Forum dyskusyjne

RE: Czy ja przesadzam?

Autor: mrrru   Data: 2022-08-11, 20:57:57               

Verona,

mawiają, że każdy początek jest trudny. Nie sądzę, że Cię przerosła. Raczej, wydaje mi się idealnie dopasowana.
W końcu z dzisiejszym młynem sobie poradziłaś, prawda?
Jak masz nowe auto, to też od razu nie możesz jeździć "na full". Dlatego na początku możesz nie mieć 100%.
Potem się dotrzesz, wyrobisz, będzie prościej. To znaczy roboty pewnie nie ubędzie, ale będziesz ogarniała. I nabierzesz tej pewności i spokoju.
I wiem, że perfekcjonizm jest zabójczy, bo też tak mam. :-)
Nie bądź dla siebie bardziej surowa od szefa.

Skoro problemem Twoim jest stres - to na to są znane sposoby. Sugeruję, byś się tym zajęła. Serio.

Co do chłopa - to jednak ma być wsparciem. Nie daj się ustawić w roli mamusi. To, że "jesteś silna, a ja słaby" to wygodna wymówka. Trochę nad nim popracuj w wolnej chwili.
Tak jak mówiłem wcześniej - sceduj na niego część obowiązków. Tylko nie licz na to, że przejawi inicjatywę, albo będzie pamiętał. :-(
Po prostu mów, co ma zrobić, zanim sama się za to z heroizmem weźmiesz.
https://m.komixxy.pl/1337668/Przygody-Rumcajsa-vol-3

Dajesz radę.
Nie musisz być zawsze na 100%.
Poczytaj tego "fu**ita"

M.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku