Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Wigilia - zaproszenie (8)
- Wciąż chory mąż. (11)
- Raportowanie życia (6)
- Sinusoida emocjonalna i ciągłe wahania (2)
- O co chodzi? (36)
- Problemy w małżeństwie lub ze mną (6)
- Kursy/ terapie "Doktor miłość " (13)
- Niestabilność emocjonalna u partnerki (4)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1204)
- Szukam bylego lub zawodowego psycholo... (2)
- Mroczna tajemnica (4)
- Czy to normalne? (4)
- Rozwód (2)
- Trauma córki (3)
- Początki depresji partnerki (3)
- Zwiazek z wdowa (32)
- Buu jakie to smutne , przepraszam (7)
- na rozdrożu ... (11)
- Wazny temat dla mnie (12)
- Dziwne zachowanie matki. (2)
Reklamy
Forum dyskusyjne
- Autor: sdsdsda555 Data: 2023-05-30, 16:34:04 Odpowiedz
Czuje do siebie wysokie obrzydzenie, jestem ciągle brudna mimo , że dbam o higienę. Chociaż może i nie dbam, ciężko mi stwierdzić przez to, że ostatnio mam wysoką paranoje i odrealnienie przez co nie wiem na ile moje wnioski są realne. Co do odczucia obrzydzenia do siebie to jest ze mną stale, nie ważne od epizodu. Jestem za gruba, wagę mam odpowiednią * dobre bmi* ... mimo wszystko uważam, że byłabym lepszej sylwetki gdybym schudła 8 kg. Dziwną teksturę skóry, nie wiem jak to określić, od zawsze miałam truskawkowe ręce, taką jakby kaszkę. Do tego jestem bardzo niska i mam proporcje ciała jak dziecko, może nie wyglądało by to tak źle gdyby nie to, że jestem wielka i szeroka. Mam małe dłonie, a przy tym brzydkie u grube palce, do tego przez problemy zdrowotne nie mogę zapuścić paznokci. Włosy na całym ciele, których nie mogę się pozbyć mimo golenia. Różne przebarwienia i krostki. Rozumiem, że ludzie są tylko ludźmi i zmiany skórne są naturalne ale w moim wypadku jest to serio obrzydliwe, nie wyobrażam sobie pokazać się komuś nago.
Co do tematu trzecich osób, przez mój własny pogląd na siebie nie potrafię wejść w żadną relacje. Często ktoś jest zainteresowany moją osobą, ludzie mi mówią, że jestem ładna i dużo osób mnie podrywa ale ja tak nie uważam. Krzywdzę nie tylko siebie ale i innych bo często uciekam z relacji uważając, że jestem zbyt obrzydliwa żeby móc z kimkolwiek być. Nie idzie to tylko na relacje partnerskie ale i na koleżeńskie... Znajomi wiedzą, że nie lubię kontaktu fizycznego, przytulania, dotykania ale nie wiedzą, że to wszystko przez to jak wyglądam. Mam wrażenie, że ciągle śmierdzę i się pocę nadmiernie, nawet dłonie mi się pocą.
Czuje się źle sama ze sobą kiedy jestem wg. mnie zbyt ładną osobą. Przez to wszystko mam wrażenie, że obrzydzenie nie jest tylko na stadium fizycznym ale i psychicznym, bo jestem bardzo niezręczna społecznie. Mam upośledzone ruchy nie potrafię gadać z ludźmi jak każdy, jąkam się, zapominam co mówiłam, mówię nie wyraźnie mimo braku wady wymowy i używam własnych dziwnych słów... wydaje mi się, że nawet jakoś "nieporęcznie" chodzę. Jestem osobą bardzo otwartą, chodź nie do końca. Fizycznie i może jestem, to psychicznie się zamknęłam na ludzi. Prowadzę głębsze monologi ze sobą w głowie, musze się doradzać swojego wewnętrznego głosu, chociaż czasem mam wrażenie, że jest to inna podświadomość bo moje opinie często są zbyt sprzeczne i idą ze skrajności w skrajność.
Z dnia na dzień mam wrażenie, że bliżej mi końca niż początku, a za mną dopiero 15 wiosen RE: Obrzydzenie do samej siebie
Autor: fatum Data: 2023-05-30, 21:03:27 OdpowiedzA kosmetyczki co mówią o Tobie?
RE: Obrzydzenie do samej siebie
Autor: mrrru Data: 2023-05-31, 13:50:41 OdpowiedzWybrałaś sobie wyjątkowo niekomfortową perspektywę. Jesteś, jaka jesteś - możesz to akceptować albo nie, tylko że brak akceptacji powoduje stress, złe samopoczucie i ogólnie szkodzi na zdrowie.
Skoro ludziom się podobasz, to znaczy, że Twoja perspektywa jest nie do końca prawdziwa.
O ile pamiętam jakiś wywiad z którąś czołową topmodelką - to w wieku szkolnym była wyśmiewana za wygląd i miała kompleksy z tego powodu. A potem dorosła i teraz się podoba za miliony $. Chociaż dalej jeszcze uważa, że nos ma nie taki, jakby chciała. Tak, że jeszcze wszystko przed Tobą :-)
W wieku kilkunastu lat w organizmie szaleją hormony - to rzutuje zarówno na cerę, różne wymiary i proporcje i co najważniejsze - na samopoczucie i stan psychiczny. Poczekaj kilka lat i jak się to uspokoi, to dopiero wtedy będzie wiadomo, jaki łabędź z kaczątka wyrósł. :-)
Na kompleksy związane z wyglądem pomaga plaża nudystów. Zobaczysz tam wiele ludzkich niedoskonałości - i ludzi, którzy się nimi nie przejmują. Odświeżające doświadczenie.RE: Obrzydzenie do samej siebie
Autor: Adamos325 Data: 2023-05-31, 22:21:00 OdpowiedzMrrru, jesteś solidny - wyczerpująca odpowiedź ;) Każdy może skorzystać z Twoich rad - młody i stary, piękny i niedoskonały - i poczuć się lepiej :))
RE: Obrzydzenie do samej siebie
Autor: RubasznyBuzdygan Data: 2023-06-05, 23:29:23 OdpowiedzCześć.
Sprawa wydaje się dość prosta a czy łatwa?
Jeśli masz zastrzeżenia do swojej skóry -> dermatolog, kosmetyczka.
Jeśli ludzie mówią Ci, że jesteś spoko a Ty sobie że nie -> autosabotaż. Nie zamykaj się na ludzi, bo w tym przypadku to oni Cię ciągną w górę. Popracuj nad własną samooceną, bo dopierdzielać sobie wewnętrznie potrafi każdy, ale rzadko kiedy jest to uzasadnione i potrzebne.
Zajmij się czymś w życiu. Mamy takie fajne czasy, gdzie nie trzeba biegać po lasach za jedzeniem a za krytykę władzy nie idzie się siedzieć (jeszcze).
Sądzę, że wiele Twoich wątpliwości rozwieje się, gdy zajmiesz głowę jakimś grubszym projektem w swoim życiu.RE: Obrzydzenie do samej siebie
Autor: RubasznyBuzdygan Data: 2023-06-07, 20:37:53 OdpowiedzCześć.
Sprawa wydaje się dość prosta a czy łatwa?
Jeśli masz zastrzeżenia do swojej skóry -> dermatolog, kosmetyczka.
Jeśli ludzie mówią Ci, że jesteś spoko a Ty sobie że nie -> autosabotaż. Nie zamykaj się na ludzi, bo w tym przypadku to oni Cię ciągną w górę. Popracuj nad własną samooceną, bo dopierdzielać sobie wewnętrznie potrafi każdy, ale rzadko kiedy jest to uzasadnione i potrzebne.
Zajmij się czymś w życiu. Mamy takie fajne czasy, gdzie nie trzeba biegać po lasach za jedzeniem a za krytykę władzy nie idzie się siedzieć (jeszcze).
Sądzę, że wiele Twoich wątpliwości rozwieje się, gdy zajmiesz głowę jakimś grubszym projektem w swoim życiu.