Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Zamiana ról (11)
- Headlines (2)
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (85)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (53)
- Relacja - moja "nadinterpretacja"? zdr... (4)
- Rzeczywsitość (2)
- Brak uczuć (4)
- Kto jeszcze tutaj zagląda? (18)
- Poszukiwane rodzeństwo osób z zaburzen... (1)
- Kiedy warto jest iść na diagnozę psych... (2)
- MOS Łomianki (1)
- bolesne rozstanie, trudno uwierzyc, ch... (23)
- Uzależnienia behawioralne - uzależnien... (2)
- Lewo lub prawo - decyzja do dziś (65)
- Stara miłość nie rdzewieje? (38)
- Coś z Nietzschego (295)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1421)
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (89)
- Problem w malzenstwie (9)
- Zapytanie do Panów (4)
Reklamy
Forum dyskusyjne
- Autor: fatum Data: 2024-10-15, 15:04:47 Odpowiedz
Paulina090 był taki film. Zrób tak jak ta filmowa bohaterka. -:) Pozdrawiam.
- Autor: Paulina090 Data: 2024-10-14, 20:59:16 Odpowiedz
Cześć, sprawa wygląda tak, że od kilka miesięcy jestem zakochana w swoim szefie..Jestem osobą wolną, on również. Mam 31 lat. Nie wiem jak to się stało, po prostu jest osobą bardzo dobrą, życzliwą, ma dobre serce i to mi się w nim od razu spodobało. Nigdy nie zdradziłam się ze swoimi uczuciami przed nim ani nie zrobiłam nic niestosownego bądź cokolwiek co by wskazywało że mi na nim zależy. Nie ukrywam, że jest mi ciężko. Tymbardziej, że on wykazuje dużą troskę, chęć pomocy itp. Jest bardzo podobny do mnie, dlatego też mi się spodobał. Ale on traktuje tak każdego. Postanowiłam, że początkiem listopada zrezygnuje z pracy. Nie widzę innego rozwiązania, bo jest mi naprawdę coraz ciężej z nim pracować. Zastanawiam się tylko czy jest sens mówić mu o swoich uczuciach na koniec? Czy jest to dobry pomysł? Patrząc czysto realistycznie on nie jest mną zainteresowany, jest osobą która troszczy się o każdego , nie widzę w nim jakiegoś zainteresowania mną.