Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Jak rozmawiać z przyjaciółką?

    Autor: Michau124   Data: 2022-04-18, 09:47:58               Odpowiedz

    Dzień dobry wszystkim,
    chciałbym zapytać o poradę odnośnie mojej 23/letniej przyjaciółki. Jej mama jest po rozwodzie, gdy jeszcze była mała. Swojego ojca nie zna. Od dwóch lat mama spotyka się z innym facetem, a moja przyjaciółka mimo że go nie poznała, już uznała, że go nienawidzi. Nie chce się z nim spotkać, gdy mama ją zaprasza na obiad, a także unika kontaktu z mamą, kiedykolwiek ona jest ze swoim partnerem. Chciałbym wesprzeć moją przyjaciółkę, lecz nie chciałbym tez jej utwierdzać w jej, myślę, że, niezdrowym przekonaniu. Mam wrażenie, że w tej kwestii ma mentalność małej dziewczynki, którą mama zostawiła. Jest smutna i zła na mamę. Jak mogę z nią o tym porozmawiać? Co jej powiedzieć?



    • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

      Autor: mrrru   Data: 2022-04-18, 13:45:52               Odpowiedz

      Tak trochę między młotem a kowadłem...

      Logicznie rzecz biorąc, to jeżeli kocha mamę to powinna chcieć dla niej dobrze (by była szczęśliwa, miała wsparcie itp.), a to co dla mamy dobre najlepiej wie mama.
      Natomiast postawa przyjaciółki to stawianie swojego dobra wyżej (własnego poczucia co mama może lub powinna), co wydaje się pochodzić z ego. Być może też obawia się o utratę swojej pozycji w rodzinie.
      Tyle logika (moja), ale z praktyki wiem, że logika przegrywa z emocjami.
      Co byś nie zrobił, to i tak będzie źle. :-(
      Przyjaciel? Po prostu bądź przy niej, kiedy będzie tego potrzebowała.

      Swoją drogą - to jest dylemat dość uniwersalny. Czy jeżeli przyjaciel chce zrobić coś złego (w twojej ocenie) to masz go wspierać, czy powstrzymać?



      • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

        Autor: mimbla1   Data: 2022-04-18, 16:26:58               Odpowiedz

        Jak się widzi skutki nie znając przyczyn robi się pod górkę i to mocno.
        Aprioryczne i totalne odrzucenie partnera matki to jest skutek. Skutek ogólnie powiedzmy trudnej relacji z matką. Albo i czegoś więcej też. O tej relacji zasadniczo zaś pojęcia nie mamy. Ani my, ani Autor wątku. On wie więcej od nas, ale też w wersji bardzo ograniczonej.

        Dylemat mrrru to powstaje tak naprawdę dopiero jeśli mamy 100% pewności, ze to, co chce nasz hipotetyczny przyjaciel zrobić jest naprawdę złe. Złe w czyjejś ocenie nie oznacza złe po prostu. Czasem jest to zbieżne. Ale nader często to "złe" oznacza "ja uważam inaczej". Warto pamiętać, że się nie ma patentu na nieomylność :)

        Tekst "bądź przy niej kiedy będzie potrzebowała" we mnie budzi intuicyjny protest. I idę dokładnie w odwrotnym kierunku - też intuicyjnie. W kierunku stawiania granic mianowicie.

        Dziewczyna nie chce poznać partnera matki i jasno pokazuje, że nie akceptuje związku matki - jej prawo. Może głupio robi, może niegłupio - nie nam oceniać.
        Co Autor może wykonać to powiedzieć szczerze, bez oceniania jak się w tej sytuacji czuje. Czyli klasyczny monolog "przez ja", co osobiście Autorowi sugeruję.
        "Odrzuciłaś partnera matki nawet go nie poznawszy, kompletnie nie rozumiem czemu tak postępujesz. Nie oceniam, masz swoje powody. Ale wylewasz na mnie swoje żale do matki, złość na matkę itd. i ogólnie temat ich związku pojawia się w naszej relacji bardzo/zbyt często i z dużym natężeniem. Chcę, żebyś wiedziała, że mnie to męczy.Że
        nie rozumiem, czemu to odrzucenie nastąpiło, a ponieważ nie rozumiem, nie mogę stanąć po Twojej stronie w tym konflikcie. Jesteś moja przyjaciółką zatem stawanie po stronie innej też w grę nie wchodzi innymi słowy siedzę okrakiem na płocie i jest mi z tym paskudnie."
        Oczywiście to, co powyżej to schemat w "krótkich żołnierskich słowach", chodzi mi o to co i jak ewentualnie powiedzieć, w jakim kierunku. Kierunek zaś jedyny sensowny to konfrontacja i uczciwe oraz odważne udzielenie informacji zwrotnej. Jest tak a tak, ja się z tym czuję tak a tak.

        To o czym mrrru pisze, że jeżeli kocha matkę itd to jest podejście dorosłe i dojrzałe, osoby stabilnej, która tą matkę kocha zdrową miłością należną rodzicowi od dorosłego potomstwa. Na taką miłość rodzice pracują wychowując rzeczone potomstwo. Możliwe iż matka przyjaciółki solidnie zapracowała na to, co otrzymuje teraz.



        • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

          Autor: mrrru   Data: 2022-04-18, 16:48:02               Odpowiedz

          Mimblo,

          "
          Złe w czyjejś ocenie nie oznacza złe po prostu. Czasem jest to zbieżne. Ale nader często to "złe" oznacza "ja uważam inaczej". Warto pamiętać, że się nie ma patentu na nieomylność :)
          "
          Jak to nie? Moje jest mojsze i basta! ;-)
          Do tego, skoro każdy patrzy przez własną perspektywę (moralność) to jak to odróżnić? (w sensie odrelatywizować)
          To piękny temat - "Co jest naprawdę złe?". I kto decyduje?.

          "
          I idę dokładnie w odwrotnym kierunku - też intuicyjnie. W kierunku stawiania granic mianowicie.
          "
          Czyli jednak "jak chcesz zrobić coś złego/głupiego" to ja nie pomogę, bo uważam, że to złe/głupie?

          "
          To o czym mrrru pisze, że jeżeli kocha matkę itd to jest podejście dorosłe i dojrzałe, osoby stabilnej, która tą matkę kocha zdrową miłością należną rodzicowi od dorosłego potomstwa.
          "
          Czasem zapominam, że ja to dziecko szczęścia jestem i nie wszyscy tak mają. Ale - skoro nie kocha - to idzie żyć sobie własnym życiem, a nie się wtrąca. Chyba, że znowu czegoś nie kumam? ;-)



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Calmi   Data: 2022-04-18, 22:44:07               Odpowiedz

            Mrru
            "Co jest naprawdę złe?". I kto decyduje?

            To zalezy heheh

            Ale tak w skrócie to na najniższym szczeblu :zasady, obyczaje ,etyka poszczególnej jednostki ,następnie społeczności. Później przede wszystkim lokalne prawo państwowe,czasem nawet stanowe;),następnie międzynarodowe prawo,różne konwencje, pakty przymierza etc

            A na końcu prawo siły i ignorancja wszystkich powyższych jednego malutkiego narcyzika :(((((((



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Calmi   Data: 2022-04-18, 22:52:37               Odpowiedz


            A na końcu prawo siły i ignorancja wszystkich powyższych przez jednego malutkiego narcyzika :(((((((

            "Przez"tę ignorancję mi zjadło ;)



        • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

          Autor: Calmi   Data: 2022-04-18, 16:59:18               Odpowiedz

          Mimbla
          "Złe w czyjejś ocenie nie oznacza złe po prostu. Czasem jest to zbieżne. Ale nader często to "złe" oznacza "ja uważam inaczej". Warto pamiętać, że się nie ma patentu na nieomylność :)"

          Oczywiście patentu nikt nie ma ,ale jednak obowiązują nas (albo i nie)etyka,zasady,konwenanse. Myślę,że społeczeństwom łatwiej wtedy żyć.Po to one zostały stworzone.

          Co nie znaczy ,że ja zasad nie łamię ;)))



        • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

          Autor: Michau124   Data: 2022-04-18, 20:48:38               Odpowiedz

          Baaardzo Ci dziękuję za ten przykład! O tym myślałem pisząc posta :) Na pewno postaram się tego użyć przy najbliższej okazji



        • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

          Autor: Calmi   Data: 2022-04-18, 22:29:22               Odpowiedz

          Teraz dopiero doczytałam Mimblę do końca i widzę ,że mamy podobne zdania w temacie, jednakże chciałam zauważyć ,że Michau nie skarżył się tutaj na:

          "Chcę, żebyś wiedziała, że mnie to męczy." oraz "innymi słowy siedzę okrakiem na płocie i jest mi z tym paskudnie."

          On chce tylko pomóc przyjaciółce.
          A może też ma cojones ze stali i mu nie wadzi ? ;)))
          Noo moje gratulacje kolego :)))

          Ale w innym przypadku ,gdy mnie przyjaciółka faktycznie męczy, w pełni popieram tak asertywną postawę :)))



      • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

        Autor: Calmi   Data: 2022-04-18, 16:50:47               Odpowiedz

        Kicia
        "Swoją drogą - to jest dylemat dość uniwersalny.Czy jeżeli przyjaciel chce zrobić coś złego (w twojej ocenie) to masz go wspierać, czy powstrzymać?"

        Moim zdaniem to zależy od kalibru "zrobienia czegoś złego".
        Zawszr można wyrazić swoje zdanie w temacie, licząc się tym samym nawet z utratą "przyjaciela" ;)))



        • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

          Autor: mrrru   Data: 2022-04-18, 17:01:26               Odpowiedz

          Calmi

          "Moim zdaniem to zależy od kalibru "zrobienia czegoś złego".
          Zawsze można wyrazić swoje zdanie w temacie, licząc się tym samym nawet z utratą "przyjaciela" ;)))"

          Zgoda, można mieć zdanie. I wyrazić. A dylemat jest teraz taki, czy mimo tego pomożemy przyjacielowi. Czyli - czy przyjaźń jest na tyle mocną wartością, że jesteśmy w stanie postąpić wbrew innym swoim wartościom?

          A co do "kalibru", to temat szeroki - w czym się mierzy "zło" i co jest kryterium tego pomiaru?
          :-)



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Calmi   Data: 2022-04-18, 19:49:52               Odpowiedz

            Sorrki ,zajęta byłam :(przyjacielem ;)))

            " A dylemat jest teraz taki, czy mimo tego pomożemy przyjacielowi. Czyli - czy przyjaźń jest na tyle mocną wartością, że jesteśmy w stanie postąpić wbrew innym swoim wartościom?"

            To akurat dość proste dla mnie jest .
            Po pierwsze moi przyjaciele na takie próby na szczęście mnie nie wystawiają, a po drugie wydaje mi się ,że byłabym w takiej sytuacji bardziej wierna swoim wartościom .Np wydaje mi się ,że nigdy z premedytacją czy świadomie nie kryłabym/pomagała w krzywdzeniu psychicznym ,czy też fizycznym kogoś trzeciego ,ludzi, zwierząt etc w imię przyjaźni dla jakichś błahych korzyści przyjaciela.

            Na pewno też nie zrobiłabym też nigdy nic takiego, za co mogłabym trafić do więzienia i to nie tylko dla przyjaciela ,ale przede wszystkim dla siebie samej .

            Ale wiesz jak to Kicia w życiu jest ,nie ?
            "Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono"

            A wracając do sytuacji z wątku .
            Primo raczej nie przyjaźniłabym się z taką osobą ,a po drugie znajomej powiedziałabym tylko, co o tym myślę(gdyby w ogóle chciała mnie słuchać;) nie ingerując w jej życie zanadto .JW.



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: mrrru   Data: 2022-04-18, 20:19:29               Odpowiedz

            Wiesz Calmi,

            ja też raczej kieruję się własną oceną, choć wtedy pytanie pojawia się, czy tego słowa "przyjaźń" się jednak nie nadużywa. Bo czym wtedy przyjaciel różni się od "dobrego kolegi"? Czy za przyjacielem nie idzie się w ogień?

            Polityczne, ale tak mi się skojarzyło:
            https://www.youtube.com/watch?v=a8pFEEiSFPU



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Calmi   Data: 2022-04-18, 21:55:16               Odpowiedz


            Sorry Kitek za ten stosunek przerywany ,ale teraz rodziną musiałam się zająć ;)))

            Szczerze to nie znałam tej piosenki ,bliskie mi są tylko " bo polityka dla mnie to w krysztale pomyje " i takie tam "szlagiery ;)))
            Ale ten tekst to jakieś absurdalne ekstremum ,albo nie skumałam o co come on :( Dla jego dobra go zabił ?Żeby go inni nie zestrzelili ,sam to zrobił ??? :O
            On tez trochę niewyraźnie śpiewa muszę jeszcze raz przesłuchać .

            A swoją drogą i a propos wątku ...
            Kaczmarski na salonach był wielkim idealistą ,a w życiu prywatnym miał swoje bagienko .Ot życie ;)


            Mruu
            "Bo czym wtedy przyjaciel różni się od "dobrego kolegi"? Czy za przyjacielem nie idzie się w ogień?"

            Zależy ,pewnie każdy ma swoje standardy . Ja też takich cudów od moich nie wymagam ,bo nie ma potrzeby ,ale niektórzy "przyjaciele" w duuużo bardziej błahych sprawach mnie zawodzili .Ja ich na pewno też :(((

            Teraz juz coraz mniej wymagam ,a prawdziwy przyjaciel to ten ,który mnie wysłucha, wesprze psychicznie i czasami z serca doradzi i to mi wystarcza :)))

            A może to jest tak, że im ważniejsza sprawa tym większa skłonność do poświęceń ?

            Jesteśmy tylko ludźmi i tym bardziej podziwiam chłopaków z Ukrainy .

            Żołnierze -bohaterzy mają ja ja ze stali !

            Slava Ukraini :)))



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: mrrru   Data: 2022-04-18, 22:32:19               Odpowiedz

            Spoko, rodzina rzecz święta ;-)

            Taką znalazłem interpretację:
            "
            Piosenka "Przyjaciele" to refleksja na temat stosunków panujących między Armią Czerwoną, a I Armią Ludowego Wojska Polskiego. Inspirowana jest opowieścią Wiktora Woroszylskiego o autentycznym wydarzeniu, które miało miejsce podczas II wojny światowej.
            "

            Jak i sporo innych artystów - na scenie jedno, w domu drugie.

            No to pozostaje pytanie - "kim jest przyjaciel?" Taki rękaw o wypłakiwania czy ktoś, z kim się konie kradnie?

            Zauważyłaś, że w opisie przyjaciela podałaś "co on ci", a nie odwrotnie? :-) Zakładam, że Ty mu takoż :-)

            Niektórzy są kotami...

            Heróyam sláva!



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Calmi   Data: 2022-04-18, 22:49:35               Odpowiedz


            "Piosenka "Przyjaciele" to refleksja na temat stosunków panujących między Armią Czerwoną, a I Armią Ludowego Wojska Polskiego."

            Noo zdies panimaju ;)))

            Dzieki Kicia :)))
            Nad resztą muszę chwilke padumat ;)))



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Calmi   Data: 2022-04-18, 23:01:37               Odpowiedz

            "No to pozostaje pytanie - "kim jest przyjaciel?" Taki rękaw o wypłakiwania czy ktoś, z kim się konie kradnie?"

            No różnie, dla jednego i kryminał nie straszny i poświęci w imię przyjaźni swoją wolność ,a drugi(czyli ja;) zadowoli się obsmarkanym rękawem ;)))

            "Zauważyłaś, że w opisie przyjaciela podałaś "co on ci", a nie odwrotnie? :-)"

            Noo przeważnie koszula bliższa ciału .

            "Zakładam, że Ty mu takoż :-)"

            Staram się jak mogę,ale juz nie silę się na doskonałość.



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Calmi   Data: 2022-04-19, 11:42:25               Odpowiedz

            Mruu
            "No to pozostaje pytanie - "kim jest przyjaciel?" Taki rękaw o wypłakiwania czy ktoś, z kim się konie kradnie?"


            A wiecie co chłopaki i dziewczyny, tak mi się dziś zrefleksiło jeszcze na temat przyjaciela ...

            ,że dla mnie bezcenne jest właśnie to ,że robi za ten rekaw obsmarkany, przecież to forma darmowego psychoterapeuty !
            A Ty wiesz Mruczek ile dzisiaj kosztuje dobry psychoterapeuta za godzine ? A będzie coraz droższy :O

            A przyjaciel i pocieszy w trudnych momentach i pomoże w drobnych sprawach np przy przemeblowaniu i ugotuje i poczęstuje najlepszą zupą na świecie,bo sercem doprawianą ;)))
            A terapeuta już tego nie zrobi,ba zamiast tego kasę tylko przeliczy ;)))

            Przyjaciel jest lojalny.Mogę się swobodnie podzielić niemal wszystkie moimi mrocznumi tajemnicami ,a on nie rozklepie ich po całym miescie , intymnych szczeguów nigdy nie wywlecze i nie wykorzysta przeciwko mnie . Za to mądrze doradzi przy podejmowaniu najtrudniejszych decyzji. Wesprze kiedy trzeba .Jest świetnym doradcą i konsultantem ,bo jest niezwykle mądrą osobą .Obiektywnie oceni (jak potrzeba) i to nie tylko świezy look, ale i moje postepowanie ;)

            A co najważniejsze skonsultuje moje rozterki sercowe i popłacze ze mną ,gdy miłość mojego życia po raz kolejny właśnie mnie zawiodła :'(
            Bo ON generalnie nie zawodzi (a znamy się już lata całe), a nawet jeśli mu się to zdarzy, to mu wybaczę ,bo jest człowiekiem i jest dla mnie najlepszy :)))(może to kwestia tego ,że nie wymagamy od siebie zbyt dużo np skakania w ogień ? ; )

            Po za tym potrafi zabawić się ze mną, pojedzie na rowerową wycieczkę ,potańczy ,ale też wspólnie będziemy się zachwycać np Monetem, Manetem,a nawet Renoirem (i nie chodzi tu o monety i kasę ,bo on jest bezinteresowny;) w Muzeum d'Orsay(i nie chodzi tu o sieciówkę ,chociaż uwielbiamy zakupy;) i powzruszamy się gdy roztkliwi nas rzewna nuta ,czy dobry film .Czasem poleci dobrą książkę jak np Michau(dzięki słyszałam o niej, jeszcze nie czytałam :) czasem sztukę ,interesującego podcasta podeśle.Potem podyskutujemy na ten temat ,wymienimy poglądy,obgadamy bohaterów i aktorów ;)))Wiele się od niego uczę . Zawsze wymieniamy poglądy w przyjaznej atmosferze i nawet jak sie spieramy ,a mamy różne charaktery i zdania ,to zawsze z szacunkiem i bardzo konstruktywnie .Nigdy na siebie nie krzyczymy :)))
            On wzbogaca mnie nie tylko o bezcenne sprawdzone prawdy życiowe , ale mogę sie przy nim swobodnie intelektualnie rozwijać ,po prostu wzrastać. On sprawia ,że mogę być lepszym człowiekiem ...
            Czasem uśmiejemy sie z siebie nawzajem tak, że aż brzuch boli (to najlepsza psychoterapia).
            Nie zazdrości ,a może raczej nie zawiści ,że coś mi się udało , tylko szczerze cieszy się razem ze mną z moich małych i dużych sukcesów.
            Ale chyba najbardziej kocham go za to ,że mnie akceptuje taką jaką jestem i nie skrytykuje bezmyślnie kiedy mam doła i znów zrobiłam coś nie tak ,że nie jestem doskonała i ze chodzę cały dzień w piżamie i że nie zrobiłam, dziś nawet makijażu ;)

            Za to mój przyjaciel często mnie chwali i podziwia z ogromną i niekłamaną zresztą przyjemnością .

            Ech mogłabym jeszcze tak długoo o nim w samych superlatywach nawijać ...Chociaz na szczęście on nie jest niedoskonały (ma też wady) ale ja nie o tym .

            Mam nadzieję ,że choć w części potrafię być dla niego tak dobra i mądra jak on dla mnie i staram sie niezmiernie.

            I chociaż tak naprawdę to jest ONA, to wyjątkowo tutaj ta meska forma jakoś zupełnie mi nie przeszkadza, bo ta baba ma cojones większe niż niejeden chłop ;)))

            Dziękuję losowi ,że postawił ją na mojej drodze ...:)))

            A przede wszystkim dziękuję Ci mój najlepszy, bezcenny przyjacielu i lofciam Cię bardzo, baaardzo mocno :***



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Calmi   Data: 2022-04-19, 12:12:39               Odpowiedz

            A jakie cechy ma Wasz najlepszy przyjaciel ?
            Oprócz opróżniania kolejnego browara na meczu ? ;)



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Calmi   Data: 2022-04-19, 12:16:49               Odpowiedz

            A tak mi przyszło jeszcze na myśl ...

            Może mój przyjaciel lubi mnie tak bardzo właśnie za to ,że mam tyle wad ?



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: mrrru   Data: 2022-04-19, 14:37:04               Odpowiedz

            Calmi,

            Przyjaźń to skarb. A ten Twój wydaje się być bardzo cenny.

            Generalnie ludzie są ok. Wady, zalety - to tylko interpretacja jakiś cech. Co dla jednego wadą, dla innego może być zaletą. A jak się znajdą takie osoby, którym wady nie wadzą, a zalety nie zalatują, to jest bosko :-)

            Ponieważ jednak moje pojęcie o ludziach załamało się jakieś dwa miesiące temu, to w sumie nic już nie wiem na ten temat.

            https://www.youtube.com/watch?v=K_t_BVKMS-Q

            :-)



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Calmi   Data: 2022-04-19, 15:11:55               Odpowiedz

            "A jak się znajdą takie osoby, którym wady nie wadzą, a zalety nie zalatują, to jest bosko :-)"

            :))))))))

            Ale co począć, jak sąsiad jest wrogiem ???



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: mrrru   Data: 2022-04-19, 15:34:04               Odpowiedz

            "Ale co począć, jak sąsiad jest wrogiem ???"

            Nie wiem. To przekracza moją zdolność rozumienia.

            "The price of freedom is eternal vigilance,"
            /Thomas Jefferson/



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Calmi   Data: 2022-04-18, 19:59:59               Odpowiedz

            "A co do "kalibru", to temat szeroki - w czym się mierzy "zło" i co jest kryterium tego pomiaru?
            :-)"

            Przypomniałeś mi starą dyskusję ze znajomą ,która była zbulwersowana ,że nie umiałam określić się w pewnej hipotetycznej sprawie .

            Sprawa nie rzeczywista ,ale mogąca przydarzyć się niemal każdemu,a dotyczyłą handlu narządami i ratowania życia swojego dziecka.

            Owa znajoma bez wahania przyznała, że kupiłaby narządy do przeszczepu ,gdyby życie jej dziecka było zagrożone,a nie było by szans na legalne rozwiązanie problemu.



    • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

      Autor: Calmi   Data: 2022-04-18, 16:47:39               Odpowiedz

      Michau
      " Mam wrażenie, że w tej kwestii ma mentalność małej dziewczynki, którą mama zostawiła. Jest smutna i zła na mamę"

      Dokładnie tak.To tzw nie odcieta pępowina.

      Wg mnie Twoja przyjaciółka wydaje się być b niedojrzała emocjonalnie .Prawdopodobnie myśli/czuje, ze tak jak kiedys ojciec ,teraz mama ja zostawiła/porzuciła ,a bezpośrednią przyczyną tego stanu rzeczy jest oczywiście partner mamy.

      Unikaniem kontaktu karze zarówno jego jak i matkę za to domniemane " porzucenie ".
      Ponad to może jej się wydawać podobnie jak dzieciom ,że jeśli czegoś nie widzą, to tego nie ma.
      To takie dziecięce zaklinanie rzeczywistości.

      Masz rację, ta jej zaborczość nie jest zdrowa, a wywoływane chorą zazdrością postępowanie infantylne.
      Tak egocentryczne zachowania w jej wieku moim zdaniem kwalifikują się na terapię.Myślę,że to poważne zaburzenie osobowości (z tych narcystycznych) wynikłe zapewne z nadopiekuńczości jej matki i raczej temu nie podołasz :(
      Dorastanie psychiczne takich jednostek to długotrwały i skomplikowany proces.

      Zgadzam sie z Mru, możesz z nią być i jej wysłuchiwać, ale b trudno będzie Ci ją zmienić/skłonić do zmiany nastawienia/zachowania. Nie masz ku temu ani kwalifikacji, ani narzędzi.

      Możesz zapytać dlaczego wg niej, jej mama nie ma prawa do swojego życia i szczęścia ?
      Czy jeśli ona będzie miała chłopaka, byłaby zadowolona , gdyby matka bojkotowała jego istnienie ?

      Jeśli to Twoja kandydatka na dziewczynę, to licz się z tym, że życie z egocentrykiem jest b trudne .
      Ponad to zastanowiłabym sie/skupiła nad TWOIM syndromem opiekuna ;)



      • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

        Autor: Michau124   Data: 2022-04-18, 20:47:41               Odpowiedz

        Ha ha - tak założyłem tu profil właśnie po to.. Chyba muszę też się leczyć. Nie mam dużego wykształcenia w tym kierunku, ale interesuje mnie ta tematyka i czytam trochę książek z tych mądrych. Twoja diagnoza wydaje mi się bardzo trafna i niestety tak jak przypuszczałem temat na terapię. Którą swoją drogą też już proponowałem. Niestety przyjaciółka ;) nie jest zainteresowana, ponieważ ignorancja i represja ma się u niej dobrze.
        Na szczęście NIE jest do kandydatka do wspólnego życia i wiem, że to nie ja jestem od terapii, lecz gdy widzę, jak reaguje na te relacje, chciałbym jej pomóc chociażby zauważyć te patologię.



        • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

          Autor: Calmi   Data: 2022-04-18, 22:11:47               Odpowiedz

          Michau
          "już proponowałem. Niestety przyjaciółka ;) nie jest zainteresowana, ponieważ ignorancja i represja ma się u niej dobrze. "

          To się nazywa "po trupach do celu "i "po mnie choćby potop ":(((hasła takich mega narcyzów i psychopatów jak skutin )

          Jeśli ona nie widzi potrzeby ,to nic nie zrobisz. Jej nie pomożesz,a sobie zaszkodzisz. Każdy ma swoją drogę krzyżową do przejścia i czasami trzeba lat cierpienia i przykrych doświadczń ,żeby taki narcyz zmienił swoje zachowanie,a czasami i życia nie starczy .Przykład JW. nie nawidzę tego gościa jeszcze za Czeczenię :(((

          W konfliktach matka-dziecko pewna znana psycholożka posłużyła sie taką metaforą ,że dziecko przyrównała do walizki .Co matka w dzieciństwie włoży do tego kuferka, to później wyjmie.
          Czyli tu matka bierze pewną odpowiedzialność za wychowanie dziecka ,za jego wartości ,zachowania wobec niej w dorosłym życiu.

