Forum dyskusyjne

RE: Jestem materialistą?

Autor: mimbla1   Data: 2022-05-26, 13:35:59               

@mrrru
"She, po mojemu przeszłość jest właśnie "pierdołami nieistotnymi w życiu". Przynajmniej z emocjonalnego punktu widzenia. Bo oczywiście trzeba z niej wyciągać wnioski i czerpać naukę."

Tyle razy się z Tobą na forum zgadzałam że najwyższa pora na zdanie odrębne w moim wykonaniu :)

Byłoby czasem fajnie, gdyby rzeczywiście przeszłość z emocjonalnego punktu widzenia była "pierdołami nieistotnymi w życiu". Fajnie oraz wygodnie. Tyle że tak zwyczajnie i po prostu nie jest. Inaczej jesteśmy skonstruowani i to tak nie działa.

Na przykładzie.
Masz osobą dorosłą, która w dzieciństwie padła ofiarą wykorzystania seksualnego. Dla tej osoby oczywiście jest to przeszłość, często odległa. Na dodatek osoba ta ma całkowitą i 100% pewność, że już nigdy żaden pedofil jej nie wykorzysta, albowiem nie jest dzieckiem. Było, minęło idziemy dalej?
Wiele ofiar tak próbowało i nadal próbuje. Fatalnie na tym wychodząc, bo emocje z przeszłości udatnie oraz skutecznie wpływają na funkcjonowanie dorosłej ofiary pedofilii w sposób znaczny, acz zróżnicowany czyli różnie u różnych ofiar. Jest to pamięć emocji, bagaż duży i przeszkadzający.
Przy czym w przypadku dorosłej ofiary pedofilii wyciąganie wniosków z przeszłości czy czerpanie z przeszłości nauki są powiedzmy koncepcją wątpliwą. Zwłaszcza że z powodu urazów obszaru emocji te wnioski czy nauki potrafią być , używając określenia mocno potocznego , bardzo czasem odlotowe czy wręcz absurdalne. Oraz - co ważne - także szkodliwe zarówno dla samej ofiary jak i dla innych osób.

Oczywiście to, co powyżej jest radykalne. Ale zasada działa także w sprawach mniejszego kalibru.
Pamięć emocji istnieje i współokreśla razem z pamięcią wydarzeń bieżące i przyszłe nasze funkcjonowanie. To nie są nieistotne pierdoły, miły mrrru. W żadnym razie. :)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku