Forum dyskusyjne

Doradzcie mi proszę, po wychodzę z siebie 😭

Autor: Martak728   Data: 2022-03-08, 15:21:51               

Doradzcie mi proszę co mam zrobić, bo noszą mnie nerwy i chyba zaraz serce mi wyskoczy i gardło zaciśnie że się udusze 😭 widziałam się z chłopakiem we wtorek w ubiegłym tygodniu, bo w czwartek wyjeżdżał na weekend na taki obóz karate. Wracał w niedzielę, poniedziałek wziął żeby odpocząć i mieliśmy się zobaczyc właśnie jak wróci w bliżej nieokreślonym dniu. Zamówiłam sprzęty do kuchni i poprosiłam żeby wpadł w środę i był ze mną w mieszkaniu jak będą mi te sprzęty wnosili. Zgodził się. Zapytał czy to będzie ok jeśli dopiero w środę się zobaczymy. Już poddenerwowana (bo przecież od niedzieli jest w domu i we wtorek walentynki) mówię że no ok... I on mówi że chyba we wtorek skoczy na piwo z kolegą, to ja już dostałam szału wewnątrz i bardzo mi się smutno zrobiło i oczywiście powiedziałam mu że to mnie zabolało, że chciał odpocząć to nie robiłam afery, że dopiero w srode się zobaczymy, ale że woli najpierw spotkać się z kumplem i dla niego ma czas, a mnie zostawia 'na koniec' to już mnie zabolało, na dodatek w dniu kobiet 😭 czuję się jakbym wymuszała na nim to spotkanie i upominała się o jego uwagę... Wczoraj pytał czy się dzisiaj spotkamy to powiedziałam że chyba spotkam się z koleżanką i on taki opanowany że ok, że mam mu dać znać czy z nią idę. Oczywiście już bardzo nakręcona powiedziałam żeby nie czekał i umówił się z kumplem lub z kim tam chce.... Napisał że jeszcze nie wie czy będzie chciał iść na piwo czy czymś innym się zajmie, ale żebym dała mi znać czy widzę się z koleżanką. I że rozumie że umówiłam się z koleżanką bo z oczywistych względów wtorek mam odpadł... Nie zrozumiałam do końca, ale już nie miałam siły dopytywać. Jest mi tak przykro że co chwilę ryczę i aż się trzęsę :( wkurza mnie to jego opanowanie i to że czuje się taka olana. Niby zapomniał że to we wtorek wypada dzień kobiet, ale no bez przesady, od tygodnia o tym trąbią....nie wiem co robić 😭 na dodatek chyba jednak z koleżanką się nie spotkam... Ale wiem że nie będę się cieszyła spotkaniem z nim nawet jeśli by do niego dzisiaj doszło, bo jestem zbyt zawiedziona i zdenerwowana

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku