Forum dyskusyjne

RE: Poczucie zgubienia/ Nie wiem kim jestem

Autor: AdamWR   Data: 2022-11-20, 16:54:02               

Witam, ciekawa lektura nie powiem. Ze swojej strony dodam że wyczuwam tutaj potrzebę kontroli wszystkiego, branie życia we własne ręce jest bardzo dobrym podejściem jednak jakie jest u ciebie źródło takiego postępowania? Stawiam na brak bezpieczeństwa w rodzinie i duży nacisk na finanse. Powinnaś być tego świadoma :) (jestem podobnym przypadkiem). Widzę że oceniasz i kategoryzujesz każde swoje postępowanie. Nie jest to zdrowe. Staraj sie czasami zrobić coś bez oceniania tego, coś dla samej siebie. Zagubienie jest spowodowane tym że chciałaś i dojrzałaś szybko a teraz z jednej strony masz potrzębe rozwoju zawodowego i życiowego a z drugiej masz wrażenie że marnujesz młode lata bo chciałabyś też czasami poczuć jak przysłowiowa "18 latka". Maska którą przyodziewasz nie jest niczym niezywkłym bo każdy mniej lub bardziej w towarzystwie zachowuje sie inaczej, to też jest wywołane przez wywierany wpływ społeczny. Ocenianie rozwoju osobistego przez ciebie jako głupoty, nazwanie tego onanizacja jest spowodowane braku cierpliwości w tym okresie :). Myślałas że robiąc to to i to będziesz miała prostą ścieżke rozwoju i wazystko zacznie się układać a ty będziesz to kontrolować. "I wtedy im pokaże jaka jestem idealna". Przy czym fakt od razu poczujesz się lepiej ale świat zewnetrzny ma wiele złożonych i nie można go brać zbyt poważnie i trzeba zachować dystans. Życie można kontrolować tylko do pewnego stopnia. Tak naprawde nazwanie tego "kontrolą" to nie jest zbyt dobre i pozytywne określenie. Zaufaj mi. Można kreować swój świat tworząc go od wewnątrz na zewnątrz a nie próbując tworzyć zewnątrz zeby uleczyć wewnątrz. Tak sie nie da jest to płytkie i ze ślepym zaukiem na końcu. Jeżeli interesujesz się jeszcze samodoskonalniem to polecam zacząć od nie brania na poważnie świata który nas otacza a który mi interpretujemy i nie wiedząc czemu nadmiernie oce iamy każdy jego fragment. Próba udowodnienia czegoś innym tak jak ty napisałaś o mlodzieży naszego rocznika jest bez sensu. Nie jesteś w stanie wpłynąć na to co inni o tobie pomyślą. Jesteś w stanie wpłynąc na to co ty o sobie myślisz. I uwierz mi. Gdy naprawde zmienisz i pokochasz siebie świat to zauważy na płaszczyźnie mentalnej i sama będziesz w szoku co się bedzie dzialo :). Polecam spędzać więcej czasu z rodzeństwem nie skreślać samodoskonalnia przez kilka złych sytuacji życiowych bo to nieistotna część nierozłocznego świata nas ze wszystkim innym. I przede wszystkim odpuścić troszkę i swoim tempem swoim życiem kierować jak łodzią na otwartym spokojnym ocanie. TAM GDZIE CHCESZ dziś troche tu jutro trochę tu. Tak będzie wspaniale bo będzie tak jak ty chcesz a jeśli masz jakieś marzenia i są one wewnetrzne czyli bez wzgledu na to czy ludzie by je widzieli czy nie, czyli czy sa serio twoje twoje. To same się zaczną spełniać bo będziesz plyneła w ich kierunku podświadomie :). Jestem w podobnym wieku i co dziwne przechoddilem przez te same stopnie psychiczne. Zapraszam do rozmowy . Pozdrawiam Adam :)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku