Forum dyskusyjne

RE: Perturbacje w związku - trzeźwe spojrzenie

Autor: mimbla1   Data: 2022-06-05, 18:09:02               

@mrrru
można różne rzeczy robić, nie mówimy jednak o literaturze. Tym razem :)

Ofiara przemocy to człowiek, pewna całość. W której to całości nie da się skutecznie pooddzielać różnych części czy obszarów. W nawiązaniu do tego filmiku o mózgach kobiecych i męskich - niby te szufladki są, a zarazem ich nie ma. W jednej grzebniesz a zawartość zupełnie innej zareaguje.

Metoda też jest jakąś całością. I wej całości nawet na podstawie tego co zalinkowałeś widać liczne rzeczy identyczne z podejściem szeroko pojmowanego nurtu poznawczo behawioralnego. Który ma wieloletni i zacny dorobek na odcinku "pracy z przekonaniami" na poziomie rozważań racjonalnych. Pytanie brzmi czy w tym momencie jest potrzeba tworzenia od nowa tablic logarytmicznych? Korzystania z jakiejś nowej metody gdy coś już jest i działa.

Wybaczenie jest słowem trudnym, bo rozumianym zasadniczo mocno intuicyjnie, zatem pytanie podstawowe "co rozumiemy przez wybaczenie". Na tym wybaczeniu się skutecznie zacięłam, bo jako żywo nie jestem bez zdefiniowania słowa na potrzeby wykonania ćwiczenia w ogóle stwierdzić, czy istnieją w moim życiu osoby , "którym nie wybaczyłam w 100%".
Wybaczenie jako rozgrzeszenie sprawcy to już terminologia bardzo chrześcijańska :)
Jestem kim jestem i jaka jestem, składową jest przemoc w dzieciństwie. Co by miało oznaczać "uwolnienie się od siebie" w moim przypadku? Uwolnienie od sprawców ok, ale od siebie?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku