Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

    Autor: Wojtek1992   Data: 2022-10-28, 19:19:16               Odpowiedz

    Dzień dobry, chciałbym zasięgnąć opinii osób z zewnątrz. Jestem po ślubie 2,5 roku. Żona zawsze była zżyta ze swoją rodziną. Moja teściowa jest dość trudną osobą, nie uznaje zdania innych itp. Żona ma 4 siostry, jest najmłodsza, wszystkie siostry są po ślubie. Przed ślubem było dla mnie normalne, że narzeczona spędza więcej czasu ze swoją mamą i siostrami. Przed ślubem spędzaliśmy czas ze swoimi rodzicami podczas świąt i różnych innych okazji (nasze domy rodzinne dzieli 30 minut drogi). Obecnie mieszkamy około 350 km od naszych rodzinnych stron. Każdy, urlop który wykorzystujemy na odwiedzenie naszych rodzinnych stron według żony powinien być spędzany osobno. Jej zdaniem nie jest to nic złego, że mimo małżeństwa śpimy osobno w swoich rodzinnych domach tak aby jak najwięcej czasu spędzić każde ze swoimi rodzicami. Każde zwrócenie uwagi z mojej strony, że nie powinniśmy się rozdzielać skutkuje kłótniami, cichymi dniami. Według mnie powinniśmy rozdzielać ten czas w miarę na połowę oraz znaleźć czas także dla dziadków, znajomych itd. Dla żony najważniejszy jest czas spędzony z jej mamą i siostrami. Jej argument na moje wątpliwości to to że chce ją kontrolować i ograniczać jej kontakt z rodziną. Jej mama jest osobą która obwinia swojego męża o cale zło tego świata, a to pił nie pomagał przy dzieciach, za mało zarabiał (teksty w stylu już się zamknij, przestań gadać itp. w stronę jej męża to chleb powszedni). Małżeństwo moich teściów nie jest godne naśladowania, teściowa całkowicie dominuje teścia. Moja żona także często obwinia mnie o wszystko, a to że wyjechała dla mnie daleko od domu, że nie stać nas na mieszkanie, że za mało zarabiam, że nie mamy jeszcze dzieci. Coraz częściej przypomina to zachowanie jej matki w stosunku do ojca. Moja rodzina także posiada pewne dysfunkcje. Jestem tego w pełni świadomy, ale staram się dostrzegać błędy poprzedników i niwelować je w swoim życiu. Szanuje swoja teściową, nie jestem na nią zły, wiem że pewne rzeczy robi pewnie nawet nieświadoma. Staram się mieć z nią dobre stosunki, chociaż nasze zdania są bardzo podzielone. Jestem osobą spokojna, nie krzyczę podczas rozmów z żoną. Ona wpada w furię kiedy ja tylko wspomnę że jako małżeństwo powinniśmy żyć własnym życiem. Nie chce jej odcinać od rodziny, ale ciągle słyszę o problemach jej rodziców sióstr itd. Czy takie zachowanie jest normalne i co można poprawić w relacji z Żona? Widzę że Żona także jest zagubiona podczas tej sytuacji.
    Dziękuje za wszelkie odpowiedzi.



    • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

      Autor: fatum   Data: 2022-10-28, 20:58:15               Odpowiedz

      Wojtek1992 łatwo nie masz to widać,słychać i czuć. W moim przekonaniu to mówienie,że przed ślubem wszystko było dla Ciebie normalne,a po ślubie to jest nienormalne, brzmi nieco dziwnie. Ogólnie to jest dużo wątków w jednym wątku i w związku z tym dzisiaj odniosłam się do jednego wątku.Powiedz,czy widzisz to,o czym napisałam?P.S. pracujesz? A żona też pracuje?



      • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

        Autor: Wojtek1992   Data: 2022-10-28, 21:38:38               Odpowiedz

        Oboje pracujemy. Zarabiamy podobne stawki. Przez teściową, która nie pracuje od kąd ją znam (wcześniej ponoć pracowała sezonowo) jestem uświadamiany, że jak pojawia się dzieci to matka nie może pracować i to ojciec musi wszystko utrzymać. Żona jest podobnego zdania jak teściowa.

        Jeśli chodzi o to że przed ślubem wydawało mi się ok, to faktycznie masz rację. Tak naprawdę było tak samo, tylko ja być może wtedy właśnie tłumaczyłem sobie tym że po ślubie może się to zmieni na lepsze. Liczyłem , że problem się sam rozwiąże w następstwie zawarcia już związku małżeńskiego. Poruszałem ten temat też przed ślubem także kończyło się to kłótniami z przyszła małżonką.



    • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

      Autor: Anielaa   Data: 2022-10-28, 21:32:03               Odpowiedz

      "Małżeństwo moich teściów nie jest godne naśladowania, teściowa całkowicie dominuje teścia. Moja żona także często obwinia mnie o wszystko, a to że wyjechała dla mnie daleko od domu, że nie stać nas na mieszkanie, że za mało zarabiam, że nie mamy jeszcze dzieci. Coraz częściej przypomina to zachowanie jej matki w stosunku do ojca."

      Zona takie wzorce wyniosla z domu. Jaka matka taka corka ;)
      Dopoki zona tego nie zrozumie, bedziesz zyl tak jak zyje tesc.
      Moze jakas terapia par? Samo nic sie nie zmieni.



      • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

        Autor: Wojtek1992   Data: 2022-10-28, 21:45:24               Odpowiedz

        Zdaje sobie z tego sprawę. Przeczytałem mnóstwo artykułów, wysłuchałem wiele podcastów psychologów. Przeanalizowałem nasze problemy, przedstawiłem te argumenty na etapie narzeczeństwa, potem już po ślubie podczas rozmów i kłótni w tej sprawie. Jestem osobą lubiącą zgłębiać tematy które mnie gryzą. Niestety moja Żona nie dopuszcza do siebie argumentów które ja próbuję jej wytłumaczyć, ma mnie wtedy za wroga i kogoś kto próbuje ją kontrolować i niszczyć jej relacje z rodziną. Według niej to ja mam problem ze sobą. Nie wiem jak mam do niej dotrzeć.



        • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

          Autor: Anielaa   Data: 2022-10-28, 21:55:35               Odpowiedz

          Ty rozwijasz sie szybciej niz zona. Jak nie bedziecie na tym samym poziomie to zle to wrozy dla malzenstwa. Zreszta wiesz
          o tym. Rownie dobrze wiesz, ze nie idzie zmienic drugiego czlowieka. Zmiane musisz zaczac od siebie.



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: Wojtek1992   Data: 2022-10-28, 22:07:32               Odpowiedz

            Jeśli moja zmiana tutaj pomoże, nie mam z tym problemu. Tylko nie do końca wiem co mogę jeszcze w sobie zmienić tak by pomóc swojej Żonie. Widzę że jest zagubiona w tej sytuacji, ciągle jest obarczania problemami swojej rodziny itp.



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: Anielaa   Data: 2022-10-28, 22:16:37               Odpowiedz

            Masz stac sie partnerem zony. Jak na razie to ona rzadzi ;)
            Moze masz problem postawic granice?
            Potrzebujecie mediatora, bo z czasem wybuchniesz albo nabawisz sie chorob.



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: Wojtek1992   Data: 2022-10-28, 22:29:11               Odpowiedz

            Postawienie mojej granicy ciągle kończy się kłótnią i awantura, że się czepiam itd. Mam wrażenie że wszystko czego próbowałem jedynie pogarsza nasze relacje. Dlatego właśnie opublikowałem tego posta żeby poszukać kolejnych pomysłów, rozwiązań. Kiedy zaproponowałem podczas ostatniej z kłótni pomoc z zewnątrz to Żona stwierdziła, że nie będę z niej robił wariata. Szczerze powiem że spodziewałem się takiej reakcji. Co ciekawe, Żona ukrywa przed swoją rodziną nasze kłotnie i problemy.



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: Anielaa   Data: 2022-10-28, 22:34:39               Odpowiedz

            I w takiej sytuacji chce miec z Toba dzieci? Nieodpowiedzialne. Wyglada na to, ze ona realizuje swoj plan na zycie. Zycie ktore bedzie wygladac jak u niej w domu rodzinnym. Nie masz wyjscia, albo mediator albo rozstanie.
            Jest jeszcze trzecia wersja, ale jej nie chcesz ;)



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: Calmi   Data: 2022-10-28, 23:43:49               Odpowiedz

            Aniela
            " Wyglada na to, ze ona realizuje swoj plan na zycie."

            A on swój.

            A co w tym złego ,że żonka chce trochę odsapnąć od mężulka ? To nawet zdrowo jest .Czemu Ty taki przyklejony do niej ??? Macie dużo czasu przed sobą ,jeszcze zdążycie się sobą znudzić, zwłaszcza jak bedziecie się kłócić o takie bzdety zamiast dać sobie trochę przestrzeni i wolności .

            Żyj i daj żyć żonie ;))))

            Nie musisz też wysłuchiwać problemów jej rodziny. Tak, tu postaw granice, jak nie bedzie miała komu nadawać, szybko jej te problemy zbrzydną i może zacznie rodzinki unikać ?

            Kłótnie i spory na co dzień, to nie życie ,to wegetacja :(((no przynajmniej dla mnie ,ale są ludzie uzależnieni od tego rodzaju adrenalinki )



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: Calmi   Data: 2022-10-28, 23:57:11               Odpowiedz

            https://www.youtube.com/watch?v=4hg-Ke3arn0&list=RDMM&index=17

            A to sobie na dzień dobry puść :)))



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: Calmi   Data: 2022-10-29, 00:01:25               Odpowiedz

            Sorki Wojtek pomyliłąm wątki ;(((

            Ale puść się i Ty jeśli stać Cię na to, no i jeśli chcesz ;)))



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: fatum   Data: 2022-10-28, 23:00:55               Odpowiedz

            ..."Co ciekawe, Żona ukrywa przed swoją rodziną nasze kłotnie i problemy." W moim przekonaniu to Ty się bardziej boisz Rodziny żony,niż żona. Mówisz,że żona ukrywa wasze problemy i kłótnie. Osobiście jestem zwolenniczką mówienia o swoich problemach Rodzinie. Ty zdaje się jesteś przeciwnikiem tej metody? Moim zdaniem warto spróbować i być pewnym,czy Rodzina żony liczy się z Tobą, Twoim zdaniem? Oczywiście moim zdaniem Rodzina Twojej żony powinna wiedzieć,że proponujesz żonie i sobie terapię małżeńską. Następnie wstępnie powiedzieć żonie i jej Rodzinie,że liczysz się z zamiarem rozstania się z żoną,bo nie widzisz sensu dalszego życia z nią. Nie chce terapii,a jednocześnie ukrywa Wasze kłopoty przed bliskimi jej ludźmi.Jeszcze dodam,że jeśli ktoś Ci będzie wciskał kity typu,że Wasze problemy macie rozwiązywać w swoim gronie,czyli Ty i żona, to nie wierz w te bzdety. Takie mowy są fałszywe.Świadczą o niewiedzy ogólnie rzecz ujmując. P.S. miałeś motyle w brzuchu,gdy się zakochałeś w żonie? Mocne?-:)



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: Wojtek1992   Data: 2022-10-29, 10:14:12               Odpowiedz

            Ja o swoich problemach rozmawiam ze swoją rodziną. Nie boje się rodziny Żony. Nauczyłem się nie zwracać uwagi na uszczypliwe komentarze teściowej, które na początku mnie bardzo denerwowały. Moja teściowa zaraz po ślubie zaczeła wydzwaniać do mojej mamy. Uznała ja za przyjaciółkę, ponieważ z pozostałymi matkami swoich zięci zeszła na wojenną drogę gdyż nie wyznawały takiego systemu wartości jak Ona. Teksty do mojej mamy w stylu "córka zawsze do mamy będzie ciągnęło, więc pogódź się że już tam syna często nie zobaczysz". Moja mama także nie wyznaje przekonań mojej teściowej więc szybko zeszły na wrogą relację. Musiałem przerwać ich rozmowy i telefony i ograniczyć je do minimum. Nie boje się rodziny mojej Żony. Mogę dać Żonie wolność i niech spędza z nimi czas. Niestety jej rodzina obarcza ją swoimi problemami i przez to nie ma już czasu na nasze sprawy. Moja Żona boi się kontaktów z moją rodzina że względu na to że jej siostry nie utrzymują dobrych relacji z rodzinami swoich mężów i boi się że łamiąc ten schemat będzie odstawała od swojej rodziny.



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: fatum   Data: 2022-10-29, 10:30:55               Odpowiedz

            https://youtu.be/TwxnMHGm-VQ Pozdrawiam.



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: fatum   Data: 2022-10-29, 10:52:12               Odpowiedz

            Podsumujmy więc.1=Ty o swoich problemach rozmawiasz ze swoją rodziną. 2= nie boisz się rodziny żony. 3= Twoja mama i Ty nie przepadacie za rodziną Twojej żony. 4= Twoja żona boi się kontaktów z Twoją rodziną. 5= Twoja żona nie rozmawia o swoich problemach z Twoją rodziną. To jakim cudem Wy jeszcze w ogóle funkcjonujecie społecznie? Proszę, napisz mi,czy moje podsumowanie jest poprawne? Jeśli coś pokręciłam, to Ty to wyprostuj,ok? Twój wątek jest dla mnie ciekawy pod kątem rozumienia związków damsko-męskich. To mnie od dawna interesuje.Uczę się też dużo z każdej historii opisanej tutaj i potem w miarę możliwości przekazuję innym dla dobra ogólnego,społecznego. Mam nieco wiedzy o relacjach międzyludzkich i chętnie się nią dzielę. P.S. Calmi też nieźle pomaga na tym Forum. Ma inny styl pisania,ale moim zdaniem jest ok. Ty decydujesz co sobie weźmiesz dla siebie. Najlepiej brać wszystko co dają.-:)



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: Wojtek1992   Data: 2022-10-29, 12:21:42               Odpowiedz

            Prawie wszystko się zgadza jednak to nie tak że ja nie przepadam za rodziną mojej Żony. Staram się nie zwracać uwagi na uszczypliwości, wcześniej próbowałam wyjaśnić pewnie kwestie, ale nie udawało mi się dogadywać więc poprzestałem na wysłuchaniu bądź grzecznym odpowiedzeniu że mnie ta czy tamta sprawa nie dotyczy musicie wyjaśnić sobie to między sobą itp. Może gdzieś wcześniej źle się wyraziłem, chodziło mi o to że Żona nie rozmawia ze swoją rodziną o naszych kłótniach i problemach, więc dla nich jesteśmy wzorowym młodym małżeństwem. To nie tak że ja się pożaliłem swojej rodzinie, rodzice po pewnym czasie po prostu zaczęli pytać dlaczego znowu sam przyjechałeś, może ona nas nie lubi, może coś zrobiliśmy nie tak.



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: fatum   Data: 2022-10-29, 20:14:44               Odpowiedz

            Zamierzasz powiedzieć prawdę swoim Rodzicom? I zastanawiam sie,czemu jesteś zły o wspólne rozmowy Twojej Mamy i Mamy Twojej żony? Ta kwestia jest wyjątkowo niepokojąca moim zdaniem. Serio jesteś pewny,że zgadzasz się z tym,co do Ciebie/dla Ciebie napisałam? Dobrze przemyśl odpowiedź,gdyż jest dla mnie istotna. Dobrego wieczoru Ci życzę.



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: Wojtek1992   Data: 2022-10-29, 22:27:52               Odpowiedz

            Moi rodzice znają cała prawde. Także teściom mówiłem co mi leży na sercu, w sensie że nie podoba mi się że żona wysyła mnie do mamy i nie ma potrzebuje mnie kiedy jesteśmy w rodzinnych stronach. Teściowa stwierdziła że jestem plotkarzem i rozsiewem plotki i wcale nie jest to prawdą i żebym dał spokój bo trafiła mi się i tak najlepsza z jej córek. Nie jestem zły o rozmowy naszych matek, ale po prostu przez ich rozmowy się kłóciliśmy. Bo teściowa potem opowiadała Żonie o czym rozmawiała z moją mamą. Kłótnie dotyczyły tego co moja mama powiedziała teściowej, co nie było zgodne z jej wartościami. Żona zwracała mi uwagę, że moja mama nie powinna mówić jej mamie tego czy tamtego itd. Tłumaczyłem że nasze matki mają inne podejście do życia i nie będę odpowiadał za to co mówi moja mama komu kolwiek. Chciałem temu zapobiec i poprosiłem mamę aby nie rozmawiała z teściowa o naszych sprawach ewentualnie aby zwrócić jej uwagę że są to nasze sprawy i musimy je sami rozwiązać. Ja generalnie jestem w stanie postawić się swojej mamie czy teściowej. Moja Żona nie jest asertywna w stosunki ani do swojej mamy ani do mojej.

            Chce układać swoje życie z Żona planować przyszłość. Jednak ciągle nie żyjemy własnym życiem tylko czyimś.



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: fatum   Data: 2022-10-29, 23:47:44               Odpowiedz

            ..."Moja Żona boi się kontaktów z moją rodzina że względu na to że jej siostry nie utrzymują dobrych relacji z rodzinami swoich mężów i boi się że łamiąc ten schemat będzie odstawała od swojej rodziny." To jest arcyciekawe zdanie. Serio. Nie wpadłabym sama na taki pomysł. Może zróbmy tak. Napiszemy odwrotnie i mi powiesz jak Ci się czytało taką odwrotność zdarzenia. A więc: ja Wojtek1992 boję się kontaktów z rodziną mojej żony ze względu, że moja żona ma siostry, a te jej siostry nie utrzymują dobrych relacji z rodzinami swoich mężów. Ja Wojtek1992 w obawie,że moje osobiste relacje z moją,mądrą i kochaną bardzo przeze mnie mamą mogą być zaburzone przez to,że nie mogę krytykować swojej mamy,bo wystarczy,że moja żona ma kiepskie relacje z wszystkimi członkami,dużej rodziny. Ja Wojtek1992 jestem asertywny,ale nie do tego stopnia,bym bez strachu i lęku mówił mamie swojej,że jestem zdziwiony,że Ty moja mamo przez swoje sztywne przekonania masz wrogą relację z mamą mojej żony.Ja Wojtek1992 nigdy swojej mamie nie powiem,aby się pogodziła z tym,że teraz to moja żona jest dla mnie najważniejsza i jest mi przykro,że Ty moja mamo nie wykazujesz chęci do poprawy relacji z moją żoną i jej mamą. Niby ja Wojtek1992 jestem asertywny,ale jednak boję się otwarcie rozmawiać z mamą mojej żony. W skryciu chcę,aby się to wszystko skończyło i abym miał święty spokój. Przed ślubem bardzo kochałem swoją żonę,ale teraz to już taki pewny nie jestem,czy kocham żonę. Już nie mam tych motyli w brzuchu i ogólnie to nie przepadam za seksem z żoną. C.d. jutro. Ale Ty możesz pisać dziś. Jutro przeczytam. Dobranoc.



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: Wojtek1992   Data: 2022-10-30, 16:00:43               Odpowiedz

            Nie boje się pogorszenia relacji z moją mamą. Jestem w stanie ją otwarcie skrytykować jeśli robi coś nie tak. Nie wiem dlaczego miało by dojść do pogorszenia relacji z moją rodziną. Moja mama ma trudny charakter, zdaje sobie z tego sprawę. Często nie zgadzamy się na jakiś temat. Ciągle słyszę od niej że może już czas na wnuki czemu,nie kupiłeś jeszcze mieszkania, może zmień prace. Potrafię jej się sprzeciwić. Zdaję sobie sprawę że nie jestem idealnym człowiekiem. Moja Żona jest dla mnie najważniejsza, zależy mi na niej bardzo. Jednak z jej strony to mam wrażenie że jej rodzina i problemy jej rodziny są ważniejsze od naszego życia. Zaraz po ślubie zostałem uświadomiony przez teściową że jako najmłodsza córka jest zobowiązana do pozostania w domu i opieką nad rodzicami itp. Kiedyś podobnie zachowywała się moja mama ale zdążyłem w porę odciąć pępowine. Teraz znowu mam wrażenie, że nie dokońca ja steruję statkiem którym płyne, tylko jakiś balast ciąży i nasz statek nie może wypłynąć na szerokie wody. Jeśli chodzi o relacje z teściową jestem jedynym zięciem który je utrzymuje, reszta pojawia się kiedy musi, a i to niezawszs. Probowałem naprawić relacje naszych mam ale kaczyło się jak zwykle rozmową na nasz temat. Gdzie teściowa jest zdania że powinniśmy wrócić i mieszkać z nią, a moja mama jej uświadamia że mieszkają tam gdzie mają pracę jak będą chcieli to wrócą i tak w koło....



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: fatum   Data: 2022-10-30, 21:23:39               Odpowiedz

            A Ty dobrze zarabiasz? Piszesz,że Twoja mama pyta Ciebie,czemu nie kupiłeś jeszcze mieszkania? To jest już niepokojący sygnał,bo chyba za dużo wziąłeś na swoją głowę problemów i możesz sobie sam nie poradzić.I jeszcze ten trudny charakter mamy może Ci odbierać resztki sił psychicznych.W sumie to ja nie wiem,gdzie Ty mieszkasz z żoną, bo raz piszesz,że daleko mieszkacie od swoich rodzin,a potem piszesz,że Twoja żona ma obowiązek opiekowania się jej rodzicami. Widzisz sam jak Ty mącisz. Chyba Ci nie pomogę,bo mam silne wrażenie,że wciągasz mnie w jakąś bajeczkę i bawisz się dobrze.Pozdrawiam.



          • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

            Autor: Lustereczkopowiedz   Data: 2022-10-31, 21:44:09               Odpowiedz

            Wojtek,
            Wiele młodych ludzi pobiera się, będąc "dziećmi".
            Napisze bardzo prosto.
            Wy zachowujecie się jak dzieci. Pobrali scie się, żeby być ze sobą. Rodzice są ważni ale oni wam rozwalają związek.
            Oni nie mają do tego prawa.
            Teksty Twojej teściowej są toksyczne
            .





    • RE: Żona żyje życiem tylko swojej rodziny.

      Autor: DieselSiostra   Data: 2022-11-28, 15:11:02               Odpowiedz

      Skoro żona w czasie urlopu jedzie w Wasze rodzinne strony i zamyka się przed Tobą w domu swoich rodziców, dlaczego po prostu nie pojedziesz sobie na urlop sam albo z kolegami, tam gdzie chcesz. Po co "warujesz" pod drzwiami teściów i się nakręcasz?
      Opisana przez Ciebie sytuacja nie jest normalna i nic z nią nie zrobisz, jeśli żona sama tego nie zrozumie. Wyprowadziliście się daleko, słusznie, ale jeśli to nie pomogło i żona wisi na telefonie z mamą i siostrami, a potem strofuje Cię słowami matki - to tylko napędza jej frustrację związaną z wyprowadzką. Taka nieodcięta pępowina i roszczeniowa postawa wobec mężczyzn w rodzinie nie wróży niczego dobrego. Żona - znów słusznie - powinna przepracować z terapeutą relacje z matką, ale na to nie pozwoli sama matka, bo taka terapia zagraża jej dominującej pozycji w życiu córki. Błędne koło.
      Porozmawiaj może ze szwagrami żony, oni mają tą samą teściową i jakoś sobie z nią radzą. I zacznij sobie żyć własnym życiem. Albo zona otrzeźwieje, albo dojrzejesz do decyzji o rozstaniu. Nie macie wspólnych kredytów ani dzieci, więc tragedii też nie będzie.