężuś ,po długiej nieobecności nagle zmartwychwstał i na tapetę wlazł :(((( - Autor: fatum Data: 2025-04-25, 17:24:50 Odpowiedz
Calmi w taki sposób nie zdobędziesz mnie do rozmowy. Bye! P.S. pisz z TD. Serio. Pa.
- Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 17:32:06 Odpowiedz
"Calmi w taki sposób nie zdobędziesz mnie do rozmowy. Bye!"
Alez się cieszę :DDDDDDDDDDDDD
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-25, 15:40:34 Odpowiedz
Madziu, dobrze wiesz, że Ciebie kochamy.Twija szczerość Twój spontan, no i Twoja refleksyjność.
To w sTobie jest piękne.
Nigdy nie żałuj tego, co w Tobie piękne!
We mnie z kolei jest nieufność.
To ma też swoje podłoże.
Bardzo chciałam komuś zaufać.I zaufałam, jak dziecko.
Czasem jest mi głupio.Ale czy mnie powinno być głupio?
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-25, 15:50:05 Odpowiedz
Madziu, dobrze wiesz, że Ciebie kochamy.Twija szczerość Twój spontan, no i Twoja refleksyjność.
To w sTobie jest piękne.
Nigdy nie żałuj tego, co w Tobie piękne!
We mnie z kolei jest nieufność.
To ma też swoje podłoże.
Bardzo chciałam komuś zaufać.I zaufałam, jak dziecko.
Czasem jest mi głupio.Ale czy mnie powinno być głupio?
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-25, 15:51:13 Odpowiedz
No i powtarzam się...jak to w moim wieku coraz częściej bywa;)))
RE: Dwie milosci dla Lustro_chello
Autor: fatum Data: 2025-04-25, 15:57:11 Odpowiedz"Nieufność może wynikać z różnych przyczyn, zarówno osobistych, jak i społecznych. Do najczęstszych przyczyn należą negatywne doświadczenia z przeszłości, takie jak zdrady, oszustwa, czy też krzywdy ze strony osób bliskich, a także niekorzystne czynniki środowiskowe, jak presja społeczna, brak wsparcia czy trudne warunki życiowe."_________________
- Autor: fatum Data: 2025-04-25, 16:13:57 Odpowiedz
Przeczytałam o Twojej mamie i naprawdę szczerze Ci współczuję. Po prostu szok. Na pewno Twoja mama powinna zaliczyć terapię. Ale przypuszczam,że nigdy tego nie zrobiła i nigdy nie zrobi. Dlatego Ty musiałaś chodzić do terapeuty za siebie i za swoją mamę. I jesteś bardziej świadoma. Mama Twoja pozostała na innym poziomie świadomości. Sądzę,że kocha Ciebie,ale obie potrzebujecie mediatora. Naprawdę tak myślę. Od mediatora zacznijcie. Pa.
- Autor: Bastia12 Data: 2025-04-25, 19:04:07 Odpowiedz
"Znow jej "mama" powiedziala ze lepiej by bylo gdyby zdechla...
"czlowiek by poplakal i mial by spokoj" - tak mowila.
I ja plakalam ze mam nioe ma spokoju..."
Madziu, przykro mi.
Na terapii musialam zaopiekowac sie mala Bastia i juz nigdy wiecej w zyciu nie pozwolic, zeby ja krzywdzono.
Jakos sie udaje, chociaz czasami mala skrzywdzona Bastia dochodzi do glosu i ma prawo. Przeciez to moje dziecio we mnie ;)
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 20:01:40 Odpowiedz
Calmi:
"Ale prawda , trzeba wiedzieć co się chce, ja wiem doskonale dlaczego nie "pykło" w tym przypadku i wiem czemu "pykło" w innym ...."
Boje sie upierac z wiadomych powodow;)
Ale, tu sie troche upre, ze moze i swiadomie wiemy czego nam trzeba i wiemy czemu raz z kims pyklo a to znow z kims nie..
Ale, czy znamy co tkwi w naszej nieswiadomosci?
O to mi chodzi.
Uderza ta blyskawica z nieba i pyk, nagle podoba Ci sie ten ladaco z gitara.......na ktorego bys wczesniej nawet nie spojrzala;)
O to mi chodzi, ze moze sie cos uaktywnic, co jest bardzo gleboko schowane...o czym swiadomie nie mam pojecia.
Ale, moze nic nie mam schowane i zaden egzotyczny tancerz nam Sajgonu pod beretem nie zrobi...
Kolega Tomego, teraz wie co to szczescie
Dopoki nie poznal tancerki byl szczesliwy;)
Czyzby????? - Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 20:30:50 Odpowiedz
"Ale, czy znamy co tkwi w naszej nieswiadomosci?
O to mi chodzi.
Uderza ta blyskawica z nieba i pyk, nagle podoba Ci sie ten ladaco z gitara.......na ktorego bys wczesniej nawet nie spojrzala;)"
Heheh i taką żabeńkę z gitarrą miałam też, a jakże ;))))
Canzony mi grał i śpiewał i był full romantic.I nie był ladaco,raczej odwrotnie ,to bardzo porządny gość był .
I tak , normalnie to nie spojrzałabym !
Ale osobowością mnie ujął był, to nie był też wybór podyktowany głęboko ukrytą podświadomością, nie wiadomo skąd i dlaczego. Nie grom ,bo byłam świadoma co mi w nim odpowiada, a co nie za bardzo.
To taki pragmatyczny wybór raczej był, ale wiem o co Ci Madziula chodzi, tylko ja już nie miewam takich gromów i takich olśnień, a nawet jeśli się zdarzy, że mnie aura świetlna zamroczy na chwilkę, to po fakcie obserwuję i testuję, czy aby to na pewno ten promyczek o którego mi chodzi.
To jest chyba to cus o czym wcześniej pisałaś :))) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 20:13:31 Odpowiedz
Bastia,:
"Na terapii musialam zaopiekowac sie mala Bastia i juz nigdy wiecej w zyciu nie pozwolic, zeby ja krzywdzono...."
Ja, tylko czasami nie umiem odroznic, czy ta kochana wewnetrzna sparkula, jest krzywdzona, czy tylko zwrocono jej tylko uwage...czasami za czesto widze matke w innych:(
Musze nad tym jeszcze popracowac:)))
Teraz tak pomyslalam, ze moze dlatego polecialabym za tym bajerantem....
Musze byc czujna:))) - Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 20:40:01 Odpowiedz
"Teraz tak pomyslalam, ze moze dlatego polecialabym za tym bajerantem....
Musze byc czujna:)))"
No widzisz, a ja mam odwrotnie teraz , nauczyłam się ,że jak za bardzo bajeruje, to już mu nie ufam ;)))
Gram w jego grę , ale patrzę na otoczkę wnikliwie .Jak traktuje inne kobiety ,matkę etc
Chyba nauczyłam się oddzielać ziarno od plew i ,że nie wszystko złoto... ;))) - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-25, 20:55:07 Odpowiedz
Całmi, gratuluję.
Madzia też nieźle wybrała.
Bastii również.
Jasieniebawie:(
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-25, 20:57:40 Odpowiedz
Calmi, Calmi, Calmi...
No na lotnie ten słownik! - Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 21:22:51 Odpowiedz
"Jasieniebawie:("
Elo no i olśnienie, grom mnie przeleciał w tej chwili ;)))
Bo to właśnie trzeba się bawić, nie można zbyt poważnie podchodzić. No przynajmniej do czasu, gdy się nie zaangażujesz, a nawet wtedy się chyba nawet nie powinno hymmm... tak głośno myślę ...
My nie mamy już żadnej presji przecież, że ślub ,że jakieś dzieci, że kasa musi być, ze domek ,a w nim na błysk, prawda ?
No chyba ,że Ty ten błysk, to musisz mieć ;P
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-25, 21:28:08 Odpowiedz
No co Ty, Calmi?
Wiesz jak niewielu jest fajnych staruszków?
- Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 21:40:23 Odpowiedz
"No co Ty, Calmi?
Wiesz jak niewielu jest fajnych staruszków?"
Wiem, bo większość zajęta ;))))))))))
Ale trzeba się uzbroić w cierpliwość i mieć fun z przesiewania tego piasku, aby znaleźć tego wyjątkowego samorodka, nie traktować tego jak jakąś harówę :))) - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-26, 06:53:55 Odpowiedz
Calmi błysk to tylko w oku!
Chyba go mam, bo nowy sąsiad
stuka do drzwi już od rana.Obudzil mnie czort.Jedno ziarnko piasku lepsze od drugiego.
I wez się człowieku z takim baw!
- Autor: Calmi Data: 2025-04-26, 10:54:21 Odpowiedz
Serduszko puka w rytmie chacha i do nieba bram ;))))))
Weż mnie...
Baw mnie...
Przytul i zbaw mnie...
To tak zabawnie ...
Dzielić swój los na pół ...
Weź mnie jak się bierze sny , gdy się człowiek chce zapomnieć :)))
Ale to już puszczał tutaj ktoś, Ty ? ;))))) - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-26, 11:32:14 Odpowiedz
Calmi.
Trochę mnie poznałaś.Jestem sztywna jak pal Azji.
To w sumie jest dobry temat do dyskusji.
Czemu ja tak serio, serio podchodzę do życia?
Czy to w naszych czasach jest już passe?
Raz dałam się zbajerowac i bajera mi bokiem wyszła;)
A! To ja mam karty rozdawać?
Kurcze, ja nie mam tyłu asów w "tali";)))))
- Autor: Calmi Data: 2025-04-26, 17:06:14 Odpowiedz
"A! To ja mam karty rozdawać?
Kurcze, ja nie mam tyłu asów w "tali";)))))"
Heheheh dobre ELO :))))
Ale masz masz i to więcej jak ja np w biuście , o rękawie nie wspominając ;))))))
Może lepiej być ciut sztywnym , niżli dostawać orgazmu ,przeczytawszy ,że ktoś w necie napisał ,że sąsiad do niego z rana zapukał, OMG ;))))))))))))) - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-26, 17:16:14 Odpowiedz
Lecą w radio super przeboje.
"I live you baby..."
A Ty Calmi gdzie?
Na rowerku? Czy się pakujesz w daleką podróż?
Wracaj, bo mnie ta na lotni zawieszona wynaucza, jaka ja to mało kochliwa;);)
Adrenalina jej szkodzi;)
- Autor: Calmi Data: 2025-04-26, 17:22:48 Odpowiedz
Ech ziąb się u mnie zrobił, pracuje cięzko, dziś tylko chwilkę na balkonie byłam, bo słoneczko przyświeciło, ale robota idzie do przodu i to mnie b cieszy :)))
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-26, 17:36:03 Odpowiedz
I Ty mi mówisz, że jestem pracuś?
Lubię, jak mieszkanko lśni w słońcu a z okna rozpościera się piekna panorama.
Lubie nadążać jeszcze.
Trzymam za Ciebie kciuki.
Jestem w pracy.
U mnie też chłodno.Pelargonie na balkonie przymarzły.Chcialam kupić piękne oleandry ale one
też sie boją mrozów.
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-26, 18:00:43 Odpowiedz
A jakby się dowiedziała, że wpadl za mną do windy z opuszczonymi do poły majtadalami?!?!:):):(
Dobrze, że piętro niżej wsiedli sąsiedzi;(;(;(
Tak serio to chory człowiek.
Toczy się procedura ubezwłasnowolnienia.Musimy mieć jeszcze trochę cierpliwości.
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-26, 20:29:20 Odpowiedz
Tommy, wracaj, mnie od jutra ze tydzien nie bedzie:))
Musze leciec znow samolotem:(((
Juz mnie trzesie:((
A zeby bylo smiesznie i wesolo, to przesiadke mam w Dubaju:))) - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-26, 23:03:08 Odpowiedz
Madziu dobrego lotu;)
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 14:33:45 Odpowiedz
"I dobrym zyciem"
Tu powinno byc dodane ze OBECNIE dobrym zyciem.
Bo, no wiesz zycie jest od kolyski do trumny.....
I nawet to co sie w kolysce na przytrafilo, moze na dac w kosc, nawet jak juz jedna noga w trumnie jestesmy.
W przyrodzie nic nie ginie..... - Autor: fatum Data: 2025-04-25, 14:48:49 Odpowiedz
Wyrażenie "w przyrodzie nic nie ginie" jest powszechnym powiedzeniem, które odnosi się do prawa zachowania masy i energii. Nie jest przypisywane konkretnej osobie, ale jest to uogólnienie na temat cykli w przyrodzie, gdzie substancje i energia nie znikają, tylko przechodzą z jednego stanu w inny." P.S. dr Magda?-:)
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-25, 14:42:34 Odpowiedz
Nie dochodzę,czy to Twoje życie czy kolegi. Bo i po co?
Tylko weź pod uwagę, że jak chcesz być z szacunkiem traktowany, to szanuj rozmówcę.
Nie zawsze chcemy o sobie pisać na forum i to rozumiem.
To dla nas kolejne doświadczenie.
- Autor: Tommy Data: 2025-04-25, 14:47:50 Odpowiedz
Lustereczko
Ja czuje sie w tej chwili kompletnie nie szanowany,wiec prosze.nie jestem dzieckiem. - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-25, 14:54:51 Odpowiedz
Tommy, to przepraszam.
Ale tak mi czasem skrzypi:(
RE: Dwie milosci chello/Lustro
Autor: fatum Data: 2025-04-25, 14:59:17 Odpowiedz"Szacunek jest wartością moralną, wskazówką, jak traktować siebie i innych, by nie naruszać swojej ani cudzej godności. szacunek służy ochronie tej najważniejszej, najbardziej delikatnej części naszego ​ja​. Każdy człowiek pragnie, aby inni traktowali go z szacunkiem."_____
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 15:06:17 Odpowiedz
".Ale, z roznymi scenariuszami musimy sie liczyc i liczyc na to ze jednak nasze lepsze ja, nasza dusza...nie pozwoli nam destrukcyjnie dzialac..."
Piszac "destrukcyjnie" nie mam na mysli stlamszenia emocji, dzialaniu wbrew uczuciom...
Mam na mysli, ze gdzies ta milos wlasna, uchroni nas od decyzji, ktore moga nas zniszczyc.
Zostanie przy "perfektnym zyciu" moze nasz zniszczyc, ale tez rzucenie sie w ogien tez....
I mozemy znow zaczac wate od nowa i apiat:)))) - Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 15:22:51 Odpowiedz
Tak na chlopski rozum, cos napisze.
Te emocje zeby zaszalec, zeby rzucic ta perfekcje, byly w tym koledze zawsze.
Tancerka je tylko uaktywnila.
Uaktywnila to, co aktem woli, bylo wypierane.
Z jakis tam powodow.
I bum pokazaly sie i dokuczaja....
A moze pokazuja tylko "stan rzeczy", ktory trzeba zmienic..
Dobra, ide robic salate:)))
RE: Dwie milosci perfekcjonizm...
Autor: fatum Data: 2025-04-25, 15:34:40 Odpowiedz"Pod zbroją doskonałego wyglądu i zachowania perfekcjonisty zazwyczaj kryje się lęk i zaniżone poczucie własnej wartości, wewnętrzny chaos i smutek. Wypracowana zbroja daje złudne poczucie bezpieczeństwa a w rzeczywistości sprawia, że nasze życie jest po prostu ciężkie dla nas samych i dla naszego otoczenia."______ P.S. życie z perfekcjonistą jest wyjątkowo ciężkie.
- Autor: fatum Data: 2025-04-25, 14:21:55 Odpowiedz
"Mężczyźni mogą odczuwać większy ból i mieć tendencję do bardziej ciężkiego przebiegu niektórych chorób niż kobiety, ale nie można powiedzieć, że "bardziej cierpią" w ogólnym sensie. Różnice w odczuwaniu bólu, przebiegu chorób i tendencjach do samobójstwa to tylko niektóre z aspektów, które mogą różnić doświadczenia obu płci, ale nie są one wyznacznikiem, że jeden z nich "bardziej cierpi". P.S. dobrego piątku.-:)
- Autor: Magdasienudzii Data: 2025-04-25, 13:49:20 Odpowiedz
Tommy:
"I to nie bylo o koledze,tylko o mnie."
No jaka niespodzianka:))
Wiesz, nie znam plskich matafor i ubolewam, ze nie uczylam sie tego jeezyka "tak po szkolnemu" ...
Ale, to ze tem w krzakach to Ty, wiedzialam.
A to dlatego, ze mam pamiec jak slon!!
I pamietam ja Ciebie opisywala Natalia np "bo ty masz perfekcyjne zycie" "czarna czupryna miesnie..."
I inne tam NEUROTYCZNE wysrywy.
Wiec, po pierwszym wpisie wiedzialam kto w krzakach siedzi.
Tylko, ze TO NIE WAZNE jest.
Bo, chodzilo o przegadanie "sytuacji" a nie obgadanie osoby!!
I nawet fajnie sie gadalo, noooo do czasu...
Az sie poczules atakowany - zupelnie niepotrzebnie.
" Bo wiedza,ze nie mialas racji..."
No nie mialam racji z tym wzdluz i wszez.
Nie jestem az tak dobra w polskim jezyku.
Nie znam filmu "sex w wielkim miescie"....
I z calym szacunkiem, te wstawki z "lyzeczka" z "krzakami" i tp...
To mialy byc takie literackie, eteryczne, liryczne...?
Dla mnie GRAFOMANSKIE. - Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 10:29:49 Odpowiedz
"A ja, jednak uwazam, ze nie kazdy facet to kibel ufajdany:))"
Madziu, a kto napisał, że każdy ?
"Teraz to odlotowo napisalam:))"
Noo ,aż mi się adrenalina zaczerwieniła ;))))
A z tą łyżeczką to chyba Tommy wziął z ostatniego filmu "Seks w wielkim mieście", gdzie Big rzuca Carrie w dniu ślubu ,a właściwie ucieka tuż sprzed "ołtarza".
Potem wyruszaja wszystkie cztery przyjaciółki w zorganizowana i opłaconą wcześniej ich "podróż poślubną" i tam prawie "nieżywą" niedoszłą żonę karmią łyżeczką, bo nie jest w stanie nic przełknąć :))))))))
- Autor: Bastia12 Data: 2025-04-24, 22:29:07 Odpowiedz
"Ale, boi sie trz rzucic w fale emocji, bo jak fala opadnie to mozna se du..e tylko zmoczyc.....
Ryzyko:))"
No.. to tak calkiem nie stracil glowy, bo kalkuluje ;)
Tyle wysilku wlozyl, zeby dojsc do celu a tu takie cos.
Osiagnal cel i zrobilo sie pusto. Bylo miejsce to sie zapelnilo ;)
Nie ma wyjscia i trzeba narzeczona poinformowac.
Istnieje mozliwosc, ze narzeczona potraktuje jego zauroczenie jak przejsciowa chorobe i beda zyli dlugo i...
- Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-24, 22:39:36 Odpowiedz
Jak taki kombinatore,to na lotnie z nim;
- Autor: Bastia12 Data: 2025-04-24, 22:44:40 Odpowiedz
Lustereczko :)) Przeciez to Midlife-Crisis :)
- Autor: fatum Data: 2025-04-24, 23:47:39 Odpowiedz
Fajnie,że jesteś. Wiesz,że AI czyta wątki? Przypadkiem kliknęłam w górny napis i AI zaczęła mi czytać tytuły wątków,kto je pisze, o której godzinie,itd. Zdziwiłam się taką techniką na tym Forum. WOW! Bastia12 spróbuj tej techniki i baw się dobrze. AI robi niesamowite rzeczy. WOW!-:)
- Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 10:33:41 Odpowiedz
Basti
"Nie ma wyjscia i trzeba narzeczona poinformowac."
Taa i najlepiej listem ,żeby na długo zapamiętała tę koszmarną wiadomość, uczucia rozczarowania, smutku etc oraz feralny dzień ;))))))))) - Autor: fatum Data: 2025-04-25, 10:45:53 Odpowiedz
Calmi teraz wyszło, że pisanie listów nie jest Twoją mocną stroną! Ważne,że Tommy ma inne zdanie. P.S. Tommy jesteś rozstropny [wiem o tym!] i liczę na Twój rozsądek. Pa.
- Autor: fatum Data: 2025-04-25, 10:51:33 Odpowiedz
____________
"Roztropny" to przymiotnik oznaczający rozsądnego, rozsądnego i uważnego, działającego z namysłem i rozsądkiem. Osoba roztropna charakteryzuje się umiejętnością podejmowania decyzji po dokładnym rozważeniu, a jej postępowanie jest zgodne z zasadami rozsądku." P.S. wskoczyło mi jako zbędne: "s". Roztropny nie wymaga literki:"s". -:) Miłego piątku dla Roztropnych.-:)^*^ - Autor: Lustereczkopowiedz Data: 2025-04-25, 12:20:46 Odpowiedz
Na lotnie z tą, co listownie chce informować!
RE: Dwie milosci Bigosiku żart udany!-:)*^*
Autor: fatum Data: 2025-04-25, 12:32:17 OdpowiedzLustro/chello żart udany. A poważnie to pisanie listów się sprawdza. Piszę z własnego podwórka. Dobrego piątku.-:)
- Autor: Bastia12 Data: 2025-04-25, 17:52:32 Odpowiedz
Calmi, ja bym sie wsciekla jakby ktos zerwal ze mna listownie. Z przyzwoitosci i szacunku do drugiej osoby nalezy osobiscie. W koncu nie zareczal sie listownie :))
- Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 18:00:42 Odpowiedz
"Calmi, ja bym sie wsciekla jakby ktos zerwal ze mna listownie. Z przyzwoitosci i szacunku do drugiej osoby nalezy osobiscie. W koncu nie zareczal sie listownie :))"
Noo ba !
To dla mnie też za duży kaliber.
Na dodatek oni przecież mieszkają razem .
Ale ja w swojej kolekcji uroczych i inteligentnych żabek mam też taką ,która oświadczyła mi się esemesem ;)))))))
Zgadnij, czy została przyjęta :DDDDDDDD - Autor: Bastia12 Data: 2025-04-25, 18:04:49 Odpowiedz
Calmi, takiego romantyzmu nie zdzierzylas ;))
- Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 18:23:59 Odpowiedz
"Calmi, takiego romantyzmu nie zdzierzylas ;))"
Aniołku ja zwyczajnie zdębiałam i nie wiedziałam ,czy się śmiać, czy płakać ;))))))))))
Noo tak myślę teraz ,że być może taki efekt zaskoczenia "zadziałałby" w przypadku narzeczonej kolegi ... hymmm
Zanim by się ocknęła z szoku, on zdążyłby się spakować i uciec do tancerki ;))) - Autor: Bastia12 Data: 2025-04-25, 18:53:26 Odpowiedz
"Noo tak myślę teraz ,że być może taki efekt zaskoczenia "zadziałałby" w przypadku narzeczonej kolegi ... hymmm
Zanim by się ocknęła z szoku, on zdążyłby się spakować i uciec do tancerki ;)))"
Tez jakis sposob :))
Tak na serio im dalej ucieka tym szybciej goni go strach.
Chociaz jak pomysle, ze doradza sie,
ze jak zlapia za reke na goracym uczynku to trzeba mowic, ze to nie twoja ;)
- Autor: Bastia12 Data: 2025-04-25, 18:18:04 Odpowiedz
"Na dodatek oni przecież mieszkają razem ."
Pewnie jeszcze razem sypiaja, zeby sie nie wydalo.
Zdrada emocjonalna.
- Autor: Calmi Data: 2025-04-25, 18:27:27 Odpowiedz
On je obydwie zdradza w tej sytuacji , no chyba ,że zwierzył się tancerce jaki on nieszczęśliwy i ta presja ślubu go wykańcza :(noo ale tego nie wiemy;)
- Autor: Bastia12 Data: 2025-04-24, 22:41:42 Odpowiedz
"Dopiero na wysokości 1000 metrów, lecąc na lotni, dowiedział się jaki kolor ma adrenalina!:):):)"
Zagadka rozwiazana :D Mi by wystarczylo 100 metrow wysokosci :)
- Autor: fatum Data: 2025-05-04, 12:47:00 Odpowiedz
Czy u Ciebie i u Twojego Kolegi_Przyjaciela jest ok? Możesz o tym powiedzieć? Magda też Ciebie prosiła,abyś tutaj do Nas wracał. Pozdrawiam majowo.÷÷÷