Forum dyskusyjne

RE: Epimeteusz-Prometeusz

Autor: wloka   Data: 2022-06-15, 15:30:20               

No dokładnie tak!!! Nie został zrobiony kro na poziomie człowiek, człowiek a na siłę chciałem przepychać terapię do przodu. W pewnym momencie miałem wrażenie że ja siebie ja tą terapię zanoszę, a nie przychodzę

No i jeśli terapeuta robi "cisze" "ścianę" czy jak to zwać to dla osób, które miały wrogie, oschłe matki jest to traumatyzujące i nie powinno się tak robić. Tak jest w teorii..no ale ja tam trwałem i jakby intelektualnie uczyłem się uciekać w głąb siebie. No i ja o tym przecież mówiłem i jak to zostało potraktowane? Zostało zlane..jestem przekonany że ta terapeutka byłą świadoma swoich ograniczeń, ale na siłę forsowała tą terapię bo głupio jej było w lustro spojrzeć i sama wolała uciekać przed prawdą

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku