Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

    Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-20, 18:22:24               Odpowiedz

    Drodzy uczestnicy tego forum.
    Nagromadziło się już we mnie wystarczająco frustracji i zniesmaczenia swoim postępowaniem i zachowaniem. Skumulowała się już taka ilość błędów w mojej psychice, iż nie mogę dalej tolerować form życiowych w jakich trwam. Muszę podjąć poważny proces "przetrasformułowania" swoje psychiki i życia.W ramach tego przedsięwzięcia mam małe pytanie:
    Potrzebuje dostarczyć sobie różnych inspiracji i bodźców.
    Czy znacie jakieś ciekawe biografie do polecenia? Interesują mnie najbardziej żywoty w których ktoś dokonuje radykalnej zmiany kursu. W dorosłym życiu "zaczyna na nowo" kształtować swój umysł. Otrzepuje się z przeszłości i ma odwagę po dziecięcemu wejść w "Nowe", przeciwstawiając się starym nawykom i konsekwencją przeszłości. A może znacie sami takie historie i anegdoty. Zaproponujcie jakąś bibliografię albo w krótkim akapicie sami przytoczcie taką historię. Dziękuję. Dziękuję z góry. :-)



    • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

      Autor: bezogonka   Data: 2020-11-20, 18:44:17               Odpowiedz

      Fiu fiu..
      Przechodzący, Wielki to Plan.
      Jesteś w stanie przyjąć aurorytety na drodze zmiany? Czy szukasz koncepcji tej zmiany?
      Nie chcę być zbyt wścibska,bo nie mam nic mądrego do powiedzenia,ale Twoje "wejście" na forum zabrzmiało intrygująco..i jestem ciekawa. :-)



      • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

        Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-21, 19:28:04               Odpowiedz

        Skoro Pani dopytuje to odpiszę: (choć może zdawkowo, może wstępnie) Widzę że, rozumie Pani powagę sytuacji. Na pytanie o autorytety odpowiem tak: Jestem gotów wejść w postawę pokory i krytycznego osądu siebie. Sprawdzać różne rzeczy, by ustalić czy dobre są. Wierzę jednak, że człowiek podejmujący poważnie takie przedsięwzięcie, nie pozostaje "sam sobie". Są duchowe moce wspierające które otaczają naszą psychikę. W nas ten "wpływ" przejawia się w postaci zjawisk psychicznych - w środowisku naszej psychiki - które prowokujemy normalnymi, naturalnymi aktami umysłowymi np, rozmyślanie, rozważanie, medytacja, skupienie. Jednak to my musimy mieć odwagę, determinację i wolę by po tą możliwość sięgnąć. Do tego czasem potrzebujemy pokrzepienia płynącego od innych ludzi.



        • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

          Autor: bezogonka   Data: 2020-11-21, 19:57:39               Odpowiedz

          Nie pozwolę sobie na ocenę Twojej odpowiedzi. Przyjmuję ją z pokorą, Przechodzący i dziękuję.
          Ufam,że szanowne grono bywalców tego forum dołoży starań i zechce pomóc-wspomóc wędrowca na jego ścieżce.
          W innych wątkach zapewne znajdziesz mnóstwo ciekawych spostrzeżeń,które być może będą pomocne i dla Ciebie.
          Tymczasem pozdrawiam ciepło.




          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-22, 14:30:43               Odpowiedz

            Dlaczego nie pozwolisz sobie? Czyżbyś powstrzymywała się od jakiś krytycznych uwag do tego fragmentu mojego? Nie widzę potrzeby żebyś się tak krępowała. Chodzi o względy grzecznościowe? Niech grzeczność wpływa na kształtowanie się formy wypowiedzi, ale niech w żadnym razie nie cenzuruje treści!



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: bezogonka   Data: 2020-11-22, 16:58:42               Odpowiedz

            Żadnych tajemnic. Niefortunny zlepek słów kładący akcent w tę stronę,której w rzeczywistości nie ma.
            Nie nawykłam oceniać pogody po paru kroplach deszczu..

            Czytałam "Nie ma" Szczygła zbiór reportaży.
            Swoją..jeszcze dość epigramatyczną opowieścią,idealnie wpasowujesz się w przekrój bohaterów.
            Każdy z nich ma historię,która zaspokoiłaby ciekawość człowieka na wiele lat. ( to tak bez związku)

            Zastanawiam się,kiedy łatwiej jest przyjąć autorytety.. np. Kiedy znamy tylko działalność literacką czy kiedy znamy twórcę?
            Czy wokół siebie nie dostrzegasz ludzi,na których mógłbyś się wesprzeć i których mógłbyś potraktować jak autorytety? A jeśli tak jest,to dlaczego?



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-22, 20:06:04               Odpowiedz

            Czytając słowo: "autorytet" - pomyślałem o kimś realnie dostępnym, z kim można wejść w relację. Myślę sobie że chyba zawsze po cichu marzyłem o spotkaniu "mistrza". Realnej fizycznej, konkretnej osoby z krwi i kości, która by mnie "usynowiła" ;). Pod kogo mądrym okiem mógłbym wzrastać. No, jakoś nie natrafiłem. W najbliższym otoczeniu nie znajduję. Jest jakaś gorzka samotność, - niestety - którą trzeba w tym całym "procesie" przełknąć. A czasem człowiek z "zimna" "sztywnieje", "nieruchomieje".... Czasem by się chciało spotkać nawet nie "autorytet" ale "po prostu" człowieka który przed nami nie ukrywa swego "człowieczeństwa" a my nie musielibyśmy ukrywać go przed nim.



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: bezogonka   Data: 2020-11-22, 20:35:04               Odpowiedz

            Rozumiem.
            Mistrza trzeba umieć dojrzeć.

            Zatem najpierw trzeba nauczyć się być uczniem.
            Mistrzem...
            Bywa dziecko,ptak,kropla wody,kobieta obsługująca miejski szalet,mężczyzna śpiący na ławce w parku. Bywa,że jest w wielu postaciach-zmiennokształtny a jednorodną treścią nas wypełniający.
            Bywa też i tak, że staje na naszej drodze człowiek,z którym wiążemy się na zawsze duchowo choć na chwilę realnie.

            Każdy kogo spotkałeś miał w sobie dozę człowieczeństwa,w której mogłeś się ogrzewać i ruszać.
            Zauważ człowieka a będzie człowiekiem.
            Rozsądnie.(nie piszę o rzucaniu się na szyję ale uśmiech to dobry prognostyk..tutaj zdałabym się na intuicję..jakoś jestem pewna,że ją masz)
            Codziennie możesz się grzać.

            To jak zbieranie i składanie puzzli.

            Uśmiechnij się. Jestem pewna,że w naszym gronie-tutaj, wiele osób uśmiecha się do Ciebie czytając Twoje posty.
            Dobranoc



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-11-22, 21:21:13               Odpowiedz

            Tak, ja uśmiecham sie niewątpliwie,czytając np to :
            przechodz9cy
            "Aktualność jest bardziej realna i obowiązująca niż potencjalność kryjąca się "10 cm za mgłą"? "

            ;))))))

            Cóż za karkołomne stwierdzenie :0
            Po co tak udziwniasz ?

            Po prostu łatwiej tkwić w swerze komfortu (nawet jeśli tak naprawdę jest małokomfortowa) niz coś "przetrasformułować" w swoim życiu,czyli potocznie zmienić, bo to już wymaga wysiłku ,a przerost formy nad treścią, może świadczyć o przeintelektualizowaniu, ale niestety najczęściej świadczy o niskiej samoocenie :(

            Oprócz wątpliwej wygody i niskiej samooceny, za brakiem zmiany może kryc sie także lęk przed dojrzałością i/lub bezsilność ,czyli chęć poprowadzenia za rączkę ("usynowienia ") przez jakiś autorytet i ja tu szukałabym przyczyn marazmu .

            Jeśli czujesz frustrację i nie umiesz z tego wyjść( "przetrasformułować" swojej "aktualności" hehe) szukałabym bardziej w sferze emocjonalnej, niż umysłowej ,bo przyjęcie kolejnej dawki wiedzy, obejrzenie kolejnego filmu ,czy przeczytanie najlepszej książki motywacyjnej, chociaż przyjemne, nic na dłuższą metę nie zmieni ,ponieważ motywacjia płynie nie z wewnątrz ,a z zewnątrz Ciebie.

            Mam nadzieję ,że ujęłam to w wystarczająco intersubiektywnej formie i że mimomojego prostego języka pojąłeś, o co mi chodzi ;)))



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-22, 22:09:33               Odpowiedz

            Tak, Tuluzka, pojąłem. ;) Masz rację że to jest kwestia emocji, masz racje że mam niskie poczucie własnej wartości. Ale nie! Udziwnienia językowe wynikają z tego że (oprócz tego kim jestem i jakie mam problemy psychologiczno-egzystencjalne) lubię język, kreacje językowe,, , i przerosty formy nad treścią. Zawsze lubiłem. Lubię tworzyć własne ekscentrycz pojęcia, terminy i konstrukty zdaniowe. Język i jego możliwości mnie cieszył i cieszy.Taki jestem i akurat z tym nie mam problemu. ;) PS ale z ortografią miewam problemy, więc na wszelki wypadek za tego typu defekty wybaczcie.



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-11-22, 22:27:55               Odpowiedz

            przechodz9cy
            "Zawsze lubiłem. Lubię tworzyć własne ekscentrycz pojęcia, terminy i konstrukty zdaniowe. Język i jego możliwości mnie cieszył i cieszy."

            To,ze cieszy nie wyklucza, że czemuś równocześnie służy.

            Tez robię czasem błędy ort ,a dodatkowo wyłączył mi się program korygujący,ale to jest wartość wtórna i mi nie przeszkadza ;)))



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-23, 21:04:18               Odpowiedz

            Zauważ że, nie chodzi mi w tym wątku o "kolejne dawki wiedzy", ale o historie wpływające właśnie na emocje. Konkretne przykłady konkretnych osób ku pokrzepieniu i natchnieniu serc ;-) np. Gdy młoda kobieta porzuca męża jednoznacznego despotę i brutala, zabiera dzieci i przenosi się do innego miasta. Nie ma prawa jazdy, nie ma zawodu, nie ma "kompetencji" (tak by się mogło wydawać patrząc na jej przeszłość) by funkcjonować samodzielnie. Robi to! Gdy inna kobieta w wieku 40 lat sprzedaje swój gastronomiczny biznes i udaje się na studia matematyczne. Później robi doktorat. Gdy człowiek prowadzący życie przestępcze, budzi się pewnego dnia i orientuje się że tego dnia nie musi zachowywać się tak jak zachowywał się wczoraj, przedwczoraj i 20 lat wstecz. Orientuje się że - mimo istnienia siły nawyków - może wszystko robić inaczej. Taką obdarzony jest wolnością. gdy...., gdy...., gdy.....



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-23, 21:06:07               Odpowiedz

            Tak. :-) Po dużej części się z Tobą zgadzam.



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-23, 21:06:55               Odpowiedz

            to, do bezogonka ;)



    • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

      Autor: fatum   Data: 2020-11-21, 22:47:36               Odpowiedz

      https://deon.pl/inteligentne-zycie/zaufaj-mu-i-skocz-w-nieznane-by-uwolnic-sie-od-uzaleznien,934657 jeśli umiesz słuchać,to posłuchaj tego.P.S. napisz jeszcze.



      • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

        Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-22, 16:15:50               Odpowiedz

        Trochę z doskoku, trochę rozkojarzony jestem więc mogę nie użyć odpowiednich słów kluczy czy też uruchomić odpowiednie wątki.: Tak, od dłuższego czasu się noszę z potrzebą 'zmiany". Stąd nagromadziło się fragmentarycznie wiele koncepcji, idei. Widocznie ciągle czegoś brakowało. Lęk był większy niż determinacja? Aktualność jest bardziej realna i obowiązująca niż potencjalność kryjąca się "10 cm za mgłą"? Tak, drepczę dookoła swojej "kosodrzewiny". Pewne rzeczy niby wiem ale nie ma to wpływu na inne przestrzenie mojego życia. Tak jakby dwa, odizolowane od siebie fragmenty umysłu.
        PS Dużo by można mówić o procesie "przemiany". Na różne sposoby i z różnych kątów. Trochę człowiek odwykł od werbalizowania tego zagadnienia, bo trochę nie ma z kim.



        • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

          Autor: fatum   Data: 2020-11-22, 16:25:39               Odpowiedz

          Sądzisz,że jesteśmy w stanie nadążyć za Tobą?Przecież nawet 1/3 nie rozumiem z tego co piszesz.Jak więc się mamy porozumieć?A link Ci pasuje?-:)



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-22, 16:39:15               Odpowiedz

            Jak to nie rozumiesz!? ;) Ja mam dać temu wiarę? Czyżbym wyrażał się aż tak nieskładnie? Czyżbym nie osiągał poziomu intersubiektywności i komunikowalności w swoich wypowiedziach? Co do linku: "kosodrzewina" i "10 cm za mgłą" to są ewidentne nawiązania ("kryptocytaty") do treści tam zawartych. Posłużyłem się zaproponowaną tam symboliką, by dać znać, że się zapoznałem z propozycją i że, owszem odpowiada mi, jest zastosowalna.



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: fatum   Data: 2020-11-22, 16:54:30               Odpowiedz

            Mimo,że kompletnie nie wiem o czym rozmawiamy,to i tak zapytam Ciebie o to,czy w przeszłości nadużywałeś alkoholu?A dzisiaj jak to u Ciebie wygląda?-:)Czy może takie pytania są niedopuszczalne w stosunku do Twojej Osoby?Jeśli tak,to sorki.



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-22, 17:00:53               Odpowiedz

            1.Nie mierzyłem się z uzależnieniem od alkoholu. 2. W czym leży trudność komunikacyjna? 3. Wszystko jest dopuszczalne.



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: fatum   Data: 2020-11-22, 18:57:45               Odpowiedz

            ....""Intersubiektywność argumentuje, że każda społeczność myślowa ma wspólne doświadczenia społeczne, które różnią się od doświadczeń społecznych innych społeczności myślowych, tworząc różne przekonania wśród ludzi, którzy należą do różnych społeczności myślowych. Te doświadczenia wykraczają poza naszą subiektywność, co wyjaśnia, dlaczego może je dzielić cała społeczność myślowa. Zwolennicy intersubiektywności popierają pogląd, że indywidualne przekonania są często wynikiem przekonań wspólnoty myślowej, a nie tylko osobistych doświadczeń czy uniwersalnych i obiektywnych ludzkich przekonań. Przekonania są przekształcane pod względem standardów, które są ustalane przez wspólnoty myślowe."".....To takim językiem chcesz tutaj rozmawiać?Bardzo zabawne.



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: fatum   Data: 2020-11-22, 22:03:39               Odpowiedz

            Wszystko jest dopuszczalne?Ty tak serio myślisz?,czy chcesz tylko podkręcić "atmosferę"?P.S. może gry komputerowe (tak w grach komputerowych to jest faktycznie wszystko dopuszczalne)się Tobie mieszają z życiem realnym?-:)



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-22, 22:15:33               Odpowiedz

            Jednak porozumiewamy się na płaszczyźnie rozmowy, prawda? Mam na myśli to, że można spytać o wszystko i poruszyć każdy temat. Myślenie i rozmowa powinny być w pełni wolne. Baczmy raczej aby ewentualnie nasze czyny ograniczać względami moralnymi. ;)



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: fatum   Data: 2020-11-23, 00:20:39               Odpowiedz

            Przechodz9cy nie wiesz przypadkiem kiedy zostaną zatarte granice między przestępstwem i brakiem etyki i moralnością?Nie spiesz się z odpowiedzią.Chętnie zaczekam.



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-23, 20:56:16               Odpowiedz

            "Czyn dobry" jest wtedy, kiedy mamy na uwadze dobro drugiej osoby i jednocześnie zachowujemy uszanowanie jej wolnej woli.



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: fatum   Data: 2020-11-23, 21:29:13               Odpowiedz

            Nie spotkałam się z takim określeniem:"zachowujemy uszanowanie jej wolnej woli".Chciałoby się Tobie dać jakiś przykład,który by mógł przybliżyć kwestię tego określenia?



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-23, 22:06:33               Odpowiedz

            Przepraszam. Po prostu chodzi o szanowanie "wolnej woli". Można dla kogoś dobra ale nie powinno sie przekraczac gwałtem czyjejś wolnej woli, czyjejś suwerennej decyzji (nawet jak jest dla nie szkodliwa). Można nakłaniać, perswadować, tyle. Nawet judaistyczno-chrześcijański Bóg się samo-ogranicza wolną wolą człowieka.



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-23, 22:29:56               Odpowiedz

            Przepraszam. Po prostu chodzi o szanowanie "wolnej woli". Można dla kogoś dobra ale nie powinno sie przekraczac gwałtem czyjejś wolnej woli, czyjejś suwerennej decyzji (nawet jak jest dla nie szkodliwa). Można nakłaniać, perswadować, tyle. Nawet judaistyczno-chrześcijański Bóg się samo-ogranicza wolną wolą człowieka.



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: fatum   Data: 2020-11-23, 22:56:40               Odpowiedz

            Czyżbyś już pomógł komuś zejść z tego świata?Jak tak Ciebie czytam,to niestety nasuwają się mi takie myśli.Nie czuję empatii w pisanych przez Ciebie treściach,a nawet ogarnia mnie niepokój kim Ty jesteś i po co tu jesteś?Pytanie zostawiam otwarte.Może ktoś inny ma inną wizję na Twój temat.Jedno jest pewne,że budzisz we mnie jakiś taki niepokój.Chyba nie chcę dalej z Tobą pisać.Sorki.



          • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

            Autor: przechodz9cy   Data: 2020-11-23, 23:14:20               Odpowiedz

            Dziwnie czytasz. :-) ale nie zmuszam do korespondowania ze mną skoro sprawia Ci - co niezrozumiałe dla mnie- to przykrość.



    • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

      Autor: fatum   Data: 2020-11-21, 23:44:11               Odpowiedz

      Autor: przechodz9cy Data: 2019-08-11, 00:24:27 Odpowiedz

      "Człowiek odkrywa że jego życie jest bankructwem i musi wszystko od nowa przemyśleć wzdłuż i wszerz: życie, rzeczywistość, los, co jest warte czynienia a co nie, ustanowić rzeczy na nowo... - to duży projekt.Słuchaj w historii świata już były takie przypadki że ludzie zaczynali budować swój świat od początku bez wsparcia przeszłości lub dziedzictwa przodków. Możemy taka figurę nazwać umownie: "pionierem" lub (sięgając do historii Stanów Zjednocznych) "pierwszymi osadnikami".
      To że zły przekaz od otaczajacych Cie ludzi jest destrukcyjny...no tak ten przekaz gęsto nas osacza jak czarne chmury i zamyka w bańce. Tylko że to jest fałsz, kłamstwo, matrix - owszem czasem złudnie sprawia wrażenie realistycznego ale to na takiej zasadzie jak czarne gęste chmury które naszły i szczelnie zasłoniły błękit nieba i promienie słońca. Zamykają nas w małej kanciapie psychicznej wmawiając że to jest wszystko, cały świat i odseparowują od całej możliwości innych psychiczny samo-odczuć. Więc nie zawsze dowierzaj swoim odczuciom, bo jak widzisz czasami są one echem czyiś kapryśnych złośliwości." P.S. tutaj ładnie pisałeś dla kogoś,więc powiem Tobie,że teraz to co sam pisałeś dla kogoś weź dla siebie



      • RE: bibliografia ku pokrzepieniu i rozpaleniu serc

        Autor: fatum   Data: 2020-11-21, 23:50:59               Odpowiedz

        C.d.,bo kto jak nie Ty sam możesz najlepiej siebie samego zrozumieć.Mi podoba się Twoje pisanie i dlatego pozwoliłam sobie przypomnieć Tobie (wklejając Twoje słowa),że rok temu tak dojrzale pisałeś.Dziś też piszesz nieźle.Pozdrawiam i czekam na Twoją odpowiedź.