Forum dyskusyjne

RE: Jestem materialistą?

Autor: mrrru   Data: 2022-05-28, 00:04:03               

To chyba jednak tylko takie wrażenie. Generalnie lubię swoje myśli. :-) Natomiast pisząc o tych niosących negatywne emocje użyłem terminologii walki, a to jest niezupełnie tak. To tylko świadomość czym naprawdę są. Reszta wynika tylko? z trudności ubrania tego w odpowiednie słowa.

To nie jest odsuwanie czy chowanie pod dywan. To jest akceptacja myśli jako takiej. Ja jej nie zwalczam, nie morduję, nie wyganiam itp. Śmieję się tylko z siebie, że złapałem się na nieświadomości. W chwili, gdy sobie to uświadamiam ta myśl staje się znowu tym, czym jest naprawdę - czyli tylko myślą - a nie tym, do czego się odnosi - bo tego już przecież dawno nie ma.

Wracając do Sartre - to może być wkurzające, że "to co ze mną zrobiono" nie jest takie ważne, a w każdym razie mniej ważne od tego, co ja z tym zrobiłem. Ale to jest tak, że na to pierwsze prawdopodobnie nie miałem wpływu, a na to drugie jak najbardziej mam. I muszę wziąć za to odpowiedzialność - że to, co się ze mną dzieje _teraz_ zależy ode mnie. A nie od czegoś w przeszłości. To brzmi prawie jak herezja - jakby zdjęcie odpowiedzialności ze sprawców. Duży temat w każdym razie.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku