Forum dyskusyjne

Presja spoleczno-medialno-polityczna covid

Autor: samotnik   Data: 2021-12-06, 17:09:16               

Witam, od czasu tego całego cyrku moje zdrowie psychiczne, chęć do życia, sens mocno się obniżyły. Jest to skutek wszystkich obostrzeń lockdownow itp., nie obawiam się wirusa, a skutków wszelkich ograniczeń jakie są nakładane na ludzi pod pretekstem rzekomej walki z rzekomą pandemią. Nie jest tak, że wirusa nowe ma, ale też narracja jest mocno przesadzona. Ciągle ograniczanie wolności, praw, nękanie ludzi przez policję (tutaj nie mnie, ale innych), hipokryzja rzekomych ekspertów typów Simon, rodzice słuchający TVN 24 bardzo bardzo często, w pracy włączone radio gdzie co godzinę o covidzie, dziad który by chciał aby niezaszczepieni płacili za własne leczenie. Jak się można domyślić, jestem niezaszczepiony. Jest to dla mnie bez znaczenia czy jest ktoś zaszczepiony czy nie, ale jak już ktoś zaczyna wyzywać od foliarzy, szurów, tylko dlatego że nie nosisz szmaty albo że nie szczepiles się to już mnie krew zalewa. Skoro się zaszczepił ktoś, to niby jest chroniony a nadal traktuje innych jak zagrożenie. Po dwóch latach propagandy, ciągłego straszenia, nachodzenia przez policję i sanepid ludzi zarabiających na chleb nie wierzę że po zaszczepieniu ani będę chroniony ani że wrócimy do normalności, przywileje, loterię, głupie spoty reklamowe, wiadomości, zagłuszanie wypowiedzi sceptycznych tylko wzbudzają podejrzenia. Nie myślę że są jakieś czipy i inne teorie spiskowe, tylko wystarczająco ludzi potrąciło pracę, spędzilo dwa lata młodości z ograniczonymi prawami itp. abym wierzył w dobre intencje na globalna skalę. Wiele ludzi, też wolało poczekać na to, aż będzie wiadomo czy szczepienia działają itp. , miało wątpliwości i nadal ma i są z tego tytułu wyśmiewani.
Czuje jednak presję wywierana na mnie aby się szczepić, co nie wierze aby było dobre, a z drugiej strony czuję presję. Obawiam się, że nie dadzą nigdy ludziom żyć normalnie i będziemy trwać w tym świecie, tak długo jak ludzie będą żyć w strachu przed wirusem.

Co zrobić, aby przestać odczuwać te wszystkie ograniczenia i terror medialny, którym nas bombardują (mimo, że go unikam). Znowu się kłania zasada dziel i rządź, naprawdę już niektórym ludziom odwaliło na punkcie covida, szczepienia, niezaszczepieni jesteśmy ludźmi, to już nie liczy się kto ile pomógł, jak żyje na codzien, jaka ma osobowość, tylko czy zdecydował się zaszczepić na coś o czym zapewne prawdę zna garstka osób na świecie

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku