Forum dyskusyjne

RE: Czy ja przesadzam?

Autor: Calmi   Data: 2022-08-21, 20:53:04               

"Jutro do pracy.
Na samą myśl o pracy żołądek mi się wykręca i łapie takiego doła, że masakra. Od razu oczy pełne łez.
Nigdy nie czułam takiej niechęci do pracy.
Za dużo mnie to wszystko kosztuje.
Kiedy to się skończy?
Awans awansem ale chyba nie kosztem zdrowia?
Czy powinnam przemyśleć zmianę pracy?
Zadstanów sie prosze na spokojnie , co Cie w życiu uszcześliwia /uszczęśliwi Dobrze Mruu Ci napisał to Ty masz wiedzieć,a jeśli nie wiesz,to sie dowiec."


Cześć Vera :)
Naprawdę nie chcę i nie lubię ludziom sprawiać przykrości , dlatego długo wahałam się, czy pisać do Ciebie, ale wydajesz się taką inteligentną i rozsądnie myślącą osobą ...
A wg mnie jeśli nie zmierzysz się ze swoimi "demonami ",nigdy nie osiągniesz szczęścia i spokoju ducha ...

Kariera zawodowa, zabezpieczenie finansowe to na pewno wazne rzeczy w zyciu , ale zastanów się ...
Czy to tak naprawdę było dla Ciebie priorytetem ?
Może tak upragnione stanowisko kierownicze paradoksalnie tylko oddala Cie od faktycznego upragnionego , ale skrzętnie zamiecionego pod dywanik celu ...

No właśnie ... a co nim jest ???

Może ciepłe i pełne miłości macierzynstwo?
Chęć stworzenia kochającej sie, pełnej zrozumienia, szacunku, wyrozumiałości i wsparcia pełnej rodziny, której nigdy tak naprawde nie miałas ...?

Stąd konflikt wewnętrzny ...sprzeczne wydające się nie do pogodzenia pragnienia ?

Stąd mdłości na myśl o pracy i świeczki w oczach ?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku