Forum dyskusyjne

RE: Poczucie bycia samemu z problemem mimo terapii

Autor: mimbla1   Data: 2021-06-11, 17:34:32               

Miło że zapytał? Mrrru, ja pojmuję iż to żartobliwie napisałeś, ale wiesz, tego typu akcje wcale nie są miłe. To jest raczej wkurzające, przynajmniej dla mnie zawsze było. A takich problemów jak She to akurat nie miałam. Mnie to nieodmiennie złościło i się musiałam gryźć w język, żeby nie walnąć jakimś usadzającym delikwenta złośliwym albo i wręcz mało grzecznym tekstem.
Mnie u She intryguje jej takie wycofane lękowe podejście, gdzie słuszne wkurzenie na bezczelnego typka?
Swoją drogą wyobraź sobie, Mrrru, że co i rusz jakaś paskudnie nieatrakcyjny dla Ciebie babsztyl, taki co to byś kijem przez szmatę nie dotknął, pozwala sobie na komentowanie Twoich walorów seksualnych, obmacuje Cię wzrokiem i się niemal ślini - za pierwszym razem może by Ci i było do śmiechu bo to nietypowe, ale gdyby to było do bólu powtarzalne przestało by być takie śmieszne. Także w wykonaniu pań obiektywnie nie bardzo paskudnych, bo to jest takie obrzydliwie przedmiotowe postrzeganie przez pryzmat seksualności w wersji bez uczuć i relacji, no jak towar. A dodaj jeszcze obiektywnie istniejące w n sytuacjach realne zagrożenie atakiem już nie werbalnym czyli działania typu "lezie z łapami"...że o gwałtach nie wspomnę.
Wy jeszcze jesteście chronieni przed takimi akcjami kodem kulturowym, ale to się kiedyś zmieni.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku