Forum dyskusyjne

ja

Autor: sdsdsda555   Data: 2023-03-30, 20:55:08               

czuję braki, jestem perfekcjonistą, dążę do ideału. Jest tylko coś źle i idealne. Nie ma prawie dobrze, albo przeciętnie. Prawie dobrze to zmiękczone określenie czegoś złego. A przeciętne to za słabe żeby być dobre. Dlatego mam wyrzut do siebie, że nie jestem oerfekcjonista. Nawet w takich prostych sprawach. Coś typu wygląd, ale przy tym chcę wyglądać nie jak bambik. Chcę dążyć do ideału, którego nie mogę osiągnąć, dlatego mam niska samoocenę bo nie potrafię nic szczególnego co bym chciała umieć. Przez to wszystko wchodzę w takie poczucie zastania. Nie robię nic wszystko traci sens
Tak samo środowisko vardzo na mnie wpływa, a chodzę codziennie do ludzi z mało ambitnymi planami, którzy nie chcą nic od świata, a tym bardziej od siebie. Do tego chodzę do jednego z najgorszego liceum w Kielcach fr. I to nie z wyboru, a z orzymusu bo nigdzie indziej się nie dostałam. Chcę wyglądać idealnie, a nie mogę niestety w niektórych kwestiach do tego dążyć i to mnie dobija. Dobija mnie widok sukcesu innych ludzi, ludzi z którymi kiedyś trzymałam kontakt, to im miało się nie udać bo były niedołężne, a jednak bardziej zaradne ode mnie. Dlatego mam do siebie pogardę co z drugiej strony jest źle bo Jedynym sposobem na szczęście jest pokładanie wszystkiego na samym sobie. Spędzisz że sobą całe życie, więc warto zrobić eszystko w stronę polubienia siebie i czuć się że sobą dobrze, moje szczęście opiera się na perfekcjonizmie, więc jeżeli nie osiągnę perfekcji, nie osiąganie sposkoju i możliwości współpracy że sobą, niestety nie idzie mi w ta stronę co powinno. Mam niezdolność do działania i popadam e inmobilizm, zatrzymuje się w tym co robię i progrązam się w stagnacji. Im bardziej sama się próbuje zmotywować tym bardziej wątpię w swój brak kompetencji do dalszego ruchu więc popadam w dziwny okragl bezwlwdu. nie robię nic, albo robię i mi nie wychodzi i wpadam w lęk przed brakiem zdolności do samorealizacji. Przestanie być perfekcjonistą jest jak przegranie, i "oczywista oczywistoscia" jest to, ze nie ma ludzi idealnych ale wiadomo, ze sa lepsi i gorsi przynajmniej wg. mnie. Dostaje czesto pytanie dlaczego zalezy mi, az tak a wygladzie, a to dlatego, ze mam wrazenie ze nic innego nie mam do zaoferowania ale jednak z drugiej strony mam mysl, ze jestem inteligetniejsza niz moi rowniesnicy. Niestety jest to bardzo zgubne myslenie. Jest masa intneligetnych ludzi, wiec i co mi z iteligencji skoro nie umiem jej wykorzystac. Ludzi madrych jest pelno, a ludzi sukcesu mniej, wiec naditeligenncja to moja wada, a nie zaleta. Plus sama sobie przecze, bo z drugiej strony zachowuje sie (nie obrazajac nikogo) jak autysta społecznie, jestem jakas niezaradna z ludzmi. Chce sie bardziej starac, ale nie mam siły, więc w głowie sie pojawia głos żeby skonczyć szczekac i być sierota, a zaczać coś robić, bo mogę coś zmienic tylko coś robiąc, a nie użalając się nad sobą. Tak tym wszystkim sie przejmuje ze az przestalo mnie Wszystko obchodzic
*PRZEPRASZAM ZA TAKI HAOS, ALE JEST TO ZLEPEK MOICH RÓŻNYCH MYSLI*

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku
  • RE: ja - znajoma, 2023-04-02, 12:06:01
  • ja - sdsdsda555, 2023-03-30, 20:55:08