          Ja nauczyłam się jednego. Najlepiej zawsze zaczynać od czyszczenia swojego bagienka . W cudze staram się ingerować tylko na wyraźną prośbę zainteresowanego albo kiedy ten swoje pomyje do mojego dolewa ;)))



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Michau124   Data: 2022-04-18, 22:27:11               Odpowiedz

            Calmi
            Jasne, na pewno nie będę się w to zagłębiał, jeśli ona nie będzie tego chciała. To nie moja sprawa, a mamy wiele innych tematów, które nas łączą. Myślę jednak, że ważna jest szczerość i to żeby wiedziała, że mam inne zdanie, a nie jej przyklaskuje dla "świetego spokoju". Wierzę, że może kiedyś się zreflektuje.
            Ostatnio przeczytałem "dojrzałe dzieci niedojrzałych emocjonalnie rodziców" (polecam) i w zupełności zgadzam się, że wychowanie rodziców ma ogromny wpływ na to jakie będą dzieci. Dzieci są młodszą wersją tych, którzy je zrobili ;)



    • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

      Autor: fatum   Data: 2022-04-18, 20:58:06               Odpowiedz

      Michau124 skoro pytasz o poradę to mogę Ci powiedzieć.Wprosiłabym się na obiad do mamy Twojej Przyjaciółki i popytała o to, o tamto i kiedy by rozmowa dobrze szła, to jeszcze bym zapytała o relacje mamy z córką.Przyjaciółka z ciekawości pewnie by mnie wypytywała o szczegóły wizyty,ale moją odpowiedzią byłoby poinformowanie przyjaciółki 23-letniej,że nie widzę przeszkód, by sama o wszystko zapytała swoją mamę. C.d.podpowiedzi może nastąpić, ale tylko na Twoje wyraźne życzenie/prośbę. Chwilowo nie wiem, czy moja porada nie zdziwiła Ciebie,albo nawet, czy nie zirytowała Ciebie? Dzisiaj Wszyscy tacy jesteśmy poirytowani,zgnębieni,smutni,a nawet niezainteresowani tak do końca problemami innych.No,po prostu ciężkie nastały czasy.Trudno się połapać w tym chaosie cokolwiek i dla kogokolwiek to znaczy.To tyle na dzisiejszą chwilę.



      • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

        Autor: Michau124   Data: 2022-04-18, 22:33:30               Odpowiedz

        fatum
        Dziękuję Ci za Twoją poradę. To prawda, przejmuje się i chciałbym dla niej jak najlepiej i dlatego też zapytałem randomowych ludzi z internetu ;))
        Mimo wszystko z tej propozycji nie skorzystam. To jest konflikt między nimi i muszą go rozwiązać same lub z profesjonalną pomocą. Angażowanie się w wieloaspektowe relacje, o których nie będzie się wiedziało wszystkiego, może bardziej zaszkodzić niż pomóc.



        • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

          Autor: fatum   Data: 2022-04-18, 23:07:39               Odpowiedz

          Jasne. Jeszcze byś został posądzony,że chcesz być na siłę dobrym człowiekiem? A wiadomo z czym się to dzisiaj wiąże bycie dobrym człowiekiem. Masz rację! To duuuuża odpowiedzialność jest! A komu by się chciało brać sobie na garba cudze problemy?!Postawa unikająca cudzych problemów jest zapewne przyjemniejsza,ale i nie pozwalająca na pomoc dla nas,kiedy będziemy oczekiwali od innych dla nas samych pomocy.To chyba jest sprawiedliwe?! Moim zdaniem tak.Losowo wybrane osoby niekiedy mogą nam oczy otworzyć,abyśmy nie byli tacy zamknięci na zmianę perspektywy naszego powiedzmy sobie szczerze utrwalonego już niekiedy egocentryzmu,czy innych mało psychologicznych zachowań i odczuć.Tak. Angażowanie się w cokolwiek wymaga od nas ruszenia się z wygodnego fotela,lub innego komfortowego siedziska! Najbardziej szkodzimy sobie moim zdaniem tym,że nawet nie zaczynamy od pierwszego,przysłowiowego kroku.A jak mądrzy mówią,to najważniejszy jest pierwszy krok! Ku ....przygodzie życia. Pozdrawiam i nieszkodzi,że nic nie chcesz zrobić. Bywa i tak!



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Michau124   Data: 2022-04-18, 23:31:29               Odpowiedz

            Fatum
            Nie podoba mi się jak formułujesz swoje wypowiedzi do mnie. Nie atakuj mnie, dlatego, że nie skorzystam z Twojej propozycji rozwiązania problemu. Twoja nie musi oznaczać najlepszej, a moja dezaprobata nie oznacza, że w żaden inny sposób nie pomogę.

            "Postawa unikająca cudzych problemów jest zapewne przyjemniejsza,ale i nie pozwalająca na pomoc dla nas,kiedy będziemy oczekiwali od innych dla nas samych pomocy."

            Jesli byś przeczytała dokładnie wątek, wiedziałabyś, że się zainteresowałem i rozmawiałem o danej sytuacji. Problem jednak tkwi w tym, że moja przyjaciółka nie oczekuje ode mnie żadnej pomocy. A już na pewno nie rozmowy z jej matką bez niej. To jedynie przysporzyłoby dodatkowych problemów.

            Dodatkowo mama mieszka w innym mieście i tak samo jak córka lubi zamiatać problemy pod dywan lub starać się ich nie zauważać.



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: fatum   Data: 2022-04-19, 01:08:54               Odpowiedz

            Nie podoba mi się też,że mówisz,iż ja Ciebie atakuję. To nie jest prawda. Piszę tak słodko do Ciebie,że mnie samą to dziwi.Zatem nie atakuję Ciebie. To Twoja nadinterpretacja i tyle.Zabawnie to brzmi jak teraz piszesz,że przyjaciółka już nie potrzebuje od Ciebie żadnej pomocy.I zauważ,że nadajesz już i na mamę przyjaciółki i na samą przyjaciółkę,że obie zamiatają swoje problemy pod dywan. Chyba gubisz się powoli po co przybyłeś na to Forum?! Kłócić się?! Ciekawi mnie to na tyle,że nie oczekuję szybkiej odpowiedzi.-:)Tylko mądrej.



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Michau124   Data: 2022-04-19, 10:54:46               Odpowiedz

            Fatum
            Przybyłem na forum w celu takim w jak temacie wątku. Odpowiedź dostałem i to całkiem konkretną wyżej.
            Natomiast co do Twojego wpisu - mylisz moje słowa.
            Oczekuje =/= potrzebuje.
            Od samego początku pisałem, że koleżanka jest nieświadoma swojego głębokiego problemu i nie OCZEKUJE ode mnie pomocy. Natomiast JA uważam, że jej POTRZEBUJE. Na siłę nie da się pomóc i może się tego musisz jeszcze nauczyć. Dlatego też pytałem jak mogę z nią porozmawiać, aby uświadomiła sobie, że przydałaby jej się pomoc.



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: mimbla1   Data: 2022-04-19, 13:48:46               Odpowiedz

            @Michau124

            "Od samego początku pisałem, że koleżanka jest nieświadoma swojego głębokiego problemu i nie OCZEKUJE ode mnie pomocy. Natomiast JA uważam, że jej POTRZEBUJE. "
            wbrew pozorom to nie było w pierwszym poście takie jednoznaczne. Skoro ujednoznaczniłeś to jedna naprawdę dobra rada - walenie głową w mur cudzych zaprzeczeń to zajęcie męczące i dające wyłącznie smętne efekty. Tym sposobem muru nie przebijesz, głowę poobijasz a znajomość zakończy się w sposób nieprzyjemny. Zatem porzuć nadzieję, ze dasz radę rozmową przekonać przyjaciółkę, że ona potrzebuje pomocy.
            Człowiek jest gotów do przyjęcia pomocy dopiero w momencie, w którym sam stwierdza "nie radzę sobie". Ona sobie radzi. I nie ma sensu sugerować jej psychoterapii na tym etapie - bo nie ma w niej gotowości do pracy z terapeutą i byłoby to czyste marnowanie czasu i pieniędzy.
            Albo się nadal będziesz z taką zablokowaną dziewczyną przyjaźnił (mając pełną świadomość, że może zablokowana pozostać przez najbliższe 2, 5 albo i 20 lat) albo sobie odpuść i rozluźnij znajomość.



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: fatum   Data: 2022-04-19, 17:51:37               Odpowiedz

            Jak sobie odpuści i rozluźni znajomość, to będzie wtedy bardzo nieszczęśliwy.Wyjdzie szydło z worka,że tak serio to on sam potrzebuje pomocy. Jest taaaki pomagający i nikt nie chce jego pomocy. Smutne.Mimbla1 może Ty potrzebowałabyś jego pomocy? Nie?! Szkoda.Sądzę,że mógłby Ci on pomóc. Pomyśl jeszcze o tym.



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: Michau124   Data: 2022-04-19, 19:40:04               Odpowiedz

            Wszyscy potrzebujemy pomocy, łącznie z Tobą fatum ;)



          • RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

            Autor: fatum   Data: 2022-04-19, 20:24:26               Odpowiedz

            Wiesz nigdy nie mówię nie! Pomoc od Prawdziwego mężczyzny jest ok. A tak serio,to w jakich rejonach pomocowych jesteś dobry i sprawdzony? Podzielisz się? Wiesz ja np.kocham pomagać. A Ty? Opowiedz coś o sobie. Wcześniej tego nie zrobiłeś. My się tutaj świetnie znamy z każdej strony. Możesz do nas dołączyć. Zapraszam.P.S. mężczyźni mile są widziani,bo są w mniejszości cokolwiek to znaczy. Ty możesz taki stan rzeczy odmienić/zmienić. Dasz radę?-:)