Forum dyskusyjne

RE: Sens zycia

Autor: Lotka2018   Data: 2022-01-29, 22:38:36               

Oglądałam tego typu ,,dowody". Mogę znalesc (bo widzialam) filmy z odwrotnym argumentami.
Też kiedyś myślałam, ze to musi być prawda skoro tzw święta księga o tym pisze. Ale w końcu zaczęłam czytać biblię bez religijnego filtra czy okularów tylko pozwoliłam sobie na wątpliwości, sceptycyzm i po prostu włączyłam swobodne myślenie.
Omówię teraz jeden z przykładów i mysli jakie mi się nasunely.
Taka np Arka Noego pomiescila wszystkie gatunki zwierząt znajdujące się na świecie, na wszystkich kontynentach (nawet jeśli założymy, ze przed potopem były połączone ). Tak? No musiała zmieścić skoro Pan Bóg nic juz potem nie stworzył. Zdajesz sobie sprawę ile to setek tysięcy gatunków zwierząt, owadów , ptaków. ..?! A co ze zwierzetami wodno ladowymi takimi jak borsuki, żaby, krokodyle itd. Noe zrobil im oczka wodne ? Przecież na sianku nie przetrwalyby. No i żywność jaką Bóg kazał zgromadzić dla zwierząt i ludzi musiała być ogromna. Do tego niepsujaca się i dopasowaną do różnorodności zwierzat. W Biblii jest wyraźnie powiedziane,że Noe miał o to zadbać a nie ,ze Bóg jakoś cudownie dostarczał im pożywienia lub sprawił, ze zwierzęta nie musiały jeść. Oczywiście mógł to zrobić tak samo, jak mógł dac Noemu gotowa arkę ale tego nie zrobił, Noe z rodziną musieli się powysilac. Deszcz padał 40 dni i nocy ale Arka unosiła się jeszcze na wodzie wiele miesięcy tak, ze mogli ją opuścić dopiero po roku !!! Wyobraź sobie, ze 8 osób (rodzina Noego) karmi i poi codziennie te setki tysięcy gatunków zwierząt przez rok i usuwa jakoś ich odchody ! W czasach kiedy spisywano tę opowieść ludzie znali niewiele gatunków zwierząt więc mogli jakoś uwierzyć, ze zmieściły się w Arce i ludzie dali radę je obsługiwać. Wiesz ile jest potrzebnych ludzi do codziennej obsługi przecietnego ZOO? A przecież nigdzie nie ma wszystkich gatunków świata. Pomyśl sam.

Tu zaznaczę ale bez szerszego omawiania, ze historia potopu jest zadziwiajaco podobna do katklizmu wodnego opisanego na klinowych tablicach summeryjskich starszych niz Biblia gdzie niejaki Ziusudra dostał od bogów (obca cywilizacja?) łódź podwodną.

To taki techniczny aspekt potopu i Arki. Jest jeszcze ten duchowy. Już w Edenie Pan Bóg z diabłem rozpoczęli spór o to kto pójdzie za jednym a kto za drugim. No i zaczęła się batalia przeciąganie ludzkości to na jedną to na drugą stronę. Bóg za wiernosc oferował zbawnienie, raj, niebo a szatan dobra doczesne. W pewnym momencie szatan miał już niemal wszystkich po swojej stronie i lada chwilą wygrał by tę batalię i wtedy Zonk, Bóg wyciąg asa z rękawa i mówi - nie tak szybko kolego, potopie Twoich zwolenników I zaczynamy grę od nowa. Ale czy to fair.
Następnym razem mogę się zająć Izraelitami na pustyni. ;)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku