Forum dyskusyjne

RE: Czy ja przesadzam?

Autor: verona1986   Data: 2022-06-20, 12:13:32               

Fatuś (mogę tak?) :)

A czego Ty się po mnie spodziewałaś?
Normalna na pewno nie jestem. Jeśli przyjąć, że za normę można określić większość.

i przecież ja im daje informacje zwrotną.
Rozmawiamy na tematy które oni poruszają.
Zazwyczaj są to ich bolączki albo zakładowe plotki albo sprawozdanie z tego co wczoraj robili.
Żeby to chociaż ciekawe jakieś było....
Żebym ja chociaż z tej rozmowy coś wziąć dla siebie mogła.
Czegoś się nauczyć. Ale nie.
Zwykłe pitu pitu, i ja tego muszę do cholery słuchać.
Do tego ja introwertyk, oni ekstrawertycy.
Ich energia, ich ekspresja, głośny ton - rozsadzają mi czaszkę.
Dlatego mam do tego taki stosunek jaki mam, bo odmówić im nie umiem i się potem męczę.

No.

i ja się do tych ich wynurzeń przecież odnoszę, nie milczę podczas rozmowy. Zazwyczaj poprzez potakiwanie głową, czasem coś wtracę, generalnie daje się im wygadać. Bo przecież po to przyszli :)

A oni zawsze wracają, to chyba zadowoleni są ;)

To ja im tu stworzyłam bezpieczne miejsce gdzie mogą o wszystkim powiedzieć i ode mnie to dalej nie wyjdzie, a Ty mnie Fatum rugasz jeszcze :)


A tak poważnie.

Jakoś inni tutaj na Forum potrafią mi po prostu.... towarzyszyć.
I pomagają mi tu i teraz.
I nie zadają miliona pytań wziętych z kapelusza nie związanych ze sprawą.
A Ty mnie wciągasz w psychoanalizę pytając o moich rodziców czy rodzeństwo.
Litości.
Nie odpowiada mi takie coś.
Fatum, nie odpowiadają mi Twoje metody ok?
Mogą mi nie odpowiadać?
Zniesiesz to?
Szanuje Cię i doceniam że do mnie piszesz.
Ale nie mam ochoty cofać się do korzeni.
Przyjmij to.
Przecież ja nie mam tyle czasu tutaj żeby grzebać w dzieciństwie, poza tym mam na nowo przeżywać różne rzeczy? Wystarczy że terapeuta mnie w to wciągnął.
Ja potrzebuję tu i teraz pomocy, bo teraz nie śpię i teraz nie jem.

Tak, teraz mnie zlinczujcie bo jestem zarozumiała, roszczeniowa, niewdzięczna, nie szanuje innych i brakuje mi pokory.

A ja się po prostu bardzo źle czuję bo wszyscy przekraczają moje granice, wykorzystują mnie, a ja nie umiem się ochronić.

Możecie mi i nawet nie odpisywać.
Przecież nie rzucę się do rzeki.
Dalej będę musiała żyć i rozwiązać swoje problemy.
Z Wami czy bez.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku