Forum dyskusyjne

RE: Poczucie bycia samemu z problemem mimo terapii

Autor: mrrru   Data: 2020-12-24, 08:12:21               

"Większość nie ma i żyje w obłudzie :(((a tylko nieliczni mają ;)"

Nie czuję się uprawniony do szacowania "większości". :-)

Szeregowy ksiądz jest silnie zależny od hierarchów powyżej i właściwie jest ofiarą systemu. Beneficjenci są na górze, ale tak jest w każdym systemie, nie tylko religijnym.

"Wiesz co tak sobie pomyslałam Mrrru, że ktos kto wymyślił ten cały katolicki biznes, to miał łeb na karku ."

:-)
Bardziej "religijny biznes". Natura nie lubi próżni, a ludzie mają potrzeby duchowe. Ktoś to zagospodarował i tyle. :-)

Jak popatrzysz na historię ludzkości - to zawsze byli z jednej strony władcy, a z drugiej kapłani. Nawet w ludach pierwotnych obok wodza zwykle funkcjonował szaman. Kościół katolicki nie jest tu jakimś wyjątkiem, a skoro jako firma funkcjonuje już 2 tysiące lat - to znaczy, że działa skutecznie ;-) Tak jak to opisałaś - marketingowy majstersztyk.

Z drugiej strony sam chodziłem na rekolekcje z Tischnerem :-)

"Powiedz mi jak to sie dzieje, że ludzie cały czas dają się na to nabierać ???"

Programowanie od młodości - najpierw w rodzinie, potem w społeczeństwie, oraz brak alternatywy na tym etapie. Do tego ludzka potrzeba ogarnięcia tej strefy życia i gotowa oferta na rynku, bez istotnej konkurencji.

To jest element rzeczywistości i jak ktoś potem świadomie w tym tkwi, to jest to jego wybór i jego prawo.

Jak popatrzysz na społeczeństwa bardziej laickie, to nie są jakoś specjalnie lepsi czy szczęśliwsi. Jedne sprawy mają łatwiej, inne trudniej.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku