Forum dyskusyjne

RE: Czy ja przesadzam?

Autor: verona1986   Data: 2023-02-05, 14:54:02               

Przepraszam ale nie mam na nic czasu :(

W pracy miałam bardzo ciężko, nie wyrabiałam, nie ogarniałam, chciałam odejść, złożyłam wypowiedzenie ale mnie zatrzymali, dostałam podwyżkę i umowę na stałe. Po pół roku pracy dali mi umowę na stałe. To się nie zdarza w tej instytucji.

Zostałam.

Doczytałam, że okres wypowiedzenia przez pierwsze trzy lata zatrudnienia to miesiąc.
Więc zawsze mogę odejść, co z wypowiedzeniem trzymiesięcznym byłoby trudniejsze.

Ten stres i odpowiedzialność mnie wykończy.
Bywa tak, że odkładam jeden telefon a odbieram drugi. Ciągle coś. Jakiś problem który muszę rozwiązać. Pracy mam tyle że zabieram ją do domu.

Cały dzień jestem w takim stanie podwyższonej gotowości. Bo nigdy nie wiem co mnie danego dnia czeka w pracy. Jaki problem wyskoczy.

Nie mogę spać.

Czy tak już będzie zawsze? Mam kierownicze i odpowiedzialne stanowisko, okej, ale czy tak jest wszędzie?

Jest też inny problem.
Moja podwładna.

W związku z podwyżką minimalnego wynagrodzenia wzrosły wynagrodzenia najniżej zarabiających, powiedzmy personelu robotniczego.
A dla personelu średniego "góra" nie ma na podwyżki, w związku z czym moja dziewczyna zarabia prawie tyle samo co pani sprzątająca.
A wykonuje odpowiedzialną pracę.
I nie ma motywacji do pracy, co często podkreśla.
I co ja mam jej powiedzieć?
Rozumiem ją, tak po ludzku, ale co mam z tym zrobić? Jak z nią rozmawiać?
No i jak zlecać jej obowiązki, jakieś dodatkowe?
Muszę ją wysłać na szkolenie, albo kazać jej zrobić jakieś większe sprawozdanie, a ona wtedy wzdycha i wywraca oczami i zaczyna temat swojej pensji.

Czy u Was też jest podobny problem z wynagrodzeniami? Ze zrównaniem wynagrodzeń?


Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku