Forum dyskusyjne

RE: od smuteczka do moderacji

Autor: smuteczek   Data: 2022-01-11, 22:58:10               


O kobiecie zawsze pisałem w superlatywach, ale współczesna wywołuje we mnie gniew jak przystało na patriarchalnego mężczyznę, który zna miejsce kobiety w przyrodzie i kościele. Boże to prawodawstwo, a mnie grzesznikowi nie przystoi poddawać w wątpliwość rozporządzeń mądrzejszych od siebie. Ja szanuje kobiety w tej pozycji, one nie szanują mnie. Co to braku szacunku, to najbardziej nie szanuje morderczyń własnych dzieci, które twierdzą, że faceci są opresyjni - chore hipokrytki. Na ich nieszczęście już niedługo one zostaną wzięte w niewolę i przewartościowują system. Zrobią im reset światopoglądowy z prawdziwego zdarzenia. Chcesz być jedną z nich? Każdy z nas musi zdać sprawę z tego co zasiał. Ja też będę zbierał destrukcje jak ziemia zbiera krople deszczu i je wchłania.

Skusiłaś na to marnowanie czasu ze mną, Tuluzka. Strach w Tobie narastał i pękło, musiałaś wydusić z siebie coś, bo byś się ugotowała jak żaba na wolnym ogniu. Poza tym KoteQ uciekł na drzewo, więc nie ma z kim rozmawiać a paluchy swędzą i trzeba coś z tym zrobić. No i miało się zły dzień. Ile czynników. Do czasu do czasu, bo KoteQ musi oprzytomnieć i zejść, i zejdzie o ile nie spadnie. Kiedyś trawiłem tego kociarza wiedząc od początku kim jest. Fałszerzami się jednak brzydzę jak smrodem kociej uryny w przejściu podziemnym, jak kocią sierścią i cuchnącą kuwetą. W życiu trzeba być sobą, a nie kwestionować cudzą ufność w Pana Boga sprzedając to w opakowaniu z szyderczych uśmieszków oplecione słowami, których się nie rozumie a udaje się, że się rozumie. Ty się boisz kocie najbardziej z tego forum, wiesz o czym pisze. Ja wiem kim jesteś, dobrze to wiem i najlepsze, że ty nie jesteś wcale głupszy. Wiesz dlaczego przylazłeś na to forum i wcale nie z powodu TD. Rodzinie się pomaga nawet kosztem własnego czasu, ale nie o to tu poszło. Nie ze mną te numery. Najgorsi są życzliwi wrogowie, ale ty nie jesteś wrogiem, ty jesteś najgorszą kreaturą podszywającą się pod względnie niewinne stworzenie.

"właszcza prawdziwego mężczyzny ,bo te kolejki pod Twoją chatą ...najpierw będę musiała pokonać te tabuny kobiet ;((("

Już kiedyś wracałem uwage na to określenie "prawdziwy mężczyzna", który wywołuje we mnie śmiech szaleńca. Nie ma czegoś takiego jak prawdziwy mężczyzna, bo każdy jest prawdziwym mężczyzną. Nawet największy niedorajda. Wy, współczesne kobiety uwielbiacie poniżać męski rodzaj tego typu określeniami, bo w tym kierunku was "wysokie obcasy" nawróciły i inaczej nie potraficie już patrzeć na faceta. W zasadzie ogromna ilość zranień doznanych przez mężczyzn z powodu własnej nieroztropności, ogrom rozbudzonej zawiści i chęci zemsty z tego powodu, a nader realna perspektywa zdobycia władzy nad mężczyzną spowodowały, że znalazłyście się uległe pod wpływem sztandaru bujającego się pioruna między prawą a lewą półkulą, którego gromy uderzeń w postaci silnych emocji odebrały wam racjonalność w osądach nad relacjami męsko-damskimi i dlatego jesteście wrogami starego porządku, a stałyście się orędowniczkami nowego porządku i totalitaryzmu zbudowanego na najczystszej czerni ideologicznego lucypheranizmu podszywającego się pod oświecenie.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku