Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Geneza i terapia homoseksualizmu

Autor: trekker   Data: 2007-02-01, 12:44:09               

eh...

przeczytałem artykuł, przezcytałem komentarze i w sumie mialem nie odpowiadać, bo brałem już udział w wielu takich dyskusjach i wiem że zazwyczaj kończą się nie ad meritum ale ad personem (choć cąłokształt tego portalu napawa mnie nadzieją że jednak bedize inaczej)

To czy się uzna homoseksualizm za chorobę/dyzfunkcje/zaburzenie/parafilię/orientację, czy nie... dłuuuugo możnaby nad tym dyskutować, ale jezeli jest coś czego na prawdę nieznosże w dyskusji, to brak elementarnej logiki i zaprzeczanie samemu sobie.

pozwolę sobie wyrazić więc swoje zdanie na temat w/w cehc niniejszedo dyskursu, szczególnie zachęcony takim oto zzdaniem w jednym z komentarzy lidi:

"Chodzi tutaj o psychologię logiki i obiektywizmu"

Uwaga formalna: zaprzeczanie nie musi być wyrazone explicite np. poprzez utośzamienie dwóch zdań o sprzecznych wartościach logicznych. Moze się odbywac nie w prost.

I tak, z jednej strony czytamy (odwołam się do postu na forum, co do artykułu, moznaby zastosować analogiczny ciag rozumowania):

"Jako autorka artykułu pozwolę sobie tylko zauważyć że w artykule ANI RAZU nie padło słowo CHOROBA!
nie traktuję homoseksualizmu jako choroby"

czyli wprost: 1. homoseksualizm chorobą NIE JEST.

A zaraz potem:
"[...] znam tez ludzi którzy chcą się zmierzyć z homoseksualizmem bo utrudnia im życie, bo chcą mieć zdrowe i dobre relacje z ludźmi"

2. Czyli zakłada się że istnieją homoseksualiści których relacje ze społeczeństwem nie są zdrowe.
3. Czyli sa chore. Relacje ze społeczeństwem to cały szeroki temat i nalezaloby doprecyzować o co chodzi (np. jest homoseksualista, który całkowicie niezależnie jest psychopata).
4. Tu jednak mamy to zdanie osadzone w kontekście - wynikającym z treści komentowanego artykułu - że sam fakt bycia homoseksualistą jest różnoważny z niezdrowymi relacjami ze społeczeństwem
5. jezeli 3. i 4. to homoseksualizm w pewnym znaczeniu chorobą JEST

6. punkt pierwszy jest sprzeczny z punktem 5. c.b.d.o.

To w końcu jak jest?

Na koniec:
"znam dwie homoseksualne osoby, które przeszły proces terapii, miały mentora, były w grupie wsparcia i wyszły na prostą - są z kobietami, czują do nich pociąg seksualny, i są szczęśliwi"

z dokładnością do ostatniej litery, ja też: znam dwie osoby które przeszły terapię. Chodziły na grupę wsparcia dla osób z depresją. Obie są w szczęśliwym związku z kobietami, do których czują pociąg seksualny. Jedna to Monika a druga to Kasia. Depresje wywołało u nich odrzucenie ze strony rodziny, która uważała ich orientacje seksualną za problem.

z innej beczki: a dlaczgo nie ma nic o homoseksualizmie kobiecym??

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku