Forum dyskusyjne

RE: Poczucie bycia samemu z problemem mimo terapii

Autor: Tuluzka   Data: 2020-12-22, 15:25:52               

"strach został mocno zasiany w podświadomości"
"Trochę tak. Ale też, ten medal ma dwie strony."

Medal za oszustwa i zaklamanie chyba ? ;))))))

Ja myślę ,że wiary trzymaja się najbardziej Ci ,którzy sami by sobie bez niej (bez Boga)nie poradzili .Paradoksem jest ,że ta wiara celowo podcina skrzydła na wczesnym etapie, aby potem za pomocą marchewki, tym usilniej związać tych bogobojnych ze sobą i z tym sie zgodzić nie umiem :(((bo to jest manipulacja wg mnie, kreująca zbyt duzo ofiar )

Mrrru
"Tak po prostu jest na świecie i chyba nie bardzo jest jakieś inne wyjście.

Potem człowiek dorasta i ma swoje wybory i swoją odpowiedzialność. A skoro wybiera, jak wybiera, to trudno, żeby miał pretensję. Dlatego "chcącemu nie dzieje się krzywda" :-)"


"Trochę tak" hehe ,ale nie mogę się z tym do końca zgodzić ,bo nie zawsze jest to świadomy wybór ,a wybór podyktowany raczej strachem lub poczuciem winy etc np wobec rodziców , czy owego Boga wlaśnie.
To zależy od wychowania i religijności,a raczej ortodoksyjności rodziców.
Ja zostałam wychowane w tej wierze i dlugo zzymałam się z tym problemem, więc tak to widzę.

She została wychowana w duchu ofiary i po śmierci za to ma ją jeszcze kara spotkać ?

Przeciez to absurdalne :(((

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku