Forum dyskusyjne

RE: Nieopowiedziana historia..

Autor: TULUS   Data: 2022-01-11, 21:53:38               

Pati
"To, że nie pisze o żonie oznacza wg mnie, że już dawno jej nie kocha."

W moim pojmowaniu miłości to on nie kocha żadnej z nich , a przynajmniej nie tak, jak one chciałyby być kochane .

To, że żona póki co jest nieświadoma, że mąż ją zdradza, to jeszcze nie oznacza, że akceptuje ten fakt i że problemu wzw z tym nie ma .

To tylko zołwiowi się tak WYDAJE .

Jest przekonany, że w ich związku wszystko jest ok - to jest "udane i poukładane życie " ,a życie z kochanką to zupełnie inna sprawa, kt zupełnie nie dotyczy jego rodzinnego szczęścia.

Wg mnie facet popełnia podstawowy BŁĄD poznawczy ponieważ
problem dla niego jest :
----------------------

a) zazdrosna o to "poukładane" kochanka
b)strach przed utratą jednej i drugiej ,a co się z tym wiąże także lęk przed zmianą/pogorszeniem jakości jego życia.
c)dyskomfort psychiczny związany z faktycznym ,czy też ewentualnie narzuconym mu przez innych poczuciem winy (nawiasem tutaj teza ,że on jest nieświadom "grzechu" siada)

, a nie jego ROZWIĄZŁOŚĆ i brak lojalności względem obydwu pań.
-------------------------

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku