Forum dyskusyjne

RE: Sens zycia

Autor: sysError   Data: 2022-01-30, 09:57:32               

Wpadłaś w kolejny system wierzeń, w kolejną religie ale z tą różnicą, że ta religia którą teraz wyznajesz łechcze twoje ego jeszcze bardziej niż ta poprzednia. Mentalnie jednak jesteś stuprocentową wyznawczynią religii, ale to ci nie przeszkadza krytykować innych wyznawców religii, że oni są ofiarami "Matrixa".
Ty oczywiście nie jesteś ofiarą, tylko wyzwoloną.
Uwolniłaś się, bo tak ci powiedziała twoja nowa wiara.
Skąd my to znamy? Ano chyba z większości religii.
Problem z Tobą Lotka2018 jest taki, że twój poziom samoświadomości jest bardzo niski wbrew życzeniowemu myśleniu i to na tyle niski, że nawet własnej hipokryzji nie dostrzegasz w tym co głosisz i nie widzisz, że wpadłaś w sidła sekty. Twój sposób pisania jest podobny do innych osób , które spotykałem w innych miejscach i z nimi dyskutowałem. Może faktycznie z sekty jesteś i macie ten sam styl przekonywania ludzi do swoich racji, a może jesteś tak podatna na filmiki z youtube, że powtarzasz za nimi jednym głosem bezkrytycznie? Nie wiem, ale się domyślam.

"To Jahwe wymyślił wg Biblii, ze pośle na haniebna , okrutna śmierć swego syna (jak juz chyba pisałam ) aby ,,stał się ofiarą przeblagalna na nasze grzechy" aby przeblagac samego siebie aby móc obejść prawo, które sam ustanowił."

Tutaj się kłania właśnie twój brak wiedzy.
2. Nie obszedł prawa, tylko je wypełnił. Jest różnica między obejściem, a wypełnieniem.

3. Prawo się wypełnia... miłością. Gdybyś była "baaardzo religijną chrześcijanką", to byś znała podstawy tego w co wierzyłaś - wystarczy przeczytać jeden raz w życiu NT ze zrozumieniem, aby to wiedzieć.

Możesz się nie zgadzać z tą koncepcją, ale ja racze jedynie zauważyć, że nie znasz podstaw wiary chrześcijańskiej, a się kreujesz jakbyś była nie wiadomo jak oczytana. Nie żartuj sobie z ludzi i szanuj ich czas, bo jeszcze nie daj Boże kogoś uda ci się przekonać do kłamstwa, którego przecież nienawidzę całym sercem.

Dla mnie jasne jest, że nigdy go nie przeczytałaś. To jest też powód, bym traktował ciebie jako niewiarygodną rozmówczynie, która jest kolejną wyznawczynią innej religii, która wmówiła sobie albo jej wmówiono, że będzie toczyć wojne z innymi wierzeniami.;) Pełno jest na forach takich osób z NEW AGE, którzy niby byli chrześcijanami, wszystko wiedzieli, ale nagle oczy im się otworzyły. Jak dla mnie sekciarstwo w najgorszym tego znaczeniu i chęć niszczenia innych systemów matrixa, by w przyszłości zwerbować kogoś do swojej sekty. Brrr. Przerażające! Uważajcie na takich.

Wierzysz w jakiegoś Boga, który jest miłością bez tej całej otoczki z Biblii, dziwnych wymagań i rytuałów.
Zatem jak wyjaśnisz zło?

Gdyby istniał taki Bóg w jakiego chcesz wierzyć, taki budyniowy, z taką ciepłą, źle rozumianą miłością, aksamitny, delikatny, słodziutki, to oczywistym jest, że świat nie wyglądałby tak jak wygląda obecnie, prawda?
Wszyscy byśmy żyli bez własnej woli, ale pod przykrywką w garnku z budyniową miłością, gdzie bylibyśmy zamknięci na wieczność aż by nam oczy zaparowały.

Tymczasem istnieje zło i nasuwa się pytanie, gdzie jest jego źródło, skoro wierzysz tylko w dobrego Boga? Jak je wyjaśnisz? Bóg biblijny wyjaśnia pochodzenie zła i on tym źródłem nie jest, ale istoty, które od niego odeszły. Jeśli istnieje TYLKO DOBRY Bóg, a ty posiadasz w sobie jego boską cząstkę, to ...dlaczego dobry Bóg stworzył cie złą? Bo przecież jesteś zła. Aż tak ślepa chyba nie jesteś, że nazwiesz się dobrą? To faktycznie słuszność miałem z tym niskim poziomem samoświadomości. Grzech pychy jest straszny i nie ma wcale nic wspólnego z wyższą wibracją.

Ty wierzysz w Boga, który jest... ŚWIADOMOŚCIĄ.
Świadomość musi być samoświadoma, a także świadoma wszystkiego co ją otacza. Zatem jeśli wierzysz w jakiegoś Boga, którego nazywasz jak mniemam.... ŚWIADOMOŚĆ lub WYŻSZA ŚWIADOMOŚĆ, która to świadomość jest synonimem miłości, to dlatego ona nie zajmie się głodującymi dziećmi skoro to widzi i czuje?
Dlaczego jest świadoma cierpiana innych ludzi i nic z tym nie robi? Czy to nie przypomina oskarżeń wobec Boga z Biblii?
Wychodziłby na to, że ten Bóg w którego wierzysz i uważasz go za miłość, wcale tą miłością nie jest, bo bliżej mu do postępowania tego biblijnego Boga ("okrutnego i strasznego") aniżeli do twojego życzeniowego myślenia o Bogu, który jest miłością totalnie źle pojmowaną.

Zwróć uwagę, że jednego odrzuciłaś jako złego (tyrana), a drugiego nie, a przecież oni obaj patrzą i... milczą?

Z tą różnicą, że ten jeden obiecał, że kiedyś otrze wszelką łzę i nie będzie już cierpienia, a ten drugi niczego nie obiecał. Istnieje wręcz koncepcja, że będziemy przez wieczność doświadczać siebie samych, rodząc się co rusz na nowo i nowo, by ten "Bóg zwany ŚWIADOMOŚCIĄ" mógł się sam doświadczać przez nieskończoność z wykorzystaniem naszych fizycznych ciał. To jest dopiero MATRIX i sadyzm...

Żadnego odkupienia,
niczego...
przez wieczność męka.

Taki Bóg Biblii dał nam prawo wyboru, co jest wyrazem miłości, bo jak sobie inaczej wyobrażasz miłość? Nie przymuszał ich do posłuszeństwa, bo to wypływa z serca. Za wyborem zawsze idą konsekwencje. O ile wiem, to w NEW AGE też uznaje się ponoszenie konsekwencji za swoje postępowanie, więc ten twój to też niezły gagatek! Będziesz niegrzeczna, to urodzisz się w innym wcieleniu i będziesz cierpieć do momentu, aż nie osiągniesz wyższego levelu. Nie no, super! Podoba mi się. Tylko problem taki, że ludzie nigdy tego wyższego poziomu świadomości nie osiągną i będą wiecznie kręcić się kołowrotku swojej udręki.

Gdyby Bóg im tego wyboru nie dał, to byś go oskarżyła, że jest toksyczny i nie pozwala im odejść i ułożyć sobie życie bez niego. To jest właśnie problem z krytykantami Boga biblijnego, że zawsze znajdziecie podstawe, by kąsać jak węże. Ponadto gdyby Bóg nie dał wolnej woli ludziom, to nie mógłby doświadczyć wzajemnej miłości od człowieka, a przecież chce jej doświadczać z wzajemnością. Dlatego KAŻDY doskonały Bóg da swoim stworzeniom wybór i nie pozbawi ich prawa do ponoszenia konsekwencji tych wyborów. Adam i Ewa zgrzeszyli dlatego, bo zabrakło im ufności do Boga, zabrakło im miłości i mieli wszelkie uzdolnienie w sobie, by postąpić inaczej.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku