Forum dyskusyjne

RE: Cena niezależności

Autor: mrrru   Data: 2020-11-14, 22:40:51               

@Tuluzka :-)

Kasia napisała, że już nie jeździ i że żałuje straconego czasu. Do tego się głównie odniosłem.

Narracja, że to był "czas stracony" jest po mojemu niewłaściwa. Żałowanie swoich - najlepszych w danym momencie wyborów też nie prowadzi do niczego sensownego. To znaczy oczywiście można mieć takie uczucia - ale nie warto się na nich skupiać. :-)

Wybory, które podejmowała wynikały z wartości, które wyznaje. To jest ok. Wydaje mi się, że to jest potrzebne do spójności osobowości. Dlatego wtedy - tam - nie mogła wybrać inaczej, bez poważnego uszczerbku na swoim poczuciu wartości i przekonań. Dlatego, gdyby cofnąć czas - prawdopodobnie ponownie poszłaby tą drogą.

Oczywiście z dzisiejszej perspektywy widzi to inaczej, ale to właśnie ją uwiera. Dlatego napisałem, że wszystko odbyło się tak, jak powinno, nie ma niczyjej winy i nie ma czego żałować.

Chyba, że powiemy sobie, że to głupota być wierną i miłosierną, troskliwą i dbającą o wybranka itp. Ale wtedy mamy pretensje do własnych wartości i to cały duży temat o tym, jak jesteśmy zaprogramowani i jakie schematy automatycznie odtwarzamy.

Odpowiedzialność za wybory, nauka wynikająca z przeszłości to jedno, a pielęgnowanie negatywnych uczuć do (myśli o) przeszłości to drugie. Czy da się odciąć od tego? Da się, inaczej ludzkie życie było by piekłem. Zwykle wymaga to czasu. Z tym, że świadomość tego, że te bolesne uczucia dotyczą własnych myśli, wspomnień i ocen powinna ten proces przyśpieszyć. Bo robienie sobie samemu krzywdy sens ma ograniczony (no, chyba, że ktoś jest masochistą :-) ). W dzisiejszej rzeczywistości tamte sprawy są bowiem już tylko myślami o.

Facet był chyba mniej zaangażowany, więc pewnie będzie tak, jak piszesz. A Kasia ma wybór - czy budować w sobie narrację porażki, czy wypięć biust do przodu i wyruszyć w dalszą część swojego życia, która właśnie się zaczęła.

I mam nadzieję, że moja perspektywa jej w tym pomoże. :-)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku