Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Kradzieże z biedy

    Autor: Aktywny   Data: 2023-12-02, 15:29:15               Odpowiedz

    Czy można usprawiedliwić kradzieże z powodu złej sytuacji życiowej i z biedy?
    Ja na szczęście nigdy nie musiałem tak upaść, by kraść z biedy, ale mogło tak się stać.
    W życiu różnie bywa i nikt nie wie, kiedy coś się wydarzy.
    Bieda może dopaść każdego, w wyniku różnych sytuacji życiowych, nawet będąc w bardzo dobrej sytuacji materialnej.
    Dziś są pieniądze, jutro może już nie być pieniędzy.
    Nie jest prawdą, jak to niektórzy oceniają, że: "ludzie kradną, bo to lubią".
    To znaczy, to jest tylko część prawdy.
    Są ludzie, którzy wchodzą na drogę przestępstwa, bo nie chce się normalnie, uczciwie takim ludziom pracować za marne pieniądze, dlatego wybierają przestępstwa, oszustwa i kradzieże, aby zdobywać jak największą ilość pieniędzy w jak najkrótszym i szybkim czasie.
    Ale są też ludzie w naprawdę trudnej sytuacji, którzy, normalnie nigdy by się nie dopuścili kradzieży, ale sytuacja do tego zmusza.
    Także, nie wszystkich takich ludzi należy wrzucić do jednego worka.



    • RE: Kradzieże z biedy

      Autor: pingwin2   Data: 2023-12-04, 15:31:35               Odpowiedz

      Raczej nie ma dziś potrzeby kraść (rozumiem, że jedzenia) z biedy. Sklepy wyrzucają tyle towaru, że wystarczy pójść na zaplecze i zapytać. Inne potrzeby też można mieć zaspokojone dzięki opiece społecznej.



      • RE: Kradzieże z biedy

        Autor: Aktywny   Data: 2023-12-05, 00:39:37               Odpowiedz

        No tak, ale nie chodzi tylko o samo jedzenie.
        Wiadomo, że można się zgłosić do pomocy społecznej i tam dają jakieś paczki żywnościowe oraz jakieś zasiłki, skromne...
        Ale chodzi o jakieś, wartościowe rzeczy, które można ukraść, sprzedać gdzieś i z tego uzyskać większe sumy.
        Są nawet takie przypadki ( chociaż może często się nie zdarzają ), że ktoś jest już w jakiejś... desperacji... nie ma wyjścia, a nie ma dobrej pracy, ma duże długi i decyduję się napaść na bank, aby zdobyć większe pieniądze.
        Były takie przypadki, że ktoś, mając długi nie do spłacenia, w ostateczności zdecydował się na taki krok, aby ukraść sporo sumę z banku, by miał za co spłacić długi.
        Są różne sytuacje i są ludzie w fatalnej sytuacji.
        Oczywiście, to jest: to jest droga donikąd, bo i tak złapią i za napad na bank można trafić na sporo lat za kraty.
        Przynajmniej na kilka lat.
        Prawo nie bierze pod uwagę czyjejś, fatalnej sytuacji życiowej, przez którą ktoś, nie mając wyjścia, dopuści się takiego czynu.
        I żaden prokurator ani sędzia też tego nie będzie brał pod uwagę.
        Złamanie prawa, to złamanie prawa i tyle.
        Poza tym, poza jedzeniem, które też oczywiście kosztuję, trzeba też za coś innego płacić: prąd, gaz, woda oraz czynsz mieszkaniowy, bo za darmo nikt nigdzie mieszkać nie może.
        Z pracą u niektórych też różnie bywa, bo nie każdy ma pracę stała, i to jeszcze za dobrą pensję.



        • RE: Kradzieże z biedy

          Autor: Aktywny   Data: 2023-12-05, 01:04:38               Odpowiedz

          Jak nie ma ktoś stałej pracy. Ma jakieś problemy z pracą. Do tego nie ma dobrej pensji, a ma wydatki, jak każdy, to w końcu może tego nie wytrzymać psychicznie i dokonuję kradzieży, ryzykując tym i to już jest ostateczność.
          Najgorzej, jeżeli ktoś wpada w nie małe długi, czasami nie ze swojej winy tylko np. został przez kogoś oszukany, namówiony do czegoś, zmuszony i wtedy to jest już... tragedia...
          Nawet jeżeli gdzieś tam ktoś taki pracuję, ale np. ma tylko pracę dorywczą i są różne zarobki ( a czasami jest tak, że nie pracuję przez długi czas ), no to jest już zdesperowany psychicznie i decyduję się na ryzykowny krok...
          Były, są i pewnie nadal będą takie historię, gdzie ludzie dokonywali przestępstw, bo nie widzieli wyjścia.
          Nie mieli od kogo pożyczyć pieniędzy, ani też nikt nie pomógł takim ludziom.
          Nie brakuję w zakładach karnych ludzi w Polsce, ale i nie tylko w Polsce, którzy tam trafili, bo mieli różne sytuację życiowe i sytuacja tych ludzi zmusiła do takiego... kroku...
          Każdy, kto został skazany, ma za sobą jakąś, smutną i złą historię, bo przecież za nic tych ludzi tam nie wsadzono.
          Oczywiście, zdarzają się pomyłki prokuratorskie i sądowe, gdzie rzeczywiście, niewinnie... skazywano ludzi na ileś lat, no ale... w większości przypadków ludzie tam trafili i trafiają... słusznie, z udowodnioną winą.
          I nie każdy, kto trafił i trafia do zakładów karnych, jest od razu zły i jakiś, zdemoralizowany.
          Do takiego miejsca może trafić ktoś całkiem normalny, kto wcześniej żył uczciwie i nigdy nie miał problemów z prawem, ale przyszedł taki, nieoczekiwany moment... gdzie czegoś tam się dopuścił i było to przestępstwo, ale na tyle poważne, że sąd nie uwzględnił łagodniejszej kary, a od razu kilka lat, czy nawet kilkanaście lat kary więzienia.
          To zależy od rodzaju przestępstwa popełnionego.
          Także, do takiego miejsca może trafić każdy, bo los potrafi być przewrotny i nagle... coś takiego się wydarzy, co przekreśli czyjeś życie.
          Wiadomo, że bandyci, złodzieje zdemoralizowani nigdzie nigdy uczciwie nie pracują, bo po co skoro można okradać ludzi, robić jakieś: oszustwa i przekręty na spore sumy, gdzie nigdy by w normalnej pracy tego nie zarabiali.
          Natomiast, ludzie uczciwi, normalni którzy nie chcą popełniać żadnych przestępstw, ale decydują się na to, to inna rzecz.
          To już fatalna sytuacja do tego zmusza, chociaż ktoś nie chcę tego zrobić.



    • RE: Kradzieże z biedy

      Autor: znajoma   Data: 2023-12-05, 11:48:44               Odpowiedz

      "Czy można usprawiedliwić kradzieże z powodu złej sytuacji życiowej i z biedy?"

      Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Każdy Ci tu odpowie, jak jemu będzie pasować. Nie ma takiej sytuacji w życiu, z której nie można wyjść uczciwie i z twarzą. Kradną ci co nie chcą pracować z jakiegoś powodu i zawsze to w zgrabny sposób usprawiedliwią. Kradną ci, co za młodu nie skalali się żadną pracą, bo choroba, bo małe dzieci, bo coś tam zawsze wypadło. Kradną młodzi i starzy. Kradzieże usprawiedliwiamy, dopóki sami nie zostaniemy okradzeni, tak to działa. A co to takiego jest bieda? Biednym może być taki, co nie ma na chleb i taki, co mu brakuje trochę do eleganckiego samochodu. Biedny, to również taki, co ma emeryturę powyżej 3 tysięcy i taki, co ma 1500 zł emerytury miesięcznie. Wszystko zależy od umiejętności gospodarowania własnym budżetem. Kiedyś sąsiadka chodziła po klatce i usiłowała zebrać trochę pieniędzy, bo zrobiła zadłużenie na czynszu. Pieniędzy nie dałam, bo aż tak bogata nie jestem, ale zaproponowałam, żeby umyła mi okna, bo akurat byłam ciężko chora i szukałam kogoś i chciałam zapłacić za usługę. Sąsiadka obraziła się, że ona nawet w domu nie sprząta. Tak więc sam widzisz, jak to jest z tą biedą. Nie ten biedny co nie ma na chleb, ale ten, co potrafi być cwany i nabrać innych. Najłatwiej wyciągnąć od innych poprzez kradzież lub wyżebranie.



      • RE: Kradzieże z biedy

        Autor: Aktywny   Data: 2023-12-05, 17:20:15               Odpowiedz

        Są tak naprawdę dwa rodzaje ludzi którzy kradną i nie można też tak do końca generalizować sprawy.
        Ja już to trochę wyjaśniłem w poprzednim poście.
        Są tacy, którzy: dopuszczają się kradzieży z fatalnej sytuacji, ale to nie znaczy, że tacy ludzie chcą cały czas kraść.
        Czasami chodzi tylko o jedno takie... zdarzenie, aby zdobyć na coś większą, konkretną sumę pieniędzy i na tym koniec.
        Są też tacy, którzy świadomie wchodzą na drogę przestępstwa, bo kusi takich: szybka, duża kasa, w jak najkrótszym czasie.
        Nie ma większej "pokusy" w całym życiu, jak: duże, szybkie pieniądze w krótkim czasie.
        Czyli, w normalnej sytuacji ktoś musi pracować uczciwie, z miesiąca na miesiąc za grosze.
        Za dużo mniejsze pieniądze, gdzie w Polsce są takie miejsca pracy, gdzie pensja jest nie adekwatna do wykonywanej pracy, ale pracodawcy się tym nie martwią.
        Teraz, w większości w Polsce są firmy prywatne, gdzie decydują dyrektorzy, ile chcą płacić swoim pracownikom.
        Pewnie nie jest tak we wszystkich firmach, miejscach pracy, ale w niektórych firmach tak jest.
        A jeszcze do tego, jak są nie do końca uczciwe firmy, gdzie taki dyrektor widzi przede wszystkim własną korzyść, a nie korzyść jego pracowników, no to pracowników się różnie traktuję w tego typu firmach.
        I nie tylko w Polsce tak to wygląda.
        Więc, jak ktoś ma pracować za marne pieniądze i na nic kogoś ma być nie stać, no to wybiera: przestępcze życie, robi jakieś... przekręty... oszustwa... kradzieże, bo to jest silna pokusa.
        Nawet są pracownicy w róznych firmach, którzy okradają swoje firmy, aby "nachapać się" jak najwięcej, bo uważają, że mają za małą pensję.
        Były przypadki, gdzie jakieś pracownice banków dokonywały oszustw, znały się na tym, bo potrafiły liczyć, no i kradły nie swoje pieniądze, wpłacając na swoje konto prywatne, aż uzbierała się tam dobra sumka.
        Oczywiście, to się wydało, bo są kontrole i nie byłoby możliwości, aby to nie zostało wykryte.
        Także, chciwość u takich ludzi daje o sobie znać.
        Wiadomo, że pracownik, który okrada bank lub jakąś inną firmę, długo się tym nie nacieszy i to wszystko jest tylko... na chwilę...
        No ale to pokazuję ogromną chciwość i pazerność na jak największą kasę.
        Chociaż były, są i pewnie nadal będą i takie przypadki, że ktoś nie ma wyjścia i chcę zdobyć jak najwięcej pieniędzy, nieuczciwie, bo: "stoi pod ścianą... ".
        Nie zawsze, w inny, normalny sposób ktoś wyjdzie ze złej sytuacji, bo nie ma naprawdę innego wyjścia i to są dramaty ludzkie.
        A łatwo zawsze powiedzieć "zawsze jest inne, lepsze wyjście z tragedii... ".
        No nie, nie zawsze.
        Są tragiczne sytuację i dramatyczne i nie zawsze z winy takich ludzi.

        Oczywiście, wiadomo, że każda kradzież i każde, nawet drobne przestępstwo jest złe, bo to jest wbrew prawu i normom społecznym.
        Ale w jakimś stopniu można usprawiedliwić kogoś, kto dopuścił się takiego czynu, bo nie widział innego wyjścia.
        Jeśli ktoś wpadł w ogromne długi ( w Polsce jest dużo ludzi zadłużonych ), to nawet za pomocą prawników, komorników i firm windykacyjnych, nie da się do końca rozwiązać takiego problemu.
        Zresztą, to też prowadzi czasami i do dużej tragedii, bo ktoś, kto ma ogromne długi, nie do spłacenia, popełnia samobójstwo.
        Były takie przypadki i są takie przypadki.



        • RE: Kradzieże z biedy

          Autor: Aktywny   Data: 2023-12-05, 17:37:54               Odpowiedz

          Zależy też od samych ludzi, a jak wiadomo ludzie są i zawsze będą różni.
          Jednemu wystarczy skromna pensja, np. średnia krajowa z pracy i on sobie żyję skromnie i nie narzeka, bo nie ma dużych wydatków i jakoś sobie radzi.
          Ale innemu to nie wystarcza i oczekuję, jak najwięcej i po prostu oszukuję, zdobywa gdzieś większe, lepsze pieniądze nieuczciwie i udaje mu się przez jakiś czas być bezkarnym.
          Np. teraz są na świecie, bo nie tylko w Polsce popularne: oszustwa, różnego rodzaju internetowe.
          Są różne strony w sieci, gdzie tam coś się oferuję klientom, ale nie dostarcza się żadnych produktów, a jakieś sumy pieniędzy klienci wpłacają komuś na konto.
          Znają się na tym szczególnie informatycy, hakerzy, którzy potrafią umiejętności swoje wykorzystać do oszustw i kradzieży i robią to.
          Jak ktoś dobrze się zna na Internecie, to potrafi się zabezpieczyć tak, aby go nie namierzyli i nie złapali.
          Są oszustwa teraz bardzo popularne na tzw. wnuczka, policjanta i na jeszcze kogoś...
          I na tym "bazują" oszuści, złodzieje.
          Po co uczciwie pracować, i to jeszcze za jakieś, marne pieniądze jak można w jak najkrótszym czasie zdobywać, nieuczciwie duże sumy, oszukują innych ludzi.
          A jak raz się poczuję: szybki, dobry pieniądz, to naprawdę... to kusi i to wciąga, jak... narkotyk.
          Może nie każdego to uzależni, ale bardzo dużo ludzi na pewno.



          • RE: Kradzieże z biedy

            Autor: Aktywny   Data: 2023-12-05, 17:55:32               Odpowiedz

            Teraz, za złych rządów złodziejskich ( trzeba sobie to szczerze powiedzieć, chociaż już skończyły się rządy szkodliwe i złodziejskie, które w kraju narobiły dużo zła, ale pozostawiły po sobie patologię i syf nowym rządom ), kradzieże mogą się nasilać, bo rządy PiS-owskie doprowadziły do pogorszenia się poziomu życia ludzi w Polsce.
            I to są skutki fatalnych, szkodliwych rządów, które trwały 8 lat.
            To nie jest wina zwykłych ludzi, że zły rząd okradał tych ludzi, ale tutaj już trzeba by się wysilać na tematy też polityczne.



    • RE: Kradzieże z biedy

      Autor: znajoma   Data: 2023-12-08, 10:32:27               Odpowiedz

      Mocno rozpisałeś się Aktywny, a ja po przeczytaniu Twoich postów doszłam do wniosku, że gdyby Ciebie okradziono, to ze wzruszenia nad biedakiem popłakałbyś się. Tematu polityki jednak nie ruszaj, bo to jak wejście na minę piechotną.



      • RE: Kradzieże z biedy

        Autor: Aktywny   Data: 2023-12-10, 15:54:31               Odpowiedz

        Bardziej mi chodzi o kradzieże z biedy i ze złej sytuacji życiowej, bo kradzieże z lenistwa, gdzie komuś się nie chcę uczciwie pracować, to jest inna rzecz.
        Trochę mogę zrozumieć takich ludzi, którzy dopuszczają się jakichś kradzieży naprawdę z biedy, i to kradzieży drobnych sum, a nie większych sum pieniędzy.
        Jednak, jak wiadomo każda kradzież bez płacenia jest zła.
        Można to jakoś wytłumaczyć: biedą i złą sytuacja, ale żadne prawo nie bierze tego pod uwagę.
        Np. kradzież jakiejś rzeczy, która, według prawa i przepisów nie przekroczy wartości, np. 500 zł. nie jest to przestępstwo, ale wykroczenie i to jest łagodniejsza kara.
        Za to jeszcze się nie trafia do zakładu karnego, ale można dostać jakiś dozór kuratora i pouczenie.
        Jednak, jeżeli ktoś dalej by kradł, to już może trafić do zakładu karnego, bo nie nie zaprzestał tego robić i nie wykorzystał szansy, jaką otrzymał od sądu.
        Także, każda kradzież jest zła i wbrew prawu, pomimo biedy i złej sytuacji.